- 1 Kończy się Program Profilaktyka 40 Plus. Mało kto skorzystał (68 opinii)
- 2 Tabletka "dzień po" - tylko 4 apteki na Pomorzu (189 opinii)
- 3 Nowa szefowa sanepidu na Pomorzu (38 opinii)
- 4 Ranking salonów kosmetycznych (8 opinii)
- 5 Od lipca karetka będzie stacjonować w Osowej i Ujeścisku. Sezonowo w Sobieszewie (37 opinii)
- 6 Zmiany skórne i świąd? To może być AZS (9 opinii)
Ile dzieci w trójmiejskich szpitalach zostawianych jest do adopcji?
Dzieci przekazywane do adopcji tuż po urodzeniu spędzają w szpitalu nawet kilka tygodni. Taka decyzja wiąże się zawsze z rodzinną tragedią, natomiast personel medyczny stara się za wszelką cenę otoczyć troską niemowlaka, który czeka na nowy dom. - To są przez moment nasze sierotki i siłą rzeczy zadamawiają się na oddziale. Mimo wielkich starań jest to niewspółmierne do tego, co miałyby w domu - podkreśla dr Anna Toczyłowska, kierownik Oddziału Neonatologicznego i Intensywnej Terapii Noworodka w Szpitalu Morskim im. PCK w Gdyni.
- Takie sytuacje mają miejsce kilka razy w roku. Zdarza się, że mama deklaruje przy porodzie (rzadziej przy wypisie), że zamierza zostawić dziecko w szpitalu. Niekiedy nie znamy przyczyny, innym razem słyszymy, że jest to spowodowane problemami w domu i brakiem możliwości zapewnienia dziecku odpowiednich warunków - mówi dr Anna Toczyłowska.
Coraz więcej par ma problem z niepłodnością
"Rodzic ma jeszcze około 6 tygodni na zmianę decyzji"
Jeżeli mama sygnalizuje, że chce pozostawić dziecko do adopcji, rozpoczyna się cała procedura formalna, w czego konsekwencji sprawa trafia do sądu rodzinnego. Oczywiście rodzic ma możliwość skorzystania również ze wsparcia psychologicznego i konsultacji ze specjalistami.
Natomiast dopiero po zatwierdzeniu decyzji niemowlak jest przekazywany do rodziny zastępczej. W tym czasie jest pod czujnym okiem personelu medycznego, który stara się również zastąpić bliski kontakt rodzicielski. Niestety zdarza się, że dziecko musi spędzić w warunkach szpitalnych nawet kilka tygodni.
- Jeżeli otrzymujemy taką deklarację ze strony mamy, to dziecko jest umieszczane na oddziale noworodkowym, a do rodzica zgłasza się nasz pracownik socjalny, który informuje o wszystkich aspektach formalnych i przekazuje odpowiednie dokumenty do podpisania. Wdrażamy wtedy postępowanie w sądzie rodzinnym. Dziecko przez cały czas pozostaje pod naszą opieką. Sytuacja jest trudna, ale nasz personel stara się otoczyć niemowlaka wielką troską. To są przez moment nasze sierotki i siłą rzeczy zadamawiają się na oddziale. Mimo wielkich starań jest to niewspółmierne do tego, co miałyby w domu. Niestety zdarza się, że takie sprawy przeciągają się, a dziecko przebywa z nami dwa-trzy tygodnie, czasem nawet miesiąc. Po uzyskaniu decyzji sądu maluch przekazywany jest do odpowiedniej placówki, najczęściej do rodziny zastępczej. Rodzic ma jeszcze około 6 tygodni na zmianę decyzji - tłumaczy dr Anna Toczyłowska.
Światowy Dzień Adopcji. Jak adoptować dziecko?
"Te zdarzenia zawsze są związane z wielką tragedią"
Tylko w tym roku na Oddziale Porodowym Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego na oddanie dzieci do adopcji zdecydowało się kilkanaście rodzących.
- Takie przypadki rzeczywiście się zdarzają. W tym roku w UCK było 12 takich sytuacji, w których matki zdecydowały się na oddanie do adopcji swoich dzieci. Te zdarzenia zawsze są związane z wielką tragedią. Personel UCK udziela pomocy mamom, zarówno pod względem formalnym, jak i psychologicznym. Otacza opieką również dzieci. Najczęściej tego typu sprawy zgłaszane są do MOPR-u - wskazuje Małgorzata Brdękiewicz, położna oddziałowa Kliniki Neonatologii Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego.
W przypadku porodówki na Zaspie mówmy o pojedynczych przypadkach.
Miejsca
Opinie (157) ponad 20 zablokowanych
-
2022-12-28 15:08
Prawdopodobnie kilkanaście lub kilkadziesiąt? To ile dokładnie? Tak trudno policzyć? Co na to pani G.? Fajnie być porzuconym dzieckiem??? A to tylko te szpitale a jak Polska długa i szeroka?
- 2 3
-
2022-12-29 18:00
Za wydluzone procedury adopcyjne odpowiadaja
Tylko i wylacznie Sądy! Jestem świadkiem kilkunastu zaniedbań sędziów ktorzy swoją opieszaloscia opozniali decyzje adopcyjne.
- 4 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.