- 1 Brak znieczulenia, odsyłanie pacjentek. Jakie są problemy porodówek? (91 opinii)
- 2 Pogrzeby, które chcemy zapomnieć (107 opinii)
- 3 Lekarze z Gdańska z pierwszą w kraju robotyczną operacją przepukliny (8 opinii)
- 4 Dlaczego tak trudno schudnąć? Najczęstsze przyczyny i jak im zaradzić (131 opinii)
- 5 Rodzic po usłyszeniu diagnozy jest w rozsypce. Wsparciem onkosegregator (8 opinii)
- 6 Mikroplastik w pokarmie dla niemowląt (63 opinie)
Ciąża na studiach. Na UG już nie należy ci się zapomoga
Gdy studentka zajdzie w ciążę - zaplanowaną, czy nie - na PG może dostać zapomogę losową, a na UG już nie. Dlaczego tak się dzieje?
Jestem studentem Politechniki Gdańskiej, natomiast moja żona studiuje na Uniwersytecie Gdańskim. W poprzednim roku akademickim urodziła nam się córeczka. Jak wiadomo dziecko wiąże się z dużymi wydatkami, sprawdziliśmy więc jakie pomoce socjalne przysługują nam na naszych uczelniach. Okazało się, że można dostać "zapomogę losową" za urodzenie dziecka. Na obu uczelniach złożyliśmy więc stosowne wnioski.
Rezultat: na PG zapomoga została wypłacona bez problemu, na UG nie została rozpatrzona w poprzednim roku akademickim. Liczyliśmy więc na jej rozpatrzenie po wakacjach. W tym czasie zmieniono jednak zasady przyznawania zapomóg: od nowego roku akademickiego narodzenie dziecka nie jest już "zdarzeniem losowym". Przyznam, że rozumiem to, bo ciężko nazwać narodzenie dziecka sytuacją losową. Nie zmienia to jednak faktu, iż podanie złożyliśmy w poprzednim roku akademickim, kiedy taka zapomoga nam przysługiwała. I nie jest moją winą, że uniwersytet nie rozpatrzył jej wtedy - prawdopodobnie wiedząc o nadchodzących zmianach. Niedawno dostaliśmy kolejną decyzję odmowną.
Drugą sprawą jest kwestia stypendiów socjalnych. Jakże wielkie było nasze zdziwienie, gdy okazało się, że ja - jako mąż - student - nie wliczam się do składu rodziny żony. Wliczałbym się do niego, gdybym był bezrobotny. Zupełnie nie rozumiem promowania bezrobotnych kosztem studentów.
Nie jestem w stanie odnieść się do opisanej tu sprawy, ponieważ wymagałoby to zajrzenia do dokumentów złożonych przez studenta, a te są poufne. Jednak każdy student który złożył wniosek o zapomogę i otrzymał decyzję odmowną może się od niej odwołać do Odwoławczej Komisji Stypendialnej w ciągu 14 dni. Zapomogi są przyznawane przez wydziałowe komisje stypendialne - ich członkami są także studenci. Komisje wydają decyzje administracyjne przy pozytywnym i negatywnym rozpatrzeniu wniosku.
W regulaminie przyznawania pomocy materialnej studentom UG zostało wykreślone urodzenie dziecka, aby zapobiec sytuacji gdy student ma wysokie dochody i obligatoryjnie otrzymuje zapomogę z tytułu urodzenia dziecka odbierając środki studentom bardziej potrzebującym. Student ma prawo do zapomogi - jak zapisano w regulaminie - "jeśli z przyczyn losowych znalazł się przejściowo w trudnej sytuacji materialnej".
Każdego roku próśb jest więcej aniżeli środków finansowych, w związku z tym zapomogi są przyznawane osobom najbardziej potrzebującym. Zdarza się także, że w prośbie o zapomogę brakuje dokumentów potwierdzających przejściowo trudną sytuację studenta - wówczas także decyzja jest odmowna. Warunkiem otrzymania zapomogi jest to, aby zdarzenia losowe podane przez studenta były udokumentowane.Student może otrzymać zapomogę dwa razy w roku. Taki wniosek składa się w dziekanacie swojego wydziału.
W 2011 r. UG przeznaczył na zapomogi ponad 453 tys. zł. W zdecydowanej większości kwota ta została rozdysponowana. Pomoc otrzymało 450 studentów.
Zobacz wzr.pl/info/socjalne.php oraz regulamin przyznawania pomocy materialnej studentom UG
Miejsca
Opinie (192) 3 zablokowane
-
2011-11-24 11:02
(1)
Niestety dziecioróbstwo przechodzi z pokolenia na pokolenie. Zamiast pomyśleć i zaplanować coś z głową, to przy pierwszym kontakcie majstrują bachora, wpadajś panikę i od razu wyciągają łapy po kasę od państwa.
A uczciwi i inteligentni ludzie muszą odkładać swoje plany, harować jak woły i oddawać kasę na dzieciorobów.- 7 4
-
2011-11-24 14:55
a planowac na studiach to juz sie nie da?
zerodzietn iz wyboru powinni miec wyzsze podatki, bo w przyszlosci beda piatym kolem u wozu panstwa....- 0 1
-
2011-11-24 14:40
Studenty
niby takie mundre, a nie wiedza, ze gume trzeba zalozyc jak chcica przyjdzie i po problemie
- 6 2
-
2011-11-24 18:14
w czerwcu zmieniłąm uczelnie!!!
przerzuciłam się z UG na uczelnię techniczną i uważam, że to była jedna z najlepszych decyzji w moim życiu :)))
- 3 2
-
2011-11-24 20:26
pierwsza ciąża
Badania epidemiologiczne potwierdziły, że przebieg pierwszej ciąży ma wpływ na kolejne .... Ryzyko kumuluje się wraz ze wzrostem liczby poronień, po dwóch wynosi od 18 do 28%, a po trzech lub więcej od 30 do 45%.
- 0 1
-
2011-11-24 20:46
Na studiach to się studiuje (1)
a nie dzieci robi.
- 4 2
-
2011-11-24 21:47
w pracy to sie pracuje
a nie dzieci robi.
- 1 1
-
2011-11-24 21:04
ciamajda (1)
Moim zdaniem źle uzasadnił wniosek albo jego dochody są wysokie, co pewnie pominął jak się skarżył portalowi. Jak juz ma tupet zeby prosic o $$$ mógł napisać,że dziecko jest chore albo urodzi się chore i potrzebuje respirator albo inhalator, wózek inwalidzki cokolwiek co wiąze sie z anomalią przy porodzie bądz wychowaniu dziecka. Wierzcie mi bądź nie ale w dobie fb Panie z 'socjala' sprawdzają profile studentów w obawie przed wyłudzeniami zapomóg. Więcej nie będe pisał.......
- 0 3
-
2011-11-24 21:50
w ogóle nie uzasadnił dochodów, bo miał stare informacje
wydawało mu się, że wystarczy sam fakt narodzin. Co za bzdury wypisujesz o respiratorach i wózkach inwalidzkich?
- 0 0
-
2011-11-24 23:32
do pomyślenia i do Pana wychowanego w akademiku (1)
ciekawa jestem tylko, czy osoby wypowiadające się zdaniami "Na studiach trzeba się uczyć a nie gzić" mają wyższe wykształcenie, mają szczęsliwe rodziny, starczy im zarobionych pieniędzy do przysłowiowego "pierwszego".... Z takich wypowiedzi wynika, ze jeśli jest się studentem to nie ma się prawa do zakładania rodziny, do rodzenia dzieci. Rozumiem, że w regulaminach uczelni powinien Waszym zdaniem być wpisany punkt o zakazie zachodzenia w ciażę i zakładania rodziny przez cały okres studiowania???????? Paranoja! Przecież te zapomogi uczelnie ustanawiają właśnie po to, aby w takich przypadkach pomagać swoim studentom, a więc zostały one "wymyślone" w tym konkretnym a nie innym celu I skroko student ubiegający się o słusznie należną mu pomoc finansową zostaje odprawiony z kwitkiem, to problem uczelni a nie jego, właściwie jego małżonki A teraz słówko do Pana, który wychował się w akademiku: pisze Pan, że rodzicom nikt nie pomógł w Pana wychowaniu - a to pozwolenie na mieszkanie w akademiku z noworodkiem to nie była pomoc uczelni??????????? Władze uczelni Pana rodziców śmiało mogli stamtąd wygonić, choćby ze względu na płacz dziecka, podczas gdy inni chcą się a Pana rodzice na pewno rozpływali się z zachwytu nad tym, że dzieciak ryczy i trzeba zmieniać pieluchy, karmić, bawić a tu sesja w toku lub Pańska mama chodziła przeszcześliwa na egzaminy z noworodkiem hahaha Proszę zejść na ziemię i poprosić rodziców o szczerą odpowiedź! Myślę, ze powiedzą: synu było bardzo cieżko, ale musieliśmy dać rade, skoro zdecydowaliśmy się na założenie rodziny i posiadanie dziecka, pomimo studiowania.
- 2 3
-
2011-11-25 09:55
oczywiscie, ze kazdy ma prawo do rodzenia dzieci kiedy chce, kazdy tez ma obowiazek ponoszenia konsekwencji swoich decyzji; nie sztuka wyciagac reke po pomoc do innych, doroslosc nie na tym polega
- 1 0
-
2011-11-25 09:53
Kojarzę tę laskę z fotki. Ogłaszała się na czacie wp pod nickiem $tudentka $zuka.
Ale wtedy jeszcze była bez brzucha.
- 0 1
-
2011-11-25 22:01
Co druga studentka na UG biega z brzuchem. A takie niby nowoczesne panny.
Gdyby takie zapomogi dac wszytskim mlodym mamusiom, to naprawde UG przestaloby istaniec. Wystarczy przejsc sie korytarzem i zobaczyc te brzuszki, pod dziekanatem zawsze spotykasz dziewczyny juz z nowonarodzonymi pociechami. Mnoza sie na potege, a nie maja kasy, wynajmuja mieszkania itepe.
Studiowalam na UG i dokladnie widzialam co sie tam dzialo i dzieje nadal. Spotykasz same supernowoczesne dziewczynki, ktore zyja w mentalnym sredniowieczu. Kazda chce byc wyemancypowana, a jednak kazda podaza sladem swoich babc i matek. Ktore musialy rozmnozyc sie jak najszybciej. To chore w wieku 20 lat wychodzic za maz i miec juz dwojke dzieci. Zasmuca mnie to :)
A najbardziej przerazajace jest to nastawienie, ze IM SIE NALEZY. Bo maja brzuch. A coz to za wyczyn ? To nie srednia 5.0 a czysta glupota, brak wiedzy o antykoncepcji albo średniowieczne myślenie.
A Pan student z artykułu zamiast ŻĄDAĆ zapłaty za przedwczesny wytrysk niech idzie do pracy :)- 7 1
-
2011-11-28 09:58
Rodzinie pomocy nie przyznamy ale krętaczowi tak.
Według mnie sytuacja jest "śmieszna" pieniądze przyznaje się studentom którzy często takowej pomocy nie potrzebują, a osoby którym pieniądze by się przydały tak naprawdę (jak rodzinie wyżej) są odprawiane z kwitkiem. Pewnie każdy z Nas zna osobę/osoby którym nie zostało przyznane np. stypendium bo przekroczyły minimalnie kwotę od której jest przyznawane, a często zdarza się, że takim osobą w domu się nie przelewa i pieniądze naprawdę by się tam przydały czy to na zakup biletu miesięcznego itp., często gęsto jest też tak że takowe pomoce dostają osoby których rodzice nie rozliczają się z państwem i widnieją jako bezrobotni bądź jedno z rodziców pracuje gdzieś za granicą mając za swoją pracę bardzo dobre wynagrodzenie ale z państwem się nie rozlicza i wtedy stypendium jest przyznane chodź takiej osobie tak naprawdę nie jest ono potrzebne bo i tak większość tej kwoty osoba ta przepija chodząc na imprezy... Widać jak student studentowi umie zrobić pod górkę, jestem bardzo ciekaw jak by w podobnej sytuacji poczuli się studenci przyznający stypendia. Pewnie im koledzy już by załatwili dofinansowanie (polska = masz znajomości jest praca i pieniądze).
- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.