Zanim sięgniemy po kolejną porcję sałatki jarzynowej czy smażonego karpia, zastanówmy się, jak moglibyśmy uczynić nasze świąteczne smakołyki choć nieco bardziej lekkostrawnymi.
nie, nie mam umiaru w święta
21%
nie, staram się, ale i tak zawsze zjem za dużo
31%
tak, jem mniejsze porcje ulubionych potraw
37%
tak, dbam o zamienniki
11%
Dania serwowane co roku na rodzinnym stole są dla nas symbolem świąt i są nacechowane wieloma wspomnieniami. Czekamy na nie z utęsknieniem, dlatego gdy Boże Narodzenie już nadejdzie, decydujemy się na dokładkę, nawet jeśli nie jesteśmy już głodni.
- Tradycyjna polska kuchnia nie należy do najlżejszych, dlatego wigilia również obfituje raczej w potrawy tłuste, ciężkostrawne, po których czujemy się źle. Pierogi z tłustą zasmażką, pływająca w oceanie tłuszczu ryba po grecku, smażony na tłuszczu karp i to jeszcze w panierce, sałatki z toną majonezu, śledzie w śmietanie lub w oleju, a na deser sernik lub makowiec oczywiście wypełniony cukrem i tłuszczem - mówi mgr Klaudia Pieniążek z przychodni Medyczna Gdynia.Czy nie warto by było podczas świątecznych dni nie zaprzepaścić zdrowych nawyków żywieniowych i wstawać od stołu z myślą, że kontynuujemy to, na co pracujemy miesiącami?
- Choć świadomość żywieniowa społeczeństwa coraz bardziej się zmienia i wiemy na temat zdrowych nawyków coraz więcej, to jednak święta Bożego Narodzenia w Polsce są tak szczególne pod kątem tradycji, smaków, że trudno całkowicie zmienić menu i je odchudzić - mówi dietetyk medyczny Dominika Dietrich z Akademii Skutecznej Diety.
Czasu coraz mniej: gdzie zamówić potrawy na święta?
Zdrowe zamienniki
Chociaż całkowite odchudzenie menu jest trudne, to posiłki w święta nie muszą być tłuste i ciężkie. Wystarczy spróbować kilku zamienników.
- Do sałatki warzywnej zamiast majonezu można dodać jogurt naturalny wymieszany z odrobiną majonezu. Smak nie zmieni się w znacznym stopniu, a jednak kaloryczność będzie niższa. Zamiast smażenia ryb można wybrać inną, zdrowszą metodę kulinarną, jaką jest pieczenie bez tłuszczu. Rybę można upiec z warzywami, co będzie zdrowym dodatkiem do świątecznego menu - tłumaczy Dominika Dietrich. Sama kolacja wigilijna może być najzdrowszą w roku, jeśli postawimy na mieszankę różnych przepisów, nie tylko tych ciężkostrawnych.
- Występująca w kolacji wigilijnej lekka zupa w postaci ukwaszonego barszczu, który doskonale wpływa na trawienie, ryby, które zawierają przeciwzapalne kwasy tłuszczowe omega-3 lub mak jako bogate źródło wapnia i magnezu mogą być doskonałą podstawą bilansu odżywczego - mówi Maria Cichecka, mgr dietetyki, absolwentka Wyższej Szkoły Zdrowia w Gdańsku.Wszystko zależy od tego, jak je przyrządzimy i czy zdecydujemy się na podanie ryb w panierkach lub tłustych sosach, czy jednak w towarzystwie warzyw. W barszczu możemy ograniczyć liczbę uszek, a zamiast samych słodyczy, sięgać też po bakalie, miód i domowe wypieki z korzennymi przyprawami.
- Wiele przypraw dodawanych do kompotów, pierników, pasztetów czy herbat posiada wysoki potencjał antyoksydacyjny z walorami przeciwzapalnymi, zapobiegającymi powstawaniu wolnych rodników tlenowych. Należy więc dostrzec mocne strony tradycyjnych odsłon wigilii i nie obawiać się, ponieważ wiele z nich opiera się na prostych, regionalnych składnikach z poszanowaniem dla naszego zdrowia - dodaje Maria Cichecka.
Kluczowy jest umiar
Pamiętajmy jednak, że zarówno do ilości jedzenia, jak i samego zdrowego odżywiania powinniśmy podchodzić z głową. Umiar pozwoli nam na celebrowanie świąt z poszanowaniem tradycji i zdrowych nawyków. Jeśli więc naszym domowym specjałem jest tradycyjny przepis na karpia w panierce, nic nie stoi na przeszkodzie, by go przyrządzić. Kluczowe jest jednak to, ile porcji tej ryby zjemy i jakie dodatki będą temu towarzyszyć.
- Wystarczy, że oprócz tego zamiast przystawki w oleju wybierzemy tę w occie i zamiast kilku ciast z kremem wybierzemy klasycznego piernika. Mieszanie dań cięższych z lekkimi dostarczy różnorodności i nie przytłoczy, gdy będziemy chcieli spróbować każdej z nich - zauważa Maria Cichecka. W święta możemy spróbować i ciasto, i sałatkę, uszka czy pierogi, ale ważne jest, by wybierać mniejsze porcje. Jeśli po zjedzeniu posiłku nadal mamy na coś ochotę, warto sięgnąć po pomarańcze lub mandarynki.
- W święta chodzi o próbowanie, nałożenie sobie jednego pieroga, jednego śledzia, kawałka ryby i łyżki sałatki. Nie dokładając do tego zasmażki, pieczywa i nie polewając toną sosu. W próbowaniu jest cała kwintesencja tego, jak w święta nie przesadzić z ilością zjedzonego posiłku - tłumaczy Klaudia Pieniążek.Mniejsza liczba posiłków
Zamiast zasiadać co chwilę do stołu, możemy zmniejszyć w święta liczbę posiłków do trzech. Pomiędzy posiłkami warto zadbać o co najmniej czterogodzinną przerwę.
- W tym czasie zalecam spacer, zarówno przy pierwszej przerwie między posiłkami, jak i drugiej. Do jednego posiłku w ciągu dnia proponuję zjeść niewielki kawałek ciasta, jeśli jesteście łasuchami. W czasie świąt warto zrezygnować ze słodkich napojów i soków, które można zastąpić wodą lub ziołowymi naparami - dodaje Klaudia Pieniążek.
Ostrożnie z ciastami
Największą pułapką są kaloryczne ciasta. Średni kawałek sernika to ponad 300 kcal. Jeśli chcemy odchudzić ciasto, możemy zamienić cukier np. na erytrol.
- Może się to wydawać mało oczywiste, ale tak naprawdę największym ryzykiem jest dojadanie po świętach. Bardzo często dań jest za dużo i dojada się jeszcze kilka dni po świętach, zamiast wrócić do zdrowszej diety. Przygotowując posiłki, warto przemyśleć, ile faktycznie jesteśmy w stanie zjeść w święta - dodaje Dominika Dietrich.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy