- 1 Brak znieczulenia, odsyłanie pacjentek. Jakie są problemy porodówek? (91 opinii)
- 2 Pogrzeby, które chcemy zapomnieć (107 opinii)
- 3 Lekarze z Gdańska z pierwszą w kraju robotyczną operacją przepukliny (8 opinii)
- 4 Odra wraca? Do kwietnia więcej przypadków niż w całym ubiegłym roku (104 opinie)
- 5 Dlaczego tak trudno schudnąć? Najczęstsze przyczyny i jak im zaradzić (131 opinii)
- 6 Rodzic po usłyszeniu diagnozy jest w rozsypce. Wsparciem onkosegregator (8 opinii)
Kobiety nie chcą rodzić naturalnie. Rośnie liczba "cesarek"
Choć cięcie cesarskie powinno być wykonywane tylko w sytuacji koniecznej, np. zagrożenia życia matki lub dziecka, w ten sposób na świat przychodzi coraz więcej dzieci. W województwie pomorskim odsetek cięć sięga blisko 33 proc. Tymczasem zgodnie z wytycznymi WHO nie powinien on przekraczać 15 proc. wszystkich urodzeń.
Statystyki szpitali trójmiejskich
W Szpitalu PCK Redłowo w roku 2014 odbyło się 1775 porodów, z czego 630 drogą cesarskiego cięcia. W 2015 odsetek cięć wzrósł w placówce z 35 do 38 proc. Dane z 2016 r. pokazują, że do końca lipca na świat przyszło w Gdyni 1265 dzieci, z czego 775 przez poród fizjologiczny, a 490 za pomocą cesarskiego cięcia.
Podobnie sytuacja przedstawia się w placówkach gdańskich. W Szpitalu im. Mikołaja Kopernika w roku 2014 cesarskie cięcia stanowiły 29 proc. wszystkich porodów, a w roku 2015 już 30 proc. W Szpitalu św. Wojciecha na Zaspie wskaźnik ten jest jeszcze wyższy - w roku 2014 odsetek cięć sięgał tu 46 proc. a w 2015 roku 47 proc. wszystkich urodzeń. Natomiast w szpitalu na Klinicznej sięga on 42 proc.
Żądają cesarki, bo boją się bólu
Część ciężarnych kobiet zdaje się zapominać o tym, że cesarskie cięcie to nie zabieg kosmetyczny, a operacja. Do szpitala przyjeżdżają z nastawieniem na cesarkę, nie biorąc nawet pod uwagę porodu naturalnego.
- Według WHO odsetek cięć cesarskich z przyczyn medycznych, czyli takich, kiedy coś się dzieje i cięcie jest wyjściem ratunkowym, wzrósł nieznacznie, do 15 proc. Cała reszta to cięcia wykonane profilaktycznie, u kobiet będących w grupie podwyższonego ryzyka. Niestety część tych pacjentek mogłaby z powodzeniem rodzić siłami natury - zauważa prof. Krzysztof Preis, konsultant wojewódzki w dziedzinie położnictwa i ginekologii, a także kierownik Kliniki Położnictwa Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego przy ul. Klinicznej w Gdańsku. - Jak zaczynałem swoją pracę, a było to ponad 30 lat temu, nikt nie pomyślał, by robić cięcie cesarskie np. w miednicowym położeniu płodu, potocznie nazywanym pośladkowym. Wszystkie kobiety, niezależnie czy był to ich pierwszy czy kolejny poród, rodziły naturalnie i nikomu nie działa się z tego powodu krzywda.
Zdaniem lekarzy moda na cesarskie cięcia wynika przede wszystkim ze złej opieki przedporodowej i lęku przed bólem. Choć w przypadku tego drugiego wystarczy sprawdzić, w których szpitalach kobiety mogą liczyć na znieczulenie do porodu - warto się dobrze rozeznać w tej kwestii, bo choć ustawa już funkcjonuje, nie obowiązuje jeszcze wszędzie.
Czytaj też: Od lipca nielimitowane znieczulenia przy porodzie
Sprawę dodatkowo komplikuje łatwość zdobycia zaświadczenia o niezdolności do porodu fizjologicznego.
- O tym, że można pójść do psychologa i poprosić o wystawienie zaświadczenia o niezdolności do porodu naturalnego dowiedziałam się od koleżanki. Ona sama urodziła w ten sposób dwoje dzieci. Bała się bólu ale też późniejszych konsekwencji, m.in. braku poczucia komfortu i przyjemności z miłosnych zbliżeń. I choć ostatecznie sama nie zdecydowałam się na ten schemat, jadąc do szpitala miałam takie zaświadczenie przy sobie. Rzeczywiście nie było problemu z jego zdobyciem - opowiada Ania z Gdyni.
Dla tych, którzy myślą o podobnym rozwiązaniu cenna uwaga - nie wszystkie szpitale w Trójmieście honorują tego typu zaświadczenia. Nie uznaje ich np. szpital na Klinicznej. Co więcej, obecnie tylko ciężkie zmiany zwyrodnieniowe siatkówki mogą kwalifikować pacjentkę do operacji.
Czytaj również: Poród naturalny czy cesarskie cięcie? Rozmowa ze specjalistą położnictwa
Co bezpieczniejsze dla matki i dziecka?
Wiele kobiet nie zdaje sobie sprawy z tego, że cesarskie cięcie nie jest najlepszym rozwiązaniem także z medycznego punktu widzenia. I nie chodzi tylko o dłuższe dochodzenie do formy po operacji. Lekarze biją na alarm, odwołując się do statystyk.
- Umieralność kobiet po cięciach jest cztery razy wyższa niż po porodach drogami natury. A to za sprawą różnych powikłań, choćby chirurgicznych czy anestezjologicznych - mówi prof. Krzysztof Preis, konsultant wojewódzki w dziedzinie położnictwa i ginekologii, a także kierownik Kliniki Położnictwa Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego przy ul. Klinicznej w Gdańsku. - Jeśli chodzi o rozwój dzieci, to te urodzone cięciem cesarskim, w sytuacji gdy nie stwierdzono patologii ciąży, częściej mają zaburzenia adaptacji, zaburzenia oddechowe, częściej chorują na autyzm czy np. cukrzycę.
Tak więc decyzję o sposobie rozwiązania ciąży warto dobrze przemyśleć. Tym bardziej, że zdaniem lekarzy najtragiczniejsze powikłania zdarzają się właśnie przy porodach za pomocą cięcia cesarskiego.
Miejsca
Opinie (302) ponad 10 zablokowanych
-
2018-05-18 14:07
Panie Krzysztofie Preis, co to za argument, że 30 lat temu kiedy pan zaczynał prace...? A w średniowieczu upośledzone dzieci zrzucało się ze skały, bo nie miałt prawa żyć. Świat idzie do przodu, trzeba się rozwijać a nie wspominac komunę. I dlaczego znieczulenie dostają tylko wybrańcy za pieniądze pod stołem?
- 0 0
-
2016-08-16 08:26
MPD (18)
Około 80% mózgowych porażeń dziecięcych to uszkodzenia podczas porodu tzw siłami natury.
- 97 28
-
2016-08-16 09:02
(11)
A ciekawostką czysto statystyczną, na razie niezbadaną przez medycynę (może o to właśnie chodzi), jest że dzieci rodzące się przez cesarkę, a więc nie muszące się "przebijać do życia", są mniej przebojowe, mniej aktywne, ogólnie bierniejsze. Nieważne czy ta przebojowość ma się potem w życiu objawić jako szarża ułańska, czy jako dążenie i osiąganie zaplanowanego celu, to prawdopodobnie oszukując naturę - oszukujemy tylko siebie (i nasze dzieci).
- 19 33
-
2016-08-16 09:05
(6)
Chodzi o instynktowne osiągnięcie pierwszego sukcesu w pierwszych sekundach życia?
- 12 5
-
2016-08-16 09:13
(5)
Myślę że raczej o instynktowne przetrwanie...
- 10 3
-
2016-08-16 11:55
(3)
bzdury, ja się rodziłam siłami natury i mam zero przebojowości.. i ciągłą depresje.. to są jakieś pseudo nauki pseudo psychologów..
- 22 1
-
2018-05-16 20:47
(1)
nie psychologów, tylko modnych ostatnio "kołczów"
- 0 0
-
2018-05-16 20:48
Dziecko urodzone przez CC nie odważyło się wyjść poza swoją strefę komfortu;)
- 2 0
-
2016-08-16 18:44
Uszy do góry Edziu, jakoś to będzie ;-)
- 6 1
-
2016-08-16 12:07
A ja silami natury i jestem bardzo przebojowa
- 1 2
-
2016-08-20 23:03
Hahaha
Bzdura. Moj syn po cc jest najbardziej przebojowy dzieckiem w klasie. Niesamowicie towarzyskim i kontaktowym.
- 1 0
-
2016-08-18 10:08
co za głupota! !
Proponuje zaobserwować przynani
- 0 0
-
2016-08-16 18:25
Dzięki za ten komentarz, uśmiałam się wyjątkowo :))) Z nadzieją czekam na korelacje z karmieniem naturalnym i używaniem ekologicznych kasztanów do prania pieluch
- 15 0
-
2016-08-16 11:34
ooo już coś podobnego slyszałem
ktoś coś podobnego o tych "z probówki" gadał?
Czyli dzieci z cesarki to śmierdzące lenie bez ambicji oszukane na starcie przez swoją mać...
Swoją drogą jak się objawia taka "ciekawostka statystyczna" - na podstawie czego się ją stwierdza? Ilu prezydentów na świecie z cesarki jest czy ilu doktorantów, albo ilu pod sklepem opojów?
Post bez myślenia w tle...- 24 1
-
2016-08-16 08:29
Niekoniecznie. (3)
Porazenia mózgowe powstają często w czasie ciąży i wtedy rodzaj porodu nie ma żadnego znaczenia. Sama znam kilkoro dzieci z porażeniem po "bezproblemowych" casarkach.
- 21 15
-
2016-08-16 19:00
CZYTAJ ZE ZROZUMIENIEM (2)
..
- 4 3
-
2016-08-17 11:45
Sam czytaj ze zrozumieniem. (1)
Gdy u dziecka zdiagnozowane jest porażenie mózgowe, to nie ma żadnej pewności, że uszkodzenie powstało w trakcie porodu - mogło powstać w dowolnym momencie ostatniego trymestru ciąży.
- 4 1
-
2016-08-17 21:30
Brak wiedzy = pisanie glupot
Po co piszą Ci , którzy pojęcia nie maja.
- 1 4
-
2016-08-16 13:27
no to licząc od początków ludzkości to my wszyscy mamy poeażenie mózgowe i to do n potęgi
- 1 2
-
2016-08-16 08:42
Skąd te rewelacyjne informacje?z pudelka?
- 18 3
-
2016-09-02 12:51
Dzieci po cesarce zwykle mają autyzm (1)
- 0 4
-
2018-05-16 20:39
Jestem dorosłym już dzieckiem po cesarce, w dodatku karmionym tylko i wyłącznie z butli (mama nie mogła karmić naturalnie, cesarka wykonana nie bez powodu). Mam brata, urodzonego naturalnie i karmionego "cycem". Mi się zdarza zachorować od wielkiego dzwonu, raz na dwa - trzy lata, a bratu kilka razy do roku. A mówią, że cesarka bebe, a bez mleka matki zapomnij o dobrej odporności... A co do autyzmu, jedna teoria o przyczynach lepsza od drugiej. Niedługo się okaże, że jak kobieta w ciąży się na auto zapatrzy, to wtedy dziecko będzie miało autyzm.
- 0 0
-
2016-08-17 19:41
kobiety rozczulacie sie same nad soba (3)
Wasze babki rodziły w bolach wiecej niz dwoje troje dzieci praly recznie gotowaly codziennie bez opcji dostawy produktow lub gotowych obiadow do domow.
Co z Was za kobiety? Macie pralki zmywarki i roszczenia. Gdzie to poswiecenie????
Jesli system sie Wam nie podoba to go zmiencie. Miejcie odwage wyjsc z tymi opiniami do Ministra Zdrowia.- 3 19
-
2016-08-18 06:28
brak słów.... (2)
To w takim razie zrezygnuj teraz z pralek automatycznych, internetu, telewizji i całej reszty współczesnych udogodnień. Skoro ludzie wcześniej radzili sobie bez nich to Ty teraz też tego wszystkiego nie potrzebujesz. Powodzenia w życiu...
- 6 0
-
2016-08-18 09:22
(1)
Przedmowca mial na mysli, ze współczesne kobiety mają dziś w wielu kwestiach łatwiej a mimo wszystko twierdzą, że jest inaczej. Przykład - brak czasu dla siebie...przepracowanie pracą biurową to czasem wyolbrzymianie... moze więc faktycznie jestesmy slabszym psychicznie i fizycznie pokoleniem w porównaniu z poprzednimi pokoleniami.
- 0 0
-
2016-10-10 20:48
Ani gwoździa nie ma kto przybić
ani kranu naprawić
ani drwa narąbać....- 0 0
-
2016-08-17 19:46
Gdyby kobiety w szpitalu nie były traktowane gorzej niż zwierzęta (1)
gdyby wiedziały że dostaną znieczulenie zewnątrzoponowe, że w razie czego natychmiast będzie cesarskie cięcie, to może częściej decydowałyby się na poród siłami natury.
Tymczasem o znieczuleniu można pomarzyć, a w dodatku jest taki nacisk na to żeby jak już któraś się zdecyduje, to za wszelką cenę dokończyła siłami natury, to aż strach. Lepiej sobie zawczasu załatwić skierowanie na cesarkę i nie ryzykować.- 9 3
-
2016-10-10 20:47
Dokładnie
Brak poszanowania praw pacjentek, brak szacunku, fabryka.
- 1 0
-
2016-10-10 20:45
Pani Elżbieto wstyd....
Co to za komentarz "żądają cesarki".
Zapraszam na porodówkę, niech Pani poszuka tych, co 'żądają".- 2 0
-
2016-10-06 12:58
Redlowo. Nie polecam !!
Witam wszystkie kobiety które chcą rodzić e Redlowie. Zacznę od początku. Zabrało mnie pogotowie o godzinie 20:00 zawiezli mnie do Redłowa i ten szpital przyjął mnie z wielką laska. Meczylam się w skurczach 5 godzin. Lekarze nie chcieli czekać aż same wody mi odejdą . Przyszła pani doktor i przebiła mi wody. I zaczęła się parcia. Gdy było już po wszystkim moja córeczka wyszła uszkodzona główką. Miała poprostu dziurkę . Lekarze stwierdzili ze to jest wadą wrodzona . Myśleli ze jestem głupia. Po wyjściu ze szpitala poszłam z córeczką do pediatry i pediatra powiedział że to jest uszkodzone przy porodzie. Coreczce na szczęście wszystko się zagoilo. Została tylko blizna. Dlatego wasz ostrzegam przed tym szpitalem umywaja ręce i się nawet nie potrafią przyznać.
- 0 0
-
2016-08-16 08:53
"wystarczy sprawdzić, w których szpitalach kobiety mogą liczyć na znieczulenie do porodu" (13)
BEZEDURA! Byście dziennikarzyny zamiast mydlić ludziom oczy napisali jak naprawdę wygląda sytuacja: np. na Zaspie owszem jest szansa na znieczulenie zewnątrz oponowe, ale w tygodniu do 15:00. W Koperniku i Klinicznej podobna sytuacja: czas porodu musi się pokryć z czasem pracy i "mocami produkcyjnymi" anestezjologa, sztuk jedna na szpital. Zresztą w wojewódzkim, to najpierw trzeba przejść jakieś szkolenie (sic!) - które zostało wymyślone pewnie tylko po to, żeby można było w razie jego braku odmawiać pacjentkom znieczulenia. Bo prawda jest taka: POŁOŻNYM I LEKARZOM NIE JEST NA RĘKĘ PODAWANIE ZNIECZULENIA, bo taki poród trwa dłużej. Przykład żony: wyraźnie i wielokrotnie żądała podania znieczulenia: na początku zwodzono ją tekstami - jeszcze za wcześnie, by nagle zabrać ją na salę porodową (znaczy się zabrać: w 2. fazie porodu kazali jej iść po schodach z buta) i oznajmić: już za późno. Zwykłe lecenie w kulki. Nie dziwię się, że kobiety świadome sytuacji w gdańskich szpitalach (nie znam sytuacji w porodówkach w innych miastach, ale strzelam, że jest podobnie) decydują się na cesarkę. A dlaczego dziennikarka nie wspomina nic o wiążącym się z porodem "drogami natury" nacinaniu krocza? Przecież to również zabieg chirurgiczny, niosący ze sobą również ryzyko. Oczywiście, idzie go uniknąć: są preparaty, można krocze wymasować (tak robią w cywilizowanym świecie) - ale to położnej musiałby się chcieć. A łatwiej jest im poszlachtować pacjentkę jak prosiaka, a potem zostawić do szycia "na żywka". Niestety, ale jeżeli chodzi o standard porodów i szacunek dla godność pacjentki, to jesteśmy cywilizacyjnym grajdołem: jak się nie ma układów, znajomości w szpitalu, albo nie da się w łapę, to zapomnij o jakimkolwiek ludzkim traktowaniu.
- 139 5
-
2016-08-16 13:33
(1)
Szycie na żywka? O rany... gdzie tak robią? Ja rodziłam na Zaspie 2 razy i za każdym razem byłam nacinana. Szycie odbywało sie w znieczuleniu miejscowym. Nawet nie wiedziałam kiedy było po wszystkim...
- 4 3
-
2016-10-06 00:02
To albo Pani miała szczęście albo ja pecha. Byłam szyta i lyzeczkowaniem czując wszystko ( może dali mi znieczulenie ale nie zadziałało) . Minęło kilka lat od porodu a ja do tej pory nie zdecydowalam się na drugie dziecko przez tą traumę
- 0 0
-
2016-08-27 22:37
Dziwne. Rodziłam na Klinicznej w 2012 i dostałam znieczulenie po godzinie 23! Nie było żadnego problemu, anestezjolog, starszy facet, bardzo miły.
- 0 0
-
2016-08-16 19:52
nacinanie (1)
Mam porownanie z masazem krocza I Nagle samoistnym peknieciem az po same d*psko, przy drugim porodzie sama poprosilam o naciecie. Po masazu I peknieciu dwa tygodnie na d*pie ledwo siadalam wizyty w toalecie ro koszmar a po nacieciu na drugi dzien wszystko jak przed porodem zero bolu wszystko ok wiec czasami roznie bywa z tym nie nacinaniem
- 7 1
-
2016-08-17 19:07
Beton
To juz miej pretensje do położnych że nie mają podstawowej wiedzy o ochronie krocza innej niż nożyczkami. Jakoś poza Polską kobiety rodzą dzieci bez nacinania i pęknięcia. Nacięcia stosuje sie bardzo rzadko a u nas z 95% rodzących ma to za sobą
- 4 2
-
2016-08-16 09:20
(3)
Po pierwsze, szkolenie w wojewódzkim trwa godzinę i nawet pracując do 9 miesiąca ciąży można wygospodarować czas i na nie pójść (piszę z doświadczenia). Zamiast ślepo żądać znieczulenia kobieta ma przynajmniej pełną świadomość jakie są tego konsekwencje i jak to wszystko wygląda i nie jest w środku porodu zaskoczona kiedy lekarz z jakiegoś powodu mówi że znieczulenie jest niemożliwe np. jak w moim przypadku z uwagi na szybkość akcji porodowej. Informacja że poród po znieczuleniu trwa dłużej też niekiedy może kobietę odwieść od jego brania- chce mieć to wszystko jak najszybciej z głowy, tak więc również kobiecie brak znieczulenia jest niekiedy na rękę. Trudno mi również zrozumieć porównanie jednego małego nacięcia do poszlachtowania jak prosiaka- wierz mi w momencie nacinania jedyne o czym się myśli to żeby urodzić w końcu to dziecko- ból jest nieporównywalnie większy. Co do bycia cywilizacyjnym grajdołem, do jakich krajów porównujesz, bo w wielu krajach tzw Zachodu standard jest o wiele gorszy.
- 5 24
-
2016-08-16 20:42
Poszlachtowana... (1)
Bardzo trafne sformułowanie mnie wlasnie dwa razy tak potraktowano. Dwa razy szyta cewka moczowa. Szycie na żywca nie polecam nikomu porodu SN
- 8 0
-
2016-08-17 01:37
Też to przezylam - poród to pikuś w porównaniu z lyzeczkowaniem i szyciem na zywca ;((((
- 4 0
-
2016-08-16 09:33
"wierz mi w momencie nacinania jedyne o czym się myśli to żeby urodzić w końcu to dziecko"
To chyba jesteś teoretykiem, że takie bajki opowiadasz. Albo dzieckiem, że w takie bajki wierzysz. Jakby ktoś miał wątpliwości: krocze naciąga się jak gumę i tnie nożyczkami. Pewnie różne kobiety mają różny próg bólu, ale wiele z nich będzie czuło centymetr po centymetrze cięcie ciała. A co do szkolenia w Wojewódzkim - nie ma tam żadnych informacji, które nie byłyby ogólnodostępne. I nie jest problem uczestnictwo w nim (nawiasem mówiąc: owszem trwa tylko godzinę, ale odbywa się raz na dwa tygodnie), tylko jego sensowność - biorąc pod uwagę, że Copernikus jako jedyny go organizuje już powinien wzbudzać wątpliwość. Poza tym myk polega na tym, że potrzebie odbycia takiego szkolenia trzeba się dowiedzieć: nie chodzisz na SR, albo nie szukasz takiej informacji głęboko w sieci, to się nie dowiesz.
- 18 2
-
2016-08-16 10:01
Prawda!!
Gdy ja rodzilam, to pielegniarki smialy mi sie w twarz, ze co jak tak przezywam ten bol. A gdy w koncu przyszla pani doktor, aby odebrac porod -mama naszego dobrego kolegi, to od razu zmienily podejscie do mnie!
To bylo w Koperniku. Pierd... szmaciska.
Ale co w bodajze Klinicznym przezyla moja kolezanka, to juz az nie chce mi sie opisywac! Skandal.- 9 2
-
2016-08-16 09:40
Dokladnie (1)
Tak wygląda prawda w naszych szpitalach, miałam podobnie, chociaż poród w ostatniej chwili rozwiązali przez cc, W OSTATNIEJ CHWILI!!! Chociaż zgłaszałem problemy wcześniej, to w odpowiedzi słyszałam tylko chamskie komentarze, że nie ja pierwsza, że wstyd bo to kolejne dziecko i powinnam chyba rodzic w locie i z uśmiechem.
- 11 2
-
2016-08-16 09:41
A samo cc
Było okropne i nikomu nie polecam, ale jak trzeba, to trzeba.
- 2 3
-
2016-08-16 09:09
zgadzam się z wypowiedzią wyżej
sama nie otrzymałam znieczulenia na klinicznej ponieważ wg pani anestezjolog zbyt dobrze wyglądałam i wcale nie cierpiałam, masakra, średniowiecze!
- 18 1
-
2016-08-29 10:48
CC
A czemu nikt w tym artykule nie napisał, jakie są dalsze konsekwencje dla dziecka, które urodziło się przez cesarskie cięcie ?
- 1 1
-
2016-08-29 10:46
A czemu nikt w tym artykule nie napisał, jakie są dalsze konsekwencje dla dziecka, które urodziło się przez cesarskie cięcie ?
- 1 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.