• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Podwyżki dla lekarzy i pielęgniarek. Średnio o 30 proc. w górę

Piotr Kallalas
1 lipca 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
Podwyżki płac w sektorze opieki zdrowotnej oznaczają wzrost wynagrodzenia od 17 do 41 proc. Podwyżki płac w sektorze opieki zdrowotnej oznaczają wzrost wynagrodzenia od 17 do 41 proc.

Podwyżki w ochronie zdrowia ma gwarantować nowelizacja ustawy, która wylicza nowe stawki wynagrodzenia minimalnego. Od lipca płace mają wzrosnąć średnio o 30 proc. na umowach o pracę. Środowisko samorządu lekarskiego krytycznie podchodzi do zmian.



Czy pracownicy sektora medycznego powinni otrzymać podwyżki?

Od 1 lipca wzrasta minimalne wynagrodzenie dla osób zatrudnionych w sektorze zdrowia. Zmiany były zapowiadane już od dłuższego czasu, jednak ostateczny kształt ofensywy legislacyjnej poznaliśmy praktycznie tydzień temu - po posiedzeniu Komisji Zdrowia, która ostatecznie odrzuciła wszystkie poprawki naniesione przez senatorów (także te o podniesieniu współczynników o 0,25).

- Od lipca wejdą w życie podwyżki minimalnego wynagrodzenia w ochronie zdrowia. Średnio minimalne wynagrodzenie pracowników podmiotów leczniczych wzrośnie aż o 30 proc. - poinformowało Ministerstwo Zdrowia.
Natomiast w zależności od grup zawodowych podwyżki wyniosą od 17 do 41 proc.

Reforma POZ. Będzie chaos czy poprawa?



Podwyżki w służbie zdrowia. Jak wzrosną pensje?



Nowelizacja ostatecznie została przegłosowana w Sejmie, następnie (cztery dni temu) dokument podpisał prezydent. Zmiany mają dotknąć ok. 500 tys. osób, które pracują w służbie zdrowia - to m.in. lekarze, pielęgniarki, farmaceuci, ratownicy medyczni czy sanitariusze, ale również pracownicy niemedyczni, którzy są zatrudnieni w ramach umowy o pracę. Oznacza to, że po raz pierwszy konkretne stawki będą gwarantowane dla tego sektora.

Przykładowy wzrost gwarantowanych najniższych wynagrodzeń zasadniczych:

  • lekarz specjalista II stopnia: z 6 769 zł do 8 210 zł - wzrost o 1 441 zł;
  • lekarz specjalista I stopnia: z 6 201 zł do 8 210 zł - wzrost o 2 009 zł;
  • mgr pielęgniarstwa, fizjoterapii, farmaceuta, diagnosta laboratoryjny ze specjalizacją: z 5 478 zł do 7 304 zł - wzrost o 1 827 zł;
  • mgr farmaceuta, fizjoterapeuta, diagnosta laboratoryjny, pielęgniarka, psycholog bez specjalizacji: z 4 186 zł do 5 775 zł - wzrost o 1 590 zł;
  • ratownik medyczny, pielęgniarka ze średnim wykształceniem: z 3 772 zł do 5 323 zł - wzrost o 1 550 zł;
  • opiekun medyczny, technik medyczny ze średnim wykształceniem: z 3 772 zł do 4 870 zł - wzrost o 1 097 zł;
  • sanitariusz, salowa: z 3 049 zł do 3 680 zł - wzrost o 632 zł.

- Jeszcze przed przyjęciem ustawy przez Sejm Ministerstwo Zdrowia, wychodząc naprzeciw oczekiwaniom pielęgniarek, do grupy, która dotychczas obejmowała pracowników wykonujących zawód medyczny wymagający wyższego wykształcenia na poziomie studiów I stopnia, dołączyło pielęgniarki i położne z wykształceniem średnim - zaznaczają przedstawiciele Ministerstwa Zdrowia.

Od lipca medycy zarobią więcej. Jakie stawki? Od lipca medycy zarobią więcej. Jakie stawki?

Podwyżki zostaną sfinansowane m.in. dzięki decyzji Narodowego Funduszu Zdrowia o podniesieniu wycen świadczeń.

Loteria ma zachęcić do badań profilaktycznych. Co można wygrać?



"Odrzucono najważniejsze dla nas poprawki"



Do zmian krytycznie podchodzą lekarze rezydenci, którzy wskazują, że zgodnie z nowymi wyliczeniami medyk bez specjalizacji może zarobić mniej np. niż pielęgniarka. Dopatrują się tutaj narzędzi, które mają podzielić środowisko opieki zdrowotnej.

- Polska to chyba jedyny kraj, gdzie lekarz od 1.07 w publicznej OZ będzie otrzymywał mniejsze wynagrodzenie niż pielęgniarka, której zleci podanie leku, oraz farmaceuta realizujący receptę, którą wystawił. Przecież to absurd - skomentował za pośrednictwem mediów społecznościowych Wojciech Szaraniec, przewodniczący Porozumienia Rezydentów OZZL.
Swój sceptycyzm sygnalizują również pielęgniarki, które walczyły o zabezpieczenie płac względem faktycznego podwyższania kwalifikacji, a także apelowały o włączenie senackiego współczynnika pracy. W obu przypadkach posłowie nie zdecydowali się na takie rozwiązania.

- Odrzucono najważniejsze dla nas poprawki, które dotyczyły bezzwłocznego uznawania przez pracodawców podwyższenia kwalifikacji przez pracowników, zapisów zabezpieczających przed samowolną degradacją pracowników przez pracodawców, gwarancji finansowania podwyżek i uznania posiadanych kwalifikacji. Wszystkie te poprawki nie wywoływały skutków finansowych dla budżetu i mieściły się w środkach finansowych przewidzianych w założeniach ustawy - czytamy w stanowisku Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych.

NFZ skontrolował ośrodki zdrowia na Pomorzu. Tylko 3 pozytywne oceny



"Ustawa powinna gwarantować stopniowy wzrost wynagrodzeń lekarzy"



Z kolei samorząd lekarski "popiera inne grupy zawodowe w słusznych dążeniach do podwyższenia współczynników pracy", a także pozytywnie odniósł się do poprawek Senatu, które jednak zostały odrzucone na posiedzeniu Komisji Zdrowia. Jednak podkreśla, że zmiany nie odpowiadają oczekiwaniom płacowym wielu środowisk medycznych.

- W ocenie Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej ustawa w brzmieniu przyjętym przez Sejm w dniu 26 maja 2022 r. nie odpowiada słusznym oczekiwaniom płacowym wielu środowisk medycznych, a w szczególności przyjętym przez Krajowy Zjazd Lekarzy postulatom środowiska lekarskiego. Obecnie współczynniki wynagrodzenia lekarzy w Polsce w stosunku do przeciętnego wynagrodzenia są jednymi z najniższych w całej Unii Europejskiej. Środowisko lekarskie nie spodziewa się natychmiastowego wzrostu płac do trzech średnich krajowych dla lekarza specjalisty i dwóch średnich dla lekarza bez specjalizacji, ale oczekuje, że ustawa powinna gwarantować stopniowy wzrost wynagrodzeń lekarzy, aż do osiągnięcia tego poziomu - czytamy stanowisko Naczelnej Rady Lekarskiej.

Opinie (287) 9 zablokowanych

  • (3)

    Dziś każdy może się na te studia dostać i każdy może je skończyć. Przestańcie robić z lekarzy nadludzi.

    • 3 7

    • Nie chodzi o studia, chodzi o specjalizacje. Tu w renomowanych ośrodkach na dobre specjalizacje nie dostają się

      osoby z ulicy. A jeszcze kilka, kilkanaście lat temu to jedyny wybór był między rodzinną, chirurgią, ortopedią i interną. To jest problem, studentów i lekarzy mamy bardzo dużo, teraz jest ok 8 tyś. studentów. specjalistów mało i to jest problem, którego nikt nie widzi. Fakt teraz miejsc na studia jest sporo, tu się zgodzę.

      • 0 0

    • jeśli gość poświęca pół życia na to żeby zdobyć II stopień specjalizacji i pracować za 8k dopiero w wieku 40 lat to ten gość musi być nadczłowiekiem. Nikt normalny by się tak nie poświęcił. No i pod tym względem nie są nadludźmi, tylko normalnymi osobami o zdrowym podejściu do życia. Skoro mają wiedzę to mogą ją sprzedać lepiej niż na etacie w szpitalu. No i właśnie to robią. Wiedza kosztuje.

      • 2 0

    • taak?

      kto sprawdzi, ile ostatnio było kandydatów na jedno miejsce? 20, 30? dostać się to raz, utrzymać to dwa. a żeby się dostać, to trzeba kuć prywatnie i to dużo. skończyć dwa. potem egzamin lekarski, staże, specjalizacja, ponownie egzaminy, mija już 7 lat od skończenia studiów. aha - panie chciałyby mieć dzieci, więc albo odłożą na potem, albo kolejne odsunięcie w czasie. bomba, mam 35 lat i pierwszą specjalizację, dzieci już w przedszkolu. druga specka, kursy obowiązkowe (niepłatne), staże, nauka, kolejne 4-5 lat i jak bóg da, to staże w klinikach były płatne, bo jak nie da, to możesz robić na pulmonach w GUMedzie 12mcy w wolontariacie. super, mam 40 lat i na etacie oferta 8 tys brutto.

      • 0 0

  • Problem z tymi tu komentującymi polega na tym że kompletnie nie wiedzą co piszą (1)

    Chwilami z powiewami dość sporej dozy prymitywnej głupoty. Jednakowoż sądzę że ludzie inteligentni i przede wszystkim na poziomie takich prostych jak drut opowiastek jak te tutaj nie kupują.

    • 3 2

    • niestety ale masz rację

      prosty lud myśli, że to pan doktor decyduje ile osób może przyjąć w ramach nfz.

      • 0 0

  • Tusk by dał 60%...

    • 0 0

  • Już podwyżki? (2)

    A kiedy oddadzą co tak naprawdę ukradli w czasie swiropandemii? Sami ja wywołali a potem gnali do koryta. Tak jak zhańbiła się służba zdrowia to szok. Wstyd i hańba. Może już szykują się na kolejną swiropandemii bo jak im za mało podwyższa to przecież już.wiedza jak manipulować motłochem.drzew dla tzw medyków powinno zabraknąć. Dziennikarze i lekarze głównie powinni odpowiedzieć głowami za to co się dzialo

    • 1 4

    • Mowa nienawiści. (1)

      Tak sobię głośno myślę. Czy to już mowa nienawiści, czy jeszcze tylko zwykła głupota?

      • 1 0

      • marian kotys w Vabank to odpowiednio skomentował

        jak kramer przyszedł się awanturować, to kotys "cii... to wariat"

        • 0 0

  • Praktyki prywatne

    Szpital, prywatna działalność wpisana 2 godziny a działają do bólu. Jak coś się stanie to są bezkarni. Oczywiście specjaluści powinni zarabiać więcej natomiast podstawowi lekarze według średniej

    • 0 0

  • To brutto czy netto?

    Te zarobki

    • 0 0

  • oj tam oj tam

    Lekarze i pielęgniarki spoko, reszta towarzystwa 300zł brutto

    • 0 2

  • 30 tys brutto za miesiąc, 200 godzin (1)

    na działalności. copernicus. na etat nie proponują tyle

    • 1 0

    • i jest jedyna obiektywna wypowiedz.

      • 0 0

  • komuna wraca w umysłach społeczeństwa

    Miarą "pracy jest ilość ręcznie przerzuconych kilogramów , ilość uderzeń młotkiem czy ilość m3 ziemi wykopanych łopatą. I to trzeba sowicie wynagradzać.

    Pewno medycy wracający do Polandii sp.zo.o za chlebem z NIemiec o tym nie wiedzą.

    • 3 1

  • Każdy zna z doświadczenia

    jak wygląda leczenie na NFZ. To że lekarze leczą i NFZowo i prywatnie to chory system. Efektywnie forsa z podatków jest marnowana (co mi po tym że odprowadzam te cholerne składki, jak i tak na koniec trzeba za dobrą obsługę zapłacić). A załóżmy że mam dobre zdowie i nie choruję, to mi lekarz niepotrzebny. A składkę płać.

    Podwyżki = więcej zmarnowanej forsy, jak krew w piach.

    Lekarz de facto łaski nie robi że leczy, a niektórzy tak się zachowują. Bo jak chory, to od razu petent?

    Jeśli ktos mówi, że musza z musu dobrze zarabiac bo mieli Takie Trudne Studia, to skąd te błedy lekarskie, krzywo złożone kości, złe diagnozy itd.? Tym tokiem myślenia należy im się utrzymanie do końca życia na wysokiej stopie bo zakuwali do kolokwiów :P

    Licza się efekty. Też zakuwałam do kolokwiów i nie sądzę, że mi trzeba za to pomniki stawiać ;) i furę fundować.

    • 3 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

III Ogólnapolska Konferencja Samoświadomość i komunikAACja a TZW. zachowania trudne

konferencja

Rola osoby towarzyszącej w porodzie warsztaty dla mamy i taty

warsztaty, konsultacje

Piknik "Rodzina, Zdrowie, Nauka = Merito"

w plenerze, warsztaty, kiermasz, zajęcia rekreacyjne

Najczęściej czytane