• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jak zaakceptować siebie w kostiumie kąpielowym? Porada eksperta

5 lipca 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 

Przedstawiamy artykuł z cyklu pt. Porada eksperta, w którym specjaliści z różnych dziedzin udzielają porad na pytania nadsyłane przez naszych czytelników.



Dzisiaj porady udziela Aurelia Kurczyńska, psycholog z Kliniki INVICTA w Gdańsku.

Jestem pogodną kobietą przed pięćdziesiątym rokiem życia. Niestety jestem otyła, przez co mam problem z celulitem, a dodatkowo choruję na łuszczycę. Przyszło lato, słońce i idealny czas na relaks nad morzem. Jak jednak zaakceptować siebie w kostiumie kąpielowym podczas gdy dziś w świecie króluje (tak w rzeczywistości jak i w świecie mediów, filmu, reklamy) piękność, młodość oraz szczupła i gładka sylwetka?  

Tak naprawdę nie ma żadnego znaczenia, na czym dokładnie polega problem. Znaczenie ma to, co Pani o nim myśli. Jedyną rzeczą, z którą nieustannie mamy do czynienia jest myśl - a ona może zostać zmieniona. Myśl wywołuje konkretne uczucie, które umacnia się tworząc przekonanie (wewnętrzne przekonanie to myśl, która ciągle powraca). Dana myśl (np. jestem nieatrakcyjna, jestem gruba, mam brzydką skórę) zaczyna wywoływać nieprzyjemne uczucia (smutek, żal, złość) i w efekcie końcowym pojawia się zły nastrój i niechęć.

Jeśli zmieni się myślenie, można zmienić uczucia z nim związane. Myślenie typu: 'powinnam' (być: szczupła, wysoka, ładna, zgrabna, taka, jak inne kobiety itd.) sugeruje, że tak naprawdę jestem 'nie taka, jak trzeba' - krótko mówiąc: nie jestem dość dobra. Warto zadać sobie w tym miejscu pytanie: Dobra dla kogo? W odniesieniu do czyich wymogów? Próba bycia takim samym, jak inni może działać wypalająco. Za każdym razem, gdy opinia innych o Pani jest ważniejsza niż Pani wewnętrzna równowaga, stawia to Panią w niekorzystnym położeniu. Ta sytuacja wynika z tego, że słucha się głosu kogoś innego (reklamy, innych kobiet, 'wzorców z magazynów' itp.), zamiast samej siebie.

Wtedy kiedy naprawdę kochamy i akceptujemy siebie takimi, jakimi jesteśmy, nasz umysł staje się podporządkowany, co korzystnie wpływa na nasz wygląd zewnętrzny. Akceptacja zaczyna się od niekrytykowania siebie. Może to być duże wyzwanie, jeśli przez lata przywykniemy do negatywnej oceny własnego ciała i karcenia się w myślach. Co dziwne zazwyczaj nie mamy oporów, aby powiedzieć 'kocham i akceptuję' innej osobie, którą darzymy uczuciem. Z sobą samym mamy jednak naprawdę ogromny problem. A przecież właśnie wtedy, gdy mamy zły nastrój, gdy nie podoba nam się coś w sobie, najbardziej potrzebujemy wsparcia i dobrych słów. Te najbardziej wartościowe pochodzą od nas samych. I nie chodzi tutaj o próżność czy wyniosłość, a raczej o szacunek i wdzięczność do samego siebie.

Czy masz opory przed pokazywaniem się na plaży w skąpym bikini?

Problemy zdrowotne, jak nadwaga, problemy dermatologiczne czy inne choroby często intensyfikują się w momentach zwątpienia w siebie i własną wartość. Stres związany z ciągłym krytykowaniem siebie i obwinianiem za niedoskonałości może wpływać na nasze zwyczaje żywieniowe, sen czy motywację do podejmowania życiowych wyzwań.

Wyobrażenie samego siebie może stać się ogromnym ograniczeniem dla wprowadzenia zmiany - jesteśmy zbyt grubi, zbyt chudzi, zbyt brzydcy, zbyt słabi... Warto więc pozbyć się bezwartościowych przekonań na swój własny temat - wyrzucić je tak, jak wyrzuca się śmieci. Nikt nie grzebie przecież w śmieciach po to, aby sporządzić z nich posiłek na kolejny dzień. A jakże często grzebiemy w "umysłowych śmieciach" budując na nich swój wizerunek i przyszłość?

Nasze przekonania mają swój początek w negatywnych przekazach, które kiedyś otrzymaliśmy. Powstają również w wyniku porównywania się z innymi (oczywiście na niekorzyść, bo przecież zawsze znajdzie się ktoś, kto jest od nas: ładniejszy, lepszy,itp.).

Z drugiej strony umysł jest doskonałym narzędziem. Myśli to tylko słowa, które same w sobie nie mają żadnego znaczenia. Znaczenie nadajemy im my sami. I to my wybieramy myśli, które mogą nas wzmocnić i wspierać lub takie, które będą nas niszczyć od środka.

Warto jest więc zapanować nad tym, co dzieje się w naszej głowie, przebywać z ludźmi, którzy przyczyniają się do naszego dobrego samopoczucia, robić to, co poprawia nam humor, jeść to, co jest dla nas najkorzystniejsze, tak, abyśmy czuli się dobrze. Będziemy wówczas chcieli koncentrować się na tym, co jest dla nas dobre i zdrowe dla naszego ciała.

I nie warto się zniechęcać - gdyby dziecko poddało się przy pierwszym upadku, to nie nauczyłoby się chodzić. Każda nowa rzecz (również zmiana myślenia) potrzebuje czasu, by stać się częścią naszego życia. I nie chodzi o to, by traktować tę naukę jako ciężką i wymagającą ogromnego wysiłku - bo wówczas nie będziemy chcieli nic robić w kierunku zmiany. Takie przekonanie byłoby w niezgodności z naszym wewnętrznym pragnieniem. Dobrze byłoby raczej popatrzeć na to, jako na coś nowego, czego z pewnością warto się nauczyć.

Potrzebujesz porady psychologa? Sprawdź ofertę gabinetów psychologicznych w Gdańsku, Gdyni i Sopocie.

Opinie (172) 3 zablokowane

  • Głupota posunieta do granic mozliwosci!!!Nikt nie karze być modelkami tylko chodzi oto by dbac o siebie potoo by byc zdrowym!! (6)

    Otyłość to choroba!!Ale rożnej maści wyłudzacze kasy promują głupotę bo można na tym zarobić.Proponuje jeszcze akceptować inne choroby i ich nie leczyć bo to jest dokładnie to samo.Apotem na kardiologi loduje właśnie najwięcej takich moli fotelowych .A kardiolog mówi zobaczysz oni tutaj wrócą .I to się zgadza facet miał 5 razy żyły udrażniane .Ale jest molem fotelowym z obżarstwem bo co innego można robić w fotelu.!!
    A widok jest obleśny !!

    • 9 5

    • dokladnie i to mialam na mysli piszac, ze pogadanka z pania psycholog nic nie da. Bo jesli psycholog jest uczciwy to nie powinien brac kasy za gladkie formulki tylko migiem wyslac otyla osobe do lekarza i dietetyka. To choroba, gozna dla zdrowia, naszego ciala i samopoczucia, wiec nie wyobrazam sobie, zeby haslo pokochaj i zaakcepuj siebie zdzialalo cuda.

      • 2 1

    • przy leczeniu każdej choroby pozytywne nastawienie i akceptacja siebie pomagają
      nie chodzi o to aby się nie leczyć, tylko zeby zmienić swój stosunek do choroby i siebie samego

      • 2 1

    • tematem artykułu jest wyjście na plażę (3)

      a nie rozważania o leczeniu otyłości.

      Odnosząc się dalej do artykułu, problem z cellulitem wcale nie dotyczy wyłącznie osób otyłych, tak samo jak łuszczyca.

      Szkoda, że skupiono się w artykule i w komentarzach wyłącznie na osobach z nadwagą, a nic nie ma o niedowadze. Kobiety ze znaczną niedowagą wyglądają bardzo niezdrowo i wywołują czasem skojarzenia z jakąś rodziną alkoholową czy marginesem. A jak poczytać komentarze, to wygląda na to, że biczować należy otyłość, bo z chudości wszyscy są dumni?

      • 2 2

      • (2)

        bo lepiej wyglada chudsze cialo niz grubsze. Lepiej wygklada chudzielec niz otyla osoba. Jak jestes chudzielcem mozesz kostiumem wymodelowac, odwrocic uwage od swoich mankamentow. A otyla osoba kosiumem troche zdziala, ale nie za wiele. Nawet jak jestes chudzielcem, a bedziesz sie ubierac fajnie na cebulke to po tobie nie bedzie tego widac. A przyznasz, ze w naszym spoleczenstwie jest bardzo malo chudzielcow w przeliczeniu na ludzi z nadwaga czy otylych. Widzialam megachude dziewczyny, ktore prezentowaly sie dobrze. W kosiumach i na ulicy w ubraniu. Sama mam 2 takie kolezanki, ktore nie moga przytyc, a na plazy wygladaly po prostu na bardzo szczuple zadbane osoby.

        • 1 3

        • to Tobie się tak wydaje

          na plaży czy w lesie człowiek ubiera się swobodnie i nie mnie kogo innego oceniać. ale na ulicy te niezdrowe chudzielce eksponujące swoje piszczela obcisłymi rurkami czy mini wyglądają strasznie. żal ich. dużo przyjemniej popatrzeć na zadbana osobę z nadwagą.

          • 1 0

        • "kolezanki, ktore nie moga przytyc" - czyżby szukanie wymówek?

          "Nie mogą"???
          Trochę samodyscypliny i zadbania o siebie, ZDROWEGO TRYBU ŻYCIA, a przytyją.

          Nie muszą straszyć ludzi niezdrowym wyglądem narkomanki czy żony/c órki alkoholika.
          Anoreksja to też choroba.

          • 1 0

  • mam niedoczynnosc tarczycy i wage wieksza niz (11)

    w ostatnim miesiacu ciazy. nie jem czekolad i innych slodyczy, nie pije zadnych slodkich napojow, chodze sporo a mimo tgeo waga nie drgnie. lekarz pocieszyl mnie moiwac ze mam tylko chora tarczyce i uprawianie sportu nie pomoze zgubic mi kilogramow ize musze zaakceptowac siebie, bo sa grozniejsze choroby. Ok akceptuje siebie kupujac coroku nowe ubrania o numer wieksze ale moi znajomi, krewni, rodzina nic tylo: ales ty jestes gruba, zrob cos z soba. to co mam wytatuowac na czole,ze mam niedoczynnosc tarczycy i schudnac probuje od kilku lta i nic mimo stosowania sie do porad dietetykow. dzieki . to chyba musi sie tez mienic nastawienie polskiego spoleczenstwa do grubych osob, bo tylko polacy sa tak zasciankowi, wiejscy z oceniaja czlowieka po wygladzie a nie po tym co maja w srodku.

    • 10 3

    • Jetseś w zdecydowanej miejszości. (1)

      Większość to grubasy z przeżarcia.

      • 6 3

      • Ale widzisz, nigdy nie wiesz czy to z przeżarcia czy z choroby.
        Jeśli widzisz osobę z nadprogramowymi kg jedzącą co chwilę batony i inne cuda popijając cola i innymi takimi to faktycznie, nawet jeśli ma jakieś choroby lub predyspozycje, to domyślasz się że w dużej mierze to też żarcie.
        jesli kogoś znasz to możesz zaobserwować...
        Prawda jest taka, że osoby obcej nie znasz, a jak bardzo często idzie osąd, że pewnie żre gorzej jak świnka...

        • 6 0

    • Trzymaj się!:)
      Niestety coś w tym jest. Wiele osób uważa, że osoba gruba to osoba, która wciąga jedzenie jak odkurzacz.
      Fakt, czasami osoby z predyspozycją lub chorujące dodatkowo jedzą sporo śmieci jednak jak wiele jest też osób, które jedzą normalnie, nawet unikają śmieciowego jedzenia, a mają troszkę kg.

      • 3 0

    • Rozumiem, spóbuj dobrać dobrze leki u dobrego endokrynologa, choć, po to, by już więcej nie tyć, by waga stanęła

      • 2 0

    • Nastepna z tarczyca. Wiek 18-35? To zaczyna byc juz epidemia, ale oczywiscie NIKT nie robi badan aby sie dowiedziec skad ta sytuacja. Pewnie wyniki moglyby byc dla kogos niekorzystne.

      • 4 1

    • nie traktuj głupiego komentarza lekarza (3)

      jak wymówki do tego, żeby nie zabrać się za siebie! nie ma osoby, której ruch (sport, nie chodzenie!) nie pomógłby stracić tłuszczu! chuda może nie będziesz, ale nie musisz być otyła i chora na kolejne choroby wynikające z otyłości!

      • 1 3

      • uprawiam sport, gram w tenisa, jezdze na rowerze, (1)

        plywam a jednak nie zbijam wagi. jem tez to co kaze mi dietetyk. leki biore wg wskazan lekrza, innych chorob nz tarczyca nie mam ani tez cukrzycy. moja znajoma tez ma niedoczynnosc taryczycy i tez jest przy tuszy i tez zadne sporty nie pomagaja, wiec nie krytykuj innych. kazdy organizm jest inny.

        • 5 0

        • polecam zmianę lekarza.

          potrafię bez większych problemów schudnąć 40kg (hashi+niedoczynnośc).

          niestety utrzymywania wagi jeszcze nie opanowałam ;p ale pracuję nad tym! :)

          moja mama i siostra - ten sam zestaw chorób. Siostra rozmiar 36, mama 40 (lubi czekoladę;p), więc naprawdę czas zmienić lekarza!

          • 3 2

      • Nie wiem czy wiesz ale jedni tyją drudzy chudną.
        Dodaj do tego również predyspozycje - ludzie mają różną budowę.

        • 3 0

    • haszimoto rulez...:(

      • 1 0

    • owszem to problem, ale powiedzmy szczerze ile otyluch ma niedoczynnosc, a ile po prostu zarlochec? wiesz jak masz problemy ze skora to nic na to nie poradzisz, ale gros osob po prostu o cere nie dba a tlumaczy szkodliwa energia z kosmosu. A propos twojej wagi. Niedoczynnosc sie leczy. Idz do dobrego endo po lekarstwa a wynikami do dobrego dietetyka. Plus cwicz. Ty masz trudniej, bo musisz ogarnac 3w1, ale i w twim przypadku da sie zbig wage. Ta niedoczynnoscia troche sie usprawiedliwiasz przed sama soba "nic nie moge zrobic", ale to nieprawda. Dajesz sobie troche rpzyzwolenie na duze rozmiary, bo przeciez mam niedoczynnosc.

      • 2 1

  • Kobiety z policystycznymi jajnikami nie mogą schudnąć nawet w szpitalu (2)

    nie są grube z powodu obżarstwa, wchodzi w gre metabolizm,

    np.odchudza się je przed operacjami - są wtedy w szpitalu, i chudną np.05, kg na

    2 tygodnie gdy w tym czasie kobiety bez PCOS chudną 2-3 kg!

    Przy odzywianiu poza jelitowym chudną bardzo mało, a inni - kilka kilo nawet !!!!

    • 8 2

    • Jakoś nie jestem skłonny (1)

      wierzyć, że co druga kobieta boryka się z taką chorobą, ba nawet co trzecia.

      Tym które chorują współczuję.

      • 1 0

      • dokladnie, to sa wyjatki. Ile kobiet na 100 ma niedoczynnosc czy poli. jajniki? Choruja na zarlochec pospolita, leniwe d*pska i wygodnictwo. Najlepiej wynajdywac kolejne problemu i klody, niz przeorganizowac swoje zycie. To nie kosztuje. Diety nie sa drogie. Wystarczy isc do normalnego dietetyka, a nie dziwolaga, ktory przepisuje ekskluzywne towary. Nie usprawiedliwiajmy sie, tylko zacznijmy chudnac. Dla wlasnego dobra. Nie dla kogos. Dla siebie, swojego ciala, swojej duszy, swoich stawow, swojej przyszlosci, przyszlosci swoich dzieci. Dziecko obserwuje nawyki rodzicow, a pozniej jestesmy zdziwieni, ze niedzielny obiad spozywamy juz nie u babci tylko w McBabci.

        • 3 0

  • zaleta jest taka (3)

    że jak z taką laska pokarzemy się na plaży to nikt nam nie podskoczy a miejsce zawsze się znajdzie...

    • 6 4

    • (1)

      ale słońca dla ciebie może już nie starczyć ;)

      • 2 6

      • o właśnie, i jeszcze nie trzeba taszczyć parasola
        same plusy!

        • 1 0

    • taka laska przysloni ci caly swiat;)

      • 2 0

  • Grubasy... (19)

    Jak mialabym Taką figurę jak na zdjęciu, to raczej bym nie pokazała sie publicznie, bo szkoda cudzych oczu, do wszystich grubasów- odchudzać sie i nie jeść tyle! Bo serce i inne narządy sa za bardzo obciążone i organizm tego nie wytrzyma !!!!

    • 7 24

    • poczekamy pare lat jak zlapie ciebie cukrzyca czy niedoczynnosc tarczycy (8)

      / przeczytaj sobie wpis Polki/ wtedy pogadamy. bedziesz probowac zrzucic kilogramy, bedziesz na diecie a waga ani drgnie. przy niedoczynnosci tarczycy mozesz ameczyc sie na smierc uprawianiem sportu a bedziesz przy tuszy. widac jaka z Ciebie zyczliwa osoba, nie kazda osoba gruba za duzo je, moze byc chora.

      • 8 4

      • bzdura! (7)

        kłamliwe wymówki! mam niedoczynność tarczycy i rozmiar 34! i co, grubasy...???

        • 7 11

        • Bzdury to Ty piszesz

          Też mam niedoczynnośc i jestem szczupła, ale wiem, że lekarze często bardzo długo zwlekają z suplementacją hormonów bo one szkodzą... leczą niedoczynność, ale szkodzą na inne rzeczy, jak większość leków zresztą. Proponuję poczytać ulotki. Dużo zależy zresztą od stopnia niedoczynności i innych schorzeń współistniejących.

          Nie oceniaj innych po swojej mierze, bo ktoś kiedyś też tak Ci zrobi i nie będzie już wtedy tak miło.

          • 6 4

        • Era i Me ... (2)

          i co Grubasy? i chu** ! ... Goń się chuda bladziullo ... Ja nie mam takiego rozmiaru (mimo że 34 to bym nie chciała, bo to chuda pałka, a nie kobiece ciało) mimo że uprawiam sporty, jem mało, bardzo zdrowo i świeżo ... Mam niedoczynność tarczycy i policystyczne jajniki - to ważne , to uniemożliwia mi schudnięcie... Życzę Ci, żebyś przytyła kiedyś , za kilka lat ze 20 kg i tak samo starała sie schudnąć jak ja. Jeśli mimo Twojego trybu życia, Twoja waga nadal będzie wskazywała za dużo, to może oduczysz się traktowania ludzi w taki sposób tylko dlatego, że Ciebie taki pech nie spotkał ... Ludzie, którzy nie mogą schudnąć mają się zamknąć w domu, owinąć w szmaty i udawać, że ich nie ma? Tylko dlatego, ze jakaś chuda szkapa ma takie widzimisie? Weź sobie system wartości zweryfikuj może ... Poza tym kto powiedział, że krągłe jest brzydsze.... gdybym miała do wyboru 34 albo zostać przy swoim, to wolę swój! po stokroć!

          • 9 4

          • a ja nie mam zamiaru płacić za Twoje leczenie! (1)

            Twojej nadwagi, chorób serca, krążenia itp. itd.

            sam jad się z Ciebie wylewa, co widać po sposobie pisania, interpunkcji itp.

            nie wiem, jak można woleć być grubym wielorybem niż szczupłym.

            uwierz mi, nie jestem chuda, mam kobiecą figurę, biodra itp. mięśnie! tak, bo ćwiczę.

            nigdzie nie napisałam, że mam 2 metry wzrostu i rozmiar 34, więc jak możesz stwierdzić, że to jest chuda pałka? zawiść Ci na oczy i mózg padła... smutne.

            po Twoim poście widać właśnie, jak bardzo szkodliwa jest otyłość. a mówią, że osoby grube są pogodne, haha :D sama temu przeczysz.

            miłego, słonecznego dnia życzy SZCZUPŁA z niedoczynnością (a nie leniwa żrąca fastfoody)!

            • 3 4

            • @me

              Wiesz, irytujesz mnie , ale nie dlatego, że jesteś szczupła, tylko dlatego, że z jakiegoś powodu masz przerost własnego ego i wypowiadasz się o drugim CZŁOWIEKU jak o śmieciu, tylko dlatego, ze jest krągły ... Ludzie są różni, nie wiem dlaczego uważasz, że Twój model piękna jest jedyny i słuszny. Nie jestem wcale grubym wielorybem, ale wyobraź sobie, że są ludzie, którzy myślą inaczej niż Ty! SZOKUJĄCE , prawda? Niesamowite, że mam powodzenie u facetów i czuję się atrakcyjna z moimi kilkoma kilogramami tu i tam ... Jak to możliwe?! Twój mały móżdżek pewnie tego nie ogarnia... Nie wylewa się ze mnie jad i żal. Zwyczajnie szlag mnie trafia na takich jak Ty - Wypowiadasz się o mnie tak jakbyś mnie znała - wyraźnie napisałam, że ćwiczę, jestem aktywna, duzo się ruszam , jem zdrowo, niedużo i lekko ... nie tylko dla figury, ale dla zdrowia ... Ty natomiast szybko rzucasz osądy, że jestem leniwym wielorybem, który wpieprza fast foody - o dziwo , nie wpieprzam fastfoodów, nie piję coca coli i rąbię tabliczek czekolady.
              Leczę niedoczynność i policystyczne jajniki , sama niedoczynność to troszkę co innego, ale najwidoczniej ten fakt lepiej przemilczeć, byle by móc się wyżyć i móc poczuć się lepszym od kogoś ... Lekarka mówi, że z moimi dolegliwościami i tak świetnie wyglądam ... i tak, jestem pogodna, nawet bardzo , czasami tylko brakuje mi tej serdeczności dla ludzi zadufanych w sobie , którzy uważają siebie i swoje poglądy za pępek świata. Swoją drogą mówią , że te wszystkie chude, wypacykowane laski są głupie i próżne i że dla nich centralną wartością jest to jak kto wygląda, jakie ma ciało i tzw. "tuning i dodatki" - cóż, mogłabym powiedzieć, że potwierdzasz taką regułę , ale niestety ja nie wierzę w takie idiotyczne stereotypowe bujdy ...

              • 3 0

        • i co?

          albo z Ciebie liliput, albo anorektyczka. to się leczy.

          • 2 0

        • rozmiar 34

          to jesteś potwornie brzydka, nie pokazuj się na plaży fuj

          • 1 0

        • z tyłu deska

          z przodu deska to me

          • 1 0

    • (2)

      Kobieta na zdjęciu jest piękna, a chudych rur w rozmiarze 34 nie tykam, bo mi się siniaki robią od tych ich kości.

      • 9 1

      • tak jest! :D :*

        • 7 0

      • tylko ze na pierwszym zdjeciu byla kobieta o wiele brzydsza, o wiele, wiele grubsza. Nie wiem czemu portal podmienil fotke. Bo ta laska nie ma sie czego wstydzic. Tamta na pewno miala, bo byla mega gruba. Mysle, ze jakies 140 kg zywej wagi. Ta siksa jest po prostu ladna i ma ciut wiecej cialka, nie pasuje do artykulu.

        • 7 2

    • era (1)

      Ta laska jest jak miód, piękna ... a krągłości? To nadaje seksapilu ... jeśli według Ciebie to jest coś brzydkiego, jeśli według Ciebie NORMALNE ludzkie ciało, to jakieś paskudztwo , to znaczy że masz poważny problem psychiczny ... Poza tym, gdybyś miała nieidealną figure, to nie pokazałabyś sie publicznie? hahahaha! Kobieto, lecz się na głowe ... schowałabyś się w piwnicy i nie wcyhodziła? Nie rozebrałabyś sie w upał ? Tak pustego łba jak Twój to ze świecą szukać .... próżna i pusta jesteś, tyle Ci powiem ....
      Pochwalam wszystkie laski, które olewają ideały kreowane przez media , są sobą i cieszą się życiem i mają gdzieś jakiś debili, którzy mają zawsze coś do powiedzienia ... to nasze ciało, nasza sprawa, byle zdrowo i komfortowo! :)

      • 12 1

      • moj drogi, to mnie rozbroiles. Wiesz co to brak akceptacji wlasnego ciala? Pogadaj z psychologiem. Wiesz ile osob latem nie wychodzi z domu, bo sie wstydzi? Wlasnie tak jak napisales. Nie rozbiera sie w upal, chowa sie w domu, nie wychodzi i nie sa to puste i prozne osoby. Widac, ze nie masz z takimi do czynienia i nie krepujesz sie wlasnego ciala na plazy, bo nie pisalbys takich glupot.

        • 2 1

    • (3)

      Czy Ciebie powaliło, przecież gołym okiem widać, że ta Pani jest W CIĄŻY - szczupłe ręce, buzia, talia i tylko "balonik" z przodu.

      • 1 5

      • (2)

        Nie jest w ciąży bałwanie, spójrz na talie, na biodra, jakie wcięcia, klepsydra! ... Chyba nie wiesz jak ciąża wygląda!

        • 4 0

        • oczywiscie, ze jest w ciazy. 4 dzien. To chyba po brzuchu widac...te szczuple rece i balonik. Ciaza w pierwszym tygodniu jak nic!

          • 3 0

        • Wiem bo w ciąży wyglądałam tak samo do mniej więcej 6 miesiąca, jeśli ktoś ma figurę klepsydry to nie straci jej w ciąży :)

          • 2 0

    • :/

      Kogo wogole dziewczyno obchodzi twoja zdanie na milosc boska ! uwazasz ze jezeli ktos ma pare kilo nadwagi to ma przestac zyc do cholery? Jak bym cie spotkala dalabym ci w pys bez kitu, zycie jest za piekne zebym przejmowac sie co mysla ludzie twojego pokroju :)

      • 0 0

  • dokladnie przestan ofermo wymyslac wymówki 90% grubasów niema ani cukrzycy ani promblemów tarczycy (8)

    ten paskudny kaszalot na zdjeciu tez niema.To własnie obzarstwo i doprowadzenie sie do takiego stanu czesto własnie pwooduje nadczynnosc tarczycy i cukrzyce!! A potem taki lesń śmierdzacy cieszy sie ze ma wymówke!!
    Dla grubasa kazda wymówka jest dobra by byc grubasem.

    • 10 18

    • (1)

      tacy ludzie jak ty nie powinni zyc. tacy ktorzy z taka nienawiscia pisza o innych ludziach.

      • 3 4

      • Pisze prawdę a ty się czepiasz.

        I tyle.

        • 4 4

    • grubas

      TY chyba nie wiesz co to jest choroba .Jamam nadczynnosc tarczycy i jestem po operacji ginekologicznej.Caly czas szczupla i na diecie przy niedoczynnosci tarczycy biorac leki przytylam 27 kg.Jak mam gdzikolwiek wyjsc to dla mnie koszmar a nie napisze sobie na czole ze to przez chorobe.

      • 4 1

    • a co ciebie to obchodzi czemu ktos jest gruby?

      ty pewnie nie robisz niczego co szkodzi zdrowiu. jestem cholernie ciekawa czy ci wszyscy tu komentujacy negatywnie nie pala, nie pija, nie jedza zadnej przetworzonej zywnosci, cwicza regularnie, nie pija kawy i sie nie stresuja. wszystko powyzsze szkodzi, ale chyba tylko obzeranie sie widac na pierwszy rzut oka. na palaczy jakos nikt nie patrzy w taki sposob.

      nawiazujac do pierwszego zdania.. nie masz lepszych zajec tylko zajmowac sie dieta innych ludzi? wszyscy ci ludzie naprawde wiedza, ze sa grubi i co im grozi. lubia sobie zjesc i nikomu nic do tego. moga jak kazdy inny czlowiek zyc i realizowac swoje marzenia.

      dla takich debili jak ty jest tylko jedna rada - zajmij sie wlasnym zyciem.

      • 2 1

    • f...............k U!

      • 2 0

    • żenada - wspaniały podpis i bardzo adekwatny !!!

      Rzygać mi się chce gdy czytam takie wypowiedzi, z których aż bije nienawiść i pogarda dla drugiego człowieka. Po pierwsze - jakim prawem wypowiadasz się tak o ludziach, których nie znasz i o których nie masz zielonego pojęcia?! Po drugie - piękny system wartości reprezentujesz! Wygląd! Ciało! Idealna sylwetka jak z reklamy środka na s****zkę! A jeśli nie pasuje do "TWOJEGO" ideału piękna, to do gazu z nim! albo niech się schowa i nie pokazuje! ... Po trzecie - cóż za specjalista się wypowiada? Ja mam niedoczynność tarczycy w miksie z policystycznymi jajnikami i lekką cukrzycą - te dolegliwości powodują tycie - niezależnie od mojego trybu życia i odżywiania, a zaznaczam, że żyję aktywnie, jem zdrowo i niedużo. Nie jestem ani otyła ani gruba, ale szczupła też niestety nie. Jest to wina tylko i wyłącznie moich dolegliwości, gdyż moje koleżanki, które notabene są chude jak zapałki wpieprzają 5 razy tyle co ja i na dodatek takie rzeczy jak fast foody, słodycze, a zapijają to wszystko coca colą . Patrzę na to często z kompletnym zadziwieniem : "jak można tyle w siebie wtroczyć i nadal gadać o żarciu?!" ... a one są szczupłe ...

      Ludzie! Nie każdy jest taki sam! Są ludzie z takimi i z innymi skłonnościami! ... Z inną przemianą materii ! ... Są też ludzie tacy jak ja - z problemami zdrowotnymi! Nie tłumaczę się , gdyż nie uważam że mam powód i przede wszystkim do kogo ja z tą mową?! Zwykły buc napisał też komentarz!

      Panie/Pani "specjalisto" !! Problemy tarczycy nie biora się z nadwagi ... niestety działa to w inna stronę ... a skoro tak mało ludzi ma problemy z tarczycą , cukrem i jajnikami, to powiedz mi dlaczego na NFZ nie da się zarejestrować do endokrynologa prędzej niż na za rok? A dokładnie 14 miesięcy ?! Kabaret! Co piąta laska jaką znam ma takie różne problemy, wiec nie mów mi o tym jakie to rzadkie ...

      Ponad to chciałabym zaznaczyć, że są ludzie mądrzejsi od Ciebie, którzy nauczyli się czerpac radość z życia, akceptowac siebie i nie skupiać całej swojej życiowej uwagi na tym jak wyglądam i czy na pewno pasuję do ideału wykreowanego przez Woli i Tysia , haha! ... Mózg Wam Cosmopolitan i inne TVNy wyżarły !!! ... Czuję się piękna, mam w d*pie czy jakaś chuda bladź mnie krytykuje w myślach na plaży czy nie ... co mnie to obchodzi - to ona ma problem, że nie ma ciekawszych rzeczy na głowie, nie ja!

      Na koniec - sam/sama jesteś śmierdzący leń, żenado ! ... "Śmierdzący Leń Grubas" - tak mówisz o innym człowieku - taką żenadą jesteś smutna gnido! ... A jeśli ta Pani ze zdjęcia jest dla Ciebie paskudnym kaszalotem, to sądzę że masz coś z łbem i pewnie cierpisz na chorobę zwaną Anoreksjo-mtv-brain-damage! Laska ma normalne piękne kształty , talię, super wcięcie, biodra, fajne nogi, super piersi, gładkie ładne, kształtne ciało! Ludzkie! kobiece! zdrowe! ma zaokraglony brzuszek, wielkie mi halo! Urocze :) ... Mój facet jest zachwycony tą fotką ... kolega tu obok też ;) ... A buzia tej pani jest przepiękna! Nawet mi się podoba! :) Cała jest świetna! ...

      • 0 0

    • zacznijcie sie leczy :)

      Ty idiotko to znaczy, ze ludzie ktorzy maja kilka kilo nadwagi maja zrezygnowac z zycia ? chyba za duzo telewizji ogladasz prawdziwego zycia nie da wyretuszowac! nie mam sensu sie zadreczac trzeba zyc tu i teraz bez wzgledu na to jak sie wyglada!!

      • 0 0

    • zacznijcie sie leczy :)

      Zenujacy to jest twoj poziom intelektu swiat nie dzieli sie na grubych i chudych tylko na madrych i glupich sama sobie odpowiedz w ktorej grupie jestes :) a to ze ktos jest przy kosci nie oznacza, ze ma zrezygnowac z zycia bo zasuszony bazyl tak sobie wymyslil nie podobaja ci sie ludzie z nadwaga to sie kur.a nie patrz proste i logiczne :)

      • 0 0

  • Akceptujmy wszystko brudasów takze przeciez to zadna róznica :)

    • 3 7

  • A ja mam zupełnie na odwrót :(

    Jem, jem i nie mogę przytyć.
    Sama skóra i kości :(

    • 10 0

  • na ktora plaze morze wyrzuciło tego wieloryba? (1)

    • 1 15

    • pokaż siebie, a ocenimy cie.

      Nie wstydż sie.Czekamy na twą fotke.

      • 3 1

  • A jak zaakceptować głupie imię ?

    Np. Eustachy albo Aurelia...

    • 2 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

III Ogólnapolska Konferencja Samoświadomość i komunikAACja a TZW. zachowania trudne

konferencja

Targi kosmetyczne i fryzjerskie - Uroda

targi

Prowadzenie cukrzycy u kobiet z cukrzycą ciążową lub cukrzycą typu I

badania

Najczęściej czytane