- 1 Zmiany skórne i świąd? To może być AZS (3 opinie)
- 2 Dlaczego tak trudno schudnąć? Najczęstsze przyczyny i jak im zaradzić (127 opinii)
- 3 Polski medyk na ukraińskim froncie. "Jeżeli znajdziemy się w niewoli, czeka nas tylko śmierć" (125 opinii)
- 4 Zaspa przekroczyła 500 zabiegów robotycznych. Czas na nowego robota da Vinci? (21 opinii)
- 5 L4 na wypalenie zawodowe? (39 opinii)
- 6 Gdzie dostaniemy się do lekarza w majówkę? (14 opinii)
Jaja, alkohol, kwiaty, a nawet zabawki dla dzieci - spektrum prezentów, jakie otrzymują lekarze, jest bardzo szerokie. Pacjenci najczęściej wyrażają w ten sposób swoje podziękowanie. - Jest pewna kultura dawania upominków, która chyba wynika z dawnych przyzwyczajeń, potrzeby serca - słyszymy w jednej z sopockich przychodni.
Czytaj też: O szczepieniu dziecka decyduje lekarz, nie rodzic
Prezent dla lekarza: "O wiele więcej osób chce po prostu podziękować"
W zdecydowanej większości przypadków upominki mają charakter wyrażający podziękowanie za pomoc, która oczywiście bezsprzecznie należała się pacjentowi. To trochę jak ze sporem restauracyjnym dotyczącym zasadności pozostawiania napiwków. Jedni dają, inni nie, bo już i tak płacą za jedzenie.
- Jest pewna kultura dawania upominków lekarzom, która chyba wynika z dawnych przyzwyczajeń, potrzeby serca. Być może czasami jest przeświadczenie, że uzyska się lepszą opiekę, ale raczej stanowi to rzadkość. O wiele więcej osób chce po prostu podziękować - mówi lekarz rodzinny z przychodni w Sopocie.
Lekarze, z którymi rozmawiamy, wypowiadają się anonimowo, jednak zaznaczają, że dla nich również jest to niezręczna sytuacja. Szczególnie w przypadku młodych medyków, którzy nie są przyzwyczajeni do takich praktyk i nie do końca wiedzą, jak się zachować. Krytycy zaczną powątpiewać, twierdząc, że to kurtuazja, ale mając przed sobą schorowanego człowieka - często w podeszłym wieku - trudno odmówić wdzięczności.
Czytaj też: Czy lekarz może wystawić L4 przez telefon?
Co kupić lekarzowi w ramach podziękowania?
Rozmawiając z medykami pracującymi na różnych oddziałach, klaruje się sytuacja, w której określone rodzaje prezentów są kierowane do specjalistów konkretnych dziedzin. Lekarze pracujący jako ginekolodzy, chirurdzy czy onkolodzy otrzymują najczęściej alkohol, zakładając własne barki. Ile? "Hektolitry" - słyszymy na oddziale.
Inaczej sytuacja wygląda w gabinetach medycyny rodzinnej i na oddziałach pediatrycznych.
- Standardowo czekoladki, czasami wino czy nawet rzodkiewki. Raz otrzymałem jaja, a z ciekawszych rzeczy - metalową tabliczkę ozdobną - słyszymy od lekarza pracującego w szpitalu.
- Najczęściej kawa, czekoladki, raz dostałam misia dla dziecka - słyszymy z kolei w przychodni medycyny rodzinnej. - Rzeczywiście częściej upominki wręczają starsi pacjenci.
Na wizytach domowych, zwłaszcza mających miejsce w terenach wiejskich, zdarza się, że pacjenci wręczają ryby, wiejskie jaja czy nawet wyroby mięsne.
Czytaj też: Nawet 2 mln Polaków nie wiedzą, że mają astmę. W maju nowości refundacyjne
Prezent dla lekarza po porodzie - na porodówkach z kwiatami
Chyba najpowszechniejszą sytuacją, w której szczęśliwi pacjenci obdarowują nie tylko lekarzy, ale i resztę personelu, nie będąc przy tym posądzani o działania korupcyjne, są narodziny dziecka.
- Czekoladki, winko, kwiaty to rzeczywiście bardzo częste podarki, które są wręczane najczęściej przez szczęśliwych ojców - słyszymy na gdańskiej porodówce.
Opinie (178) 9 zablokowanych
-
2022-05-21 16:06
Ox
A niby za co te prezenty?
- 3 3
-
2022-05-21 16:55
Lekarz
Jest pieniadz jest czlowiek (KMN)
- 2 2
-
2022-05-21 19:56
Polacy
To jednak prymitywy i ciemny naród.
Fajnie że dajecie prezenty kobiecie na kasę za dobrze wykonaną pracę. Okrutny egoizm.- 2 3
-
2022-05-21 21:24
Taka prawda
Nigdy nie dałam żadnego prezentu lekarzowi.
- 4 1
-
2022-05-21 22:37
nigdy żadnemu lekarzowi nie dawałam nic !
- 3 1
-
2022-05-21 23:02
Udajemy....?
- 1 0
-
2022-05-21 23:51
Opinia wyróżniona
Końcówka 2005 r. jestem początkującym lekarzem w szpitalu MSWiA (4)
W oddziale internistycznym leży nowotworowa pacjentka z rakiem trzustki. Rodzinie mówię już na samym początku że co by nie zrobić, to tylko kwestia czasu. Doglądam pacjentkę tak jak pozostałych każdego dnia. Nie mówię jej o jej sytuacji, po prostu robię swoje. Pewnego dnia po przyjściu do pracy dowiaduje się że owa pacjentka nad ranem wstała z łóżka, po czym upadła i to był koniec. Następnego dnia zjawia się rodzina i wręcza mi 2 drogie alkohole. Pytam dlaczego, a oni mi na to, że dlatego że do samego końca nie dałem jej odczuć jak jest naprawdę.
I czasy teraźniejsze. Jestem w kwiecie wieku i przychodzi do mnie młodzian w wieku mojego syna i próbuje ze mną jechać jak z kolegą z podwórka. Po czym w którymś momencie tłumaczę młodemu że wódki ze mną nie pił żebyśmy skracali dystans do zera. Ot taka różnica w dekadach pracy. I żeby nie było- tu nie chodzi o to że mnie nie stać na alkohol bo stać i to najlepszy.- 20 11
-
2022-05-22 11:19
A teraz zamknij książkę i odłóż na półkę !
- 3 5
-
2022-05-22 15:36
Oczywiście ukryłeś to co najistotniejsze, a więc czy wziąłeś te drogie alkohole (2)
Zakładam że próżność i pazerność wzięła górę a potem dopinasz historyjkę która ma niby stawiać cie w świetle osoby o jakimś wyimaginowanym wyższym statusie a w rzeczywistości jesteś malutki . Lekarz z klasą i godnością który uważa swój zawód za misję ratowania życia wie że to jego obowiązek i żadnego prezentu czy upominku nigdy by nie przyjął.
- 6 6
-
2022-05-23 11:01
rozwiewam wszelki wątpliwości
nie zależy mi na tym żeby ktoś mnie obdarowywał whisky made in Radom, ani tym bardziej nie jestem pazerny na alkohole, które równie dobrze w Żabce mogę kupić. Prezent w postaci alkoholu był wyrazem podziękowania za moje starania w z góry przegranej sytuacji. Rodzina nie była dwulicowa, autentycznie chcieli podziękować. Opowieści tym podobnych generalnie było więcej- wybrałem tą ponieważ dostałem podziękowanie w sprawie, która zakończyła się ostatecznie źle. A co do drugiej części wypowiedzi, autor myli chyba misjonarza czy księdza z lekarzem. Owszem jest to zawód obarczony wyższą niż pospolita moralnością, ale w dalszym ciągu to zawód , a nie misja
- 1 2
-
2022-05-27 11:16
I ta rodzina będzie się z tym okropnie czuła, gdy lekarz odmówi
- 0 0
-
2022-05-22 08:18
Opinia wyróżniona
Wolny kraj
Każdy lubi być doceniany ja staram się drobnym podarkiem okazać zadowolenie nie ważne jakiego zawodu dotyczy kierwcy hydraulika fryzjera sprzedawcy urzędnika itd każdy jeżeli dobrze wykonał swoją pracę wtedy wszystkim jest miło i zadowolenie z pracy.Każdy chce być doceniony sprawiedliwie a nie oceniany z góry i nie można wymagać aby ktoś pracował beż końca bo każdy ma rodzinę i dom
- 13 5
-
2022-05-22 09:04
Dla Grodzisza tylko gotowka
Lykal koperty jak pelikan żaby . Bez koperty 4 lata w sztucznej kolejce żeby kopertę wymusić - a potem wymyślili fundacje
- 4 2
-
2022-05-22 09:20
Służba zdrowia powinna być tylko prywatna.
Sorry taka prawda. Skończyłoby się traktowanie lekarzy, pielęgniarek, personelu jak śmieci. Używanie karetek jako taksówki, szpitali jako przechowalni dla niechcianych przez nikogo staruszków. Całą prawda o naszym społeczeństwie. Smutne, ale prawdziwe.
- 6 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.