• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nocna Obsługa Chorych okiem pracowników służby zdrowia

Ewa Palińska
26 stycznia 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 
Od 1 października 2017 r. zmieniły się miejsca, w których opieka medyczna świadczona jest w nocy i w dni świąteczne. Choć zmiany miały usprawnić opiekę medyczną, nie brakuje skarg zarówno ze strony pacjentów, jak i pracowników służby zdrowia. Od 1 października 2017 r. zmieniły się miejsca, w których opieka medyczna świadczona jest w nocy i w dni świąteczne. Choć zmiany miały usprawnić opiekę medyczną, nie brakuje skarg zarówno ze strony pacjentów, jak i pracowników służby zdrowia.

Od 1 października 2017 zmieniły się miejsca, w których opieka medyczna świadczona jest w nocy i w dni świąteczne. Nowe punkty, często zlokalizowane przy oddziałach ratunkowych, miały odciążyć SOR-y i usprawnić udzielanie pomocy chorym. Przed miesiącem o rezultatach wprowadzonych zmian rozmawialiśmy z pacjentami . Tym razem postanowiliśmy sprawdzić, jakie zdanie na temat Nocnej Obsługi Chorych mają pracownicy służby zdrowia i co można zrobić, aby tę opiekę usprawnić.



Czy po 1 października 2017 roku korzystałe(a)ś z pomocy świadczonej w punktach Nocnej Obsługi Chorych?

Długi czas oczekiwania na wizytę, odsyłanie dzieci do innych poradni, brak lekarzy na dyżurach to najpoważniejsze zarzuty stawiane placówkom Nocnej Obsługi Chorych przez pacjentów. Zmiany, które miały usprawnić opiekę medyczną, krytycznie oceniają również pracownicy służby zdrowia. Podkreślają oni jednak, że winę za opieszałość i nieudolność nocnej oraz świątecznej opieki medycznej ponoszą często sami pacjenci, którzy korzystają z pomocy doraźnej nawet wówczas, jeśli nie ma takiej potrzeby. Zapominają też, że dziecko zostanie zbadane w każdym z punktów NOCh. Nie tylko tym, w którym pełnione są dyżury pediatryczne.

Pediatra w punktach NOCh - wartość dodana, a nie wymóg konieczny



Od chwili wejścia w życie ustawy, największe kontrowersje, przynajmniej w Trójmieście, wywołują standardy nocnej i świątecznej opieki pediatrycznej. Rodzice skarżą się na niewystarczającą liczbę punktów, w których taki specjalista przyjmuje i wynikający z tego długi czas oczekiwania na poradę. Czytelnicy zgłaszali również, że jeśli przychodzą do poradni z małym dzieckiem, to jeszcze przed dokonaniem rejestracji odsyłani są (przez pielęgniarkę bądź rejestratora) tam, gdzie dyżuruje pediatra.

- W razie choroby dziecka najkorzystniejszym jest diagnozowanie i leczenie przez lekarza pediatrę, a nie lekarza ogólnego. Lekarze, którzy pediatrami nie są, nie podejmują się udzielania porad dla dzieci - potwierdził nam przed miesiącem Mikołaj Ruciński, dyrektor lecznictwa i spraw medycznych Nadmorskiego Centrum Medycznego, zarządzającego punktem NOCh przy ul. Świętokrzyskiej 4 zobacz na mapie Gdańska w Gdańsku.
Takim tłumaczeniem oburzeni są niektórzy pracownicy placówek NOCh, ponieważ odsyłanie pacjentów, w tym tych najmłodszych, do innego punktu NOCh jest nie tylko nieetyczne, ale i niezgodne z obowiązującym prawem.

- To nie jest tak, że w Szpitalu na Zaspie czy w Szpitalu Kolejowym przyjmuje tylko internista. Jest to lekarz ogólny/rodzinny, który też powinien przyjąć i zbadać dzieci, bo nie trzeba mieć specjalizacji z pediatrii, by dzieci leczyć, szczególnie w punktach NOCh - komentuje jeden z lekarzy od kilku lat pracujący w NOCh (nazwisko znane redakcji). - Tymczasem dzieci są tam odsyłane często już na progu - przez osoby rejestrujące, przez pielęgniarki.
Zobacz też: Czy pacjenci są zadowoleni z nocnej i świątecznej opieki medycznej?

Szpital Dziecięcy Polanki w Gdańsku, jak większość podmiotów służby zdrowia w Polsce, boryka się z problemami systemowymi utrudniającymi funkcjonowanie placówki. Jednym z nich są również kłopoty kadrowe - wyjaśnia Jarosław Cejrowski, rzecznik Szpitala Dziecięcego Polanki. Szpital Dziecięcy Polanki w Gdańsku, jak większość podmiotów służby zdrowia w Polsce, boryka się z problemami systemowymi utrudniającymi funkcjonowanie placówki. Jednym z nich są również kłopoty kadrowe - wyjaśnia Jarosław Cejrowski, rzecznik Szpitala Dziecięcego Polanki.

Każdy lekarz NOCh ma obowiązek i kompetencje, aby zbadać dziecko



Narodowy Fundusz Zdrowia potwierdza, że lekarz pełniący dyżur w NOCh nie ma prawa odmówić udzielenia pomocy ze względu na wiek pacjenta.

- Ustawa o zawodzie lekarza i lekarza dentysty wskazuje, że lekarz może nie podjąć leczenia lub od niego odstąpić jedynie wówczas, kiedy nie jest to przypadek niecierpiący zwłoki i wskaże realne możliwości uzyskania tego świadczenia u innego lekarza lub w innym podmiocie leczniczym. Oczywiście, pielęgniarka czy rejestratorka nie mają prawa odsyłać pacjentów - potwierdza Mariusz Szymański, rzecznik pomorskiego NFZ. - NOCh jest częścią pomocy doraźnej i każdy lekarz z prawem wykonywania zawodu powinien udzielić porady lekarskiej pacjentowi bez względu na jego wiek. Celem kontynuacji leczenia pacjent powinien w pierwszym dniu roboczym po wizycie w NOCh udać się do swojego lekarza POZ, gdyż tylko on posiada dokumentację medyczną pacjenta i może poprowadzić dalsze leczenie.
Warto też podkreślić, że jeżdżenie z chorym dzieckiem po mieście w poszukiwaniu pediatry na NOCh to specjalność trójmiejska. W sąsiednich miastach, dla przykładu, takiej praktyki nie ma.

- Jeżeli chodzi o przyjmowanie pacjentów pediatrycznych przez lekarzy NOCh to nie ma takiego problemu w miejscowościach ościennych, np. w Pruszczu Gdańskim, Starogardzie, Wejherowie czy Lęborku. Jeden lekarz (jako lekarz rodzinny - bo taka jest idea NOCh - to taki lekarz pierwszego kontaktu po godz. 18 i w święta) przyjmuje wszystkich. Dopiero gdy po przeprowadzeniu badania uznaje, że dziecko wymaga konsultacji pediatrycznej, wystawia skierowanie do pediatrycznej izby przyjęć i rodzice jadą z dzieckiem do Szpitala na Zaspie, Szpitala Polanki czy Szpitala Wojewódzkiego. I naprawdę nie wszystkie dzieci są odsyłane "z automatu" - większość pacjentów po prostu nie wymaga bardziej specjalistycznej konsultacji - wyznaje lekarka pracująca w NOCh (nazwisko znane redakcji).
Lekarze twierdzą, że NOChy uda się odciążyć, jeśli pacjenci przestaną się do nich zgłaszać w sytuacjach niewymagających nagłej pomocy medycznej i zrozumieją, że nawet lekarze bez specjalizacji pediatrycznej mają wystarczające kompetencje, aby zdiagnozować dziecko. Lekarze twierdzą, że NOChy uda się odciążyć, jeśli pacjenci przestaną się do nich zgłaszać w sytuacjach niewymagających nagłej pomocy medycznej i zrozumieją, że nawet lekarze bez specjalizacji pediatrycznej mają wystarczające kompetencje, aby zdiagnozować dziecko.

Braki kadrowe i odsyłanie pacjentów na Izbę Przyjęć



Nie tylko rodzicom małych pacjentów przeszkadzają długie kolejki do lekarzy świadczących nocną i świąteczną opiekę medyczną. Uchybienia w funkcjonowaniu NOCh zgłaszają też pracownicy Szpitala Dziecięcego Polanki, którzy z powodu braku lekarzy w poradni muszą przyjąć chorych u siebie, choć na brak pracy nie narzekają.

- Działanie Nocnej i Świątecznej Obsługi Chorych w Szpitalu Dziecięcym na Polankach zostawia wiele do życzenia - skarży się jeden z pracowników szpitala (nazwisko znane redakcji). - Notorycznie brakuje lekarzy na dyżurze, szczególnie w weekendy. Niedorzeczne jest też, żeby rodzice z dziećmi czekali długie godziny na lekarza w Izbie Przyjęć, gdzieś między ciężkimi przypadkami medycznymi, karetkami i innymi chorymi. Izba przyjęć ma swoje obowiązki i procedury, a NOCh swoje. Dlaczego personel pracujący na NOCh nawet nie jest w stanie określić dokładnie, kiedy przyjdzie lekarz? Poprzez ogólny brak przepływu informacji jeden zrzuca obowiązki na drugiego.
Szpital odpiera zarzuty informując, że choć boryka się z trudnościami kadrowymi, to żaden z pacjentów nie zostaje odesłany bez udzielenia pomocy.

- Szpital Dziecięcy Polanki w Gdańsku, jak większość podmiotów służby zdrowia w Polsce, boryka się z problemami systemowymi utrudniającymi funkcjonowanie placówki. Jednym z nich są również kłopoty kadrowe - wyjaśnia Jarosław Cejrowski, rzecznik Szpitala Dziecięcego Polanki. - Od lat brakuje na polskim rynku pracy lekarzy specjalistów i sytuacja ta niestety nie ulega poprawie. Dodatkowo, obecna sytuacja dotycząca niepodpisywania klauzul opt-out, pozwalających na pracę w wymiarze większym niż trzy dyżury w miesiącu, powoduje trudności w obsadach dyżurów w ramach Nocnej i Świątecznej Opieki Zdrowotnej. Władze szpitala, pomimo obecnej trudnej sytuacji, zapewniają jednak obsadę lekarską podczas dyżurów. Szpital poszukuje również nowych lekarzy pediatrów, jednak osób z tą specjalizacją w naszym kraju jest mało.
Zobacz listę wszystkich placówek świadczących w Trójmieście Nocną Obsługę Chorych

Rzecznik podkreśla również, że brak lekarza na dyżurze to sytuacja incydentalna, a nie notoryczna.

- Mogło to wynikać z nagłej nieprzewidzianej absencji lekarskiej, spowodowanej np. chorobą lub ważnymi sprawami rodzinnymi. Okres jesienno-zimowy cechuje się zawsze zdecydowanym wzrostem liczby pacjentów, co skutkuje wydłużeniem czasu oczekiwania na poradę. Niestety, jest to także okres wzrostu zachorowań wśród lekarzy. W przypadku braku lekarza w NOCh pacjent może zawsze skorzystać z porady lekarskiej, w tym lekarza pediatry, w szpitalnej Izbie Przyjęć. Żaden pacjent zgłaszający się do naszej placówki nie jest pozostawiany bez pomocy.
Z argumentacją szpitala zgadzają się lekarze, bo choć sytuacja może wydawać się uciążliwa zarówno dla pacjentów, jak i dla pracowników służby zdrowia, to jednak wszystko odbywa się tam zgodnie z prawem.

- To pokłosie tego, co dzieje się w całym kraju, czyli braków kadrowych - zgadza się jedna z lekarek pracujących w NOCh (nazwisko znane redakcji). - Rozumiem argumentację szpitala - ciągłość opieki jest zapewniona, nikt nie zostaje bez pomocy. Ale też nigdzie nie jest napisane, że pomoc ma być udzielona natychmiast - na takiej izbie przeprowadzana jest "segregacja" na przypadki pilne i takie, które "mogą zaczekać". Przypominam też, że rejonizacja tu nie obowiązuje, więc jak komuś nie odpowiada długie czekanie, może podjechać do innego NOChu.
To, że w NOCh przy ul. Świętokrzyskiej dyżury pediatryczne pełnione są w wyznaczone godziny nie oznacza, że poza dyżurem specjalisty dziecko nie otrzyma pomocy. Jeśli nie będzie pediatry, obowiązek udzielenia mu pomocy ciąży na lekarzu pełniącym dyżur. To, że w NOCh przy ul. Świętokrzyskiej dyżury pediatryczne pełnione są w wyznaczone godziny nie oznacza, że poza dyżurem specjalisty dziecko nie otrzyma pomocy. Jeśli nie będzie pediatry, obowiązek udzielenia mu pomocy ciąży na lekarzu pełniącym dyżur.

Dlaczego lekarze nie chcą pracować w punktach świadczących nocną i świąteczną opiekę medyczną?



Niechęć do podjęcia pracy w punktach świadczących nocną i świąteczną opiekę medyczną, zdaniem wielu lekarzy, nie ma podłoża finansowego. Główną przyczyną mogą być natomiast ciężkie warunki pracy oraz presja wywierana przez zdenerwowanych rodziców.

- Na takim dyżurze, w trakcie weekendu, jest ok. 100 dzieci na dobę. To jest naprawdę dużo. Nikt nie chce brać takiej odpowiedzialności - zdradza lekarz pracujący w NOCh. - Do tego nie ma mowy o przerwie - rodzice klną, awanturują się. Każdy chce być przyjęty natychmiast, bo ma chore dziecko. Chciałabym również podkreślić, że praca w NOChu jest naszą praca dodatkową, zawsze po takiej pracy musimy stawić się w szpitalu, gdzie obywamy rezydenturę. Wówczas dochodzi do tego, że jesteśmy w pracy 30 godzin bez przerwy.
Lekarka zwraca również uwagę, że wiele osób zwraca się po pomoc do NOCh, choć nie ma ku temu medycznego uzasadnienia.

- Rodzice często zgłaszają się do NOCh po skierowania, po receptę na leki przyjmowane przez dziecko stale, celem diagnozowania np. bólów brzucha, które są od 2 miesięcy, ale też z powodu gorączki, którą dziecko ma od godziny. Widać to po małych pacjentach oczekujących na wizytę lekarską - na korytarzu są gry i  zabawy, bieganie, itp. No nie są to chore dzieci - podsumowuje.
Skargi na funkcjonowanie przychodni zgłaszać można do Wydziału Spraw Świadczeniobiorców pomorskiego NFZ telefonicznie ( tel. 58 3218626 lub 58 3218635) bądź mailowo (śląc wiadomości na adres biurowss@nfz-gdansk.pl).

Miejsca

Opinie (177) 4 zablokowane

  • (4)

    Dziękujemy wam ubecy z pisu, za takie udogodnienia. Szybka solidną obsługę. Bo sami nie musza ubeki korzystać z takich warunków. Ciemnota polska.

    • 63 56

    • Jakby ten problem się pojawił po przejęciu władzy przez PIS....

      to bym się zgodził. Ale tak jest odkąd pamiętam, a problem zaczął się nasilać po 2004 roku gdy lekarzy zaczęło brakować, gdyż w poszukiwaniu lepszej płacy i godniejszych warunków pracy, gdzie nie muszą pracować po 30-40 godzin bez przerwy zaczęli oni wyjeżdżać do innych krajów UE.

      • 9 0

    • ale najważniejsze, że rozmnażają się jak króliki i hrabia radziwił!

      • 8 4

    • Bo za PO, SLD czy jeszcze innych było super i nie było problemów w służbie zdrowia.

      • 12 7

    • no ubeki to akurat w platformie.

      • 17 19

  • nocna opieka medyczna nie funkcjonuje (9)

    Chciałam skorzystać z nocnej opieki medycznej w przychodni Świętokrzyska. Przyjechałam do przychodni ok 21, Pani rejestratorka oznajmiła mi, że lekarza nie ma bo wyjechał na wizyty domowe i będzie za 2-3godziny a jak wróci to ma do przyjęcia już 6 osób które czekają na niego od 18:00! Dodała też że dziś akurat jest pediatra a na złość chorych dzieci brak. Jakaś masakra.

    • 70 5

    • (3)

      Dzwoniłam do Świętokrzyskiej czy jest pediatra, bo mam pilny przypadek z dzieckiem. Powiedzieli, że tak, ale jest taki zarobiony, dzikie kolejki i żebyśmy pojechali w inne miejsce, bo tu roboty na wiele godzin. No nic. Pakuję dziecko i jadę tam mimo wszystko i co? Pusto, ani jednego dziecka w kolejce!!! Robić sie nie chce i tyle!

      • 27 10

      • Dokładnie, oni tam w ogóle jak u Monthyego Pythona mają. (1)

        • 3 5

        • Czyli, że co?

          Mają maszynę, która robi „ping”?

          • 5 0

      • i jeszcze im daj podwyżkę kundlom, nierobom!

        • 5 11

    • (2)

      A co było dziecku i jak sobie Pani poradziła, jak nie została Pani przyjęta?

      • 3 16

      • (1)

        Z jakim dzieckiem? Pani szukała pomocy dla siebie, nie dla dziecka. Myśl co czytasz...

        • 23 0

        • Najwyraźniej przeżyła

          skoro opisuje swoje niebanalne losy na forum.

          • 6 2

    • oni sobie tam jaja robią. rejestrują co 3 godziny czasami.

      Niby na godzinę, a i tak ludzie poza kolejką wchodzą..

      • 2 0

    • zgony?

      Na 90% lekarz pojechał stwierdzać zgony, bo w Gdańsku nie ma koronera i muszą to robić lekarze z POZ lub z NOCh.

      • 22 0

  • Brak wyobraźni (3)

    Niestety, brak wyobraźni u pacjentów i nierozumienie, do czego służy nocna opieka medyczna, jest coraz większym problemem. Pracowałam w aptece dyżurującej w nocy - jeśli w nocy trafiła się JEDNA recepta z oddziału ratunkowego, to było święto. Natomiast notorycznie w nocy pojawiali się pacjenci po kropelki do nosa, Raphacholin, prezerwatywy, suplementy na odchudzanie itd. Hitem była pacjentka, która o 3 w nocy przyszła po krem przeciwzmarszczkowy. Jeśli wymagacie szacunku od lekarzy - sami szanujcie ich pracę. Lekarz na dyżurze jest od tego aby pomóc pacjentowi choremu, na tym polega ta praca i taka praca daje mnóstwo satysfakcji. Ale uwierzcie, kolejny pacjent w środku nocy, przychodzący z byle pierdołą, odbiera wiarę w ludzi...

    • 20 5

    • Następna grupa roszczeniowców. Jaka to różnica po co pacjenci przychodzą do nocnej apteki? Skoro jest otwarta to farmaceutka powinna tam pracować, a nie spać. Skoro jest problem sprzedać w aptece krople do nosa, to może czas zmienić pracę? Czy w monopolowym nocnym też robią problem, że ktoś kupuje prince polo zamiast wódy z zakąską? to jest k. chore.

      • 11 4

    • (1)

      Bredzi pani, pani magister. Nie raz musiałem kipować w nocy anybiotyk kiedyś inhalator dla dziecka. W gda tak naprawde jest jedna calodobowa apteka i caly czas jest tam ruch

      • 2 9

      • ja wiem o przynajmniej trzech...

        za to faktycznie wykupujący leki potrafią być ciekawi...

        • 2 1

  • Podanego telefonu (1)

    Żadna z gwiazd nfz nie odbiera. Sorawdzałem osobiście.

    • 1 0

    • w sobotę o 9 rano?

      gratuluję! :)

      • 0 0

  • kto zna dobrego lekarza rodzinnego,który traktuje pacjenta holistycznie i jest otwarty na (7)

    różne niekonwencjonalne metody leczenia,a nie trzyma się sztywno wyznaczonych ram ksiązkowych i nie jest niewolnikiem bigfarmy?

    • 8 9

    • 'niekonwencjonalne'

      obecnie jest eufemizmem na 'o udowodnionym braku skuteczności' więc jeśli lekarz takowe stosuje jest po prostu złym lekarzem.

      • 1 0

    • >dobrylekarzrodzinny
      >holistycznetraktowanie
      >pickone

      • 0 0

    • (2)

      Ja znam. Przemila kobiecina przyjmujaca prywatnie za 20-30zl na Ujescisku.

      • 0 3

      • Za taką kwotę to przyjmuje znachor a nie lekarz medycyny. Stawka niższa niż wizyta hydraulika?

        • 2 1

      • Również ją znam i zgadzam się z tym. Bardzo dobry lekarz i empatyczny mimo że już paręnaście lat jest w tym zawodzie.

        • 0 0

    • Jak nie będziesz leczył zgodnie ze standardami i wytycznymi to Cię prawnicy zjedzą.

      • 4 1

    • teraz nie ma takiego! w latach 80 tych ub wieku był na Suchaninie przemiły Pan doktor, ale nie pamiętam chyba Maj się nazywał!

      • 1 4

  • (1)

    Jestem bardzo zadowolony. Za to zamknąłbym gabinety prywatne w domach bo nie spłeniają norm. Gdzie jest sanepid?

    • 21 17

    • zapewniam Cię,

      że regularnie takie gabinety odwiedza...

      • 1 1

  • pracownicy izby przyjęć chyba myślą że niewiadomo kim są. skoro lekrz noch kieruje na izbę przyjęć to znaczy ze taka jest (2)

    • 14 8

    • (1)

      Jeżeli jest konieczność leczenia szpitalnego to niech kieruje, ale niech nie gada ludziom, że na izbie zrobią badania i puszczą do domu bo potem jak chcę przyjąć do szpitala to jest histeria.

      • 13 0

      • To jest absolutny standard. Bole brzucha od 2 miesiecy, zaparcia. Co zrobi rodzinny w 2/3 przychodni w Polsce ? Zleci kolonoskopie? Usg? Wysle na inne badania, do konsultacji gastroenterologa? Nie. Wysstawi skierowanie do izby przyjec szpitala. Sam na tym zaoszczedzi, pacjent pewnie tez na tym niezle wyjdzie. Ale to jest wlasnie patologia tego systemu. Ktos inny przez to z zawalem bedzie czekal 4 godziny w kolejce zas lekarz sor stojac na rzesach powie w koncu dosc.

        • 6 0

  • W tym naszym grajdole nawet prywatnie w niedzielę nie ma możliwości iść. (1)

    taka sytuacja.

    • 5 0

    • Takie zycie taki klimat. Nawet na zakupy nie pojdziesz biedaku w niedziele od marca. Moze w koncu znajdz sobie inne zajecia na weekend niz lazenie po przychodniach. A z zawalem, urazem czy zapaleniem wyrostka kazdy SOR przyjmie cie bez kolejki.

      • 4 1

  • wizyta (1)

    czy można byłoby mi sciagnac gips bo mam termin na dziś , termin za miesiąc dopiero jest , zapłaci Pan 100 zł to za chwilkę będzie można

    • 27 2

    • A czyja to wina? Zaadresuj konkretnie swoje pretensje

      • 2 1

  • wizyta (8)

    idąc do lekarza chce się zapisać do ortopedy termin 15 luty ale jak pan zapłaci 100 zł to jutro . takie to leczenie w naszym kraju

    • 35 6

    • ortopeda to koszt min 150 zł (2)

      • 5 1

      • Mentalnie PRL (1)

        W GB byloby 100 ale funtow. Ostatnio pytalem ile kosztowalby montaz wywietrznikow okiennych z filtrem przeciwpylowym i z opcja redukcji halasu. No wie pan, tam by trzeba dodatkowo przefrazowac, przeczyscic, przewiercic... tak ze 150 zl od sztuki by trzeba liczyc, jak wiecej to moze byc rabat... jakis komentarz? W spoleczenstwie gdzie tradycyjnie robotnik faktycznie pracowal a lekarz " machal dlugopisem" to nic zdroznego ze 15 min montazu wywietrznika okiennego kosztuje tyle samo lub wiecej niz 15-20 min wizyta u specjalisty ortopedy.

        • 6 1

        • Sam montaz oczywiscie, nie cena wywietrznika. W oknoplascie.

          • 2 1

    • to bardzo szybko!

      Gdzie sa tak krotkie terminy do ortopedy?

      • 1 0

    • 2 tygodnie do ortopedy? WoW. Mąz jak się zapisywał w listopadzie to terminy były na luty...

      • 8 2

    • Ale lekarz ma przepraszam przyjmowac za darmo? Na NFZ przyjmuje tyle ludzi ile NFZ dal na to kase. Tyle ludzi jest w kolejce i dlatego tyle czekasz. A prywatnie to zle 100zl to serio duzo. Hydraulik u mnie wczoraj wzial 150zl za 20min. Prosze Was. Kosmetyczka za zageszczenie rzesz bierze 170zl. A wizyta lekarska 100zl to duzo?, za tyle lat nauki, wyrzeczen, szkolen, i ciaglego doszkalania

      • 19 7

    • A to jest wina lekarza,że nie ma przyjęć za darmo? Na pewno nie jego,a NFZ czyli państwa bo dało za mało pieniędzy .Nie słyszałeś o wysokości kontraktu? Dotyczy to również liczby pacjentów.

      • 13 3

    • stówka tylko? gdzie tak tanio ortopeda przyjmuje?

      • 15 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Maj w Sercu Mamy 2024 - rozwojowy festiwal łączący pokolenia (1 opinia)

(1 opinia)
festyn, warsztaty, spotkanie, joga

III Ogólnapolska Konferencja Samoświadomość i komunikAACja a TZW. zachowania trudne

konferencja

Stawianie granic | Samo zdrowie

150 zł
warsztaty

Najczęściej czytane