- 1 Pogrzeby, które chcemy zapomnieć (73 opinie)
- 2 Zmiany skórne i świąd? To może być AZS (7 opinii)
- 3 Dlaczego tak trudno schudnąć? Najczęstsze przyczyny i jak im zaradzić (129 opinii)
- 4 Alergie zaatakowały wcześniej niż zwykle. "Otwarte okno to zło" (87 opinii)
Uratowali życie dwulatce z kardiochirurgii dziecięcej
Pierwsza w Polsce operacja wszczepienia samorozprężalnej zastawki mitralnej u dwuletniej dziewczynki z zapaleniem wsierdzia odbyła się na Oddziale Kardiochirurgii Dziecięcej Szpitala na Zaspie. Serce małej pacjentki działa teraz prawidłowo, a jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Zachorowała nagle. Jej stan był ciężki
Dziewczynka zachorowała nagle, w swoje drugie urodziny, a jej życie zawisło na włosku. Błyskawicznie postępująca choroba z trudną do opanowania gorączką, mogąca sugerować lekarzom rozwój procesu nowotworowego, ostatecznie okazała się infekcyjnym zapaleniem wsierdzia - nie mniej niebezpieczną chorobą.
- Jest to choroba najczęściej o podłożu bakteryjnym, która atakuje serce od środka. W przypadku tej pacjentki czynnik etiologiczny zaatakował zastawkę mitralną, czyli połączenie między lewym przedsionkiem a lewą komorą - bardzo istotną strukturę, dzięki której lewa komora może pompować efektywnie krew do całego ustroju. Ta zastawka została uszkodzona w sposób zapalny, czyli proces osadzania się bakterii spowodował uszkadzanie bardzo delikatnej struktury zastawki, a także mięśni, które ją trzymają. Stanęliśmy przed dramatyczną decyzją, czy dziecko operować w ciężkim stanie, czy czekać na zadziałanie antybiotyku - opowiadał prof. Ireneusz Haponiuk.
Niestety nie pomogły agresywnie dobierane leki i antybiotyki. Po kilku dniach doszło do nieodwracalnego uszkodzenia zastawki mitralnej serca, ostrej niewydolności krążenia i reanimacji.
Pionierska operacja na skalę światową
Lekarze musieli działać szybko i zdecydowanie. Pod kierownictwem prof. Haponiuka w Gdańsku wykonano pierwszą w Polsce operację zastąpienia uszkodzonej zastawki dwudzielnej nowoczesną, samorozprężalną protezą wszczepioną hybrydowo w pozycję mitralną w serce małego dziecka.
W operacji brali też udział: dr Radosław Jaworski, kardiochirurg i najbliższy asystent, dr Konrad Paczkowski, kardiochirurg i drugi asystent, anestezjolodzy: dr Aneta Sendrowska, dr Mariusz Steffens i dr Marta Paśko oraz dr Maciej Chojnicki, kardiolog.
- Pomogło szczęście - dla mnie jako lekarza to dostęp do najnowocześniejszych, amerykańskich zastawek typu Melody oraz odwaga i determinacja w walce o dziecko, z gotowością sięgnięcia po niestosowane dotychczas metody operacyjne - mówi prof. Haponiuk. - Zdecydowałem się użyć zastawki, która pierwotnie przygotowana jest do innych celów. Pochodzi ze Stanów Zjednoczonych, jest pochodzenia odzwierzęcego i wszczepia się ją przezskórnie u dużo większych i starszych pacjentów w zupełnie inną część serca. Jednak odpowiednie przygotowanie tej zastawki i przystosowanie jej dla potrzeb tego dziecka umożliwiło jej wszczepienie w uszkodzoną pozycję mitralną. Tych zabiegów w Europie wykonano kilka, na pewno mniej niż dziesięć, a na świecie kilkanaście. W Polsce do tej pory w ogóle nie wszczepiano tej zastawki w taką pozycję serca u dziecka. Teraz z nadzieją obserwuję stopniową poprawę stanu zdrowia dziewczynki. Wraz z rodzicami oczekujemy pełnego wybudzenia po operacji i syndromów rokowniczych, co do jej dalszego losu.
Pierwszy w Polsce północnej oddział kardiochirurgii dziecięcej
Przypomnijmy, kardiochirurgia dziecięca na Zaspie jest jedynym takim ośrodkiem w północnej Polsce. Mieści się tu od stycznia - została wówczas przeniesiona ze Szpitala im. Mikołaja Kopernika w Gdańsku. Zespół lekarski liczy obecnie 10 osób.
- To wciąż mały zespół, jak na to, co dzieje się i robi na oddziale, aczkolwiek sprawny i gotowy do wyzwań - podkreśla prof. Haponiuk. - Cały czas liczę na to, że program kardiochirurgii dziecięcej będzie na Zaspie wzmacniany, a dzięki temu będzie jeszcze efektywniej służył pacjentom z Pomorza i nie tylko.
Na oddziale leczone są dzieci (w tym u noworodki i niemowlęta) oraz młodzież do 18 roku życia, z wrodzonymi wadami serca i wielkich naczyń. Na oddziale rocznie wykonywanych jest blisko 500 różnego rodzaju procedur, z czego 280 to operacje kardiochirurgiczne, a 200 interwencyjne.
Miejsca
Opinie (88) 3 zablokowane
-
2016-12-21 15:37
A inni? (2)
Może jeszcze jakieś pielęgniarki operacyjne pracowały przy tym wybitnym zespole ?
- 17 1
-
2016-12-21 16:44
Pfff (1)
A co pielegniarka robila? Podawala skalpel i zakladala rece lekarzowi? :)
- 2 8
-
2016-12-21 19:51
Bez niej operacja by się nie odbyła.
- 3 3
-
2016-12-21 15:45
dr Haponiuk i dr Chojnicki to najlepsi specjaliści i cudowni ludzie! (1)
Wielki szacunek za to co robią wraz z całym Zespołem! W zeszłym roku uratowali życie mojego synka! Z całego serca trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia tej dziewczynki.
- 22 3
-
2016-12-21 21:13
Cudowni
Podpisuję się pod tym obiema rękami.mi też 2 lata temu uratowali córkę.
- 4 0
-
2016-12-21 15:46
Brawo dla tego Zespołu
- 12 2
-
2016-12-21 15:54
Wielki szacun dla Lekarzy i Pielęgniarek :-)
a pieniacze w sejmie niech się dalej bawią... :-(
- 18 1
-
2016-12-21 16:21
A jednak można... (2)
Absolwent Akademii Medycznej w Gdańsku, musi wyjechać z Trójmiasta, czasem nawet z kraju, by pozwolono mu się rozwijać i nie rzucano kłód pod nogi, bez nepotyzmu. Potem wraca i organizuje Ośrodek na światowym poziomie, robi pionierskie operacje. Brawo Irek. Pozdrawiam.
- 23 0
-
2016-12-21 17:46
nie musi
sa oferty pracy w PUP
- 0 1
-
2016-12-21 17:49
Ale w medycynie właśnie jest zasada "Chcesz się czegoś nauczyć, to ruszaj w drogę". Siedzenie całą karierę w jednym miejscu to zawężanie horyzontów.
- 1 0
-
2016-12-21 16:52
Ciekawy
Wielkie pokłony.Wiem o tym ze mamy bardzo dużo tak wspaniałych lekarzy tylko czasami ich prace zakłóca polityka.Zdrowych i wesołych świąt dla całego oddziału i szpitala
- 11 0
-
2016-12-21 17:46
zaplacilismy za ich wyksztalcenie wszyscy (2)
i to byly dobrze ulokowane pieniadze.
- 5 8
-
2016-12-21 20:09
Ty zapłaciłeś
Pragnę Panie ignorancie przypomnieć że obecnie co najmniej połowa studentów medycyny płaci za studia (ED + płatne polskie) a reszta studiuje, odbywa staż i kosztowną rezydenturę z pieniądze swoje i od swoich rodziców. Obawiam się że na twoje wykształcenie nikt nie zainwestował ?
- 5 0
-
2016-12-21 23:50
Fakt..bardzo dobrze zainwestowana kasa..
- 1 0
-
2016-12-21 17:47
dobra zmiana! (1)
tak trzymac.
- 1 6
-
2016-12-21 21:23
bredzenie
Nie wciągaj w to polityki, dbanie o zdrowie i życie jest działaniem apolitycznym.
- 3 0
-
2016-12-21 18:21
zdrowia dla małej i brawa dla lekarzy i personelu, który pomagał
- 10 1
-
2016-12-21 18:28
Brawo !!!!!
Brawo to sukces
- 8 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.