• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dlaczego ludzie nie chcą się szczepić przeciwko COVID-19?

Piotr Kallalas
2 lipca 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
W naszym kraju zaszczepiło się obiema dawkami mniej więcej 34 proc. osób. W naszym kraju zaszczepiło się obiema dawkami mniej więcej 34 proc. osób.

Jeszcze niedawno pojawiały się apele do rządu o zakwalifikowanie szczepień przeciw COVID-19 do programu szczepień obowiązkowych. Teraz zamiast nakazów rozpoczęła się dyskusja nad możliwością wprowadzenia odpłatności i włączenia profilaktyki do systemu refundacji. Wciąż jednak dla wielu osób najważniejszym dylematem jest sama zasadność szczepień. Dlaczego część społeczeństwa nie chce myśleć o szczepieniu bądź zwleka z wykonaniem zastrzyku?



Gdzie można zaszczepić się na COVID-19? Lista punktów szczepień w Trójmieście


Czy zaszczepisz się przeciw COVID-19?

Wszystko wskazuje na to, że w wielu krajach wariant Delta już teraz krzyżuje plany sprawnego powrotu do normalności. Społeczeństwa, w których postępują szczepienia, nie zdążyły osiągnąć tak pożądanej odporności populacyjnej, co widzimy we wzrostach zakażeń między innymi w Wielkiej Brytanii.

Sprawdza się założenie naukowców - osoby zaszczepione w dużej mierze są chronione, a osoby niezaszczepione - niestety nie.

- Paradoksalnie wariant Delta potwierdza efektywność programu szczepień. Mimo rosnącej liczby przypadków w różnych krajach, tam, gdzie jest duży odsetek zaszczepionych, liczba zgonów i ciężkich przypadków nie rośnie proporcjonalnie do zakażeń. Umierają głównie nieszczepieni - napisał w mediach społecznościowych Paweł Grzesiowski, ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej ds. walki z COVID-19.


Tyle w temacie zasadności szczepień. Teraz postanowiliśmy sprawdzić, dlaczego część osób nie decyduje się poddać profilaktyce.

"Bo nie wierzę w plandemię"



To chyba najbardziej charakterystyczna argumentacja. Wiele osób po prostu nie ufa systemowi, zarzucając mu, że z jakichś przyczyn - najczęściej finansowych, ale też potrzeby kontroli - wymyślił "plandemię". Zdaniem uważających tak osób ci, którzy się szczepią, są po prostu marionetkami w rękach królów i władców tego świata, a idąc dalej - koncernów farmaceutycznych.

- Nie wierzę w plandemię, mówcie, co chcecie, ale rządzący powinni pójść siedzieć za cały lockdown i całą tę panikę - bez sensu, bez logiki, nabijanie ludzi w butelkę - to bardzo popularny komentarz, na jaki można się natknąć na każdym kroku.
Psychologowie zwracają uwagę, że w tym kierunku idą szczególnie osoby podatne na wszelkie teorie spiskowe. Oczywiście nikt nie neguje faktu, że ktoś, kto produkuje leki, w sytuacji epidemii będzie na tym zarabiał więcej, ale gorzej, kiedy wiedza z zakresu ekonomii przeobraża się w rozsiewanie niepotwierdzonych w żaden sposób informacji o celowym wywołaniu i podkręcaniu kryzysu.

Dodatkowo zwolennicy podobnych teorii odcinają się od mainstreamu, co również wzmaga poczucie przynależności do pewnej separowanej grupy społecznej - do wspólnoty.

Z takim podejściem trudno polemizować - wzajemne przekonywanie czy przekomarzanie raczej nie przyniesie efektu - pozostaje więc edukacja przyszłych pokoleń w kwestii zagrożeń sanitarno-epidemiologicznych, pamiętając, że medycyna jest po prostu sztuką ograniczania ryzyka.

Sprawy nie ułatwia też fakt, że mamy do czynienia z nową epidemią - wiele ośrodków z całego świata jest zaangażowanych w badania i osoby zainteresowane tematem często powołują się na różne publikacje dotyczące szczepień, ale także śmiertelności wirusa czy czynników ryzyka. To może wprowadzać pewien chaos, o czym informują nas też sami czytelnicy. Ważne jednak, aby przede wszystkim zawsze zwracać uwagę na punktację czasopisma, w jakim powstał raport, wielkość badanej próby oraz to, czy wyniki zostały już opublikowane, bowiem bardzo często mamy do czynienia z tzw. preprintem. Warto również korzystać z wytycznych krajowych towarzystw medycznych.

- Śmiertelność z powodu COVID-19 jest ściśle powiązana z wiekiem chorych. Najbardziej zagrożone są osoby powyżej 80. roku życia, u których śmiertelność z powodu choroby wywołanej przez koronawirusa SARS-CoV-2 wynosi ponad 22 proc. - wynika z raportu opublikowanego przez Polskie Towarzystwo Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych - informuje nasz czytelnik.

"Moje ciało, moja świątynia"



Jest pewne przekonanie, które skupia się w zdaniu - "to mój organizm i nic sobie nie dam wstrzyknąć" i bazuje nieco na strachu przed ingerencją we własne tkanki, a trochę na braku zaufania do tego, co zawiera szczepionka.

Abstrahując już od wszelkich teorii 5G, billówgatesów, czipów, GPS-ów i innych nanotechnologicznych zagrożeń, niektórzy po prostu nie chcą dostać iniekcji i korzystają z sytuacji, że szczepienia mają charakter dobrowolny.

- To moja decyzja, jeżeli nie chcę się zaszczepić, to nikt mnie do tego nie zmusi. Najwyżej zaszkodzę tylko sobie - pisze jeden z czytelników.
Trudno odmówić komuś prawa decydowania o własnym organizmie, natomiast należy podkreślić jedną rzecz - po ulicach chodzą pacjenci, którzy ze względu na swój stan zdrowia nie mogą się zaszczepić, a są dodatkowo narażeni na ciężki przebieg COVID-19.

Dlatego osoby dobrowolnie rezygnujące z profilaktyki stwarzają zagrożenie dla pacjentów oddziałów onkologicznych czy poradni immunologii.

Niestety takie zjawisko obserwuje się również przy realizacji programu szczepień obowiązkowych u najmłodszych pacjentów - "to moje dziecko i ja o nim decyduję" niekiedy słyszą lekarze po porodzie.

Inni rodzice nie do końca chcą chwalić się swoimi poglądami i podczas bilansów zostają przy "nie było czasu, akurat chorowało i przegapiliśmy".

"Szczepionki są nieprzetestowane"



U części osób wątpliwości wzbudza tryb przygotowań preparatów, którymi obecnie wyszczepiana jest populacja. Powtarzają się zarzuty, że próby kliniczne były za małe, badania przeprowadzano za krótko i w pośpiechu.

Prowadząc rozmowy z naukowcami, epidemiologami i klinicystami, spotykałem się z powtarzającym się głosem:

"Wszyscy chcielibyśmy mieć więcej czasu na obserwacje, ale obecna sytuacja na to nie pozwala. Nasze osiągnięcia naukowe pozwalają stwierdzić, że zagrożenie dla zdrowia i życia związane z brakiem szczepienia i zakażeniem jest nieproporcjonalnie większe w porównaniu z ryzykiem wystąpienia powikłań poszczepiennych".
Dodatkowo eksperci zaznajomieni z procesem opracowywania szczepionek podkreślają, że udało się skrócić maksymalnie odstępy między fazami badań, natomiast same etapy nie były redukowane. Wszystkie zasady prowadzenia badań dotyczące wielkości prób czy charakteru analiz zostały zachowane i nie były modyfikowane na potrzeby tej akurat epidemii.

- Sam przebieg badań klinicznych zwykle odbywa się sekwencyjnie od 1 do 3 fazy. Tutaj fazy się na siebie nakładały, co umożliwiło skrócenie procesu badań. Badania trzeciej fazy trwały 2-3 miesiące, co z kolei pozwoliło stwierdzić istotność zapobieganiu chorobie - powiedział dr Piotr Kramarz, ekspert Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC).
W końcu preparaty musiały przejść wszelkie standardowe badania i ostatecznie otrzymać zgodę Europejskiej Agencji Leków, która bazuje na restrykcyjnych wytycznych.

"Zagrożenie minęło, a i tak nie było tak strasznie"



Po 1,5 roku z pandemią społeczeństwu już nieco spowszedniała obecna sytuacja. Ile można słuchać o katastrofie sanitarnej, skoro za oknem nic się nie pali i nic się nie wali.

- Warto zauważyć, że poziom obaw Polaków związanych z pandemią istotnie zmniejszył się, podczas gdy z końcem 2020 roku wciąż zwiększała się liczba zachorowań i zgonów spowodowanych COVID-19 - stwierdza dr Maria Baran, badaczka z zespołu SWPS.
Dotyczy to zwłaszcza ludzi młodych, którzy w swoim bezpośrednim otoczeniu nie mają również seniorów czy osób schorowanych - bezpośrednio zagrożonych ciężkim przebiegiem COVID-19.

Natomiast powtarzające się - niekiedy ciszej, a niekiedy głośniej - teorie o selekcji naturalnej pozostawimy bez komentarza.

"Nie jest mi po drodze"



Warto również zwrócić uwagę, że część osób po prostu nie zastanawia się nad pandemią, co też poniekąd wynika z braku styczności z zagrożeniem. Nie są to przeciwnicy szczepień, ale do superentuzjastów też im trochę brakuje.

- Nie neguję pandemii, jednak zupełnie o tym nie myślę między domem a pracą. Może gdyby punkt szczepień był pod moim mieszkaniem, to wtedy bym się zaszczepił - pisze jeden z naszych czytelników.

Walka z czasem



Obecnie Narodowy Program Szczepień przeciw COVID-19 nieco wyhamował. Najwięksi miłośnicy profilaktyki zapewne skorzystali z rozmaitych akcji organizowanych w szpitalach czy w punktach pod chmurką, a w tym momencie na zastrzyk idą ci, którzy zaszczepić się chcieli, ale woleli poczekać.

W naszym kraju obiema dawkami zaszczepiło się ok. 34 proc. osób. Warto podkreślić, że Gdańsk i Sopot są w czołówce zestawienia gmin pod względem przeprowadzonych szczepień przeciw COVID-19.

- Jeśli chodzi o liczbę w pełni zaszczepionych osób, to 23 czerwca Gdańsk i Sopot zajęły ex aequo pierwsze miejsce z wynikiem 44,9 proc. Warto podkreślić, że stolica regionu cały czas jest też liderem, jeśli chodzi o duże miasta. Preparat przeciwko COVID-19 przyjęło 268 460 osób, w tym w pełni zaszczepionych jest 211 611 gdańszczan - informuje Dorota KulkaUrzędu Marszałkowskiego w Gdańsku.
Zakłada się, że do uniknięcia kolejnych fal zakażeń na szeroką skalę, o ile kolejne mutacje nie obejdą tej ochrony, potrzebujemy poziomu 80 proc.

Miejsca

Opinie (1271) ponad 50 zablokowanych

  • Bo nie mają zaufania ? (1)

    • 80 4

    • No niestety to rozumiem. Ten brak zaufania

      Ale wystarczyłoby wiedzieć, że to nie jest wynalazek tego rządu, i że cały świat się szczepi. Tym samym. Tzn cywilizowany świat.

      • 1 4

  • Moze dlatego ze Izrael sie wyszczepił (4)

    I nic to nie dało

    • 105 18

    • Udaje się do obiecanej ziemi

      • 1 1

    • Chyba 'zaszczepil'

      • 0 0

    • Stosunek zgonów do zachorowań jest niski. (1)

      Więc możliwe że przebieg po szczepionce lagodniejszy

      • 0 0

      • Bo w Izraelu jest dobra służba zdrowia.

        Nie mówią ludziom, żeby siedzieli w domu, aż będzie trzeba ich podłączać do respiratora.

        • 0 0

  • Może dlatego, że: (15)

    - szczepionkę zrobiono na kolanie w kilka miesięcy a trzecie faza badań klinicznych kończy się w roku 2023,
    - nigdy nie wykorzystywano technologii mRNA na taką skalę, zresztą podobnie ze szczepieniami wektorowymi, które poniosły porażkę w przypadku wirusa Ebola
    - średnia śmiertelność na c19 to okolice 0,2% (śmiertelność liczona od wszystkich którzy mieli kontakt z wirusem a nie tylko od testowanych, wg WHO testowani to ok 10% ludzi którzy mieli kontakt z Sars-cov2)
    - są leki skutecznie zatrzymujące replikację wirusa na wczesnych etapach infekcji, jakoś dziwnie blokowane przez tzw ekspertów i rządzących
    - test PCR ma wiele wad, których do dzisiaj nie skorygowano m.in. za duża liczba cykli czy niespecyficzne startery, o testach antygenowych nawet nie ma co wspominać
    - 90% ludzi jest na to odpornych tzn nie rozwija się infekcja ponieważ układ odpornościowy bardzo szybko radzi sobie z patogenem, blednie nazywa się ich chorymi bezobjawowo a coś takiego jak choroba bezobjawowa z oczywistych względów nie istnieje

    • 159 21

    • W sedno! Nie zdziwie sie jak Ci ten post usuna. Takie to ich metody...

      • 15 5

    • Genialne argumenty! (1)

      • 9 4

      • Patrz sam sobie bije brawa :)

        • 2 4

    • " coś takiego jak choroba bezobjawowa z oczywistych względów nie istnieje" (2)

      Alez istnieje. Nazywa się to chorobą psychiczną. Jest wielu chorych niezdiagnozowaych. Pracują oni głównie na Wiejskiej, ale też szeroka rzesza innych, którzy mają dostęp do tego forum. Na szczęście nie jestes to Ty :)

      • 8 9

      • A jednak potwierdzasz, że są niezdiagnozowani, a nie że nie dali dowodów swojego upośledzenia.

        • 1 0

      • ale przecież jest tam jak najbardziej objawowa

        • 4 0

    • (8)

      Oczywiście stek bzdur antyszczepa
      Można by punkt po punkcie wytykać głupotę ale i tak nie zrozumie

      Dla przykładu:
      Covid-19 nie jest pierwszą chorobą, o której mówi się, że może przebiegać bezobjawowo. Tak jest m.in. z cukrzycą typu 2, nowotworami, a nawet zawałem.

      Najprostsza definicja choroby to nieprawidłowe funkcjonowanie organizmu lub jego części. Taki opis można znaleźć w Słowniku Języka Polskiego PWN. Chorobę można definiować również jako stan odwrotny do zdrowia, przy czym zdrowie należy rozumieć jak podaje Konstytucja Światowej Organizacji Zdrowia jako pełen dobrostan fizyczny, psychiczny i społeczny, a nie tylko brak choroby czy niedomagania (niepełnosprawności, ułomności). Wreszcie chorobą nazywamy nieproporcjonalne do wieku uszkodzenia struktury i funkcji narządu lub zespołu narządów ciała.

      W medycynie znane są choroby, które przebiegają bezobjawowo. Utajona cukrzyca może zostać wykryta nawet po kilku latach od zachorowania. Ponad połowa przypadków cukrzycy typu 2 przez długi czas przebiega bezobjawowo, dlatego lekarze, w ramach profilaktyki, zalecają regularne kontrolowanie stężenia glukozy we krwi, co dotyczy zwłaszcza osób prowadzących niezdrowy styl życia i osób z innych grup podwyższonego ryzyka.

      Bezobjawowe mogą być nowotwory. Na początku choroba nowotworowa przebiega bezobjawowo. Dolegliwości zazwyczaj pojawiają się w późniejszych stadiach zaawansowania i nie są charakterystyczne wskazuje Polskie Towarzystwo Onkologii Klinicznej.

      Do tzw. cichych zabójców zaliczany jest rak trzustki. Po diagnozie mniej niż 10 proc. pacjentów przeżywa pięć lat, właśnie dlatego, że w początkowej fazie choroby nie doświadczają budzących niepokój objawów.

      Bezobjawowo może przebiegać nawet zawał serca. Brak objawów lub objawy niecharakterystyczne nie muszą oznaczać, że rozpoznanie zawału serca nie wchodzi w grę. U pacjenta, który przebył niemy zawał serca, prawie zawsze powstaje blizna, rozpoznawana później w EKG przez lekarza wyjaśnia dr n. med.

      • 6 9

      • covidiański łysenkizm (5)

        Nie potrafisz odróżnić utajonego przebiegu choroby we wczesnej fazie od całkowitego braku jakichkolwiek objawów niezależnie od czasu badania.
        Jak sam napisałeś niektóre choroby mają we wczesnych fazach przebieg utajony, czyli po pewnym czasie objawy łatwo stwierdzić, co więcej zastosowanie odpowiednich metod diagnostycznych pozwala stwierdzić te choroby (konkretne zmiany patologiczne) znacznie wcześniej, jednak chory nie zgłasza się na badanie ponieważ nie odczuwa objawów. Dobrym przykładem jest nowotwór płuc, który pomimo zmian w tkance płuc we wczesnych fazach nie daje objawów a jednak odpowiednim obrazem płuc może być wykryty.

        Powiedz co z ludźmi którzy mieli dodatni PCR i nic poza tym. Żadnych objawów stwierdzonych organoleptycznie jak i analitycznie, nawet po roku od zakażenie. Takich ludzi właśnie dorzuca się do puli chorych jako chorych bezobjawowo żeby podkręcać statystyki.
        Nie mówię tu o ludziach którzy mieli stwierdzone objawy COVID czy powikłania po ich przebiegu.

        Poza tym jeśli piszesz, że C19 to pierwsza w historii medycyny choroba która nie daje objawów, żeby zaraz potem podać przykłady znanych chorób rzekomo bezobjawowych to właściwie o czym tu rozmawiać. Kolejny Trofim Łysenko i jego nowa biologia.

        • 13 5

        • (4)

          ale znawca :)
          poza tym naucz się czytać ze zrozumieniem
          napisałeś :
          Poza tym jeśli piszesz, że C19 to pierwsza w historii medycyny choroba która nie daje objawów
          a pierwszy akapit:
          Dla przykładu:
          Covid-19 nie jest pierwszą chorobą, o której mówi się, że może przebiegać bezobjawowo. Tak jest m.in. z cukrzycą typu 2, nowotworami, a nawet zawałem.

          słabo nie ? :)

          jak chcesz się trochę poduczyć to poczytaj sobie o :
          long COVID i post COVID syndrome
          chociaż pewnie tego też nie zrozumiesz

          • 4 9

          • drogi Trofimie Łysenko (2)

            prądy telluryczne też zastosujesz w leczeniu bezobjawowego COVID?

            sam naucz się czytać ze zrozumieniem, nie ma czegoś takiego jak choroba bezobjawowa, może być choroba z utajonym przebiegiem we wczesnej fazie ale nawet w tej fazie można ją odpowiednimi metodami wykryć,

            więc jeszcze raz zapytam jaki czynnik poza testem PCR (który nie określa choroby) powoduje że taka osoba nazywana jest chorą bez podania objawu w krótkim i długim terminie za pomocą dostępnych metod analityki i obrazowania??? kawałek mRNA namnożony PCR o tym świadczy?
            Gdybyś jeszcze wysilił mózgownicę i mówił - zarażony, zakażony ale po co jak można po ekspertach telewizyjnych nakręcać panikę.

            • 11 4

            • zakażeni wirusem HIV mogą nie mieć objawów i zakażać kolejne osoby (1)

              obecność HIV wyjdzie w testach, a mogą nie zachorować

              • 1 2

              • Dlatego w przypadku wirusa HIV można być nosicielem i uwaga - nie chorować! Do czasu oczywiście, bo bez leków ten wirus wcześniej lub później wywoła objawy AIDS.
                Rozumiesz różnicę pomiędzy nosicielem HIV a chorym na AIDS?
                Korona zostaje z nami na bardzo krótki okres liczony w dniach a nie latach jak HIV, więc porównanie kompletnie bez sensu.
                Stąd:
                sars-cov-2 wirus - COVID - zespół chorobowy
                HIV wirus - AIDS - zespół chorobowy

                Więc jak sam zauważyłeś obecność wirusa nie oznacza jeszcze choroby.

                • 4 1

          • Dobrze Trofimie napisałeś, że to nie pierwsza choroba bezobjawowa podając klasyczne przykłady chorób z utajonym przebiegiem we wczesnej fazie, więc i tak się nic nie zgadza.

            Sam też napisałeś - utajona choroba która może zostać wykryta, więc nie jest bezobjawowa bo wykryto objaw. Np cukrzyca przez podniesiony poziom cukru we krwi a więc bardzo konkretny objaw czyli wysoki cukier.

            • 6 2

      • Nie porównuj choroby układu oddechowego do nowotworów czy cukrzycy :) (1)

        Choroba układu oddechowego bezobjawowa? Tego świat jeszcze nie widział.

        • 3 1

        • Świat przede wszystkim nigdy nie widział choroby bezobjawowej bo skoro nie stwierdzono objawów to znaczy, że nie ma choroby. Może nie być widocznych objawów w pierwszych stadiach choroby ale ostatecznie zawsze są stwierdzone i na tej podstawie definiowana jest choroba.
          W przypadku kowida pozytywny test PCR automatycznie dolicza ludzi do chorych, chociaż u nich nigdy nie zdiagnozowano żadnego objawu. Dzięki temu można na czerwonym pasku podawać tysiące chorych, którzy później równie cudownie zdrowieją.

          • 6 2

  • "Nieszczepieni nie są chronieni" (3)

    Sprytne kłamstwo i manipulacja. Są chronieni na tyle ile mają własnej odporności. A covid to nie ebola.

    • 153 18

    • (2)

      Niestety takich andronów wiele ostatnio powstało. Choroba bezobjawowa czy paszport kowidowy ułatwiający podróżowanie...

      • 23 4

      • (1)

        choroba bezobjawowa z powikłaniami rządzi, spróbuj to pobić :)

        • 13 3

        • "syndrom długiego covida" :-)

          • 8 0

  • Z powodu kłamstw i prymitywnej propagandy. (3)

    Takiej jak ten artykuł - skoro otwarcie kłamiecie w jednych sprawach, co bardzo łatwo sprawdzić, to możliwe, że kłamiecie też w innych.
    Badania się nie zakończyły, dla większości stosowanych u nas szczepionek badania zakończą się dopiero w 2023r
    Szczepionki otrzymały tymczasową zgodę warunkową - bez wszystkich wymaganych badań.
    Po prostu chwilowo nie było innego lekarstwa, ogłoszono stan pandemii i w takiej sytuacji można warunkowo dopuścić jakiś preparat który nie spełnia restrykcyjnych norm.
    O tym czy preparat dostanie normalną zgodę Europejska Agencji Leków zadecyduje dopiero po zakończeniu badań (pisanie że już dostały pełną zgodę to kolejne kłamstwo).

    Ten tak zwany wariant delta atakuje jednakowo osoby zaszczepione jak i niezaszczepione (patrz oficjalne dane z GB) na całe szczęście jest niegroźny, w Wielkiej Brytanii zmarło około 50 osób zaszczepionych i 50 niezaszczepionych - tyle co umiera na zwykłe przeziębienie.

    Epidemia przygasła bo przeszło 60% już miało kontakt z wirusem i wytworzyła pełną odporność.
    Szczepionka zapobiega ciężkiemu przebiegowi choroby ale zarażeniom przeciwdziała w niewielkim stopniu (przynajmniej te obecnie stosowane szczepionki, w przygotowaniu są szczepionki które będą również zapobiegały zarażeniom - ale one nie dostały warunkowej zgody na stosowanie przed zakończeniem badań). Pisanie o tym że ileś tam % musi się zaszczepić aby zakończyć epidemię a potem stopniowo podnoszenie tych % ma krótkie nogi.

    Kolejną sprawą jest ukrywanie powikłań, w rzeczywistości nie było ich bardzo wiele ale ukrywanie przypadków w epoce internetu powoduje efekt dokładnie odwrotny do zamierzonego - ludzie i tak się prędzej czy później dowiedzą a z każdym przypadkiem który wyszedł na jaw poza oficjalnymi drogami będą zakładać, że było jeszcze 1000 które nie wyszły na jaw.
    Nie mając pełnych danych ludzie nie mogą sobie skalkulować czy w ich wieku i indywidualnej sytuacji bardzie opłacalne jest szczepienie czy narażanie się na zachorowanie.

    • 139 14

    • Do tego wyciekły maile z procesu tego warunkowania, hehe

      • 9 1

    • (1)

      Delta moze byc zaslona dymna na ewentualny wysyp ciezkich odczynow po szczepieniu. Jak ich bedzie duzo to zrzuca na delte, a jak malo to oglosza, ze delta zniknela bo szczepionki dzialaja. Ta pandemia to majstersztyk marketingu i socjologii.

      • 17 1

      • Przecież badania i ich wyniki są prowadzone przez producentów tych eliksirów. To jest naprawdę kompletny obłęd, że oddano życie i zdrowie pod kontrole korporacji uwikłanych w potężne procesy i płacących odszkodowania za oszustwa. Żaden z tych ekspercików nie prowadzi żadnych badań i powtarza jedynie marketingowe brednie.

        • 6 1

  • (19)

    Nie szczepią się tylko ludzie niewykształceni, których jedynym celem życiowym jest wegetacja od socjalu do socjalu. Nie jest mi szkoda takich ludzi, bo selekcja naturalna prędzej czy później zacznie działać.

    • 30 213

    • mowisz o 2/3 Polakach dziewczyno... troche nieladnie prawda?

      • 24 8

    • Jest dokładnie odwrotnie.

      • 41 5

    • Monia a jak nazwiesz tych, którzy głoszą takie przekonania jak ty? (2)

      Nie mając żadnych podstaw, statystyk, testów i danych? Jak takich nazywam i**otami.

      • 24 6

      • to covidianie

        • 19 4

      • Ależ są statystyki

        I wystarczą same mapy. Nie szczepi się głównie elektorat PiS. A jak z ich wykształceniem to chyba wiadomo

        • 4 7

    • Niewykształcona (2)

      Monia ....nieładnie obrażać ludzi nie znając ich ...

      • 20 4

      • Monia przeszła już chrzest szczepionkowy (1)

        udowodniając tym samym głęboką wiarę i przynależność do Covidowej sekty.
        Czuje się dobrze! Nie wie co dostała, czy to placebo, czy szczepienie, bo 1/2 na tym etapie, to placebo, ale czuje się dobrze, a nawet lepiej.

        • 26 4

        • Dodatkowo NOP poszczepienny Moni był bardzo łagodny, trochę bólu ramienia i lekka gorączka. Po dwóch dniach nie był śladu, więc szczepienie na 100% musi być bezpieczne. Do tego jaka ulga, zagrożenia już nie ma i można do Chorwacji pojechać. Teraz Monia będzie namawiała innych bo przecież nie ma co się bać głupiego ukłucia a jakie korzyści!

          • 28 4

    • Monia zostań na swojej wiosce

      • 8 3

    • Już byś się nie przyznawała.

      • 7 3

    • No cóż (1)

      Nie jest ci "szkoda ludzi......selekcja naturalna".........
      Oto obraz poglądów typowej osobistości która uległa propagandzie pseudo polityków, pseudo specjalistów, pseudo doradców.
      Najtragiczniejsze w tym jest to że........ nie szkoda jej ludzi, jakimi by nie byli , smutne.

      • 8 4

      • Nie szczepiąc się narażasz innych.

        Ich ci nie szkoda?

        • 3 7

    • Będziesz w takim razie pierwsza do odstrzału.

      • 0 4

    • wyzsze wyksztalcenie , wysokie IQ - nie szczepie sie.... (1)

      • 4 5

      • Gdzie kupiłeś dyplom?

        Czy jesteś wyjątkiem, potwierdzającym regułę?

        • 4 3

    • I dla tego nie pozyjesz zbyt dlugo

      • 1 3

    • Pani Moniko ma Pani rację

      A wiadomą grupę jak widać oczywiście zabolało

      • 1 0

    • Pasożyty

      Pasożyty i tak żywią się na cudzym organizmie, to po ci im szczepienia.

      • 1 0

    • Tepa Monia

      Niestety to jest takie tępe imię więc innej odpowiedzi nie można było się spodziewać.
      Facebook,Instagram,paszport covidowy.
      Pustota tępota.
      Kto chce niech się szczepi może nawet wygra milion hahahaha
      Prawo wyboru.W końcu jest demokracja.Podobno

      • 1 0

  • Wolę być szurem, płaskoziemcą i foliarzem. (2)

    Niż się szczepić niewiadomo czym, przygotowanym w kilka miesięcy na kolanie.

    A i pamiętajcie, ziemia nie jest kulą - ziemia jest elipsą a 5G może okazać się bardzo ciekawą technologią.

    • 96 23

    • Oj tam, przyznaj się, boisz się igły.

      • 1 2

    • waż słowa

      jak już to Ziemia jest elipsoidą obrotową...no chyba, że jesteś płaskoziemcą to wtedy jest płaszczyzną zamkniętą przez elipsę...

      • 0 0

  • bo to ściema (3)

    scenariusz naszykowany przez pazernych tego świata jak globalnie wydoić cały świat na grubą kasę i ograniczyć prawa i swobody i prywatność - bill gates to szarlatn jakich ten świat nie widział. nie dalej jak do jesieni okaże się że te szczepionki które ludzie pobrali już nie wystarczą i trzeba jeszcze kolejne dwie pobrać. a kraje będą zamykane i gospodarki rujnowane bo tak WHO któremu własnie gates i inne rockefeler fundacje napisały agendę już lata temu. to jest masakra że tego nikt nie widzi i nikt ich nie utylizuje. 'najnowsze dane' z izraela gdzie wyszczepiono ponad 70% już mówią o tym że 40% szczepionych nie jest odpornych na 'wariant delta'. potem będzie gamma i tak aż do zeta

    • 104 14

    • (1)

      Zastanawiam sie czy nie uczestniczymy w nowoczesnej wojnie? Celem wojny jest to co zawsze nagrabic ile sie da. Eksterminacja ludzi dzieje sie przy okazji i moze sie wydawac, ze to o to chodzi ale chodzi o to zeby zmusic tych ludzi do pracy na wlasna korzysc.

      • 9 0

      • To jest piękne! Eksterminacja, która napędza strach i prowadzi do jeszcze większej eksterminacji.

        • 2 0

    • Prawdę napisałeś tylko ludzie są ogłupieni i tego nie widzą lub nie chca widziec

      • 0 0

  • A czemu nie wspomnieliście o niekonsekwencji, chaosie, wypowiedziach pinokia o wirusie, niezakładaniu maseczek przez rządzących (1)

    I wielu innych pokazówkach, które zamiast przekonania co do prawdziwości pandemii i zakażeń wprowadzają niepewność i wątpliwości. Gdyby przekaz był spójny a działania konsekwentne, to prawie nikt by nie wątpił w prawdziwość zarazy. A tak widać, że to lipa. Pamiętacie lawinowy powrót rodaków z Wielkiej Brytanii i brak jakiejkolwiek kontroli i testów tych ludzi? I odpowiedź Horbana? "nie testowaliśmy, bo się baliśmy niezadowolenia" To jest poważna pandemia?
    Poza tym przytoczcie przykłady np Teksasu czy Ukrainy, gdzie z powodu zaniedbań szczepeiń było mało, a śmiertelność i zachorowania nikłe.

    • 93 5

    • No najlepsze pokazy dało G7. Oni naprawdę kłamią w żywe oczy. Mam nadzieję, że ludzie w końcu przestaną je zamykać pod nawałem śliny i zrobią z tym porządek.

      • 8 0

  • Brakuje jeszcze jednego powodu (4)

    Powikłania które mogą skończyć się śmiercią lub kalectwem i brak jakiegokolwiek wsparcia w takiej sytuacji...jak dostanę przy podpisywaniu dokumentów do szczepienia pismo które zagwarantuje mi dożywotnie wsparcie pozwalające na godne życie będziemy mieli o czym rozmawiać.

    • 133 12

    • chcesz socjal dożywotni za to, że się zaszczepiłeś ? (2)

      co Ty jesteś partia 500+ ?

      • 2 28

      • (1)

        ta, ale powiedz to firmom farmaceutycznym, że są partią 500+ skoro stworzono kant prawny o braku odpowiedzialności za skutki specyfiku, za który nikt nie ponosi już teraz odpowiedzialności. Przecież to przekręt!

        • 13 2

        • No to poczekam ze szczepieniem, nie zamierzam ryzykować własnego życia bez absolutnie żadnego powodu, szansa na zapaść, zawał,kalectwo czy szok alergiczny są takie same jak zachorowanie na śmiertelną odmianę covid jak nie większe także....

          • 8 3

    • Teraz zastanów się

      Firmy ubezpieczeniowe nie wypłacą Ci odszkodowania skoro podpisałeś że doprowolnie poddajesz się szczepienie a więc dobrowolnie narażasz swoje życie na utratę zdrowia lub życia Dlaczego władze nie biorą tej odpowiedzialności w wyniku zaszczepienia i dalszego losu człowieka kogo to obchodzi liczą się statystyki Najgorsze że chcą narażać dzieci żeby chronić 80 latków to jest szok o tym mówiono w TV a może inaczej chronić 80 latków

      • 10 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Z psychodietetyczką przy herbacie: Q&A z Aleksandrą Spychalską

spotkanie, spotkanie

Biologia totalna | wykład wprowadzający 10 maja (piątek), godz. 20:30-22:30

70 zł
warsztaty, spotkanie

Młodzieżowa Grupa Wsparcia

100 zł
warsztaty

Najczęściej czytane