- 1 Polski medyk na ukraińskim froncie. "Jeżeli znajdziemy się w niewoli, czeka nas tylko śmierć" (48 opinii)
- 2 Pacjent z sercem po prawej stronie dostał rozrusznik (10 opinii)
- 3 Jak pozbyć się cellulitu? 5 zabiegów na ujędrnienie i wysmuklenie ciała (18 opinii)
- 4 Zadbaj o włosy jak w azjatyckim salonie (3 opinie)
- 5 Zaspa przekroczyła 500 zabiegów robotycznych. Czas na nowego robota da Vinci? (20 opinii)
- 6 Gdzie dostaniemy się do lekarza w majówkę? (14 opinii)
Opieka w szpitalu. NFZ pyta pacjentów o posiłki, czystość czy komunikację z personelem
Jakość wyżywienia w szpitalu, komunikacja z personelem, czystość czy metody uśmierzania bólu - to tylko część obszarów, które w najbliższym czasie będą kontrolowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Specjalni ankieterzy sprawdzą, jakie odczucia po pobycie w szpitalach mają chorzy, którzy właśnie zakończyli leczenie.
- Zmieniają się sale, są remontowane nowe pomieszczenia, a jedzenie pozostaje takie, jakie było, czyli nijakie - mówi pan Jan z Gdyni i dodaje: - Nie chcę narzekać, bo zawsze jestem wyposażony w domowe jedzenie, ale bez tego byłoby trudno.
Czytaj też: Nowy blok operacyjny w Szpitalu Miejskim w Gdyni
Szpitale stawiają na catering
Coraz częściej placówki medyczne korzystają z usług cateringu, który zastępuje tradycyjne kuchnie szpitalne. To z kolei pozwala również na rozszerzenie menu w oparciu o indywidualne zapotrzebowanie pacjentów i ich stan zdrowia.
- W Uniwersyteckim Centrum Klinicznym występuje bardzo szeroki zakres prowiantowanych diet ze względu na różnorodność jednostek chorobowych, np. dieta neutropeniczna dla pacjentów w Klinice Hematologii i Transplantologii. Dzienne zamówienie to 50-60 diet z 80 dostępnych. Pacjenci prowiantowani na diecie podstawowej w klinikach UCK mają możliwość wyboru posiłku obiadowego z trzech proponowanych zestawów każdego dnia - informuje biuro prasowe UCK w Gdańsku.
- Mamy od wielu lat przetargi na firmy cateringowe, z którymi współpracują nasi dietetycy i razem układają menu dla pacjentów, mających dobierane diety w oparciu o ich stan zdrowia - mówi Katarzyna Brożek, rzecznik szpitala Copernicus.
Czytaj też: Kilka godzin czekania na przyjęcie dziecka. Wirus RSV zaatakował
NFZ zaczyna kontrolę
Teraz płatnik chce skontrolować oceny pacjentów i tym samym faktyczną jakość opieki. Natomiast wyżywienie będzie tylko jednym z elementów podlegających weryfikacji. Od poniedziałku pracownicy Narodowego Funduszu Zdrowia dzwonią do chorych, którzy w ostatnim czasie przebywali na leczeniu stacjonarnym w szpitalu, i pytają o szereg aspektów:
- Czy zespół medyczny był zaangażowany w uśmierzanie bólu?
- Jaka była jakość wyżywienia?
- Czy komunikacja była zrozumiała?
- Czy zespół medyczny zrozumiale informował o ryzyku związanym z lekami?
- Czy zespół medyczny zapewnił wsparcie emocjonalne?
- Czy bezpośrednie otoczenie było czyste?
- Czy w nocy była cisza?
- Czy zespół medyczny włączał pacjenta w decyzję o leczeniu?
- Jakie jest prawdopodobieństwo polecenia szpitala?
Ostatecznie badanie dotyka 9 obszarów, które będą ocenione w 10-punktowej skali.
- Nasze badanie jest pilotażem. Ankieterzy nie dotrą do wszystkich pacjentów, którzy leczą się w szpitalach. Tym cenniejsze są dla nas opinie pacjentów, którzy wyrażą zgodę na badanie ankietowe. W codziennym pośpiechu bardzo trudno, zwłaszcza w trakcie walki o swoje zdrowie, znaleźć czas na krótką rozmowę. Liczymy jednak, że dla wspólnego dobra pacjentom uda się wygospodarować kilka minut, by odpowiedzieć na pytania ankietera - informują przedstawiciele NFZ.
Czytaj też: Szpital czy wczasy odchudzające? Sprawdzamy diety w trójmiejskich placówkach
Ankieterzy będą mieli wgląd jedynie w informację o płci pacjenta, szpitalu, w którym odbyto leczenie, oraz dacie wypisu. Co istotne, kontrolerzy NFZ nie będą prosili o dane osobowe czy informacje o realizowanych świadczeniach. Cała rozmowa ma charakter anonimowy i będzie prowadzona wyłącznie w temacie opisanej tematyki.
Miejsca
Opinie (92) 8 zablokowanych
-
2021-11-04 13:27
UCK musi mieć duży parking i to szybko.
Czy u nas w Polsce wszystko musi być nienormalne? Leżałem w UCK na kilku oddziałach W dwóch było OK.w dwóch nie,chodzi o trafne diagnozy.
- 5 0
-
2021-11-04 13:35
Siedziałem w Wołowie i Wiśniczu. Szamka lepsza od tej w szpitalach.
- 9 1
-
2021-11-04 13:37
Opieka
Opieka jak opieka ale te humory lekarzy czasem już pielęgniarki uprzedzają dziś lepiej nie pytać o nic lekarza bo nie w sosie i to jest najlepsze że pacjenci już są pouczani przez pielęgniarki jak mają się zachować tylko pytanie podstawowe czy jesteśmy w szpitalu czy w jednostce wojskowej . Szkoda że niektórych lekarzy uważa się za bogów i mają oni wyszkolone równo te pielęgniarki i to jest odlot a ponadto co drugi lekarz przereklamowany obrośnięty w pióropusz.
- 20 0
-
2021-11-04 13:46
szpital na zaspie jedzenie zróżnicowane ze wzgledu na diete jest tylko na kartce
a papier jak wiadomo wszystko przyjmie. dramat! najgorszy szpital na świecie.
- 26 3
-
2021-11-04 13:56
Miejski Gdynia
Oddział ortopedii: wspaniały ordynator,"do rany przyłóż",żadnych błędów w wykonywaniu zabiegów operacyjnych , prawdziwy relaks, wszystkie życzenia pacjętów zawsze spełnione.....
- 3 3
-
2021-11-04 13:59
Diety
Diety w szpitalach to fikcje lepiej swoją suchą bułkę zjeść niż czasem to co oferują a człowiek dalej składki odprowadza do wspólnego worka czasem nie korzysta przez 20 lat a potem wiadomo organizm się zużywa i potrzebuje pomocy czy zabiegu i słyszymy wręcz magiczne słowa nie ma już funduszy lub trzeba czekać 3 lata na zabieg ale tylko na fundusz bo prywatnie na wypasie kiedy tylko dusza zapragnie.
- 7 0
-
2021-11-04 14:00
w sumie oprocz jedzenia mozna jakos przetrwac, ale zaecie daleko za najbardziej ociemnialymi krajami
- 2 0
-
2021-11-04 14:20
(2)
Ostatnio byłem dwukrotnie w szpitalu raz w UCK i raz w kolejowym. W UCK jedzenie było dobre tylko jak dla mnie za małe porcje. Było pierwsze i drugie danie normalnie jak przystało na talerzykach. Natomiast kolejowy to porażka. Dostaniesz swoją porcję w styropianowym pudełeczku. Zero zupy. Dadzą ci dwie kromki chleba, masła tyle co nic i żyj. Jak ktoś nie jest z Trójmiasta i nie ma mu kto dowozić jedzenia to cienko to widzę. Poza tym diagnoza mojej choroby postawiona w szpitalu kolejowym była błędna. Faszerowali mnie prochami, których nie powinienem brać. Po wyjściu z tego szpitala poszedłem leczyć się prywatnie. Dolegliwości ustępują. Przyjmuje zupełnie inne leki. Zastanawiam się mocno nad skierowaniem pozwu do sądu o błąd lekarski.
- 7 1
-
2021-11-04 17:22
A ja odwrotnie trafiłem tam z innego szpitala gdzie uratowano mi życie.
- 0 1
-
2021-11-04 17:54
Uck jedzenie tragedia
- 1 0
-
2021-11-04 15:13
Już kiedyś o tym pisałam, napiszę jeszcze raz. (2)
Moja mama jest pielęgniarką w jednym z gdańskich szpitali. Jest oddana pracy i pacjentom. Bardzo często w podziękowaniu otrzymuje słodycze lub kwiaty. To bardzo miłe, kiedy widzę, że ktoś docenia jej zaangażowanie i podejście do drugiego człowieka. Nikomu nie życzę pobytu w szpitalu, ale jeśli już tam traficie, życzę Wam wyrozumiałych i uśmiechniętych lekarzy i pielęgniarek. Mamo, jestem z Ciebie dumna!
- 27 7
-
2021-11-04 16:17
Wojewódzki i Wejherowo
Miałam "przyjemność" kilkukrotnego przebywania w ww. szpitalach. W Wejherowie (oddział neurologiczny) nawet przez dłuższy okres.
Jeśli chodzi o wyżywienie to w obu placówkach było ono urozmaicone i smaczne.
Jak pisała poprzedniczka najważniejszy jest jednak personel. Fachowość i empstia. Niestety nie każdy posiada te cechy.
Porównując obie placówki to zdecydowanie - jeśli chodzi o personel - korzystniej wypada szpital wojewódzki. Tam czułam, że jestem w dobrych rękach. W Wejherowie wręcz przeciwnie...- 4 1
-
2021-11-04 20:22
Pielegniarki
Mialam do czynienia z pielegniarkami ostatnio i niestety nie było milych
- 3 0
-
2021-11-04 16:09
ciekawe...
co z ta wiedzą zrobią.. zresztą dobrze widzą co się w szpitalach dzieje... taki pic na wodę.
- 3 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.