- 1 Imprezy rodzinne, za które trzeba płacić (58 opinii)
- 2 Od lipca karetka będzie stacjonować w Osowej i Ujeścisku. Sezonowo w Sobieszewie (35 opinii)
- 3 Brak znieczulenia, odsyłanie pacjentek. Jakie są problemy porodówek? (108 opinii)
- 4 Lekarze z Gdańska z pierwszą w kraju robotyczną operacją przepukliny (8 opinii)
- 5 Pogrzeby, które chcemy zapomnieć (108 opinii)
- 6 Zmiany skórne i świąd? To może być AZS (9 opinii)
Sopot nie zatrudni niezaszczepionych. Jak wygląda profilaktyka COVID-19 w trójmiejskich magistratach?
Każde miasto prowadzi własną politykę dotyczącą promocji szczepień wśród mieszkańców. Czy jednak za głosem włodarzy idą też pracownicy urzędów? Sprawdziliśmy, jak sytuacja wygląda w trójmiejskich magistratach.
Znajdź punkt szczepień w okolicy
Czytaj też: Kończy się jarmark, punkt szczepień zostaje. Ponad 2 tys. osób skorzystało
"Nie będziemy zatrudniać osób niezaszczepionych"
Wszystko wskazuje, że ze sprawnym prowadzeniem promocji szczepień wśród pracowników nie ma problemu sopocki magistrat. Tutaj z profilaktyki chroniącej przed zakażeniem COVID-19 skorzystało już niespełna 95 proc. zatrudnionych. Samorząd również informuje, że podobnie sprawa wygląda w przypadku jednostek miejskich.
- Od kiedy szczepienia są dostępne, zachęcamy do nich i ułatwiamy szczepienia urzędników czy branży turystycznej - mówi Marcin Skwierawski, wiceprezydent Sopotu. - Od miesięcy zachęcamy także mieszkańców, aby się szczepili, tworzymy miejsca szczepień. Warta podkreślenia jest dobra współpraca z sopockimi księżmi oraz biskupem ewangelickim, którzy zachęcają do szczepień, dlatego w Sopocie mamy jeden z najwyższych poziomów osób zaszczepionych. W centrum miasta, przy kościele św. Jerzego do końca sierpnia stoi kontener, w którym można się szczepić bez rejestracji, od ręki właściwie.
Dodatkowo władze Sopotu deklarują, że każdy nowy pracownik będzie musiał potwierdzić fakt zaszczepienia.
- Nie będziemy zatrudniać osób niezaszczepionych. Oczekujemy także jednoznacznych działań ze strony rządu, aby nie było kolejnej fali i kolejnego lockdownu - wskazuje Skwierawski.
Czytaj też: Pomorze drugie w kraju pod względem szczepień
Brak danych z gdańskiego urzędu
Z kolei gdański magistrat nie dysponuje wiedzą na temat poziomu wyszczepienia pracowników - takie dane nie są gromadzone. Przedstawiciele Urzędu Miejskiego deklarują jednak przestrzeganie wszelkich zasad i restrykcji o charakterze sanitarnym.
- Urząd Miejski w Gdańsku nie posiada i nie zbiera informacji o poziomie zaszczepienia pracowników - podkreśla Marta Formella z Urzędu Miejskiego w Gdańsku. - Nie ma także restrykcji ani szczególnych regulacji dla osób niezaszczepionych. W całym urzędzie obowiązują zasady bezpieczeństwa regulowane zarządzeniem prezydenta miasta Gdańska w celu przeciwdziałania i zapobiegania rozprzestrzenianiu się choroby zakaźnej wywołanej wirusem SARS-CoV-2, zwanej COVID-19. W częściach wspólnych obowiązuje nakaz zasłaniania ust i nosa, przy wejściach do budynków mierzona jest temperatura i zalecana jest częsta dezynfekcja rąk. Bezpieczeństwo pracowników jest priorytetem.
Równolegle gdański magistrat prowadzi wewnętrzną kampanię zachęcającą do szczepień, która opiera się na stałym informowaniu i spotkaniach z ekspertami.
- Odkąd pojawiła się taka możliwość, pracownicy zachęcani są do szczepień poprzez mailingi i podczas spotkań zespołów. Prowadzona jest także wewnętrzna komunikacja informacyjna za pośrednictwem intranetu - zaznacza Marta Formella z Urzędu Miejskiego w Gdańsku. - Dodatkowo na korytarzach urzędu w gablotach wiszą plakaty akcji "Gdańsk szczepimy się". Zostało także zorganizowane spotkanie online dla pracowników, podczas którego dr Sławomira Niedźwiecka - specjalistka chorób zakaźnych - odpowiadała na pytania i rozwiewała wszelkie wątpliwości osób, które wciąż się wahają, czy warto się zaszczepić.
W Gdyni przeprowadzono anonimową ankietę. Jakie wyniki?
W przypadku Gdyni otrzymaliśmy sygnały od czytelników, że tam cały czas wiele osób nie zdecydowało się na szczepienie, a część w ogóle się do tego nie kwapi. Faktycznie, w porównaniu z Sopotem w Gdyni odnotowuje się mniejsze zainteresowanie szczepieniami przeciw COVID-19.
- W czerwcu wysłano do pracowników Urzędu Miasta i innych jednostek organizacyjnych ankietę z prośbą o dobrowolne i anonimowe wypełnienie informacjami na temat szczepień przeciw COVID-19. 75 proc. pracowników zadeklarowało, że jest zaszczepione co najmniej jedną dawką szczepionki, a kolejne 10 proc. zadeklarowało zamiar zaszczepienia się w ciągu najbliższych dwóch miesięcy - wskazuje Rafał Klajnert, dyrektor Urzędu Miasta Gdyni.
Miejsca
Opinie (497) ponad 20 zablokowanych
-
2021-08-18 08:25
w TVP mówią ze to są geniusze
i tacy nowocześni. Kudłaty uwierzył.
- 40 3
-
2021-08-18 08:21
I do tego
tylko białych
- 51 3
-
2021-08-18 08:08
Czy to nie jest dyskryminacja? (2)
Czy tak można? Skoro zaszczepieni dalej mogą się zarażać, chorować, przenosić, roznosić Covida to co to za szczepionka?
- 266 19
-
2021-08-18 08:21
to nie jest dyskryminacja, to jest rasizm!!!
- 34 7
-
2021-08-18 08:11
Tak działa każda szczepionka to teraz to tez eksperyment
- 31 5
-
2021-08-18 08:16
Tyle płacą ze i tak nikt tam nie chce pracowac
- 77 4
-
2021-08-18 08:16
pozywac urzedy do sadu. na szczescie prawo jeszcze istnieje i to sa sprawy wygrane
- 105 4
-
2021-08-18 08:15
Karnowski idzie w ślady Mengele
- 112 5
-
2021-08-18 08:08
Ale będą leciały pozwy w hiszpani już się wycofali bo sąd najwyższy wydał wyrok
- 208 11
-
2021-08-18 08:05
Historia lubi się powtarzać
tym razem trafiło na Zoppot
- 174 11
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.