• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Publiczna opieka zdrowotna zawodzi? Skorzystaj z prywatnej

Ewa Palińska
26 marca 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 
Z prywatną opieką medyczną jest jak z płatną autostradą. Można jechać cztery godziny drogą krajową i skarżyć się na dziury albo skorzystać z płatnej autostrady i pokonać tę samą trasę komfortowo, w czasie o połowę krótszym. Wielu decyduje się na to drugie rozwiązanie, choć przecież płacimy podatki i taki komfort powinien nam przysługiwać za darmo. W przypadku prywatnej opieki decyzja też należy do nas. Z prywatną opieką medyczną jest jak z płatną autostradą. Można jechać cztery godziny drogą krajową i skarżyć się na dziury albo skorzystać z płatnej autostrady i pokonać tę samą trasę komfortowo, w czasie o połowę krótszym. Wielu decyduje się na to drugie rozwiązanie, choć przecież płacimy podatki i taki komfort powinien nam przysługiwać za darmo. W przypadku prywatnej opieki decyzja też należy do nas.

Od wybuchu pandemii koronawirusa SARS-CoV-2 systematycznie jesteśmy zasypywani informacjami na temat tego, jak bardzo niewydolna jest publiczna opieka zdrowotna. Istnieje jednak alternatywa - już za kilkadziesiąt złotych miesięcznie można otrzymać dostęp do lekarzy, badań specjalistycznych i namiastkę normalności, w ramach abonamentu medycznego. I choć premier twierdzi, że sektor prywatny zachowuje pasywność w kwestii leczenia COVID-19, dla wielu pacjentów stanowi właśnie jedyną alternatywę, jeśli chodzi o leczenie niezwiązane z zakażeniem koronawirusem.



Czy był(a)byś gotowy(a) płacić 100 zł miesięcznie za komfortową i dostępną opiekę medyczną?

- Czy służba prywatna, wobec której mam jak najwyższy szacunek, ratuje zdrowie i życie pacjentów COVID-19? Czy słyszymy, że jakieś wielkie szpitale prywatne są otwarte i zamieniane na te dla pacjentów leczonych na COVID-19? Otóż nie - mówił premier Mateusz Morawiecki podczas wczorajszej konferencji prasowej, zarzucając sektorowi prywatnemu pasywność podczas pandemii COVID-19.
Wywołani do tablicy dyrektorzy prywatnych ośrodków natychmiast ruszyli z kontrą, odpierając zarzuty. Inną sprawą jest, że premier nie wziął pod uwagę tak ważnej rzeczy jak to, że ludzie chorują i umierają nie tylko na COVID-19. I gdyby nie sektor prywatny, wielu pacjentów o spotkaniu z lekarzem z powodu innego niż zakażenie SARS-CoV-2 mogłoby zapomnieć.

Zobacz też: Prywatne szpitale tworzą miejsca dla chorych na COVID-19

Publiczna opieka zdrowotna w Polsce była w opłakanym stanie już przed pandemią. Ci, którzy wtedy twierdzili, że przecież nie może być z nią jeszcze gorzej, w ostatnich miesiącach przekonali się, że byli w błędzie.

Koronawirus w Trójmieście: wszystkie informacje



Byłabym niesprawiedliwa twierdząc, że wszyscy lekarze schowali się przed pacjentami w strachu przed COVID-em. Jest w Trójmieście co najmniej kilka przychodni, które nie zawiesiły i nie ograniczyły przyjęć pacjentów ani na chwilę. Sama w czasie lockdownu korzystałam z ich usług. Regularnie informowaliśmy też na naszym portalu, gdzie można taką pomoc otrzymać. No ale nie oczekujmy cudów - kilka przychodni nie zaspokoi potrzeb zdrowotnych całego Trójmiasta. A zdecydowana większość odgrodziła się od pacjentów murem i o osobistej wizycie u lekarza nie mamy co marzyć.

Zobacz też: Lekarz POZ nie chce cię przyjąć osobiście? Możesz go zmienić

Podobnie zresztą rzecz się ma z badaniami profilaktycznymi czy wizytami u specjalistów, o czym przekonałam się, gdy dermatolog, do którego umawiałam się pół roku wcześniej, zaproponował telewizytę. Twierdził, że rozmowa przez telefon w zupełności mu wystarczy, aby ocenić stan mojej skóry i zaordynować odpowiednie leczenie. Ja jakoś przekonana nie byłam, dlatego postanowiłam poszukać alternatywy.

Komfort i dostępność od kilkudziesięciu złotych miesięcznie



Do kwestii prywatnych abonamentów medycznych podchodziłam nieufnie, ponieważ poprzedni ubezpieczyciel, z którego oferty korzystałam przed pandemią, w kwietniu ub.r. rozwiązał umowę, twierdząc, że nie jest w stanie zapewnić ciągłości usług. Jako że wyboru nie miałam, bo na publiczne leczenie nie ma przecież szans, zdecydowałam się skorzystać z usług innej firmy. Podpisałam umowę na rok, płacąc za każdy miesiąc ok. 120 zł abonamentu. Był to jeden z wyższych pakietów, gwarantujący bezpłatny dostęp do licznej grupy specjalistów oraz bogaty pakiet badań, również profilaktycznych. Ceny pakietów podstawowych zaczynają się już jednak od kilkudziesięciu złotych, w zależności od ubezpieczyciela. Dostęp do lekarza może nas zatem kosztować od ok. 800 zł za rok. Od kilkudziesięciu złotych za miesiąc.

Trójmiasto - prywatne kliniki i spółdzielnie lekarskie. Sprawdź polecane placówki medyczne



Dla wielu osób to nie jest mało. Ktoś zapewne powie, że nie zamierza płacić, bo przecież odprowadza składki na ubezpieczenie zdrowotne i kategorycznie żąda, aby przywrócono mu dostęp do publicznej opieki zdrowotnej. I oczywiście będzie miał rację, tyle że kiedy zdrowie się sypie, nie mamy czasu, aby czekać na to, aż nasz rząd uporządkuje system, który jest dysfunkcyjny od dziesięcioleci. Nie możemy pozwolić sobie na to, żeby zaczekać z wykonywaniem badań profilaktycznych do czasu, aż skończy się pandemia. Moja 26-letnia koleżanka na szczęście o tym wiedziała, dlatego guz piersi, który lekarz u niej wykrył podczas corocznego badania USG, nie zdążył się uzłośliwić. Gdyby zwlekała, na leczenie mogłoby być za późno.

Zobacz też: Dotykaj się na zdrowie, czyli o samobadaniu w profilaktyce raka

W alternatywnej rzeczywistości lekarz leczy



Przesadzam? Ja może tak, liczby nie. Pracownicy szpitali mówią, że tylu zgonów, ile jest teraz, nie było tam nigdy wcześniej. Nie chodzi wyłącznie o pacjentów COVID-owych. W małych szpitalach, do których nawet nie przywozi się pacjentów zakażonych koronawirusem, jest tak samo. Umierają ludzie w różnym wieku, z różnych powodów. Często tacy, którzy prowadzili zdrowy tryb życia i nie chorowali na żadne ciężkie choroby. Przyczyna? Zawał, udar, zator.

W alternatywnej rzeczywistości, za którą płacę 120 zł miesięcznie, jeśli coś budziłoby moje obawy, lekarz zleciłby odpowiednie badania, aby poznać przyczynę pogorszenia się mojego stanu zdrowia. Niemal od ręki miałabym wykonane EKG, USG, rozszerzony pakiet badań laboratoryjnych. Podczas telewizyty, upewniając się wcześniej, że nie mam objawów charakterystycznych dla COVID-19 i nie istnieje ryzyko, że mogę być zakażona, lekarz zaprosiłby mnie na wizytę osobistą do gabinetu. Bo przecież jednak lepiej, jak zbada pacjenta osobiście. Wykonanie wszystkich zleconych badań, a później skonsultowanie ich - w razie konieczności - z lekarzami odpowiednich specjalności nie zajęłoby więcej niż dwa tygodnie. Nie musiałabym nic więcej dopłacać do tych 120 zł, bo wszystko miałabym w pakiecie.

Zobacz też: Ryzyko zawału serca można zredukować

Wyboista droga krajowa czy komfortowa - choć płatna - autostrada? Masz wybór!



Niedawno siedziałam w poczekalni, czekając na badanie. Przeglądając artykuły na naszym portalu, trafiłam na tekst mojego kolegi, opowiadający o tym, jak pracują obecnie publiczne przychodnie . Przypomniała mi się też moja przydomowa przychodnia, która jest tak zabunkrowana, że żaden pacjent nie ma się nawet jak przecisnąć. Wizyta osobista? Mowy nie ma.

Podniosłam wzrok. Zobaczyłam przed sobą długi korytarz. Na porozstawianych na bezpieczne odległości krzesełkach pacjenci czekali na umówione wizyty. Przychodnia prosiła, aby nie przychodzić wcześniej niż 10 minut przed umówionym terminem, dlatego nikt się nie gromadził, nie robił się tłok. Dlaczego w prywatnej przychodni można, a w publicznej nie? Możemy albo się nad tym głowić, czekając jednocześnie na cud, który raczej nie nastąpi, albo zapłacić te kilkadziesiąt złotych i dołączyć do ludzi, którzy leczą się bezpiecznie i w komfortowych warunkach, nawet w czasie pandemii.

To tak jak z płatną autostradą. Można jechać cztery godziny drogą krajową i skarżyć się na dziury albo skorzystać z płatnej autostrady i pokonać tę samą trasę komfortowo, w czasie o połowę krótszym. Wielu decyduje się na to drugie rozwiązanie, choć przecież płacimy podatki i taki komfort powinien nam przysługiwać za darmo. W przypadku opieki zdrowotnej też mamy wybór.

Jest jeszcze jedna analogia - dzięki temu, że ruch w dużej mierze przenosi się na płatną autostradę, ci, którzy z różnych względów muszą korzystać z drogi krajowej, zyskują większy komfort podróżowania. Jeśli zatem osoby, które mogą sobie na to pozwolić, przeniosą się z leczeniem do sektora prywatnego, liczba korzystających z publicznej opieki medycznej się zmniejszy. Zwiększy się zatem jej wydolność. Jak widać, wszystko w naszych rękach.

Opinie (332) ponad 20 zablokowanych

  • Prywatnie też są kolejki. A i jeszcze ci paragonu oczywiście nikt nie da. Żadna nowość w tym kraju.

    • 0 0

  • renty przydzielajcie

    Przyznajcie renty, zwlaszcza tym co potrzebuja aby mogli sie leczyc prywatnie albo dodatek do emerytury na prywatne leczenie. Przez te oszczednosci ludzie staja sie kalekami a potem obciazaja budzet bo nie pracuja. Dajcie renty ktorzy pracuja by nie stali sie kalekami a mogliby sie ratowac.

    • 0 0

  • Co to ma byc? (12)

    Jakaś pseudoreklama abonamentów medycznych? Owszem, boczna droga może tania i dziurawa, ale otwarta i dostępna, a nie zamknięta na cztery spusty i teleporada. Płacę składki i mam prawo z nich korzystać, a skoro nie mogę z nich skorzystać to powinnam mieć możliwość z nich zrezygnować

    • 363 14

    • Środków jest za mało i tyle

      • 0 0

    • Tylko, że jest jeden szkopuł - np. jakość porad w Luxmedzie to tragedia - lekarze pracujący na akord, jeżdzący od przychodni do przychodni, ogromna ilość chętnych do specjalistów. Wcale nie jest tak różowo...

      • 1 0

    • Czy to PIS czy PO i ich partie-córki od zawsze gwarantowały państwową, niewydolną służbę zdrowia (3)

      Niezależnie, czy jest pandemia, czy nie. Ma być drogo i beznadziejnie, a i tak na nich ciągle głosujecie. Wszystko co państwowe albo nie działa, albo działa, ale kosztuje 3x tyle co powinno. Mam cichą nadzieje, że jak przeminie pokolenie wychowane w PRL to się coś poprawi, ale jak patrze na ilość młodych nieudaczników-komunistów to robi mi się smutno.

      • 19 3

      • Czyli w 1989 r. to tzw. "komuniści" obalili "komunistów"?. Czy po tym roku, nie krzyczeliscie "tylko prywatyzacjia" bo państwowe jest "be", bo jest niczyje. Pytam kto prywatyzował baki, dzisaj są plany o ich repolonizacji, cokolwiek by to miało znaczyć,przecież Narodowy Bank Polski już mamy.

        • 0 0

      • Co by nie mowic to PO probowalo to zmienic. Powstalo mnostwo prywatnych klinik i szpitali z kontraktami nfz. To ze za malo to inna sprawa.

        • 11 4

      • 100 % racji!

        • 9 0

    • Popieram (3)

      Zgadzam się w 100%, ale skoro ludzie nie wychodzą na ulicę i akceptują co jest, to zostają abonamenty. Całą rodzinę wsadziłem w abonament za 500zł miesięcznie, dużo nie dużo. Ale o każdej porze dnia i nocy mogę iść do dowolnego lekarza.

      • 26 12

      • Duzo. Ja za maksymalny pakiet za całą rodzinę płacę ok połowy tej kwoty (1)

        • 6 2

        • Druga połowę płaci pracodawca?

          • 4 1

      • i ile razy z niej korzystasz?

        5 razy w miesiącu chodzicie do lekarza, żeby się zwróciło? bo jak raz do roku na kontrolę to 6000 to jednak trochę dużo

        • 16 3

    • Ależ oczywiście

      A cmentarze są pełne tych co mieli pierwszeństwo na pasach. To że się nam coś należy, nie znaczy, że będzie

      • 11 2

    • dlaczego wiec nie glosowalas na partie pozwalajaca zrezygnowac ???

      • 3 0

  • Śmieszą mnie takie artykuły w stylu jak zapłacisz to masz

    Kulczyk zapłacił i odjechał ,a miał to być rutynowy zabieg , Chyba , że płatność miała nastąpić po zabiegu................. wtedy sorki ..........................

    • 0 0

  • Czas na zmiany (1)

    Prawda jest taka, że lekarzy z prawdziwego zdarzenia w dzisiejszych czasach jest jak na lekarstwo. Obecnie lekarze widzą w pacjencie nie człowieka tylko pieniądz, traktując go calkiem przedmiotowo. Pamiętacie, jak lekarze masowo rzucali L4 podczas, jakby nie było delikatnej pandemii covidowej? Ponad 50% opieki medycznej było na zwolnieniu. Trzeba było dać im 100% więcej do wypłaty i dopiero wtedy natchnęło ich do poświęcenia przy łóżkach. Gdyby nie wojsko / praktycznie na każdym oddziale sa żołnierze/ to strach się bać, co by się działo. Prawda jest taka, że już dawno nie ma powszechnej ,,darmowej,, opieki zdrowotnej. Lekarze do szpitali chodzą z musu i rzadko wytrzymują do końca dnia pracy. Powinni zrobić płatne studia medyczne 100k za rok. Bo, to my kształcimy tych biznesmenów za nasze pieniadze a oni gola nas jak stado baranów. Spójrzmy prawdzie w oczy lekarze w tych czasach są całkowicie wyobcowani z jakichkolwiek uczuć, liczy się dla nich tylko kasa.

    • 6 4

    • zgadza się

      jeśli ktoś mi mało płaci albo nie płaci w ogóle, moja efektywność pracy od razu spada o 90% ( nie może o 100, bo etyka, przysięgi itd. )

      • 1 0

  • Głupi tekst na początku

    Panie redaktorzyno za krajową drogę czyli jak porównywałeś za Państwową opiekę zdrowotną wszyscy podatnicy płacą a nie jak to sugerujesz tylko za prywatną autostradę (prywatną opiekę zdrowotną). Poza tym jeżeli na coś się umawiamy płacąc składki to oczekuję natychmiastowej pomocy wtedy gdy jej potrzebuję a nie jakieś głupie teksty o wyczerpaniu limitów!!!

    Poza tym prywatna opieka może sobie funkcjonować ale nie w obiektach państwowych i nie używając państwowego sprzętu. W państwowych placówkach lekarz ma pracować w pełnym wymiarze godzin i przyjąć każdego dnia tylu pacjentów ile się tylko uda a nie tylu ile ma "limitów" !

    • 1 0

  • Dlaczego ci llekarze nie lecza (4)

    Tylko wykorzystują pandemie do zarabiania.
    Czy używają publiczne dotacje i sprzęt

    • 131 32

    • a próbowaleś sie leczyć na NFZ na coś innego niż COVID ? - sąsiad z zaplanowaną operacja zastawki ma ja przekładana od zeszłęgo roku bo COVID i nie wie czy dozyje kolejnego terminu

      • 0 0

    • Nie osmieszaj sie

      Zglos do prokuratury jak wiesz w ktorych szpitalach prywatnych maja publiczny sprzet i dostaja dotacje od panstwa. A swoich pacjentow ktorzy placa im maja zostawic na pastwe losu bo ty tak chcesz. Moze sam idz do szpitala pomóc np. na salowego leniwcu zza komputera.

      • 5 1

    • Jak płace na NFZ sporo kasy - ok. 1000 zł na miesiąc

      To jakim prawem ktoś mi każe chodzić do lekarzy prywatnie? Zróbcie dla każdego opłatę np 100-200 zł za opieke szpitalna i internisty. A resztę oddawać i wtedy będę chodził prywatnie

      • 4 0

    • Wszystkie przychodnie mają kontrakt z NFZ, ale duża część ich jest w prywatnych rękach.

      Prywatni też wykorzystują przychodnie i gabinety w szpitalach dla swoich pacjentów. Kosztem społeczeństwa, i państwowej kasy. Bo to zostało wybudowane z państwowej kasy.

      • 7 1

  • (34)

    Polacy są okłamywani i okradani przez własny rząd, który od roku tylko i wyłącznie szkodzi każdej dziedzinie życia. Wszystko w atmosferze bezprawia i nic nie wartych rozporządzeń.
    Ogólny zdrowostan Polaków jest mocno i skutecznie degradowany.
    Rząd zachowuje się gorzej niż zaborca.

    • 320 60

    • Wytłumacz to wyznawcom PIS-u. Z nimi nie ma dyskusji. Oni są jak sekta. (5)

      "...tamci tylko brali dla siebie i nic nie dawali, a ci teraz dajo...". "...dzieciom żałujesz?". Z nimi nie ma dyskusji. Są zacietrzewieni i żadne argumenty nie docierają.

      • 16 7

      • Taa, bo to pisiory używają ***** **, oraz wypier**laj. (2)

        To są wasze argumenty?
        Kto tu jest zacietrzewiony i zdesperowany przy okazji? He he

        • 3 5

        • Do prostactwa trzeba mówić ich językiem

          Inaczej nie zrozumieją.

          • 0 0

        • Tylko taki język dociera do wielbicieli tych co obecnie sprawują władzę.

          • 1 0

      • lemi (ng) niema yznawców pisu ale za to są tacy jak ty lemi (ng)i I zawsze musisz to przypominac.

        Ty nawet nie jesteś odporny na wiedze bo do ciebie żadna wiedza nie dociera.

        • 0 1

      • Wyjątkowo uparta, oporna na argumenty i wiedzę grupa.

        Do tego fanatycy.

        • 11 0

    • Leki, leki, leki! (8)

      szybko

      • 10 26

      • Prowokator jak nic....

        Lewatywa, w tym przypadku może cokolwiek poprawić jednak rokowania nie są optymistyczne.

        • 1 0

      • (6)

        To bierz, bo faktycznie musisz mieć coś z głową.

        • 16 5

        • Krawczyk w pelni zaszczepiony, już zachorował na covid i jest w szpitalu (5)

          Coś czuję, że za pare tygodni wybuchnie bomba z tymi szczepionkami. Gdy okaże się że mają znikomą skuteczność. Ewentualnie w druga stronę gdy liczba zaszczepionych wzrośnie i cały czas będą oni pozytywni w tych śmiesznych testach PCR to podważy całkowicie wiarygodnośc tych testów. A to własnie na podstawie liczby testów wprowadzono te wszystkie nowe narodowe normalności.
          Wygląda na to, że władza próbuje sobie kupić kolejny czas, kolejnym odwracaniem kota ogonem. Testy, maseczki, respiratory, szczepionki - okaże się że to niewiele warte (w sensie przydatności bo w sensie wartości faktur już całkiem nieźle)
          W Polsce od początku tej tzw pandemii czyli przez rok zanotowano ok 1,5 mln "zakażonych". To w dalszym ciągu jest mniej niż połowa oficjalnych, rocznych zachorowań na grypę. Pewnie gdyby próbowali kilka lat temu wykonać podobny manewr z pandemią na grypę (dobrze nam znaną od lat) to ludzie nie daliby się nabrać. Ale wystarczyło zmienić grypę na covid i mamy to co mamy....

          • 11 2

          • (1)

            Krawczyk ma łagodną formę koronawirusa, jak napisała jego żona. Może gdyby nie był zaszczepiony miałby ostrą formę.
            Nie pisz, że COŚ czujesz tylko pisz o tym na czym się na prawdę znasz. Bo ja czasem jak wyjdę na balkon to też coś czuję, że Ziemia jest płaska...jak okiem sięgnąć ;)

            • 5 9

            • No dokładnie. Ludzie przeczytają nagłówek w tabloidzie

              I potem klepią bzdury.
              Oby wyzdrowiał, lubię Go

              • 3 0

          • 1.5 mln pomnożyć razy 5

            Pierwsza uwaga. Dalej nawet nie warto czytać

            • 0 0

          • (1)

            Architekci tej szopki pozwolą Ci wrócić do normalności TYLKO pod warunkiem że zostaniesz szczepionkowym ćpunem

            • 11 2

            • Blokowana od roku przez MZ tania amantadyna, spalona na Tajwanie główna fabryka hydroksychrolochiny a niektórzy wierzą że cała ta słuzba zdrowia kieruje torszczy się o pacjenta

              • 9 1

    • Prawda nic dodać nic ująć to są sprzedawczyki i to najwyższych lotów trzeba byś ślepym żeby nie widzieć że ta pandemia.

      To plandemia i tylko przykrywka na ich prawdziwe plany względem nas.

      • 1 1

    • Tak lemi (ng) jestemy okradani dlatego własnie tyle co rozdaja nigdy jeszcze w histori zaden rzad nie rozdał ludziom

      • 1 0

    • (5)

      to ludobojstwo...już wiosną o tym pisały niezależne media...każdy jednak uważał ,ze to teorie spiskowe...!

      • 17 8

      • (1)

        Nie ma czegoś takiego jak niezależne media.

        • 10 5

        • Przynajmniej nie pizdowskie i rydzykowskie

          • 3 2

      • Ludobójstwo.. A niedawno wszyscy na narty koniecznie musieli pojechać..

        A strajki też w czasie pandemii? A knajpy? A dyskoteki? Hotele? Dużo się przechwalało, że ma gdzieś obostrzenia. A teraz płacz i ludobójstwo..

        • 2 5

      • czyli wyborcza??? (1)

        • 5 7

        • I tvnienawiść.

          • 6 5

    • Dokładnie tak zarżnęli służbę zdrowia i robią wszystko aby jak najwięcej ludzi umierało taka jest prawda (1)

      Ale najlepsza ściema jest z tymi pseudo szczepionkami ponieważ nie ma czegoś takiego jak szczepionka na grypę :) a tym bardziej na koronawirusa który nie został do tej pory wyizolowany.

      • 3 5

      • Bosz.. Został wyizolowany setki razy już.

        • 3 0

    • Dokładnie tak zrobili wszystko aby jak najwięcej ludzi umarło zarzynając służbę zdrowia i pozbawiając ludzi opieki.

      Mało tego największe oszustwo to te szczepionki na koronkę, oczywistym jest że nie ma czegoś takiego jak szczepionka na grypę to tym bardziej nie może być szczepionki na koronkę.
      We Włoszech emeryci zostali zaszczepieni na grypę i właśnie ci umierali na koronkę chociażby w Bergamo, zresztą sprawę obszernie opisał lekarz profesor Montanari.

      • 2 1

    • Jaki zaborca??? Chyba ty i twoi kumple od Putina.
      To są wypowiedzi które mają zaszkodzić polskiemu rządowi i polskiemu państwu i nam wszystkim. To są komentarze bardzo podobne do tych na Onecie sprzed kilku lat, zanim zostały zablokowane, pochodzące z rosyjskiej fabryki trolli.

      • 2 5

    • Oj tam okradani. Przykład- przecież "marne" 2mld dla tvp nie wystarczyłoby nawet na pol karetki... (5)

      :D

      P.s. 2mld x 5 ;)

      • 23 7

      • (2)

        Ta karetka to chyba z bursztynu z całą chmarą zatopionych komarów.

        • 11 3

        • Pandemia pokazała że konieczna jest prywatyzacja. Ona i tak juz jest obecnie odplatna i skrajnie niewydajna (1)

          Po za tym placac i wybierajac uslugodawce mialbym chociaz czesciowy wplyw na wybor metody leczenia. Nie życze sobie aby z moich podatkow miliardyy szly na kampanie promujaca szczepienia - polowa celebrytow dostaje grubą forse za promowanie tego szczepionkowego szajsu

          • 9 3

          • Żebyś się nie zdziwił jak pom prywatyzacji sytuacja będzie taka sama jak teraz. Pamiętaj jak skończy się konkurencja to zacznie się monopol, podwyżki cen i segregacja na biednych i bogatych.

            • 13 0

      • Jakie 2? Umowa jest na pięć lat, więc 10mld zł. (1)

        • 2 1

        • A doczytałes do końca?? Wszystko wyliczone- 2 mld x 5 na końcu komentarza

          • 3 0

    • Społeczeństwo nadwrażliwców

      • 2 0

  • (1)

    Ciekawi mnie czy tytuł artykułu miał być prowokacyjny czy ktoś tak palnął na serio? To może od razu: nie mają chleba, niechże jedzą ciastka. Albo: wstań, weź swoje łoże i idź.

    • 2 0

    • W felietonach przecież ironia jest celowa, żeby nakierować uwagę na problem

      Felieton porusza i komentuje aktualne tematy społeczne, zwraca uwagę na ujemne zjawiska w życiu codziennym, często wykorzystując do tego elementy satyry, ironii, humoru itp. Satyry i ironii! Właśnie za pomocą tych środków autorzy starają się podkreślić bądź wykpić pewne zjawiska. Niestety, to forma wymagająca od odbiorcy otwartości umysłu, a większość ludzi odczytuje teksty zerojedynkowo. Otrzymują wtedy zafałszowany obraz faktycznych intencji autora i stają do niego w kontrze. Najczęściej zupełnie niesłusznie.

      • 0 0

  • artykuł sponsorowany?

    wypadałoby to zaznaczyć...

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Dzień dziecka. Joga dla dzieci 4-6 lat

60 zł
warsztaty, spotkanie, joga

Stawianie granic | Samo zdrowie

150 zł
warsztaty

Szkoła Szczepień

spotkanie

Najczęściej czytane