• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Obawa przed powikłaniami po szczepieniu COVID-19. Czym jest NOP?

Wioleta Stolarska
28 stycznia 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 
Zaburzenie stanu zdrowia, które wystąpiło w okresie czterech tygodni po podaniu szczepionki - to oficjalna definicja niepożądanego odczynu poszczepiennego (NOP). Zaburzenie stanu zdrowia, które wystąpiło w okresie czterech tygodni po podaniu szczepionki - to oficjalna definicja niepożądanego odczynu poszczepiennego (NOP).

Chociaż szczepienia na COVID-19 trwają w Polsce dopiero od grudnia 2020 roku, to już zanotowano pierwsze niepożądane odczyny poszczepienne. Z pewnością będzie ich więcej, bo faza szczepień populacyjnych dopiero się rozpoczyna. Czy jednak mamy się czego obawiać, co oznacza NOP i czy będzie można liczyć na rekompensatę za NOP po szczepionce na COVID-19? Wyjaśniamy.



Czy obawiasz się, że przyjęcie szczepionki przeciw COVID-19 wpłynie negatywnie na twoje zdrowie?

NOP to niepożądany odczyn poszczepienny, wszyscy się go boją, ale nie każdy wie o nim tyle, ile należy. Czym jest i jak często występuje?

Zaburzenie stanu zdrowia, które wystąpiło w okresie czterech tygodni po podaniu szczepionki - to oficjalna definicja niepożądanego odczynu poszczepiennego (NOP).

- Zgodnie z ustawą o chorobach zakaźnych - NOP, czyli niepożądany odczyn poszczepienny, to "niepożądany objaw chorobowy pozostający w związku czasowym z wykonanym szczepieniem ochronnym". W większości przypadków takie objawy mają charakter błahy, najczęściej w postaci bólu, obrzęku lub zaczerwienienia w miejscu podania szczepionki, gorączki, bólu mięśni, senności, biegunki, a nawet wymiotów. Takie objawy przemijają po 2-3 dniach nawet bez leczenia, łagodzą je proste leki przeciwzapalne, gdyż w swej istocie są to objawy działania układu odpornościowego. Przypomnę, że szczepimy, podając antygeny wirusowe lub bakteryjne właśnie po to, aby nasz układ odpornościowy zabrał się do pracy i "przetworzył" je na przeciwciała, jakąś odporność poszczepienną. Ból, obrzęk, gorączka czy senność to objawy pracującego układu odpornościowego, niepożądane, ale spodziewane, błahe w porównaniu do zagrożenia, jakie niesie ze sobą samo zakażenie i choroba - mówi dr hab. Tomasz Smiatacz, kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych GUMed.
Jak przekonuje, każdy z nas reaguje nieco inaczej, zarówno na infekcję, jak i na szczepienie. Najbardziej niepokoją nas jednak ciężkie reakcje, które mogą zagrozić życiu osoby szczepionej.

- Najgroźniejszy jest tu wstrząs anafilaktyczny. Takie reakcje są często nie do przewidzenia, wynikają z "niestandardowego" sposobu działania naszego układu odpornościowego, na szczęście zdarzają się bardzo rzadko, rzadziej niż raz na sto tysięcy dawek szczepionki, a wstrząs anafilaktyczny występuje rzadziej niż raz na milion dawek. Dodam, że każdy punkt prowadzący szczepienia musi być przygotowany na wystąpienie takiej reakcji - dzięki temu jak dotąd na świecie, o ile wiem, jeszcze nikt nie zmarł w wyniku podania szczepionki. Dlatego też lekarze kwalifikujący do szczepień pytają o wystąpienie w przeszłości reakcji anafilaktycznych na składniki szczepionki i konieczne jest odczekanie 15-30 minut po szczepieniu w punkcie szczepień, taka reakcja występuje natychmiast albo wcale - zaznacza prof. Smiatacz.
Wyjaśnia też, że dostępne szczepionki przeciwko COVID-19 nie zawierają typowych alergenów, jak antybiotyki, białko jaja kurzego, lateks czy drożdże.

- Z dotychczasowych obserwacji wynika, iż reakcje anafilaktyczne po szczepieniu przeciwko COVID-19 występują częściej u kobiet, a ogólnie odczyny poszczepienne są łagodniejsze u seniorów - dodaje.
Oceną reakcji zajmuje się lekarz, który ma obowiązek zgłaszania niepożądanych odczynów poszczepiennych. Pacjenci mogą również je zgłaszać poprzez formularz dostępny na stronie Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych.

- Dodam, że porównując ryzyko związane ze szczepieniem i ryzyko następstw po zachorowaniu na COVID-19, należy pamiętać, że w Polsce ryzyko zgonu po zachorowaniu na potwierdzony objawowy COVID-19 wynosi ok. 3 proc., a sumaryczne ryzyko zgonu na świecie w wyniku zakażenia COVID-19, włączając w to osoby zakażone bezobjawowo, wynosi ok. 0,3 proc. Wnioski z takiego porównania każdy powinien wyciągnąć samodzielnie i na własną odpowiedzialność - podsumowuje konsultant wojewódzki chorób zakaźnych.

Badania kliniczne



W przypadku preparatu Comirnaty, czyli szczepionki przeciw COVID-19 firmy Pfizer, niepożądane odczyny poszczepienne, jakie pojawiły się podczas badań klinicznych, zostały opisane w ulotce.

- Bezpieczeństwo stosowania produktu leczniczego Comirnaty oceniano u osób w wieku 16 lat i starszych w dwóch badaniach klinicznych, w których brało udział około 21 744 uczestników, którzy otrzymali co najmniej jedną dawkę produktu leczniczego Comirnaty. (...) Najczęściej występującymi działaniami niepożądanymi u uczestników w wieku 16 lat lub starszych były: ból w miejscu wstrzyknięcia (>80 proc.), zmęczenie (>60 proc.), ból głowy (>50 proc.), ból mięśni i dreszcze (>30 proc.), ból stawów (>20 proc.), gorączka i obrzęk w miejscu wstrzyknięcia (>10 proc.). Działania te miały zazwyczaj nasilenie łagodne lub umiarkowane oraz ustępowały w ciągu kilku dni od podania szczepionki. Nieco mniejsza częstość występowania zdarzeń reaktogenności była związana z bardziej podeszłym wiekiem.
Na występowanie niepożądanych odczynów poszczepiennych wpływ może mieć działanie szczepionki (indywidualna reakcja organizmu na podany preparat), błąd szczepienia (nieprzestrzeganie zaleceń technologicznych przy produkcji, złe przechowywanie i nieodpowiednie podawanie preparatów), a także współistnienie objawów i chorób (objawy chorób mogą pojawić się tym samym czasie/okresie co podanie preparatu).

W przypadku preparatu Comirnaty, czyli szczepionki przeciw COVID-19 firmy Pfizer, niepożądane odczyny poszczepienne, jakie pojawiły się podczas badań klinicznych, zostały opisane w ulotce. W przypadku preparatu Comirnaty, czyli szczepionki przeciw COVID-19 firmy Pfizer, niepożądane odczyny poszczepienne, jakie pojawiły się podczas badań klinicznych, zostały opisane w ulotce.

378 niepożądanych odczynów poszczepiennych w kraju



Ostatnie dane na rządowej stronie na temat niepożądanych odczynów poszczepiennych po szczepieniach przeciw COVID-19 pochodzą z 26.01.2021 r. (stan na 27.01). Według nich od pierwszego dnia szczepienia (27.12.2020 r.) do Państwowej Inspekcji Sanitarnej zgłoszono 494 niepożądane odczyny poszczepienne, z czego 416 miało charakter łagodny - czyli zaczerwienienie oraz krótkotrwała bolesność w miejscu wkłucia. 35 ze wszystkich dotychczasowych NOP to przypadki z woj. pomorskiego.

W raporcie NOP z 23 stycznia znalazła się informacja, że 20 stycznia w Oleśnicy odnotowano zgon mężczyzny. W opisie tej informacji wskazano, że pacjent miał: "gorączkę, spadek ciśnienia tętniczego, tachykardię, trzy razy wzywano ZRM (Zespół Ratownictwa Medycznego - PAP)". Zaznaczono, że pacjenta nie hospitalizowano, nastąpiło zatrzymanie krążenia, a w konsekwencji zgon.

- Nie ma obecnie potwierdzenia, by śmierć była spowodowana przez COVID-19 - powiedział PAP rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz. - Mówimy na razie o pewnym zbiegu czasowym zgonu i szczepienia. Czekamy na ostateczną weryfikację przez lekarza - wyjaśnił.
Podkreślił jednocześnie, że pacjent był osobą "bardzo schorowaną".

Czytaj też: Szczepienia COVID-19. Wstrząs anafilaktyczny jedną z podstaw do odszkodowania

Wstrząs anafilaktyczny jedną z podstaw do odszkodowania



- O odszkodowanie za działanie niepożądane szczepionek przeciw COVID-19 będą mogły ubiegać się osoby hospitalizowane przynajmniej 14 dni lub te, które doznają wstrząsu anafilaktycznego - informował Adam Niedzielski, minister zdrowia.
Świadczenie kompensacyjne - według przedstawionych szacunków - będzie wahało się w przedziale od 10 tys. zł - w przypadku minimalnego progu 14 dni hospitalizacji, aż do 100 tys. zł. Wnioski o wypłatę świadczenia kompensacyjnego będzie można składać do Rzecznika Praw Pacjenta. Decyzja wydana będzie w ciągu 60 dni.

Czytaj też: Trwa walka z fake newsami o szczepionce na COVID-19

85 mln dawek szczepionki przeciw COVID-19



Jak poinformował w środę, 27.01, premier Mateusz Morawiecki we wpisie w mediach społecznościowych, Polska kupiła 85 mln dawek szczepionki przeciw COVID-19 w ramach unijnych mechanizmów.

- Zakontraktowana liczba pozwoli zaszczepić nawet 50 mln pacjentów. Tempo szczepień zależy od dostaw kolejnych dawek - poinformował premier. - Polska wykorzystuje wszystkie dawki szczepionki, które do nas docierają. To, jak szybko będzie przebiegał proces szczepień, zależy przede wszystkim od dostępności szczepionek i jej dostaw, które gwarantuje producent. W ramach przygotowanego przez nas systemu moglibyśmy wykonywać znacznie więcej szczepień. Problemem jest dostępność dawek, z czym borykają się wszystkie państwa Unii Europejskiej. Łącznie Polska zamówiła 85 mln dawek szczepionki - z czego 25 mln z puli dawek dodatkowych - wskazano w komunikacie.
Od końca grudnia dostarczana do Polski jest szczepionka mRNA opracowana przez firmy Pfizer i BioNTech (Comirnaty/BNT162), a od zeszłego tygodnia tego samego rodzaju preparat firmy Moderna.

Dodatkowo niebawem powinna pojawić się wektorowa szczepionka firmy AstraZeneca.

Miejsca

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (233)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Slow Space by PUMA

20 zł
warsztaty, spotkanie, konsultacje, joga

Ratuję, bo kocham i potrzebuję

warsztaty, spotkanie

Biologia totalna | wykład wprowadzający 10 maja (piątek), godz. 20:30-22:30

70 zł
warsztaty, spotkanie

Najczęściej czytane