• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Trwa protest głodowy lekarzy w Gdańsku. Kolejny marsz i "białe dni"

Wioleta Stolarska
24 października 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
W sobotę po południu czterech lekarzy rozpoczęło głodówkę w Centrum Medycyny Inwazyjnej w Gdańsku. W sobotę po południu czterech lekarzy rozpoczęło głodówkę w Centrum Medycyny Inwazyjnej w Gdańsku.

Trzy doby trwa protest głodowy lekarzy w Gdańsku. W Centrum Medycyny Inwazyjnej zobacz na mapie Gdańska protestuje w ten sposób już 6 osób, wciąż czekają na następne, które mogą dołączać w kolejnych dniach. Dodatkowo rezydenci w ramach akcji przeprowadzą "białe dni" dla pacjentów, może przyjść każdy.



Czy taka forma protestu może przynieść efekt?

W sobotę po południu czterech lekarzy rozpoczęło głodówkę w Centrum Medycyny Inwazyjnej w Gdańsku. W poniedziałek dołączyły kolejne dwie lekarki. Protestujący noszą czarne koszulki. W kolejnych dniach mają do nich dołączyć m.in. pielęgniarki i ratownicy medyczni.

Głodującymi opiekują się dwaj lekarze interniści.

- Codziennie odwiedzają nas i badają osoby w trakcie głodówki. Mamy również zapewnioną opiekę dwóch pań psycholog. Głodujący mają dostęp do napojów izotonicznych, elektrolitów i innych produktów medycznych, które pomagają im wytrwać w poświęceniu jak najdłużej - informują organizatorzy protestu w Gdańsku.
Protestujący domagają się wyższych nakładów na służbę zdrowia i poprawy warunków jej funkcjonowania.

- Domagamy się zwiększenia nakładów finansowych na zdrowie z 4,7 proc. PKB do 6,8 proc. To przełoży się na większą liczbę badań i kontraktów oraz szybsze tempo przeprowadzania zabiegów - tłumaczy Ewa, lekarka z gdańskiej przychodni. - Walczymy też o wyższe pensje dla lekarzy. Ja dzisiaj zarabiam 2567 zł na rękę, pracując od poniedziałku do piątku po siedem i pół godziny. Takie stawki sprawiają, że brakuje lekarzy. W mojej przychodni jest ich trzech na 2,5 tys. pacjentów - wyjaśnia.
Protestujący domagają się wyższych nakładów na służbę zdrowia i poprawy warunków jej funkcjonowania. Protestujący domagają się wyższych nakładów na służbę zdrowia i poprawy warunków jej funkcjonowania.
"Białe dni" dla pacjentów

Chociaż protest się zaostrza, lekarze nie zapominają o pacjentach. Dlatego od godz. 15 we wtorek do godz. 19 w środę na terenie CMI organizują "białe dni".

- Mamy chętnych oraz sprzęt, aby w kilkuosobowych grupkach porozstawiać się i pomierzyć ludziom ciśnienie, wyliczyć BMI itp. Będziemy też rozdawać ulotki - opowiada Ewa.
Dodatkowo w czwartek o 14 w CMI zbiorą się wszyscy protestujący i solidaryzujący się z rezydentami - zamierzają ustawić się w kształt serca i zrobić grupowe zdjęcia. Później o godz. 16 wszyscy przejdą w marszu ulicami Gdańska. W piątek będą zbierać kolorowanki i kredki, które trafią do poradni i przychodni.

W sobotę czwórka lekarzy rozpoczęła protest głodowy w Centrum Medycyny Inwazyjnej w Gdańsku. W kolejnych dniach mają dołączać następni.

Wcześniej ulicami Gdańska przeszło ok. 200 osób - rezydentów, studentów i lekarzy - w ramach poparcia ogólnopolskiego protestu dotyczącego poprawy warunków pracy i podwyżek płac dla lekarzy oraz zmian w funkcjonowaniu całej służby zdrowia.

Miejsca

Opinie (310) 5 zablokowanych

  • ja tez z nimi głodowałam ..... jak byłam w szpitalu to po porodzie i dostałam posiłek ... np na sniadanie bułka troche masła i 1 plaster zółtego sera .... po porodzie w sam raz na rozpoczęcia diety. za nasze podatki w szpitalu jako pacjenci głodujemy ale w wiezieniach jedzenie jest juz zupełnie inne...

    • 13 2

  • Hahaha żenujące, dzieciaczki co dopiero studia skończyły, żadnego doświadczenia i juz chcą zarabiać grubą kasę. Ja rozumiem podwyżki dla lekarzy na oddziałach juz ze specjalizacją ale nei dla tych pseudo doktorków. W głowach sie przewraca masakra

    • 14 4

  • A niech głodują (1)

    przynajmniej trochę schudną. Nadwyżki jedzenia proszę przekazać pacjentom. Każdy pretekst dobry , aby nic nie robić a zarobić.

    • 38 19

    • akurat nie ma drugiej grupy zawodowej w Polsce, która by tyle pracowała, z taką presją i poczuciem odpowiedzialności. głupiś.

      • 2 4

  • 3mam kciuki za rezydentów!!! (3)

    W czasie rezydentury możliwość "normalnego" życia zapewniała mi praca w 3 miejscach. Praktycznie mieszkałam w pracy. Za odłożone pieniądze kupiłam Golfa IV rocznik 2000 (był rok 2013) żeby więcej pracować, którego jadąc zmęczona po dyżurze rozbiłam. Siebie trochę przy okazji też, zaledwie 6 żeber i miednica. Dobrze, że nie do kasacji się nadawałam jak golf. Życie rodzinne i socjalne w rozsypce.
    A po specjalizacji? Jest trochę lepiej, pracuję w jednej pracy, mam mieszkanie 50 m2 na kredyt, Golfa V rocznik 2006 na kredyt, dwójkę dzieci i trochę więcej czasu dla siebie i bliskich. Uważam się za szczęśliwy wyjątek, bo większość moich kolegów specjalistów nadal tyra ponad siły w kilku pracach, na dodatek na umowy cywilno-prawne. Taka objazdowa medycyna jest do bani, bo jak jest się raz w Gdańsku a raz 50 km od niego to nie ma ciągłości opieki, jeśli chory ma powikłania lub chce po prostu z lekarzem porozmawiać następnego dnia (jak się ogarnie po zabiegu i znieczuleniu) to doktora-operatora już w zasięgu nie ma. No i kto by chciał być leczony przez lekarza który jest w pracy od 24 godzin? Ja nie. To samo dotyczy pielęgniarek i ratowników medycznych, którzy są w systemie tak samo ważni jak lekarze, a pracują nawet ciężej za jeszcze mniejsze pieniądze.
    Oczywiście, że REZYDENTOM CHODZI O KASĘ ale DLA SYSTEMU! Nie tylko dla siebie! Oni gdyby chcieli to mogliby nauczyć się szwedzkiego czy niemieckiego i wyjechać, przecież są inteligentni i pracowici. I jeśli się nic nie zmieni zrobią to. A Ukraina nie przyjedzie - za blisko do Niemiec.

    • 30 36

    • Cudowna historia (1)

      Rodem scenariusz na film. Ratownikom medycznym Tak Wam NIE

      • 5 7

      • Pamiętaj o tym "nie", jak kiedyś trafisz na SOR z bolem w klatce piersiowej i nie będzie nikogo, oprócz rezydenta na swoim 3 dyżurze w tygodniu i aktualnie w 20 godz pracy bez snu. Nie życzę ci tego. To tak jakby leczył cię po kilku piwach. albo gdy będzie odbierać poród twojej żony.
        marna pensja zmusza do pracy ponad siły. praca ponad siły= większe ryzyko błedów, nikt nie jest cyborgiem. Pamiętaj o tym.
        I o tym, że marna płaca, marna praca jak w każdej innej dziedzinie.

        • 5 1

    • Jak to POwiedział Bul Bredzisław Komoruski

      Zmieńcie pracę . Weżcie kredyt.

      • 5 2

  • Najpier POpracujcie ,nauczcie się czegoś

    a POtem zrozumiecie jaka jest zależność między pacjentem a lekarzem. Wszyscy ci ktorzy używają was do walki o swoje koryta tak naprawdę są urządzeni ,i los Polskiej służby zdrowia mają w nosie. Tak jak i was. Otrzeżwiejcie. Mówię to wam ja . Stary Wiarus. Nie bądżcie narzędziem destrukcji państwa. Chyba nie o to wam chodzi ???>

    • 11 2

  • Glodujacy rezydenci prosza, aby przynoszona im szyneczka nie byla zbyt tłusta. Bo przytyją.

    • 11 3

  • OK, niech rząd podniesie płace dla rezydentów i lekarzy (do poziomu europejskiego) a pozostałym rodakom podatki (1)

    - wówczas budżet się zbilansuje

    • 2 10

    • i składki zdrowotne o 100%. Wtedy pacjenci będą im bardzo wdzięczni

      • 1 2

  • "głodujący mają dostęp do napojów izotonicznych, elektrolitów i innych produktów medycznych, które pomagają im wytrwać w poświęceniu jak najdłużej"
    buahahaha.... soki kawa izotoniki kroplóweczki. To nie głodówka, to cyrk.

    • 18 4

  • Dzięki, teraz regały w biedronce są pełne

    A gdy nie glodowaliscie, trzeba było stać w kolejkach. Dzięki i smacznego

    • 9 3

  • Ja czekam na białe tango

    • 2 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Dzień dziecka. Joga dla dzieci 4-6 lat

60 zł
warsztaty, spotkanie, joga

Distinguished Gentleman's Ride (1 opinia)

(1 opinia)
w plenerze, zlot, imprezy i akcje charytatywne

Jak ochronić swoje krocze przed nacięciem?

warsztaty, konsultacje

Najczęściej czytane