• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

676 dzieci urodziło się w Gdańsku dzięki programowi in vitro

ws
15 kwietnia 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (247)
Gdański program in vitro od początku cieszy się ogromnym zainteresowaniem par starających się o potomstwo. Gdański program in vitro od początku cieszy się ogromnym zainteresowaniem par starających się o potomstwo.

Gdański program leczenia niepłodności trwa już 6 rok. Od momentu wprowadzenia miejskiego programu in vitro na świat przyszło już 676 dzieci. W ubiegłym roku zdecydowano o zwiększeniu dofinansowania z 5 na 6 tys. zł na jedną procedurę, co oznaczało też zwiększenie w ciągu roku liczby tych procedur z 400 do 500.



Czy zdecydował(a)byś się na zabieg in vitro?

- Wspaniała wiadomość na dobry początek dnia. Aż 676 małych gdańszczanek i gdańszczan przyszło na świat dzięki naszemu programowi in vitro. Serdecznie gratuluję szczęśliwym rodzicom! Cieszę się Waszym szczęściem - napisała w mediach społecznościowych Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska.
Ocenia się, że nawet jedna na pięć-sześć polskich par (ok. 1,2 mln) ma problemy z niepłodnością.

Miejski program wsparcia leczenia niepłodności w Gdańsku trwa nieprzerwanie od 2017 r. Gdański program in vitro od początku cieszy się ogromnym zainteresowaniem par starających się o potomstwo. Rocznie dzięki niemu rodzi się ponad 100 dzieci.

Kwalifikacją par i wykonywaniem procedur zajmują się dwie kliniki leczenia niepłodności - Invicta oraz Gameta.

- Realizujemy gdański program in vitro od początku i możemy powiedzieć, że od tych 6 lat niezmiennie cieszy się dużym zainteresowaniem mieszkanek i mieszkańców Gdańska. Efekty tego programu pokazują najlepiej, że wsparcie leczenia in vitro w Gdańsku jest potrzebne, a dzięki pomocy płynącej z Urzędu Miasta rodzą się dzieci. Jesteśmy dumni z tego, że aż 439 maluszków w ramach gdańskiego programu przyszło na świat dzięki naszej pomocy. Tylko w tym roku urodziło się już 10 "invictowych" maluszków, a 61 gdańszczanek jest w ciąży i oczekuje narodzin swojego dziecka - mówi Patrycja Witt, kierownik Kliniki Invicta w Gdańsku.
Pół miliona podpisów pod ustawą obywatelską o dofinansowaniu in vitro Pół miliona podpisów pod ustawą obywatelską o dofinansowaniu in vitro

In vitro. Kto może dostać dofinansowanie do leczenia niepłodności?



Z dopłaty do leczenia in vitro mogą skorzystać pary pozostające w związku małżeńskim lub partnerskim, mieszkające w Gdańsku i rozliczające się w gdańskim Urzędzie Skarbowym, u których leczenie zaburzeń płodności innymi metodami nie daje rokowań lub w przeszłości nie doprowadziło do ciąży. Warunkiem koniecznym w przypadku kobiety jest spełnienie kryteriów dotyczących wieku i rezerwy jajnikowej.


O dopłatę do leczenia mogą ubiegać się kobiety w wieku między 20 a 40 r.ż. (warunkowo do 42 r.ż.), z poziomem hormonu AMH powyżej 0,7 ng/ml oraz co najmniej 3 pęcherzykami obecnymi w jajniku.

- Pary, które zgłaszają się do nas i chcą skorzystać z dofinansowania, muszą przejść przez etap kwalifikacji do leczenia oraz spełniać wymogi formalne. Wiemy, że pacjentów często przytłacza "formalna" część związana z procedurą, dlatego w Klinice Invicta już od początku zapewniamy pacjentom wsparcie przypisanego opiekuna, który dba o to, by wszystkie formalności zostały dopełnione. Przeprowadzamy pacjentów przez ten proces - dodaje Patrycja Witt.

Zwiększenie dofinansowania na in vitro



Ze względu na to, że gdański program in vitro cieszy się dużym zainteresowaniem mieszkańców, w 2022 r. Rada Miasta podjęła uchwałę o zwiększeniu liczby procedur wykonywanych rocznie z 300 do 400. Wzrosła również kwota dofinansowania, która w tej chwili wynosi 6 tys. zł i w zależności od indywidualnej sytuacji pacjentów może pokrywać nawet ponad 50 proc. kosztów całego leczenia.

W ramach in vitro z dofinansowaniem w Gdańsku pary starające się o dziecko mogą liczyć na dopłatę do jednej procedury, która może być wykonana do 3 razy. Mieszkanki i mieszkańcy Gdańska cały czas mogą zgłaszać się do realizatorów programu. W tej chwili są jeszcze wolne miejsca dla par starających się o leczenie z dofinansowaniem.

ws

Miejsca

Opinie (247) ponad 50 zablokowanych

  • Wspaniale! Niech zdrowo rosną :)

    • 9 8

  • 676 dzieci to jakieś 3000-5000 zamrożonych zarodków (6)

    Zasada że cel uświęca środki nie jest zbytnio etyczna. Za te zamrożone zarodki trzeba płacić, bo one czekają, aż ktoś im pozwoli się rozwijać i być człowiekiem. Nie rozumiem, czemu ja mam dopłacać do problemów innych ludzi. Jak chcą, to niech sami płacą za swoje potrzeby. Nie zabraniam, ale nie zmuszajcie mnie do takich procederów.

    • 14 11

    • Płaca sami. In vitro kosztuje od ok 30 tysięcy do 80-90 tysięcy, znam osoby które skończyły na 150 tysięcy. Dorzucenie 6k przez gminę to jest ulga a nie płacenie.

      • 4 1

    • A pies j. te twoje zarodki. O etyce sie bedzie tu niedorozwoj wypowiadal, patrzcie go :)

      • 0 3

    • (1)

      Ale wiesz, że rządowy program, który zastąpił in vitro, kosztował 40 milionów (tak, z Twoich pieniędzy też), a urodziło się dzięki niemu do zeszłego roku 209 dzieci? A więc jedna trzecia tych dzieci, które urodziły się dzięki dofinansowaniu Gdańska...

      • 4 0

      • 209 chyba w całej Polsce?!

        bo te 40 milionów to w skali kraju, tak? A te 676 urodziło się w Gdańsku, dzięki dopłatom samorządu lokalnego!

        • 0 0

    • Wiesz że ten zarodek to jest kilkanaście komórek na krzyż?

      • 2 0

    • Trzeba dodać że św Tomasz z Akwinu twierdził żę

      Zarodek płci męskiej staje się człowiekiem po 40 dniach, zarodek żeński po 80." Czemu teraz Kościół tak zaciekle broni plemników i komórek jajowych skoro kiedyś do 80 dnia nie uzawał zarodków za "ludzi"?

      • 1 0

  • Ani kler ,ani rząd nie chcą in vitro , bo dzięki niemu rodzą sie dzieci inteligentne , a takimi ciężko się (4)

    manipuluje .

    • 6 16

    • Ty też mądrością nie grzeszysz

      • 4 1

    • T co ci tam Donald obiecał za oddanie głosu? (1)

      Bo już się pogubiłem

      • 2 2

      • .... już się pogubiłem

        Wiemy wiemy... nie jesteś sam.
        Pisbolców trochę jest, jakieś 30% z 50% głosujących

        • 0 1

    • Jak ty mnie zaimponowałeś w tej chwili

      • 0 0

  • Mutantyzacja społeczeństwa (1)

    No to mamy pokolenie Polaków z próbówki. Kiedyś nie było tych technik z piekła rodem a rodziło się więcej dzieci. Dziś mamy technologie, a młodzież jest na środkach psychotropowych.

    • 12 9

    • Nie bylo technik z piekla rodem, a mimo to rodzily sie takie czarty jak ty.

      • 1 2

  • Chętnie bym zobaczył porównanie z cudowną naprotechnologią, przecież tam już wyniki muszą chyba iść w dziesiątki tysięcy. Rząd tak zachwalał przecież...

    • 10 5

  • Ile dzieci z dofinansowania? (2)

    Może napiszę ile ile dzieci przyszło na świat korzystając z dofinansowania? Bo z tego co się orientuję procedury są takie, że żeby dostać dofinansowanie 6tys. zl trzeba udokumentować, że inne metody zawiodły (za które trzeba płacić i to nie mało). A dopiero później można starać się o dofinansowanie 6 tys. Na leczenie które kosztuje jakieś 30tys jak nie lepiej

    • 5 1

    • Procedury są takie na papierze (1)

      W rzeczywistości idziesz do kliniki i za 6 miesięcy jest zabieg, bez żadnych wcześniejszych metod...

      • 0 0

      • A skąd masz takie info?

        Ja z żoną przechodziłem przez to i musiałem sfinansować wszystko od początku sam. I już na starcie nie łapałem się na dofinansowanie przez zbyt wysokie zarobki. A mam takie wysokie, że musiałem się zapożyczyć i spłacać kredyt 40 tys.

        • 0 0

  • Dziwny jest ten świat.

    Jedni walczą o poczęcie dziecka a inni o zabicie. Jeszcze inni kastrują własne dzieci którym zmieniają wielokrotnie płeć.
    Nie pisz z nienawiścią i hejtem. Takie opinie skasujemy.
    Ciekawe czy to zbrodniomyśł już w portaliku?
    Zdrowia wszystkim dzieciom i płodności rodzicom którzy chcą mieć dzieci.

    • 8 3

  • (8)

    Pytanie do tych wszystkich "za invitro" : czemu nie adoptujecie dzieci z Domów Dziecka???

    • 9 12

    • (1)

      Bo chcą mieć swoje dzieci. Dla ciebie może nie ma różnicy, dla innych jest.

      • 5 1

      • Dla niego tez jest zapewne różnica.

        Masz dzieci? Jeśli tak, to swoje czy adoptowane?

        • 1 0

    • jak mają byc

      twojego rozumu..tez bym wolał nie adoptować..
      pałantu.. wiekszość dzieci adoptowanych..szczęścia w życiu nie osiąga..

      • 1 1

    • Bo są to dzieci po przejściach. (2)

      Które zostały porzucone przez patusów lub po długim czasie im odebrane. A co wcześniej przeżyły i co widziały zostawia ciężkie ślady. Nie jest rzeczą prostą, żeby to odkręcić. Nie każdy sobie poradzi z opieką nad takim dzieckiem.

      • 10 0

      • Ale szacunek dla tych co się podejmują i dają im szansę w życiu :) (1)

        • 5 0

        • Bardziej chodzi o to że nie każdy jest w stanie sie podjąć

          Czy jesteś w stanie zrezygnować z pracy zawodowej, żeby wozić od rana do wieczora dziecko na terapie i zajecia wyrównawcze? Jednocześnie majac zapewnione co mc środki rzędu kilkunastu- kilkudziesieciu tysiecy na te terapie, specjalny sprzęt? Czy masz zasoby psychiczne, aby to udźwignąć? Jak w tym odnajdzie się twój mąż, gdy wasze życie sprowadzi sie do bycia opiekunami 24/7? Masz widoki na jakąś opiekę wytchnieniową, wsparcie psychiczne z zewnątrz?To nie jest tak ze ktoś się rano budzi i podejmuje decyzję " dam szansę dziecku z domu dziecka ( po przejsciach i nieznanymi obciążeniami) tylko trzeba miec do tego predyspozycje i kolosalne zasoby (finansowe, lokalowe, psychiczne itp). Dla dobra dziecka adoptowanego sprawdza to bardzo wnikliwie ośrodek. Sorry za porownanie, ale obrazowo wyglada to tak- aby "wyprowadzić na prostą" amstaffa ze schroniska po przejściach nie bierze sie przypadkowej osoby, bo ma specjalne potrzeby i wymagania i statystyczny Kowalski z ulicy po prostu odpada, bo zaszkodzi mu wręcz

          • 3 0

    • A pytałeś pisopatów przeciwnym aborcji?

      Ile dzieci adoptowali? I ile z "wadami"?

      • 6 0

    • Bo ich w największej liczbie przypadków nie da się adoptowac- ich rodzice nadal mają do nich prawa, więc jest pat.

      • 4 0

  • A ile ludzi zmarło w tym czasie na SOR-ach bo zabrakło dofinansowania? (2)

    A ile ludzi zmarło w tym czasie na SOR-ach bo zabrakło dofinansowania?

    • 9 11

    • SOR-y są finansowane z NFZ z budżetu państwa, ten program jest finansowany przez Gdańsk z budżetu miasta.

      • 6 0

    • Moze to dofinansowanie poszlo na TVpis albo do Rydzyka?

      Szukaj też pieniedzy w wyborach kopertowych, w wieżach w elektrowni w Ostrołęce, w porcie w Radomiu. Oj i przekop mierzei też trochę pochłonął, ochrona szerego posła rocznie kosztuje krocie, ile na pomniki papieża wydano i na nauczanie religii w przedszkolach i szkołach, ile komisja Macierewicza wciągnęła?

      • 2 0

  • Jedno z nich jest moje!

    Po nowotworach i chemiach naturalny sposob byl juz w kategoriach cudu. Dziekuje kochani rodacy za wsparcie, po trosze dzieki Wam urodzil sie czlowiek.

    • 11 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Jak ochronić swoje krocze przed nacięciem?

warsztaty, konsultacje

Ratuję, bo kocham i potrzebuję

warsztaty

III Ogólnapolska Konferencja Samoświadomość i komunikAACja a TZW. zachowania trudne

konferencja

Najczęściej czytane