• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pacjent nie przyjdzie, ale wizyty nie odwoła. "Nawzajem sobie robimy krzywdę"

Piotr Kallalas
29 maja 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (194)
Jeśli pacjent odwoła wizytę z wyprzedzeniem, jest szansa na przyjęcie na to miejsce innego chorego. Jeśli pacjent odwoła wizytę z wyprzedzeniem, jest szansa na przyjęcie na to miejsce innego chorego.

Pacjenci nagminnie nie przychodzą na wizyty lekarskie, a co gorsza nie informują o tym wcześniej przychodni. To niestety dodatkowo generuje kolejki - obecnie na wizytę do specjalisty czekamy średnio 4 miesiące.



Czy zdarzyło Ci się nie przyjść na wizytę bez poinformowania placówki?

W ubiegłym roku łącznie nie odbyło się aż 1,380 mln wizyt z powodu nieobecności pacjentów. Zestawienie opisuje sytuację, jaka panuje w Ambulatoryjnej Opiece Specjalistycznej w przypadku konsultacji planowanych.

- Po prostu nie ma społecznej odpowiedzialności. Ludzie nie zdają sobie sprawy, że na ich miejsce do lekarza dostaliby się inni potrzebujący porady, leczenia, diagnostyki - mówi Joanna Szeląg, specjalistka medycyny rodzinnej, ekspertka Federacji Porozumienie Zielonogórskie.

Nie przychodzą, nie dzwonią



Losowe sytuacje będą zdarzać się zawsze, jednak specjaliści wskazują, że największy problem jest z pacjentami, którzy nie tylko nie przychodzą, ale również wcześniej o tym nie informują.

- Naprawdę rzadko zdarza się, że pacjenci dzwonią wcześniej z informacją, że nie mogą przyjść. Zazwyczaj po prostu ich nie ma. Jeśli już ktoś dzwoni, to zwykle wymawia się losowymi przypadkami. Natomiast wiemy, że część pacjentów umawia się do kilku lekarzy tej samej specjalizacji i po pierwszej wizycie nie odwołują konsultacji w innych ośrodkach - słyszymy w gdyńskiej przychodni POZ.
Takie sytuacje bezpośrednio wpływają na wydłużenie kolejek do specjalistów. Jeżeli nie stawiamy się na wizytę, to miejsce to najczęściej przepada bezpowrotnie, ponieważ w tak krótkim czasie przychodnia nie jest w stanie umówić innego pacjenta. Przychodnie starają się z tym walczyć, wysyłając SMS-y i stosując szereg powiadomień, jednak często nawet to nie przynosi efektu.

Ból zęba w święta? Ból zęba w święta? "Dzwoniłam 4 razy i za każdym razem bez odzewu"

Pacjenci rezygnują nawet z patronażu



Są takie dni, w których co 10 umówiony chory nie przychodzi do gabinetu.

- Ostatnio na 5 zaplanowanych porad dietetycznych nie przyszło 2 pacjentów. Nie przyszli i nikogo o tym nie poinformowali - mówi Joanna Zabielska-Cieciuch, ekspertka Federacji Porozumienie Zielonogórskie.
Takie sytuacje są codziennie obserwowane między innymi w gabinetach szczepień, a także w przypadku wizyt patronażowych.

- Często zdarza się, że pacjenci rezygnują - nie odwołując wizyty patronażowej, czyli badania przez pediatrę nowo narodzonego dziecka czy też z pierwszego po wyjściu ze szpitala szczepienia - dziwią się lekarze POZ.

Sami generujemy kolejki



W Polsce na wizytę u specjalisty pacjenci czekają średnio ponad 4 miesiące. Warto jednak podkreślić, że w przypadku niektórych specjalizacji ten czas jest znacznie dłuższy, np. do endokrynologa poczekamy zwykle 10 miesięcy.

- Radzę pomyśleć o tych, którzy czekają w kolejce do lekarza i nie mogą się dostać np. z nadciśnieniem, alergią, infekcją czy wysoką temperaturą. To dla nich często dramat. Takie
nieodpowiedzialne zachowanie opóźnia diagnostykę u innych pacjentów. Nawzajem sobie robimy krzywdę - dodaje Joanna Szeląg.

Opinie (194) 3 zablokowane

Wszystkie opinie

  • Opinia wyróżniona

    Kasia (9)

    Wszystko pięknie ale dodzwonić się do przychodni przyszpitalnej graniczy z cudem. Żeby się zarejestrować trzeba jechać osobiście bo dodzwonić się niestety nie idzie. Więc czują w tym wina? Ok, jest cześć pacjentów, która olewa sprawę ale większość nie ma porostu możliwości odwołać wizyty telefonicznie niestety z winy przychodni/ szpitala

    • 292 6

    • Te baby nie odbierają

      Wiele razy widziałem jak te baby na recepcji stały i sobie gadały o pierdołach, przed nimi w odległości 50cm dzwoniący telefon a te nic, dalej gadają. I tak dobre 30 minut jak tam byłem to żadnego nie odebrały!

      • 0 0

    • Dokładnie (2)

      O ile mam determinację żeby wisieć po 3-4 godziny na telefonie żeby się zarejestrować, o tyle nie mam już czasu ani ochoty wisieć, żeby ją odwołać. Jak będzie się można normalnie dodzwonić, to pewnie problem się skończy. Szanowne rejestratorki - zacznijcie odbierać telefony. Albo wzorem prywatnych sieci wysyłajcie przed wizyta sms-y przypominające z możliwością odpisania o rezygnacji.

      • 30 2

      • ja ostatnio dostałem smsa ze zmianą daty wizyty na datę 3 dni od daty otrzymania smsa

        • 1 0

      • Proszę nie zrzucajcie wszystkiego na rejestratorki. Za organizacje pracy odpowiada dyrekcja. Jeżeli jest za mało personelu nie zdoła on wykonać powierzonych zadań. To trochę to samo co mówienie że za wady systemu zdrowia odpowiadaja lekarze. Za to jak działa służba zdrowia odpowiadają : ministerstwo zdrowia, NFZ oraz dyrekcje poszczególnych szpitali, itp.

        • 21 0

    • Mogła Pani przyjechać

      Próbowałam się dodzwonić ileś dni wcześniej. Kontakt był dopiero gdy UCK zadzwoniło do mnie z potwierdzeniem i słyszę - mogła Pani podjechać, mieszka Pani w Gdańsku. Jak ja mogę podjechać to wy odbierać dłużej niż 8-12

      • 21 0

    • Dokładnie tak. Dziś ponad godzinę na telefonie żeby odwołać wizytę u lekarza rodzinnego. W rejestracji nikt nie odbiera, nie ma nawet informacji o długości kolejki.
      Mamy aplikacje, e-recepty- e-skierowania, e-zwolnienia, a najprostsza rzecz czyli umówienie się na wizytę / odwołanie wizyty działa tak samo jak 30 lat temu. Jedyna różnica jest taka, że wisimy na kómórkach, a nie przy telefonach stacjonarnych.

      • 40 0

    • Za granica funkcjonuje to raczej tak, ze to przychodnia dzien wczesniej dzwoni, zeby potwierdzic obecnosc pacjenta. I to w przypadku wizyt umawianych 2 dni wczesniej takze.

      • 32 0

    • (1)

      Kiedyś przez 60 minut wisiałem na telefonie żeby dodzwonić się do UCK i odwołać wizytę. W końcu odpuściłem, było mi przykro, bo wiem że ktoś mógł to miejsce wykorzystać . Jak należy wtedy odwołać wizytę? Pojechać (mam ponad 1 godzinę drogi do Gdańska) i odczekać 2 godziny w kolejce do rejestracji żeby odwołać wizytę? Ten artykuł to kpina z pacjentów.

      • 91 1

      • Ja wisiałem 30 minut, mimo ze bylem drugi w kolejce.

        Potem kolejne 15 minut zajęło mi odwołanie wizyty! Nic dziwnego że nie można się dodzwonić skoro tak prosta czynność jak odwołanie wizyty, mając tylko jedną, podając imię, nazwisko i PESEL, zajmuje tyle czasu. Podobno system się zawiesił i trzeba było zresetować.

        • 39 0

  • Magdalena

    Miałam kilka razy taka sytuacje jako pacjentka przychodzę a tam wizyta odwołana i na dodatek przełożona o ponad pół roku!!! I co wtedy? Na wizyte czekałam 7 miesięcy.

    • 0 0

  • (26)

    wzorem np. Niemiec wprowadzić drobną opłatę za każdą wizytę np. 20 zł, a w przypadku polskiej specyfiki za nie odwołanie np. drugie czy trzecie symboliczna kara np. 200 zł

    • 111 42

    • Chcesz zmienić świat na lepsze to zacznij od siebie. (1)

      Jestem za wprowadzeniem opłaty symbolicznej za wizytę , od razu.
      Brak opłaty to brak wizyty. Tak jak z biletem kupowanym przez internet. NIe wpłacisz , nie otrzymujesz biletu.
      Tutaj mozna potwierdzać "wykupioną" wizytę smsem. Funkcjonują już takie smsowe zawiadomienia.

      • 2 3

      • Jestem za, ale niech to będzie połączone ze sprawnym system rezerwacji wizyt i odwołania ich.

        Nie ma możliwości odwołania wizyty, telefonów nikt nie odbiera, trzeba przez kilka tygodni dzwonić. To jest uciążliwe, nie każdy ma czas i możliwości zwolnić się z pracy i jechać do szpitala lub przychodni. Wiele terminów jest zdublowanych, bo ludzie rejestrują się w kilku miejscach, a potem nie mają jak odwołać wizyty. Nie ma rejestru wizyt u specjalistów, można zapisać się do 100 gabinetów bez konsekwencji.

        • 0 0

    • Ok ale jak w ciągu roku nie skorzystam ani razu to niech zwrócą mi składki (11)

      • 18 7

      • A za twoich rodziców kto płaci? Przecież sami sobie nie płacą. (9)

        Pracujący płacą za emerytów, rencistów, bezrobotnych, kobiety w ciąży, dzieci i ukraińców.
        Nie pytajcie gdzie są wasze składki skoro wy nie korzystacie bo są u nich .

        • 12 9

        • Emeryci (6)

          Emeryci i renciści płacą składkę zdrowotną.

          • 13 0

          • (5)

            Tylko ze korzystają z opieki zdrowotnej nieproporcjonalnie dużo w stosunku do tego co płacą.

            • 8 9

            • (2)

              Nie uogólniaj ! jestem emerytką, nadal jestem aktywna zawodowo i odprowadzam składki.Nie pamiętam kiedy korzystałam ze zwolnienia.Wizyt u specjalistów też w ostatnim roku nie było.Przez 35 lat pracy pobrano ode mnie masę kasy.

              • 8 1

              • Masę, czyli ile? (1)

                Starczy na pół roku chemioterapii?

                • 3 2

              • Ile mamy niepracujących , pracujących którzy nie odprowadzają składek zdrowotnych oraz niezdolnych o samodzielnego Życia ?

                Pracujący na ilu takich tyrają ?

                • 1 0

            • (1)

              Kiedys inni korzystali "nieproporcjonalnie duzo" a obecni emeryci to oplacali.

              • 12 0

              • Ależ oczywiście, dlatego my płacimy na nich i problemu nie ma, bo też kiedyś będziemy korzystać nieproporcjonalnie dużo.

                Problem stanowią Janusze którzy nie chcą płacić, bo "w tej chwili nie korzystają".

                • 7 2

        • Ten system leży i powinni tą patologie zwana NFZ zlikwidować .

          • 3 1

        • Mylisz się. Od emerytury, państwo też pobiera podatek zdrowotny i wydaje skierowania do specjalisty, bez pokrycia.

          • 5 0

      • I dobrze gadasz

        • 2 1

    • (2)

      Ja place miesiecznie drobne 500zl na NFZ a i tak musze chodzic prywatnie

      • 34 7

      • (1)

        Hahahq ja place 2 tysiące miesięcznie i muszę iść prywatnie a Wy tu jeszcze jakieś 20 zł. No badz chodź przez chwilę powazny...

        • 10 2

        • Podobnie z podatkami , zawsze działa jak zabierają .

          • 0 0

    • Może obozy dla niesfornych ? Pała i gaz na Polskie Kobiety ?

      • 0 1

    • W UK jest wprowadzona kara za nie przyjście na wizytę (160£)

      • 3 0

    • Co za durny wpis wyborcy tuska (2)

      W Niemczech nie ma żadnych opłat tak jak w Polsce

      • 0 15

      • Co za durny wpis wyborcy kaczyńskiego (1)

        W Niemczech jest opłata 10EUR jak nie masz skierowania

        • 9 2

        • no to w polsce jak nie masz skierowania to idziesz wtedy prywatnie i placisz od 100zl w gore za prywatna wizyte.

          • 2 0

    • Masz rację wzorem mogą być niemcy i powinniśmy skopiować od nich cały system zdrowotny . Bo to co jest unas zupełnie nie działa.

      • 2 0

    • (1)

      Okej, ale musi być możliwość odwołania, bo tak jak tu piszą inni, dodzwonić się do placówki graniczy z cudem, przez internet nie ma chyba nawet możliwości. Także w dwie strony musiałoby to działać, a nie tylko karać karać karać.

      • 16 0

      • Jestem w stanie sobie wyobrazic, ze Ministerstwo Zdrowia mogloby taki system internetowej rezerwacji przygotowac dla partnerow z kontraktami z NFZ.

        • 2 0

    • tak kiedys bylo ale juz od dawna nie jest

      • 2 2

  • WieczneNarzekanie (7)

    Rejestracja powinna dzwonić do pacjentów na dzień przed wizytą i upewnić się czy pacjent przyjdzie. Trochę inwencji

    • 75 8

    • Czasem dzwonią, ale jak z innego numeru a ma człowiek wyłączony dźwięk, to jak się połapać?

      Może wysyłaliby smsa, albo dali możliwość odwołania wizyty w systemie epacjent. Kiedyś przez 2 tygodnie dzwoniłam do szpitala żeby odwołać badanie mojej mamy, nie udało mi się połączyć. Co było robić, machnąłem ręką. Ile można wisieć na telefonie?

      • 0 0

    • (4)

      UCK wysyla sms-y wlaśnie dzień wcześniej. Tylko że wówczas odwołanie wizyty już się mija z celem, bo nikogo "na cito" w to miejsce nie wcisną.
      Przypomnienie powinno być np. tydzień wcześniej (poza tym w przeddzień - nie zamiast). Wówczas byłaby szansa na wykorzystanie zwolnionego terminu. Szczegolnie, że dodzwonienie się do UCK to mordęga i najprościej do nich napisać maila.

      • 9 4

      • (2)

        Gdyby pacjenci mogli online zmienić termin wizyty na inny (w tym przypadku szybszy), to wielu ludzi by z tego skorzystało. Przykładowo - mam wizytę u alergologa w lipcu. Badania mam zlecone. Gdyby była aplikacja, która wyśle mi powiadomienie, że dziś czy jutro jest wolny termin - to bym skorzystał.

        • 12 1

        • Jasne, pacjenci mają sami sobie ustalać termin. To nie restauracja gdzie można sobie wybrać o której się przychodzi. System jest kulawy ale twoje rozwiązanie jest do bani.

          • 0 2

        • Nawet aplikacja nie musi nic wysylac. Po prostu wolny termin pojawia sie w systemie i czlowiek szukajacy alergologa w danym momencie go bierze. Tak to dziala w naszej sieci przychodni w Stanach. Ale do tego jest potrzebny dobry system, ktory kosztuje i tylko duza instytucja bedzie w stanie taki sfinansowac.

          • 6 1

      • Nie, nieprawda. Na calym cywilizowanym swiecie przypomina sie dzien wczesniej, bo dłuższy okres nie ma sensu - czlowiek zajety zapomni.

        • 7 0

    • No cóż, są miejsca w których to się robi, ludzie potwierdzają, a potem i tak nie przychodzą.

      • 3 0

  • To nie ludzie... (7)

    To system jest źle skonstruowany. Należy wprowadzić symboliczną opłatę za wizytę, choćby 10 zł i kolejki zmniejszą się 5-krotnie.

    • 50 20

    • To za co ja płacę ZUS !!! (3)

      Dajcie rządzącym nowy pomysł. Przypominam, że w innych krajach ZUS jest mniejszy albo dobrowolny. Może zmiana systemu, a nie dodatkowe opłaty, które i tak płacę

      • 8 3

      • Gdzie jest dobrowolny? W Europie, w EU?

        • 0 0

      • (1)

        Mógłbyś sobie polepszyć życie, ale Ty wolisz mieć 10 zł. Ciekawe...

        • 0 2

        • Inni leżą i czekaja na owe 10zł 24h , Cierpliwie .

          pracuś

          • 0 0

    • system tworza ludzie (1)

      • 6 0

      • ścieżki rowerowe są przykładem

        • 0 0

    • Jakaś spowiedniczka cywilna by się przydała , wszystkie schorzenia uciekną , Samotni ludzie chcą sie wygadać co jakiś czas

      Baśka

      • 0 0

  • (3)

    Powinien być system kaucyjny. Czyli np. przy rejestracji płacisz 20 zł, jeśli nie przyjdziesz - przepada

    • 2 10

    • Kaucję

      niech sobie biorą że składki NFZ .

      • 0 0

    • 20 za mało - 100 minimum powinna być (1)

      • 1 1

      • A gdzie tam! 1000 zł. minimum! Jak szaleć, to szaleć, a co?!

        • 2 0

  • nzoz wzgorze (1)

    dostanie się do internisty to kpina.stanie przed przychodnią zimą od 6 godziny.
    smsów nie wysyłaja, wizyt nie potwierdzają - a jak chcesz odwołac to telefon nie odbierają. to jest wlasnie nfz

    • 12 0

    • Tam to wogole jest tragedia.

      • 0 0

  • Bez sensu artykuł (2)

    Jak mi dziecko zachorowało i nie moglosmy przyjść na umówiona wizytę to pp 30min czekania na infolinii zrezygnowałem. Przeszedłem się i się okazało że Pani źle odłożyła słuchawkę. Po zwróceniu uwagi odburczala, że i tak nie ma wolnych terminów, więc po co ma odbierać. Przychodnia morena.

    • 104 3

    • Przychodnia Morena

      Przychodnia Morena to z założenia nie odbiera telefonów. Tam trzeba pofatygować się osobiście

      • 2 0

    • taaa, "źle odłożyła słuchawkę", bo to taka zwodnicza czynność

      i nie zauważyła, że przez pół dnia nikt nie dzwonił do rejestracji, hehe

      • 2 0

  • Jeden system przy rejestracji

    Zrobić jeden system rejestracji dostępny w każdej placówce medycznej z zablokowaniem wizyt u kilku lekarzy tej samej specjalizacji. Skończy się zajmowanie 15 miejsc "na wszelki wypadek". Nikt na to nie wpadł?

    • 0 0

  • Jak mozna zarejestrowac sie do dwoch specjalistow

    Na 1 skierowanie?

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Prowadzenie cukrzycy u kobiet z cukrzycą ciążową lub cukrzycą typu I

badania

Młodzieżowa Grupa Wsparcia

100 zł
warsztaty

Dzień dziecka. Joga dla dzieci 4-6 lat

60 zł
warsztaty, spotkanie, joga

Najczęściej czytane