• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dziecko z odrą w gdańskim szpitalu. Sanepid apeluje o szczepienia

Wioleta Stolarska
31 października 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
Według danych WSSE, która od 2015 r. zbiera informacje na temat uchylania się rodziców od obowiązkowego szczepienia dzieci wynika, że takich przypadków jest coraz więcej. Według danych WSSE, która od 2015 r. zbiera informacje na temat uchylania się rodziców od obowiązkowego szczepienia dzieci wynika, że takich przypadków jest coraz więcej.

Do Pomorskiego Centrum Chorób Zakaźnych i Gruźlicy trafiło kilkuletnie dziecko, u którego wykryto odrę. Lekarze natychmiast zaalarmowali sanepid. W ciągu 72 godzin zaszczepiono wszystkie osoby, które miały z nim styczność. Sanepid i pomorscy lekarze apelują o lepszą edukację rodziców dotyczącą szczepionek. Niestety coraz więcej z nich przestaje szczepić swoje pociechy i choroby takie jak: polio, odra czy błonica stanowią realne zagrożenie epidemiologiczne dla mieszkańców Pomorza.



Czy uważasz, że rodzice powinni płacić kary za uchylanie się od obowiązkowych szczepień ochronnych dziecka?

5-letni chłopiec pochodzący z Ukrainy kilka dni temu trafił do Pomorskiego Centrum Chorób Zakaźnych i Gruźlicy z podejrzeniem zachorowania na odrę. Od dziecka pobrano materiał do badań i potwierdzono przypuszczenia lekarzy.

- Pracownicy Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gdańsku udali się do Niepublicznego Przedszkola British International School, do którego uczęszcza pacjent. Szczegółowo ustalono listę dzieci uczęszczających do jednej grupy przedszkolnej z pacjentem oraz listę dzieci, które współuczestniczyły w zajęciach pozalekcyjnych z chorym. Wyłoniono osoby z bliskiego kontaktu, które objęto nadzorem epidemiologicznym i u których w dniu 24 października zaplanowano szczepienia ochronne z wykorzystaniem szczepionki MMR (przeciwko śwince, odrze, różyczce) w celu zapobieżenia wtórnym zakażeniom. Zaszczepiono łącznie 14 dzieci. Stan dzieci z kontaktu osoby chorej jest monitorowany, nie stwierdzono innych zachorowań na odrę - poinformowała Anna Obuchowska, Zastępca Pomorskiego Państwowego Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego.
Dodatkowo jedno z dzieci, które miało kontakt z chorym chłopcem wyjechało z rodzicami za granicę. Konieczne było poinformowanie władz obcego państwa, że na ich terenie mogła pojawić się niebezpieczna choroba zakaźna. Pracownicy sanepidu byli zmuszeni zawiadomić o sytuacji również pasażerów samolotu, którym podróżowało dziecko z podejrzeniem choroby. To już kolejna taka historia w kraju w tym roku.

Czytaj też: Sanepid: przed wakacjami w Europie szczepienie na odrę

Szczepienia to obowiązek



Pomorski sanepid, przedstawiciele Wydziału Zdrowia Urzędu Marszałkowskiego, Konsultant Wojewódzki ds. Pediatrii, Prezes Okręgowej Rady Lekarskiej, Rady Pielęgniarek i Położnych - wszyscy podpisali się pod apelem do ministra zdrowia o szeroko zakrojoną edukację rodziców dotyczącą szczepionek.

Z raportu Najwyższej Izby Kontroli wynika, że w latach 2015-2017 wskaźnik odmów szczepień w województwie pomorskim na 1000 osób w wieku od 0-19 lat w 2017 r. był jednym z najwyższych w kraju. Istnieje obawa, że pod wpływem ruchów antyszczepionkowych, rodzice przestali szczepić swoje pociechy i choroby takie jak: polio, odra czy błonica stanowią realne zagrożenie epidemiologiczne dla mieszkańców Pomorza.

- Pomimo iż w Trójmieście coraz więcej rodziców otrzymuje upomnienia i ponaglenia dotyczące obowiązkowych szczepień ochronnych dla dziecka, sytuacja nie poprawia się i nadal coraz więcej osób uchyla się od tego obowiązku. Sytuacja taka może skutkować zagrożeniem epidemiologicznym poprzez powrót chorób zakaźnych, których wykrycia nie odnotowywano od kilkudziesięciu lat - czytamy w piśmie do ministra zdrowa Łukasza Szumowskiego.
Autorzy apelu podkreślają, że obowiązkowe szczepienia zapewniają ochronę indywidualną oraz odporność populacyjną. Występuje ona w przypadku zaszczepienia powyżej 95 proc.

Czytaj też: Nie chcesz zachorować? Zaszczep się

"Chodzi o zaprzestanie szerzenia pseudonaukowych hipotez"



Pomorscy eksperci zwrócili uwagę na to, że spadek liczby obowiązkowych szczepień jest wynikiem działań ruchów antyszczepionkowych i coraz szerszego kręgu osób reprezentujących "alternatywny" styl życia. Uważają one, że każde szczepienie traktowane jest jako "niepotrzebna immunizacja" organizmu.

- Chodzi przede wszystkim o zaprzestanie szerzenia pseudonaukowych hipotez, o tym, że szczepienia przyczyniają się do rozwoju niektórych chorób np. autyzmu. Pomimo iż doniesienia te okazały się fałszywe, co udowodniono i zweryfikowano w oparciu o badania naukowe, to jednak poglądy antyszczepionkowe są coraz częściej propagowane, niezależnie od stopnia wykształcenia czy też statusu materialnego - tłumaczy Anna Obuchowska, rzecznik WSSE.
Według danych WSSE, która od 2015 r. zbiera informacje na temat uchylania się rodziców od obowiązkowego szczepienia dzieci wynika, że takich przypadków jest coraz więcej. W ciągu ostatnich trzech lat, liczba rodziców, którzy nie szczepią dzieci wzrosła o ponad 2 tys.(2015 r. - 2630, 2016 r. - 3053, 2017 r. - 3989 i do 30.09.2018 r. - 4764).

Obowiązkowe szczepienia dotyczą takich chorób zakaźnych, jak: WZW typu B, gruźlica, błonica, tężec, krztusiec, Haemophilus inphluenzae, polio, odra, świnka, różyczka, pneumokoki. Ponadto, liczbę uchylających się od obowiązkowych szczepień powiększają osoby, które ukończyły 18 rok życia. Mimo że podlegają obowiązkowi szczepień (szczepienia ochronne, zgodnie z obowiązującym w Polsce PSO, wykonuje się w przedziale wiekowym 0-19 lat), nie korzystają z nich. Ta grupa, liczyła w kolejnych latach 2015 r. - 39, 2016 r. - 39, 2017 r. - 380 i do 30.09.2018 r. - 326). Osoby, które nie wywiązują się z ustawowego obowiązku szczepień otrzymują wezwania i upomnienia. Mogą otrzymać grzywę w wysokości od 500 zł do 5 tys. zł.

Miejsca

Opinie (519) ponad 20 zablokowanych

  • Ta szczepionka zawierala cos niesprawdzonego

    Ilosc powiklan rocznikow 1998 do 2005 była ogromna. Dlatego rodzice nie szczepili. Lekarze rodzinni nawet nie mieli komu tego zglosic bo zlewalo to ministerstwo nawet.

    • 13 11

  • Artykuł jest wyraźnie przesadzony, ale widać tak trzeba walczyć z antyszczepionkowcami (3)

    Oznacza to, że obie strony "sporu" używają teraz tych samych metod - strachu i paniki.
    Jedno dziecko zachorowało na odrę, ale to nie jest żaden powód do takiego alarmu i medialnego szumu. Co roku w Europie kilka lub kilkanaście tysięcy ludzi przechorowuje odrę.

    • 35 14

    • (1)

      Co jeśli takie dziecko miało kontakt z osobą w trakcie chemioterapii i ta osoba ma tak obniżona odporność że odra ja po prostu zabije.

      • 6 5

      • nie musi być chemioterapia, wystarczy cukrzyca :-(

        • 3 1

    • to sie nazywa "zarządzanie strachem"

      • 6 2

  • (1)

    Epidemia jak się patrzy. d**ile antyszczepionkowcy. Skazujecie własne i nie tylko własne dzieci na śmierć!

    • 8 15

    • wygoogluj sobie słowo epidemia matole

      • 2 1

  • rozumiem, że Interpol jest powiadomiony?

    I poszukuje dziecka mogącego mieć kontakt ze śmiercionośnym wirusem czyhającym w samolocie na kolejne swe ofiary?? Paranoja. Macie w tym interes, żeby siać panikę.

    • 22 3

  • Argumenty antyszczepionkowców są jak te o chemitrials. Budyn truje nas Szadółkami, Portserwisem, hałdą fosfogipsow, siarkopolem, swoje doklada Rafineria ale potrzebują jeszcze drogich przelotow aby zrzucać trujące chemikalia...

    • 8 7

  • (1)

    Co z osobami o obniżonej odporności, z chorobami autoimmunologicznymi? One nie mogą być szczepione "żywymi" bakteriami a nawet odczulane. Skąd zatem lekarz ma wiedzieć bez specjalistycznych badań czy można podać dziecku szczepionkę, aby nie zaszkodzić?

    • 13 8

    • nie wiesz o co chodzi?

      posłuchaj Billa Gatesa

      • 1 2

  • Bez paniki (1)

    Po co zaszczepiono wszystkie dzieci z otoczenia chorego? Szczepienie przeciw odrze otrzymane w 2.roku życia (13-14 mcy) nie jest skuteczne? Druga dawka dopiero w 10 r. z. Rozumiem doszczepianie dorosłych, u których odporność po szczepieniu wygasła. Rozumiem szczepienie nigdy nie szczepionych dzieci. Rozumiem szczepienie personelu medycznego i pracowników szkół i przedszkoli. No ale to już jakaś paranoja, szczepić każdego bez względu na to, czy utrzymuje się u niego poszczepienna ochrona. Szczepionka to nie wit. C i powinno się do tematu podchodzić z rozsądkiem, a nie wpadać w panikę przy jednym chorym. No i powiadamie wspolpasazerow i służb obcego kraju z powodu kontaktu z chorym na odrę? No żarty jakieś. Odra to nie ospa prawdziwa, by wpadać w histerię.

    • 32 11

    • kto wie, czy to nie bzdury

      by wywołać strach i protest przeciwko zrównaniu zasad z zachodnią Europą.
      Lobby działa, a pożyteczni idioci atakują!

      • 3 2

  • Czy dziecko było szczepione ? (1)

    Nigdzie nie ma informacji na temat tego, czy to dziecko było szczepione... jak wiadomo, mogło zachorować mimo szczepienia.

    • 41 12

    • o to właśnie chodzi

      by nie było, a kasa leciała. Artykuł sprowokowany walką o normalność w kwestii podstawowych wolności.
      Oj dużo robią by tępić Polaków.

      • 3 2

  • - Czy dziecko przechodziło odrę?

    - A gdzie tam panie, my zza Buga.

    • 20 2

  • Propaganda

    szczepionkowa trwa w najlepsze.

    • 16 12

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Rola osoby towarzyszącej w porodzie warsztaty dla mamy i taty

warsztaty, konsultacje

Akcja Biustowniczki

badania, konsultacje

Warsztaty dla dorosłych. I wszystko jasne!

20 zł
wykład, warsztaty, spotkanie

Najczęściej czytane