• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Coraz mniej pielęgniarek. "Sytuacja jest dramatyczna"

Dominika Majewska
12 maja 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 
Na Pomorzu jest coraz mniej pielęgniarek - alarmują przedstawicielki profesji. Na Pomorzu jest coraz mniej pielęgniarek - alarmują przedstawicielki profesji.

12 maja przypada Międzynarodowy Dzień Pielęgniarek. Przedstawicielki tego zawodu jednak wielu powodów do świętowania nie widzą. - Jest nas coraz mniej, jesteśmy coraz starsze i bardziej schorowane, a młodzi zaraz po ukończeniu studiów pakują walizki i wyjeżdżają za granicę. Na Pomorzu mamy prawdziwą czarną dziurę i zaczyna brakować rąk do pracy. Na razie jest dramat, później będzie katastrofa - alarmuje Anna Czarnecka, przewodnicząca Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych w Gdańsku.



Czy uważasz, że w szpitalach jest za mało pielęgniarek?

Braki kadrowe wśród pielęgniarek odczuwalne są w całym kraju, problem szczególnie daje o sobie znać na Pomorzu. Z szacunków Centralnego Rejestru Pielęgniarek i Położnych prowadzonego przez Naczelną Izbę Pielęgniarek i Położnych (NIPiP) wynika, że województwo pomorskie dysponuje najmniejszą w kraju liczbą pielęgniarek przypadających na 100 tys. mieszkańców.

Statystyczna pielęgniarka ma 50 lat

Problem stanowi jednak nie tylko topniejąca liczba pielęgniarek na Pomorzu. Obawy budzi też struktura wiekowa tej grupy zawodowej.

- Proszę sobie wyobrazić, że dzisiaj pielęgniarki z 19-letnim stażem uchodzą w środowisku za osoby młode. Zazwyczaj w zawodzie pracują jednak pielęgniarki ze znacznie większą wysługą lat: 30 czy 40-letnim stażem. Niedawno byłam w Kościerzynie i jako ewenement był postrzegany tam fakt, że w jednym ze szpitali pojawiła się ostatnio jedna, dosłownie jedna, naprawdę młoda pielęgniarka, świeżo po ukończeniu szkoły. Jej pojawienie się zostało przyjęte gromkimi brawami. Jako jedna z nielicznych absolwentek pielęgniarstwa postanowiła zostać w kraju i opiekować się polskim pacjentem - opowiada Anna Czarnecka, przewodnicząca Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych w Gdańsku.
Przejdą na emeryturę?

Raport NIPiP nie pozostawia wątpliwości - najwięcej zarejestrowanych pielęgniarek znajduje się obecnie w przedziale wiekowym 40-60. Na Pomorzu już połowa pracujących pielęgniarek jest powyżej 50. roku życia. Część z nich jeszcze w tym roku przejdzie na emeryturę.

- W tym roku spodziewamy się lawinowego nabycia przez pielęgniarki uprawnień emerytalnych na nowych i starych zasadach. Gdyby wszystkie pielęgniarki z uprawnieniami emerytalnymi przestały pracować, system służby zdrowia załamałby się z dnia na dzień - podkreśla przewodnicząca OIPiP w Gdańsku.
Wysoka średnia wieku rodzi też szereg innych problemów. Starsze pielęgniarki nie są w stanie fizycznie podołać wyzwaniom, jakie wiążą się z pracą na niektórych oddziałach, np. ratunkowych, klinicznych czy w opiece paliatywnej.

- Praca na takim szpitalnym oddziale wiążę się ze wzmożonym wysiłkiem i nieustanną gotowością do podejmowania interwencji. Np. w opiece paliatywnej ok. 80 proc. pacjentów wymaga opieki polegającej na nieustannym wyręczaniu. To ciężka fizyczna praca. Pokłosiem takiej wieloletniej, trudnej - również w sensie fizycznym - pracy, są liczne schorzenia. Chodzi tu m.in. o problemy z kręgosłupem, układem kostnym i mięśniowym - wylicza Elżbieta Skowrońska, naczelna pielęgniarka w Hospicjum im. Ks. E. Dutkiewicza SAC w Gdańsku i wojewódzka konsultant w dziedzinie pielęgniarstwa opieki paliatywnej.
Już połowa pomorskich pielęgniarek ma ponad 50 lat. Już połowa pomorskich pielęgniarek ma ponad 50 lat.
Młode pielęgniarki wybierają życie na emigracji

Jak zauważa dr hab. Aleksandra Gaworska-Krzemińska, kierownik Katedry Pielęgniarstwa Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego oraz wojewódzka konsultant ds. pielęgniarstwa, paradoksalnie kandydatek na pielęgniarki nie brakuje, a kierunek kształcący przyszłe pielęgniarki cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem. Co roku o jedno miejsce na kierunku ubiega się średnio 5 osób. Przez ostatnie 3 lata mury gdańskiej uczelni medycznej opuściło 338 absolwentów pielęgniarstwa.

- Nie chodzi o to, że osoby młode nie chcą kształcić się w tym zawodzie. Kłopot w tym, że zaraz po ukończeniu studiów pielęgniarki wybierają życie za granicą. Nie potrafimy zapewnić im odpowiednich warunków pracy i nie mam tu na myśli wyłącznie kwestii związanych z wynagrodzeniem. Od wielu lat nie ma pomysłu na to, jak skutecznie zatrzymać pielęgniarki w kraju. Wyjeżdżają więc albo zmieniają zawód i zostają kosmetyczkami, dietetyczkami - podkreśla dr hab. Gaworska-Krzemińska.
- Młode pielęgniarki wyjeżdżają, bo kraje takie jak Dania, Szwecja czy Norwegia oferują im pracę w większym komforcie i z wyższym wynagrodzeniem. Wcale im się nie dziwię, że szukają swojej szansy poza granicami kraju. Pielęgniarki mają dzisiaj wyższe wykształcenie, znają języki i chcą wykorzystać swój potencjał. Pytanie tylko, kto zajmie się polskimi pacjentami - zastanawia się szefowa pielęgniarek w gdańskim hospicjum.
Jak "uzdrowić" sytuację?

Środowisko pielęgniarskie od dawna próbuje uzdrowić sytuację i dać impuls do zmian systemowych w służbie zdrowia. Zdaniem większości przedstawicielek zawodu, poprawę mogłoby przynieść m.in. wprowadzenie obligatoryjnych norm zatrudnienia pielęgniarek, bezpiecznych dla personelu medycznego i samych pacjentów.

Pielęgniarki od lat walczą też o wyższe wynagrodzenie. Obecnie ich zarobki wynoszą średnio 3 tys. zł - pensje różnią się w zależności od stażu pracy i specjalizacji. Podniesienie wynagrodzenia mogłoby położyć kres konieczności łączenia etatów, co jest powszechną praktyką wśród pielęgniarek.

W środowisku coraz częściej słyszy się również o potrzebie zezwolenia pielęgniarkom na wykonywanie czynności zgodnych z ich kompetencjami, nabytymi podczas studiów i licznych kursów.

- Pielęgniarki są ciągle postrzegane jako "pomocnice" lekarza. To przedwojenne podejście, które nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. To rodzi frustrację wśród absolwentek pielęgniarstwa. Zdobywają wiedzę, robią dodatkowe specjalizacje i kursy i... nie mogą tego wykorzystać w praktyce. To bardzo istotne, tym bardziej, że przeprowadzone badania pokazują, że dla pielęgniarek ważniejsze niż wynagrodzenie są warunki pracy. Poprawa tego aspektu mogłaby zachęcić młode osoby do pozostania w kraju - mówi kierowniczka Katedry Pielęgniarstwa GUMed.
Dominika Majewska

Miejsca

Opinie (249) ponad 10 zablokowanych

  • Pytanie kto im zapłaci za tą pracę sensowne pieniądze? (24)

    myślę, że 3 000 zł netto byłoby zachęcające za etat. Jest za duża przepaść w płacach między lekarzami a pielęgniarkami nie ujmując nic lekarzom.

    Aktualnie pielęgniarki wchodzące w zawód mają zawsze wykształcenie na poziomie min. licencjata, więc teoretycznie są lepiej wykształcone niż te które startowały w zawód po technikum.

    Pozdrowienia.

    • 113 22

    • ale o co chodzi?

      przepraszam, ale żadne technikum nigdy w tym kraju nie kształciło pielęgniarek.

      • 0 0

    • piele

      Skąd się to bierze - technik pielęgniarstwa wykształcenie wyższe a nie zna historii
      pielęgniarka z tym wyższym wykształceniem to tak samo jak młody kierowca wydaje mu się wie wszystko

      • 1 0

    • Bo ile lat mogą być dymane przez lekarzy?

      • 1 0

    • czasy sie zmieniło bo standardy są juz zachodnie (2)

      dzieki temu teraz niema problemu bo po techników na zachodzie niebyły przyjmowane do pracy

      • 3 7

      • kurka twoja zarąbana mać, nie ma piszemy rodzielnie ofiaro reformy edukacji (1)

        • 1 0

        • A wypowiedzenie rozpoczynamy wielką literą

          i kończymy znakiem przestankowym.

          • 3 2

    • Lekarz na stażu 1400zł netto, specjalista na oddziale 2600-2800zł netto (7)

      To gdzie ta przepaść???
      Chyba że mówimy o pracy dodatkowej, czyli dyżurach...
      Nikt nie broni pielęgniarkom dorabiać poza pensum i o ile wiem wiele tak robi zarabiając nieraz nawet 5000zł netto. Jest to oczywiście okupione zrujnowanym życiem rodzinnym, zdrowiem itd...ale to dokładnie tak samo jak u lekarzy.
      Tak czy owak zarobki w opiece medycznej są nieadekwatnie niskie do odpowiedzialności kwalifikacji. dotyczy to tak pielęgniarek jak i ratowników medycznych, techników , lekarzy itd...

      • 41 23

      • Lekarz rezydent czyli na tzw. stażu dostaje 2 200 nettto, specialista dostaje min. 5 000 netto (5)

        • 14 20

        • Rezydent moze i tyle dostanie

          Ale specjalista na kontrakcjie od 20000 do 40000 a na kontrakcje sa prawie wszyscy co prawda praca ich drugim domem po dyżurach zostają i nie mają kiedy wydac tej kasy ale tyle maja pielęgniarka na kontrakcie przy tej samej ilości godz to 5000 do 6000 na umowie połowe tego
          Jezeli niewiesz o czym piszesz to nie wymyślaj i nie wprowadzaj ludzi w błąd

          • 1 2

        • Rezydentura to nie staż primo (3)

          Pokaż mi gdzie specjalista dostaje 5000zł netto - secundo

          • 18 8

          • lekarz - 2100 + 10000/mc za studentow Gumed + dyzury itp - bidne te lekarze (1)

            • 17 10

            • 10 tysięcy za studentów?

              Chyba w USA?

              • 11 6

          • Masz racje. Większość specjalistów w Polsce zarabia znacznie mniej

            • 7 7

      • Pielęgniarka systemu

        Z mgr i specjalizacją AiIO ( za własne pieniądze, czyli Ok 20 tys) . W karetce zarabiam miesięcznie ok 3 tys. Lekarz ( kształcony za pieniądze podatników) który de facto jedynie stawia pieczątkę na karcie/ nie dźwiga sprzętu, pacjenta, nie intubuje...nic..bo ma 71 lat/ wystawia fakturę na 12 tysięcy. Jest przepaść?!

        • 24 8

    • Ddd

      Po liceum lub studium zawodowym

      • 4 0

    • więc teoretycznie są lepiej wykształcone (3)

      ale tylko teoretycznie.
      Praktycznie to trzeba je wszystkiego uczyć od podstaw, bo dopiero jak stanie się pielęgniarka to może przećwiczyć w praktyce wiele elementów codziennej pracy. Kiedyś można było dużo lepiej wyedukować przyszłe pielęgniarki, jeszcze zanim nimi zostały.

      • 38 7

      • Może wymóg pracy w Polsce przez trzy lata (2)

        po skończeniu studiów. Dopiero później mogą sobie jechać pracować za granicę.

        Coś za coś. Taka spłata darmowej, państwowej edukacji wyższej.

        • 14 15

        • Tylko pielęgniarki czy ktoś jeszcze?
          I jak wyobrażasz sobie w praktyce wdrożenie tego pomysłu?

          • 5 2

        • Ta i zamknac granice to nigdzie nie uciekna.

          • 12 4

    • Pomylka

      Po liceum medycznym a nie technikum

      • 5 0

    • Po jakim technikum? (1)

      Były szkoły pomaturalne dwuletnie i szkoły średnie pielęgniarskie.
      Pielęgniarek wtedy nie brakowało.
      Ale ktoś wymyślił studia dla pielęgniarek. Licencjat to nic więcej niż dawna szkoła pomaturalna. Tylko nazwa inna.

      • 35 6

      • Teraz pielegniarka około 50 to odchodzi do przychodni ...bo kasa podobna

        a nie musi dzwigać pacjentów i odwalać dyżurów po których jest skonana jak koń...bo na noce są dwie pielęgniarki na cały oddział.W przychodni ma spokój ..weekendy wolne .

        • 18 0

    • Nie technikum tylko liceum!!!!!

      • 12 0

    • to argumenty rodem z PRL

      dać wszystkim równo, bo wszyscy mają jednakowe żołądki (na szczęście nie głowy)

      • 19 6

  • Pokreceni politycy (5)

    Zadam pytanie,dlaczego zlikwidowano licea medyczne,mamy jedne z najlepiej wykształconych pielęgniarek,których wiekszośc pracuje w całej europie,dyplomowane pielegniarki po liceum medycznym które zlikwidowano

    • 36 3

    • Zatrudnić Panie z Ukrainy. (2)

      • 5 7

      • One pracują już na zachodzie. Żadna za miskę ryžu czyli 400 euro nie będzie pracować w Polszy.

        • 0 0

      • Jako Polak znający martyrologię swojego narodu powiem krótko: lepiej już diabła zatrudnić

        Nigdy żadnych Ukrainek. Nie po tym, co ich dziadkowie robili z Polakami na Wołyniu i w Galicji.

        Nigdy!

        • 1 1

    • Narzuciła nam to Unia Europejska...:)

      • 4 2

    • bo licea medyczne niemaja zadnej wartosci na zachodzie ich dyplomy niesą uznawane

      • 8 6

  • a moglo byc tak pieknie (5)

    Jestem pielęgniarka i pracuje w zawodzie od roku. I już planuję wyjazd za granice. Przez ten rok zaczęłam żałować że wybrałam taki zawód. Wszyscy utrudniają start w tej pracy, od kierownictwa oddzialu przez koleżanki. Nie polecam, a już na pewno nie w Polsce

    • 51 5

    • Danka

      Po 30 latach w szpitalu poszłam do POZ myślisz że mi nie utrudniają ale mam doświadczenie i nie daję się ale żeby mieć doświadczenie trzeba 30 lat pracy

      • 0 0

    • (1)

      Wiej dziewczyno z tego kur..dołka póki możesz, szkoda zdrowia na harówę za te marne grosze, nikt i tak Cię nie doceni - szczytem szczęścia będzie tabliczka najtańszej czekolady z Biedry od jakiegoś dziadka.
      Wiem co mówię: żona piguła z ponad dwudziestoletnim stażem, dziś wyszła do pracy przed 5:00, wróciła po 22:00, nic nawet nie jedząc padła w ubraniu na wersalkę i śpi - dzień jak co dzień.

      • 24 1

      • pielegniarz w szwecji, praca maksymum 10 godzin w weekendy

        npod 7-22.00 ale w tym jest przerwa bo dzien pracy nie moze byc dluzszy niz 10 godzin i przerwa musi byc po 5 godzinach pracy. pracujesz raz wieczor a raz noc w tygodniu i na 8 tygodni pracy masz tylko 3 weekendy w pracy!!! maksymalny tydzien pracy to 37,5 godziny ale mozesz w tygodniu pracowac wiecej ale juz w drugim tygodniu masz mniej godzin. chodzi o to aby miesiecznie wypadlo 150 godzin pracy. jesli zrezygnujesz zurlopu latem dostajesz 50 000 koron wiecej tak bylo 2 lata temu.

        • 4 0

    • (1)

      zadowoleni są tylko ludzie pracujący na kontraktach po 300h miesiecznie, którzy w ogóle nie bywają w domu. chociaż nie wiem czy można to nazwać zadowoleniem

      • 12 0

      • Tak jest, u nas pomalutku role w domu się odwracają: żona haruje od rana do nocy i dodatkowo co drugi weekend bo wyższa stawka, a ja ogarniam chałupę i dzieciaka.

        • 10 0

  • edia

    Teraz wszyscy przecierają oczy ze zdumienia? Pomysł jest tylko jeden: dać nam uczciwie zarobić. Na jeden etat. Napiszę tak
    - moja edukacja trwa 6 lat w tym czasie zrobiłam mgr, specjalizację i 4 kursy za łączną kwotę 24 tysiące nie licząc dojazdów. Wyplata za kwiecień 2 300 netto z dodatkiem Zębali (ok 400 zl)
    -mój mąż po szkole zawodowej nigdy nie był na żądnym kursie, szkoleniu ze swoich pieniędzy praca pon-pt na dwie zmiany, wolne święta i weekendy 2100 netto.
    Wnioski proszę samemu wyciągnąć.
    Caly system jest do zmiany a pierwsze powinny polecieć nasze władze że dopuściły do takiej sytuacji!

    • 0 0

  • a ta (1)

    w białej sukienusi, fartuszku i czepku położnej (!) co niesie w rękach?

    • 1 2

    • historia pielęgniarstwa

      lampkę oliwną :)

      • 0 0

  • Normalny kraj z godziwa pensja jest godzine lotu samolotem (11)

    Po co sie mordowac w Polsce, z kiepska pensja, nieuprzejmym szefem, nedzna atmosfera, niskimi mozliwosciami rozwoju i brakiem szacunku do pracownika? Nie ma to absolutnie zadnego sensu, nic dziwnego, ze tlumy wyjezdzaja.

    • 161 11

    • Racja wiać!

      Tez bym zwiala gdybym byla mlodsza.Dziwia mnie te ppjedyncze mlode pielegniarki ktore chca ORAC za grosze plus nagonka spoleczna.

      • 2 0

    • (5)

      Po co lecieć aż godzinę ;) Wystarczy 30 min na północ przez bałtyk i świat wygląda inaczej.

      • 15 2

      • Tylko na pozór, dzięki "wiernym" migrantom (1)

        • 3 2

        • tylko zawiść i zazdrość ci pozostaje

          a ja się śmieję w głos

          • 1 2

      • dokładnie, świat wygląda inaczej (2)

        5 lat w UK, najlepsza decyzja mojego życia,
        różnicy nie da się opisać słowami, to jest inna planeta
        a Polska to jest obóz zagłady

        • 9 0

        • najlepsza decyzja? (1)

          Niby najlepsza decyzja a siedzisz na trojmiasto.pl i komentujesz podrzędne artykuły?:) Hahahahaha.

          • 2 6

          • a ty co zazdrościsz ludziom rozrywki na odległość?

            dajesz przykład typowej mentalności mieszkańców tej rusko-watykańskiej kolonii

            • 3 0

    • normalnya niby jaki? moze kiedys ale obcenie UK to jest dzicz która nienawidzi Polaków (3)

      kocha islamistów

      • 15 14

      • To tak jak PL - tu tez sie nienawidzi Polakow.

        Tylko tyrac trzeba za duzo mniej.

        • 19 1

      • Białoruś

        poważnie !

        • 5 4

      • Rosja

        • 2 4

  • Generalnie podwyżka pensji to jedno i nie rozwiąże problemu. Nie jesteśmy państwem, które jest w stanie od razu dać (11)

    tyle samo co na zachodzie. Dlatego obok znaczącej podwyżki na początek należałoby tak jak to jest w niektórych państwach wprowadzić zasadę, że absolwenci niektórych kierunków (u nas byłyby to kierunki lekarskie i techniczne) muszą "odpracować" studia pracując przez ileś lat w kraju, zanim będą mogli wyjechać. Jeśli ktoś nie będzie chciał odpracowywać, to też będzie miał wybór - inny kierunek, studia zagranicą, albo studia płatne.

    • 12 15

    • To tez nie metoda.Kto bedzie mial olej w glowie nie pojdzie na ten kierunek.Tak samo pomysl na prace tylko na etacie nie jest rozwiazaniem bo nie rozmnozy to pielegniarek.Do wyboru bedzie albo 1 pielegniarka na 40 pacjentow albo zamkniecie oddzialu.Dziwi mnie to ze zwolenniczki 1 etatu nie przemyslaly tego.

      • 0 0

    • Koszty edukacji z nawiązką sa odbierane przez państwo polskie w postaci potężnych składek na ZUS

      i systemu podatkowego.

      Ten kraj dość zdziera z ludzi pieniędzy, więc mi tu nie chrzań o zwrocie kosztów i odpracowywaniu.

      • 4 0

    • Stać na miliony dla Rydzyka

      stać i na godziwe pensje

      • 4 0

    • (2)

      A w czym są gorsi studenci tych "niektórych" kierunków od innych studentów, że chcesz im nakazywać odpracowywanie edukacji sfinansowanej z podatków, które oni i ich rodziny uczciwie płacą?

      • 6 2

      • Tym, że wybierają kierunek, który podatników obciąża znacznie bardziej niż wykształcenie takiego np. matematyka (1)

        Podobno studia lekarskie kosztują państwo prawie 500 tys. od osoby.

        • 1 2

        • I w tym są gorsi???
          Wykształcenie fizyka atomowego, czy kosmologa też kosztuje...

          • 5 1

    • Srutu-tutu (4)

      Albo jest kasa na miejscu, albo się jedzie tam, gdzie można zarobić jak Biały Człowiek.
      Ciekawe, jak byś połączył przymus pracy z wolnościami konstytucyjnymi?
      I jak sobie wyobrażasz praktyczne wdrożenie swojego pomysłu?

      • 11 2

      • Akurat to już jest wymyślone. Pogooglowałem i raz, że ten pomysł nie jest nowy w Polsce (1)

        Dwa to rozwiązanie jest takie... Kierunki lekarskie według Ministra Gowina miałyby być jedynymi płatnymi w taki sposób, że każdy student dostawałby stypendium, które pokrywałoby 100% kosztu studiów, ale potem to stypendium będzie trzeba odpracować lub zwrócić całą jego wysokość. I to nie łamie jedynej zasady dotyczącej studiów zapisanej w Konstytucji mówiącej, że studia mają być bezpłatne, bo "bezpłatne" będą podobnie jak "bezpłatne" są teraz

        • 1 2

        • OK, w takim razie gościu po skończeniu studiów lekarskich musi zwrócić ich koszt i pomimo tego twierdzisz, że jego studia były bezpłatne?
          A co w przypadku, gdyby zrezygnował z tego stypendium? Musiałby płacić z własnej kiesy, tak? I nadal studia byłyby bezpłatne?
          A już tak zupełnie poza tym wszystkim: chciałbyś żeby leczył Cię niewolnik?

          • 3 0

      • Wystarczy zmienic prawo podatkowe - pracuj gdzie chcesz, ale podatki odprowadzaj tutaj....

        Jesli chodzi o wyciaganie kasy nasi panujacy (z ktorejkolwiek partii by nie byli) maja spora wyobraznie.

        • 0 2

      • otóż to!

        Albo wszyscy powinni odpracować, albo wszyscy powinni płacić za studia. Albo nie należało otwierać granic, bo obrotni i pracowici Polacy czmychną po studiach za granicę a ewentualnie wrócą na emeryturkę, aby móc tu kupić 3-5 razy więcej, niż rówieśnicy, co to zostali w Polsce...

        • 3 6

  • ordynator oddziału niemowlęcego , lat 50 (6)

    Mój majątek: mieszkanie w bloku na kredyt , samochód na kredyt , jeden syn na utrzymaniu (studia medyczne), praca w szpitalu, dyżury 5 w miesiącu, praca dodatkowa bo za pieniądze które płaci mi szpital nie jestem w stanie się urzymać. Mimo tych mankamentów uwielbiam swoją pracę. Bardzo cenię sobię współpracę lekarz ii pielęgniarek bez tego szpital nie funkcjonuje.Kto jest winien: system, i władza teraz na topie KONSTANTY-KAMELEON. Jestem zbulwersowana tą falą hejtu pacjentów pod adresem lekarzy, hejtu anonimowego- bo tu odwagi brak
    Doś mam słuchania że to służba, to ciężka praca, a za pracę należy się wynagrodzenie, nie pogardzę płaca Misiewicza

    • 10 4

    • Ordynator. Zdaje się - osoba wykształcona. (1)

      A polszczyzna wpisu leży i kwiczy. Poziom gimnazjum z małej wsi.

      • 1 1

      • Do Profesora Miodka

        Dokładnie "1" błąd; dr.n med., 3 specjalizacje, miejsce urodzenia Szczecin; pisane po ciężkim dyżurze. Pozdrawiam mimo jadu nienawiści:)

        • 1 1

    • sorry ale to się nie spina, zarobki wychodzą mi co najmniej 10 tysi za ordynatora plus kilka za dyżur (2)

      i raczej nie ma konieczności pracy dodatkowej, a na pewno jest się w stanie utrzymać. Chyba Pani nie ogarnia finansów - wchodzi w jakieś drogie kredyty.
      Z taką roszczeniową mentalnością żaden rząd sobie nie radzi.

      • 0 0

      • Miałam na myśli pensję netto Panie PIS

        • 0 0

      • Na szczęście dla Anonima nie odejdę z zawodu:)

        • 0 0

    • Opinia pełna sprzeczności

      chyba walczy sama Pani ze sobą, czy nie odejść z zawodu,
      a już na pewno o zadowoleniu nie można powiedzieć.

      • 0 1

  • kwestia pielęgniarska (2)

    Uważam, że rzeczywiście należy zadbać o dostateczną ilość personelu pielęgniarskiego, zmniejszyć obciążenie jednostkowe pracą oraz zapewnić pensję chociażby "pani z urzędu", bo obecnie w urzędach panie przyrośnięte na stałe do krzeseł mają częstokroć dużo wyższe uposażenia. Uważam że tylko wystarczająco liczebny i w miarę usatysfakcjonowany personel pielęgniarski jest w stanie zapewnić prawidłowo funkcjonujące przedsiębiorstwo podmiotu leczniczego!. Koledzy lekarze i tzw. menadżerowie swojego czasu mocno dziwili się, że kładę punkt ciężkości właśnie na kwestie pielęgniarskie, ale dziś uważam, że moje działania jako kierownika podmiotu leczniczego były i są jak najbardziej słuszne- widzę namacalne efekty tej inwestycji

    • 5 0

    • No i pewnie dlatego już tym kierownikiem nie jesteś (1)

      bo komuś z rady nadzorczej nie spodobało się, że generujesz "nadmierne koszty" funkcjonowania podmiotu.
      Chodź, razem założymy coś dla ludzi. Tylko ciekaw jestem, czy ekonomicznie jest w stanie funkcjonować takie coś, gdzie dba się o warunki pracy personelu na pierwszej linii frontu i leczenia/pobytu pacjentów.

      • 0 0

      • odp.

        • 0 0

  • prawde ci napisze yo

    by było więcej , jakby płacili lepiej

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Biologia totalna | wykład wprowadzający 10 maja (piątek), godz. 20:30-22:30

70 zł
warsztaty, spotkanie

Z psychodietetyczką przy herbacie: Q&A z Aleksandrą Spychalską

spotkanie, spotkanie

II Ogólnopolska Konferencja Naukowa Prawa Medycznego: Nowoczesne technologie a prawo medyczne

konferencja

Najczęściej czytane