• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Podwyżki dla lekarzy i pielęgniarek. Średnio o 30 proc. w górę

Piotr Kallalas
1 lipca 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
Podwyżki płac w sektorze opieki zdrowotnej oznaczają wzrost wynagrodzenia od 17 do 41 proc. Podwyżki płac w sektorze opieki zdrowotnej oznaczają wzrost wynagrodzenia od 17 do 41 proc.

Podwyżki w ochronie zdrowia ma gwarantować nowelizacja ustawy, która wylicza nowe stawki wynagrodzenia minimalnego. Od lipca płace mają wzrosnąć średnio o 30 proc. na umowach o pracę. Środowisko samorządu lekarskiego krytycznie podchodzi do zmian.



Czy pracownicy sektora medycznego powinni otrzymać podwyżki?

Od 1 lipca wzrasta minimalne wynagrodzenie dla osób zatrudnionych w sektorze zdrowia. Zmiany były zapowiadane już od dłuższego czasu, jednak ostateczny kształt ofensywy legislacyjnej poznaliśmy praktycznie tydzień temu - po posiedzeniu Komisji Zdrowia, która ostatecznie odrzuciła wszystkie poprawki naniesione przez senatorów (także te o podniesieniu współczynników o 0,25).

- Od lipca wejdą w życie podwyżki minimalnego wynagrodzenia w ochronie zdrowia. Średnio minimalne wynagrodzenie pracowników podmiotów leczniczych wzrośnie aż o 30 proc. - poinformowało Ministerstwo Zdrowia.
Natomiast w zależności od grup zawodowych podwyżki wyniosą od 17 do 41 proc.

Reforma POZ. Będzie chaos czy poprawa?



Podwyżki w służbie zdrowia. Jak wzrosną pensje?



Nowelizacja ostatecznie została przegłosowana w Sejmie, następnie (cztery dni temu) dokument podpisał prezydent. Zmiany mają dotknąć ok. 500 tys. osób, które pracują w służbie zdrowia - to m.in. lekarze, pielęgniarki, farmaceuci, ratownicy medyczni czy sanitariusze, ale również pracownicy niemedyczni, którzy są zatrudnieni w ramach umowy o pracę. Oznacza to, że po raz pierwszy konkretne stawki będą gwarantowane dla tego sektora.

Przykładowy wzrost gwarantowanych najniższych wynagrodzeń zasadniczych:

  • lekarz specjalista II stopnia: z 6 769 zł do 8 210 zł - wzrost o 1 441 zł;
  • lekarz specjalista I stopnia: z 6 201 zł do 8 210 zł - wzrost o 2 009 zł;
  • mgr pielęgniarstwa, fizjoterapii, farmaceuta, diagnosta laboratoryjny ze specjalizacją: z 5 478 zł do 7 304 zł - wzrost o 1 827 zł;
  • mgr farmaceuta, fizjoterapeuta, diagnosta laboratoryjny, pielęgniarka, psycholog bez specjalizacji: z 4 186 zł do 5 775 zł - wzrost o 1 590 zł;
  • ratownik medyczny, pielęgniarka ze średnim wykształceniem: z 3 772 zł do 5 323 zł - wzrost o 1 550 zł;
  • opiekun medyczny, technik medyczny ze średnim wykształceniem: z 3 772 zł do 4 870 zł - wzrost o 1 097 zł;
  • sanitariusz, salowa: z 3 049 zł do 3 680 zł - wzrost o 632 zł.

- Jeszcze przed przyjęciem ustawy przez Sejm Ministerstwo Zdrowia, wychodząc naprzeciw oczekiwaniom pielęgniarek, do grupy, która dotychczas obejmowała pracowników wykonujących zawód medyczny wymagający wyższego wykształcenia na poziomie studiów I stopnia, dołączyło pielęgniarki i położne z wykształceniem średnim - zaznaczają przedstawiciele Ministerstwa Zdrowia.

Od lipca medycy zarobią więcej. Jakie stawki? Od lipca medycy zarobią więcej. Jakie stawki?

Podwyżki zostaną sfinansowane m.in. dzięki decyzji Narodowego Funduszu Zdrowia o podniesieniu wycen świadczeń.

Loteria ma zachęcić do badań profilaktycznych. Co można wygrać?



"Odrzucono najważniejsze dla nas poprawki"



Do zmian krytycznie podchodzą lekarze rezydenci, którzy wskazują, że zgodnie z nowymi wyliczeniami medyk bez specjalizacji może zarobić mniej np. niż pielęgniarka. Dopatrują się tutaj narzędzi, które mają podzielić środowisko opieki zdrowotnej.

- Polska to chyba jedyny kraj, gdzie lekarz od 1.07 w publicznej OZ będzie otrzymywał mniejsze wynagrodzenie niż pielęgniarka, której zleci podanie leku, oraz farmaceuta realizujący receptę, którą wystawił. Przecież to absurd - skomentował za pośrednictwem mediów społecznościowych Wojciech Szaraniec, przewodniczący Porozumienia Rezydentów OZZL.
Swój sceptycyzm sygnalizują również pielęgniarki, które walczyły o zabezpieczenie płac względem faktycznego podwyższania kwalifikacji, a także apelowały o włączenie senackiego współczynnika pracy. W obu przypadkach posłowie nie zdecydowali się na takie rozwiązania.

- Odrzucono najważniejsze dla nas poprawki, które dotyczyły bezzwłocznego uznawania przez pracodawców podwyższenia kwalifikacji przez pracowników, zapisów zabezpieczających przed samowolną degradacją pracowników przez pracodawców, gwarancji finansowania podwyżek i uznania posiadanych kwalifikacji. Wszystkie te poprawki nie wywoływały skutków finansowych dla budżetu i mieściły się w środkach finansowych przewidzianych w założeniach ustawy - czytamy w stanowisku Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych.

NFZ skontrolował ośrodki zdrowia na Pomorzu. Tylko 3 pozytywne oceny



"Ustawa powinna gwarantować stopniowy wzrost wynagrodzeń lekarzy"



Z kolei samorząd lekarski "popiera inne grupy zawodowe w słusznych dążeniach do podwyższenia współczynników pracy", a także pozytywnie odniósł się do poprawek Senatu, które jednak zostały odrzucone na posiedzeniu Komisji Zdrowia. Jednak podkreśla, że zmiany nie odpowiadają oczekiwaniom płacowym wielu środowisk medycznych.

- W ocenie Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej ustawa w brzmieniu przyjętym przez Sejm w dniu 26 maja 2022 r. nie odpowiada słusznym oczekiwaniom płacowym wielu środowisk medycznych, a w szczególności przyjętym przez Krajowy Zjazd Lekarzy postulatom środowiska lekarskiego. Obecnie współczynniki wynagrodzenia lekarzy w Polsce w stosunku do przeciętnego wynagrodzenia są jednymi z najniższych w całej Unii Europejskiej. Środowisko lekarskie nie spodziewa się natychmiastowego wzrostu płac do trzech średnich krajowych dla lekarza specjalisty i dwóch średnich dla lekarza bez specjalizacji, ale oczekuje, że ustawa powinna gwarantować stopniowy wzrost wynagrodzeń lekarzy, aż do osiągnięcia tego poziomu - czytamy stanowisko Naczelnej Rady Lekarskiej.

Opinie (287) 9 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • A taki sanitariusz ale bez pracy to też dostanie podwyżkę ? Z artukułu wynika, że tak ! (2)

    Bardzo ciekawe :)

    • 9 9

    • Nie umiesz czytać? Chodzi o wykształcenie a nie o to gdzie pracujesz. (1)

      Możesz nigdzie nie pracować ale podwyżkę masz. Pokazujesz dyplom i masz. Nie dziw się że masz tyle minusów.

      • 2 3

      • Przecież wiadomo, że masz podwyżkę w danym zawodzie a jeśli pracujesz gdzie indziej to dostaniesz jeśli masz inny zawód.

        Jaki mądry naród mamy :)

        • 1 1

  • (3)

    To są kwoty brutto? Ciekawe, że np lekarz II stopnia po długich studiach i wieloletniej praktyce, jako osoba ratująca nasze zdrowie a niekiedy i życie dostanie brutto tyle, co przeciętny influencer bierze za około 2 posty za to, że przyjmie produkt od firmy i powie: łałiła, dobry puder, smaruje smaruje, a wieczorem wcieram i wcieram, a Wy kochani? Tutaj macie kod rabatowy

    • 55 28

    • Czy ktoś broni mu zostać influencerem i wcierać puder?

      • 6 7

    • Slaby lekarz z ciebie jak nie wyciagasz

      30 tys miesięcznie

      • 8 6

    • ?

      Co broni być influencerem? Tu decyduje rynek.

      • 0 2

  • (32)

    Zapraszam na SOR w Gdansku - ul. Nowe Ogrody - dziecko ze złamaną ręką czeka na specjalistę 6-8 godzin. Te podwyżki to za co? Za cwaniactwo? Wywyższanie się? Siedzi 5 lekarzy w kanciapie, ciasteczko, kawka, a pacjent, który oddaje co miesiąc z wypłaty najmniej kilkaset PLN nie może liczyć na podstawową pomoc. Wieczne wymówki od kilkudziesięciu lat oooooh jak to lekarze i cała służba zdrowia ma zle, a konsultacja 5 minutowa u ortopedy od 250 PLN..

    • 185 104

    • Kiedy Ty myślisz że siedzą i piją kawę - (2)

      Zlecają badania, analizują wyniki, piszą historię choroby, robią wypisy, zamawiają konsultacje specjalistów którzy muszą zejść z oddziału, dzwonią zarezerwować badania obrazowe, piszą skierowania, załatwiają pacjentom miejsca w ZOLach czy DPSach i pełno innych. Papierologia dziś rządzi medycyna. Ale dla prokuratora to te papierki są kluczowe w każdej sytuacji. Więc niestety podziękujcie biurokracji.

      • 82 34

      • (1)

        Służba zdrowia pokazała przez ostatnie dwa lata, że bardzo dobrze radzi sobie ze zdalną obsługą pacjenta, więc radzę skończyć z papierami i rozpocząć zlecanie, analizy, zamawianie, skierowania tylko i wyłącznie drogą elektroniczną, a przy okazji historia choroby sama się utworzy.

        • 17 11

        • Powiedz to

          Osobom tworzącym prawo w naszym kraju. A w podmiocie medycznym i tak znajdziesz papierowa teczkę z dokumentacją pacjenta.

          • 8 3

    • A dodam tylko (17)

      Że SOR oznacza szpitalny oddział ratunkowy - ratowanie życia. Złamana ręka nie jest bezpośrednim stanem jego zagrożenia, na sor ciągle przyjeżdżają kolejni pacjenci, którzy mogą potrzebować natychmiastowej pomocy. Kiedy Ty krzyczysz żeby założyć gips, innej matce może właśnie reanimują dziecko albo wprowadzają w śpiączkę farmakologiczną albo intubuja, bo nie oddycha samodzielnie.

      • 73 24

      • (13)

        To gdzie ze złamaną kończyną? Prywatnie, tak?

        • 29 17

        • Nie, ale zmień swój ton, twoje dziecko to nie jedyny pacjent. Masakra co za ludzie (11)

          • 38 32

          • (10)

            Ty chyba nadal nie rozumiesz? 6-8h to średni czas obsługi jednej osoby - to nie wojna, że zjeżdża 100 ciężko rannych osób na raz. Jakim cudem umiesz obsłużyć prywatnie 10 osób w ciągu godziny, a jak siedzisz w publicznej placówce ciężko Ci jest obsłużyć tyle osób podczas całego dyżuru? Żałosne tłumaczenia

            • 37 14

            • Żałosne to jest Twoje jęczenie (9)

              10 pacjentów na godzinę to chyba tylko jak przychodzą po przedłużenie recepty się da obsłużyć. Prywatnie wizyta trwa 15-30min średnio.

              • 12 22

              • (3)

                Przejdź się do Luxmedu, Medicover, Polmed - sami wyznaczają konsultacje na średnio 5-10 min. Skoro wizyta trwa średnio 15-30min Twoim zdaniem to dlaczego, ktoś na SORze czeka 6-8h? Przed nim jest zawsze co najmniej 12 lub 24 osoby? XD Matematyka w szkole była?

                • 17 5

              • Dokładnie

                Jestem zadowolona z mojej przychodni POZ. Okazuje się, że są miejsca, w których SĄ lekarze, gdzie wizyta nie trwa 5 minut, nawet ta na NFZ.
                Nie mogę zdradzić gdzie, ale są.
                Oczywiscie, w ramach przychodni min 2 lekarzy nie powinno w ogóle pracować w służbie zdrowia - chamstwo, buta, nawet jak jesteś grzeczny, uprzejmy. K....wa, bogowie. A jak masz swoje zdanie- won.

                • 9 0

              • Serio nie widzisz różnicy między ilością badań i konsultacji oraz osób które trzeba zaangażować w proces diagnostyczny między przypadkiem z soru a przypadkiem w poradni? XD

                • 5 6

              • Jeśli nie widzisz różnicy w badaniach, konsultacjach i ilości osób zaangażowanych w przypadkach z soru i przypadkach w poradni to nie ma już dla ciebie nadziei na zrozumienie. Podpowiem Ci tylko że 15-30min to się może na sorze czekać na samo tk, że względu na obłożenie pracowni. A jeśli Twoja wizyta w polmedzie trwała 5min i czujesz się nieodpowiednio zaopiekowany w tym czasie to zmień polmed. Nie dostaną kasy za słabe usługi to podniosą ich poziom.

                • 6 3

              • Wałowa, ortopeda. (3)

                Pacjenci umówieni co 5 minut! Wizyta u specjalisty, pierwszy raz. Ba, dwie pacjentki wpisane na tę samą godzinę ! A inny gość 3 minuty po nich.
                Może to Ty nie znasz realiów, kochany lekarzu/pielegnairko

                • 19 5

              • Niech się cieszą że mają termin bo mogliby mieć za dwa lata. Reumatog rok.

                • 5 4

              • Dwie pacjentki wpisane na jedną godzinę wynikają z tego, że ktoś przychodzi z pilnym problemem a miejsc na nfz nie ma już na następny miesiąc, więc muszą dopisać pacjenta dodatkowo. Sam tak byłem raz dopisywany. A połowa tych wizyt zapewne będzie polegała jedynie na wypisaniu skierowania np na usg, bez którego niewiele da się powiedzieć i konsultacja z wynikami na następnej wizycie. A to nie zajmuje dużo czasu.

                • 5 2

              • Zostaw Ortopedów i idz do Osteopaty, lepiej na tym wyjdziesz...

                • 0 4

              • dokładnie!

                gosc nie rozumie ,ze pomiar cisnienia i przedluzanie recept w przychodniach a obsluga pacjenta w SOR to dwa różne światy.Lekarz w przychodni nic nie musi zasadniczo badac ani sprawdzac,zas lekarz SOR zbadac musi w zasadzie wszystko .Przychodzi pacjent ze zwyklym bolem glowy czy po omdlenie-a przejsc musi w szybkim czasie cala diagnostyke aby wykluczyc badz potwierdzic zagrazajace zyciu stany chorobowe.Dzieciak ze zlamana reka powinien dostac srodki przeciwbolowe ale przynajmniej nie ma ryzyka smiertelnej choroby,wiec czeka az pacjenci z potencjalnym zagrozeniem życia zostaną obslużeni.Jesli bowiemm pacjent po wypadku czy z bolem glowy/klatki piersiowej umrze-to lekarz bedzie wyzywany od mordercow i ciagany po sądach jak morderca.Jesli zas dzieciak ze złamaną ręką poczeka to bluzgi bedą ograniczone jedynie do złodziei i obiboków.Takie alternatywy ma lekarz SOR.

                • 13 4

        • dokąd jak już

          • 0 0

      • Z innej pozycji

        Sor to rowniez diagnostyka, badania( np. Po wspomnianym złamaniu- rtg lub tk)konsultacje ( dziecko włoży sobie koralik do nosa, z Oddziału musi zejść laryngolog, który w poradni lub Oddziale również ma co robić), opis badań itd. To jest ciąg zdarzeń. A nie tylko wejście do ortopedy i po sprawie. Ile przez caly dzien sie ludzi przez SOR przewija, z czym przychodza itd. Prosze wziac to pod uwage, albo przyjsc na kilka takich dyżurów aby zobaczyc robote od kuchni

        • 24 8

      • nie przesadzaj (1)

        akurat kiedy ja krzyczałam o gips, to panowie lekarze (sporo po 40tce) ze śmiechem wspominali weekendowe balety. mijali pacjentów jak powietrze, zamknęli drzwi do gabinetu i nie przeszkadzać bo pracują. sami ze sobą. no rzeczywiście żeby się przypadkiem nie zaharowali za te "drobniaki".

        • 15 9

        • krzyczała o gips

          co za bucówa...co ty masz do krzyczenia ? Gips normalnie to akurat technicy /pielegniarze ortopedyczni zakładają.A ty łajzo nie wymyśłaj tematów rzekomo podsluchanych rozmów.

          • 10 8

    • Boro (2)

      Wymiana opon z wyważeniem 200.
      15 min

      • 21 4

      • lekarz ratujący życie czy zdrowie zarabia o wiele mniej

        • 6 8

      • 140 z czujnikami

        Tuscon, opony 17

        • 2 0

    • Re

      Człowieku nie wiesz co piszesz !
      Oczywiście czeka za długo. Tak nie powinno być. Mój tata - chirurg z 44 letnim stażem pracy przywieziony z podejrzeniem udaru czekał na tym sorze 11 godzin zanim otrzymał opiekę i leczenie. I z tego samego powodu, z którego wszyscy pacjenci czekają. Dlatego ze za mało personelu pracuje. A dlaczego tak się dzieje bo dyrekcja szpitali oszczędza na wszystkim i na wszystkich. Traktując szpitala jako i statucie to zarabiania. Chory jest system w którym nie liczy sie pacjent, nie liczy sie człowiek. Dyskwalifikacja z leczenia w dniu zabiegu np z powodu opryszczki jest więcej wyceniana przez NFZ niż jakikolwiek zabieg dotyczący migdałków u dziecka o dorosłym nawet nie wspomnę. Wciąż pokutuje nasza dawna komuna, w której wykształcenie było mniej ważne od roboty. I nie dzieje się to tylko w szpitalu wojewódzkim ale niemal w każdym szpitalu w Polsce. Piszą o podwyżkach. Niedodając ze 95% pracowników służby zdrowia pracuje na umowach śmieciowych. I te podwyżki ich nie dotyczą. Przez ten sor w zwykły dzień trafia ok 300 pacjentów. W sezonie urlopowym śmiało o 50% więcej. Każdy pacjent jest zaopatrywany przez lekarzy sor. Którym pomagają pielęgniarki i ratownicy medyczni oraz lekarze konsultujący z innych oddziałów. dla przebywających jednocześnie kilkudziestu pacjentów zgłaszających się różnych powodów, nieraz błahych nie wymagających zupełnie pomocy w trybie ostrodyzurowym. Każdy pacjent jest badany. Zlecone są mu badania laboratoryjne, robiona diagnostyka obrazowa rtg, usg, tk lub MRI. No i trzeba to wszystko dobrze rozpoznac i leczyć. Trafia ktoś z bólem brzucha, biegunką. Drętwieniem ręki. Po jednorazowych wymiotach. Wszystkie te objawy mogą być spowodowane przez różne przyczyny. Gorączka, drgawki, zawroty głowy, ktoś z wypadku, ktoś kto zasłabł , mnóstwo osób które wiedza ze jak pojadą na sor to będą zbadani w tym dniu a nie za pare tygodni / miesięcy.
      To tylko ułamek całej odpowiedzialności jaka ciąży na ochronie zdrowia

      • 26 6

    • Kiedyś (2)

      były ambulatoria chirurgiczne. Złamania, szycia załatwiane były od ręki. W SORach priorytetowe są stany zagrażające życiu. Trzeba by było zmienić system. Ja też ze skręceniem kostki i złamaniem palucha musiałam jechać na SOR bez sensu. Takie pierdoły powinny być załatwiane poza sorem.

      • 19 0

      • kiedyś byly ambulatoria chirurgiczne (1)

        kiedyś były pogotowia ratunkowe ze stosownymi specjalistami-chirurgiem,ortopedą:
        kiedyś były izby wytrzeżwień dla pijaków z niskim prawdobopodieństwem zagrozenia życia
        kiedys jak budowano nową dzielnicę jak np. Zaspa,Przymorze to budowano też szpital rejonowy (takie Kowale czy Ujeścisko o szpitalu nie maja oczywiscie co marzyc)
        Kiedyś były szkoły i licea pielęgniarskie i dla techników medycznych-nie brakowalo wiec tego personelu...
        Kiedys,kiedyś,kiedyś....a potem przyszedł ekonomista partyjny o twarzy konia i z dnia na dzień zabrał ochronie zdrowia ponad połowę finansowania,zalecając dla zdrowia jedzenie jabłek. I tyle. I dlatego powyższych rzeczy nie ma i nie będzie.Bo zabrano ogromną kasę ochronie zdrowia i liczy sie na cud.Tak jakby jakby czekać że od mieszania herbata stanie się słodsza.

        • 14 1

        • Akurat

          to dobrze że pielęgniarstwo przeszło do nauczania akademickiego, kadra jest teraz wysoko wykwalifikowana. Ktoś kto chce być pielęgniarką i tak będzie. Do medyka wiele dziewczyn trafiało z przypadku i większość nie pracuje w zawodzie. Z mojej klasy 35 osobowej pracuje 5 pielęgniarek, reszta zmieniła zawód zaraz po medyku.

          • 5 2

    • .

      Nie po to ktoś się uczył i uczy nadal całe życie, aby nic z tego nie mieć.

      • 2 2

    • Wszedzie na świecie

      Złamanie to zielona opaska w triageu
      Co oznacza kilka godzin czekania, chyba, ze naprawdę nikogo nie ma( co się rzadko zdarza)5 lekarzy na sorze? Lol, na całym dziecięcym i dorosłych jest chyba 4

      • 6 0

    • Masz zainstalowane kamery na tym Sorze i śledzisz ich poczynania

      Czy tylko tak ci wydaje, bo siedzisz i czekasz w poczekalni i nic się dla ciebie tam nie dzieje?

      • 5 1

    • Brak pracowników, i stad zła organizacja pracy. To przyczyna 6 h na SOR. POza tym zamiast złamana reka na SOR przychdza ludzie

      • 0 0

  • Służba zdrowia jest chora tak jak jej pacjenci (3)

    • 48 2

    • Ale odkrycie.

      • 0 0

    • podziękuj tym co się darli w sejmie - "niech wyjadą"

      • 5 1

    • Od 1989 nie ma w PL służby zdrowia.

      Nie może być chore co dawno umarło.

      • 0 0

  • (5)

    Czy wraz ze wzrostem pensji zmieni się także podejście do pacjenta? Bo w tej chwili pacjent jest traktowany jak zło konieczne, uprzejmi są tylko na wizytach prywatnych.

    • 96 24

    • uprzejmość,bo mi się należy,płacę składki itd... (2)

      pacjenci również...uprzejmi prywatnie

      • 9 4

      • Jak innych traktujesz, tak sam będziesz traktowany. I dotyczy to obu stron.

        • 4 2

      • Jacy uprzejmi prywatnie? Lekarze to patologia.

        • 4 2

    • jeszcze ci źle? to zobacz jak ma sobie poradzić jeden lekarz z setką pacjentów w różnym stanie na SOR na Nowych Ogrodach (1)

      to PIS się darł że jak im się nie podoba to niech wyjadą

      • 5 4

      • z czego 1/3 to są piwosze

        rozbite gęby po alkorozrywkach, spuchnięte wątroby po "piję tylko trochę, 4,5 piw dziennie" oraz panie z trzuchą, co po małpkach zmienia proporcje i nawala bardziej niż po dotyku od dalajlamy.

        • 0 0

  • Nie dziwię się (4)

    Prowadzę JDG i miesięczna składka NFZ wzrosła mi z niecałych 400 zł, do średnio około 7000 zł w tym roku.

    • 14 20

    • (1)

      Ciekawe ile płacą rolnicy, dalej kilkadziesiąt złotych?

      • 12 2

      • Płacą 1 zł za każdy hektar.

        • 5 2

    • dlatego prowadzenie JDG jest tutaj całkowicie nie logiczne. Ja wróciłem na etat, mniejsza kasa ale spokojniejsza (1)

      PS Nadal panie ze skarbówki traktują ciebie jak złodzieja i kombinatora czy chociaż to się zmieniło na lepsze?

      • 6 0

      • Nigdy nie pracowałem na etat, bo nie mogę sam wykonuję swoją pracę.

        • 3 0

  • Opinia wyróżniona

    Za mało według mnie (8)

    Ratują ludzkie życie. A nie tak dawno krzyczano: Niech jadą...

    • 76 85

    • (3)

      Do tego ich szkolono. I sami to wybrali. Musu nie ma. Skończcie już z tym kultem lekarzy. Owszem, specyficzny zawód, odpowiedzialny, ale nadal - to tylko zawód. Nie łaska ani cudotwórstwo.

      • 20 18

      • (2)

        Skoro to tylko zawód jak każdy inny to powinien zostać całkowicie urynkowiony jak inne zawody. Bez obowiązkowej kontroli państwa. 100% prywaty. Rynek zweryfikuje.

        • 17 1

        • jasne ale tylko na poziomie "przychodni" a nie wysokich specjalizacji, wypadków, zabiegów ratujących życie, Nie masz pojęcia o (1)

          szpitalach.

          • 0 3

          • a co ma urynkowienie do ratowania życia?

            Różnica tylko taka że by im pensje skoczyły. Jak miałoby t o niby wpłynąć na jakość usług.

            • 1 0

    • u (1)

      pokazali co są warci w srowidzie dno jak sędziowie i politycy

      • 2 1

      • A głęboko pod tym dnem, zakopany/a w mule siedzisz ty

        • 0 1

    • ile % z nich ratuje życie?

      • 1 0

    • ile chciałbyś płacić podatku na ich wyższe pensje?

      • 0 0

  • (3)

    Pazerny covidowiec zarobi 60-80 tys

    • 57 32

    • a gdzie to pisze , podaj namiary , nie udawaj ,ze nie przeczytałeś mojego pytania

      • 5 8

    • Tobie covid odcisnął piętno w mózgownicy.

      A może tak na ciebie działa foliowa czapeczka.

      • 2 10

    • pokaż paski z takich wypłat

      • 4 4

  • Taka bieda... (5)

    a wystarczy stanąć przed szpitalami i popatrzeć jakimi brykami lekarze przyjeżdżają, to pewnie z tych 6k brutto.

    • 77 26

    • trzeba było sie tobie uczyć (4)

      • 15 11

      • (1)

        albo brać koperty

        • 10 7

        • nie wszyscy biorą koperty , nieuku

          • 6 9

      • (1)

        Bo tylko lekarze się uczyli... Ech, ta wasza buta...

        • 16 3

        • Nie tylko

          Nie tylko lekarze się uczyli. Większość tych co się uczyli może sobie pozwolić na fajny samochód, więc czemu tak dziwne jest ze skoro lekarze się uczyli to też mogą?

          • 5 2

  • Salowa na minimalnej krajowej + 10 bochenków chleba. (6)

    Ratownik medyczny - stawka pomocnika magazyniera w centrum logistycznym. Specjalista 1750 euro brutto xD - lepiej zbierać szparagi.

    • 39 6

    • To i tak lepiej niż nauczyciel. Po obecnie głosowanych zmianach przez 6 lat będzie pracować za minimalną, bez stałej umowy.

      • 8 3

    • (4)

      Jak lekarze zarabiają kokosy co widać po samochodach to inni muszą zarabiać grosze dla wszystkich lukrowanych pierniczków nie starczy

      • 6 0

      • trzeba było się uczyć a nie teraz zazdrościć (3)

        • 3 8

        • Czyli lekarze jednak za mało się uczyli skoro teraz non stop lament podnoszą że zarobki za małe. Ciekawa teoria.

          • 3 2

        • Uczyli i uczą się za nasze pieniądze ! Jak będą mieli zapłacić 300 tys euro za studia , to wtedy mają prawo głosu o podwyzki !!

          • 3 1

        • Potrzeba ludzi wykonujących różne zawody. A praca powinna wystarczyć na to, aby spokojnie żyć. I praca sklepowej, i pielęgniarki i nauczyciela. Wszystkie potrzebne. Szczucie na kolejne grupy społeczne czy zawodowe to taka nasza chyba specjalność narodowa.

          • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Warsztat muzykoterapeutyczny Opowieści wewnętrznego dziecka

100 zł
warsztaty, spotkanie

Prowadzenie cukrzycy u kobiet z cukrzycą ciążową lub cukrzycą typu I

badania

Jak ochronić swoje krocze przed nacięciem?

warsztaty, konsultacje

Najczęściej czytane