Zdrowie Zdrowie

Facebook E-mail Messenger WhatsApp Kopiuj link Więcej

Sprawdziliśmy warunki w szpitalach w Gdyni

Elżbieta Michalak

2 grudnia 2014 (artykuł sprzed 9 lat)

Opinie (107)

Tym razem przeszliśmy się po wybranych oddziałach gdyńskich szpitali: PCK w Redłowie i Szpitala Miejskiego Św. Wincentego a Paulo.

Wiemy już, jakie warunki panują na oddziałach gdańskich szpitali, należących do spółki Copernicus. Tym razem udaliśmy się Gdyni, do Szpitala PCK w Redłowie oraz Szpitala Miejskiego św. Wincentego a Paulo. O ile pierwszy prezentuje się nie najgorzej, drugi pozostawia wiele do życzenia.

Na komfort pacjenta w szpitalu największy wpływ mają:

warunki, w jakich przebywa opieka medyczna sposób traktowania i relacje pacjent-pracownik szpitala wyżywienie szpitalne inne

Celem naszego cyklu jest pokazanie realnych warunków, w jakich przebywają hospitalizowani pacjenci. Dlatego ocenie poddawaliśmy kilka elementów, m.in. to, jak wyglądają i jak duże są sale chorych, czy przy łóżkach pacjenta znajdują się szafki, czy chory ma możliwość korzystania z pomieszczeń gospodarczych, sprzętu RTV, AGD, jak rozplanowano na oddziałach sanitariaty, czy można liczyć na pokój z łazienką, oraz to, czy na oddziale znajduje się jakaś świetlica lub miejsce spotkań czy też przyjmowania gości.

Czytaj też: Sprawdziliśmy warunki w szpitalach spółki Copernicus

W pierwszej kolejności odwiedziliśmy Szpital Morski im. PCK w Redłowie, którego oddziały rozrzucone są po siedmiu budynkach. Niektóre z nich przeszły już gruntowny remont, inne zostały jedynie odświeżone, a w jeszcze innych trwają prace - obecnie remontowany jest np. oddział chirurgii dziecięcej, znajdujący się w miejscu dawnej chirurgii onkologicznej, przeniesionej do Gdyńskiego Centrum Onkologii. Planowane jest też stworzenie Centrum Opieki nad Dzieckiem, z Odziałem Chirurgii Dziecięcej i Pediatrii oraz Izba Przyjęć Pediatryczna.

Czytaj również: Jak karmią w trójmiejskich szpitalach

Zaczęliśmy od 20-łóżkowego Oddziału Położniczego i Patologii Ciąży. Wiele się tu zmieniło, bo na przełomie marca i kwietnia br. zakończył się generalny remont pomieszczeń. Szafeczki przy łóżkach pacjenta, zlewy czy telewizory to stały element wyposażenia każdej sali chorych. Przyjaźnie prezentują się odmalowane niedawno sale porodowe, w trzech z nich odbywają się porody rodzinne (z udziałem partnera), jedna jest salą ścisłego nadzoru. Niestety nie ma tu osobnej świetlicy czy miejsca, w którym pacjentka mogłaby przyjąć kogoś z rodziny - dlatego goście wchodzą na salę i siadają przy łóżkach szpitalnych - jeśli oczywiście nie zaburzają intymności i spokoju pozostałych lokatorek. Pacjent ma do dyspozycji lodówkę i czajnik. Bolączką może być też brak połączenia węzłów sanitarnych z salami chorych - jedna i wspólna dla wszystkich łazienka znajduje się na korytarzu (posiada dwa prysznice i dwie toalety).

Następnie przeszliśmy na 15-łóżkowy Oddział Ginekologii, w którym znajduje się jedna sala z węzłem sanitarnym oraz dwie sale ścisłego nadzoru - 3- i 4-osobowe. Jest tu też 6-osobowa sala zabiegów jednego dnia. Oddział nie posiada ani lodówki ani mikrofalówki dla pacjentów, za to na korytarzu dostępny jest czajnik.

Następnie trafiliśmy też na 26-łóżkowy Oddział Interny i Kardiologii. Znajduje się tu 12 sal chorych, w tym cztery sale intensywnego nadzoru kardiologicznego, gdzie leży dziesięcioro chorych całodobowo monitorowanych. Pozostałe sale są dwuosobowe, połączone łazienką i ubikacją. Pacjenci chodzący mogą korzystać z otwartego, dużego pomieszczenia, w którym znajdują się stoliki i przytulną sofa z fotelami. Tu można porozmawiać czy przyjąć gości. Na korytarzu do dyspozycji pacjentów jest zarówno lodówka jak i mikrofalówka. Pomyślano też o osobnej toalecie dla odwiedzających.

Na koniec zaszliśmy na Oddział Onkologii i Radioterapii, podzielony na dwa piętra, tzw. Radioterapię A i B. W pierwszej przebywają pacjenci z chorobami nowotworowymi do naświetleń, w drugiej mieści się onkologia kliniczna, gdzie hospitalizowani są pacjenci leczeni chemią. Przed wejściem (zarówno do części górnej jak i dolnej) znajdują się duże, otwarte hole ze stolikami i kilkunastoma fotelami. To miejsce stworzone z myślą o chorych i odwiedzających ich bliskich. Oddział Radioterapii A i B dysponuje 72 łóżkami (po 36 na każdym z nich) i wygląda bardzo schludnie. Są tu 1-, 2- i 3-osobowe sale. Łazienki znajdują się na korytarzu (osiem sal pojedynczych - cztery u góry i cztery u dołu, wyposażonych jest w łazienkę), ale zlokalizowane są tuż przy salach chorych i zazwyczaj jedna przeznaczona jest dla pacjentów dwóch sal. W dobrym stanie są izolatki, odświeżone w roku 2013 - wyposażone w telewizor i nowe łóżka. W najbliższym czasie oddział spodziewa się remontu holu - zostanie on odmalowany i wyposażony w nowe stoliki i siedziska.

Kolejnym szpitalem, jaki odwiedziliśmy, był Szpital św. Wincentego a Paulo w Gdyni. Placówka istnieje od 1928 roku i choć powoli standard zaczyna się podnosić, na wielu oddziałach ma się wrażenie, że czas zatrzymał się na latach 70. Choć - uwaga - pacjent może tu korzystać z darmowego połączenia z internetem.

Na początek zaszliśmy na 20-łóżkowy Oddział Otolaryngologii i Oddział Chirurgii Szczękowej (2 łóżka). Ostatni remont odbył się tu 3 lata temu, wszystko wygląda więc dość świeżo i czysto. Wówczas oddano do użytku blok operacyjny, salę zabiegową, salę przyjęć i salę chorych. Brakuje tu sali odwiedzin, choć lodówka czy czajnik są do dyspozycji pacjenta. Oddział Chirurgii Szczękowej powstał w styczniu 2014 r. Wykonuje się tu zabiegi z zakresu ortognatyki, zabiegi onkologiczne z zakresu chirurgii szczękowo-twarzowej, jak rak warg, rak języka, rak jamy ustnej czy żuchwy, zabiegi z pełnego zakresu chirurgii szczękowo-twarzowej, a także zabiegi mikrochirurgiczne (np. rekonstrukcja ubytków kości twarzy, skóry, mięśni).

Następnie odwiedziliśmy Oddział Chorób Wewnętrznych, który podczas tej wizyty wypadł pod względem warunków zdecydowanie najgorzej. Ostatni remont odbył się tu 20 lat temu, na co wskazują choćby podłogi pokryte gdzieniegdzie płytkami PCV. Oddział zlokalizowany jest na dwóch piętrach i liczy 56 łóżka. Sale chorych są bardzo duże: 6- i 7-łóżkowe. Funkcjonuje tu tylko jedna sala 4-osobowa i jedna separatka z węzłem sanitarnym (wydzielona dla pacjentów z chorobami zakaźnymi). Ciężko sobie to wyobrazić, ale pacjenci mają do dyspozycji tylko jedną łazienkę na piętrze (z dwoma toaletami - jedna z nich była wyłączona z użytku z powodu awarii). Prysznice nie mają kotar i swoim wyglądem nie zachęcają do wzięcia prysznica. Choć na korytarzu znajduje się lodówka dla pacjentów, to o mikrofalówce czy np. sali odwiedzin można tu na razie jedynie pomarzyć. W planach jest jednak remont oddziału, którego zadaniem jest przede wszystkim stworzenie większej liczby sanitariatów, zmniejszenie sal do 3,4-osobowych oraz wydzielenie kącika dla pacjentów, w którym będą mogli przygotować sobie posiłek.

Na koniec obeszliśmy 20-łóżkowy Oddział Okulistyczny, znajdujący się piętro pod Oddziałem Laryngologicznym. Jest dość mały, z pięcioma skromnymi salami, 6, 4 i 2-łóżkowymi. Łóżka pacjentów są w większości bardzo stare, podobnie jak wyposażenie pamiętające poprzednią epokę. Mieści się tu również sala operacyjna, sala zabiegowa oraz sala badań, w której przeprowadzane są badania okulistyczne. Węzły sanitarne znajdują się na korytarzach. Postawiono tu również lodówkę dla chorych. Oddział czeka na remont, w planach jest też utworzenie tu poradni okulistycznej, która obecnie działa w Izbie Przyjęć.

Elżbieta Michalak

Miejsca

Szpital Św. Wincentego a Paulo Gdynia, Wójta Jana Radtkego 1
4.9 Szpitale 5 miejsce
Szpital Morski im. PCK Gdynia, Powstania Styczniowego 1

Opinie (107) 7 zablokowanych

Sortowanie
- Od najstarszych
- Od najnowszych

Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2022-01-29 23:02

Sor Gdynia Miejski szpital

Najgorszy w Polsce, brak możliwości kontaktu,nikt nie odbiera telefonów,lekceważący stosunek do pacjenta. Umieralnia

Beta
2 lata
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

Najgorszy w Polsce, brak możliwości kontaktu,nikt nie odbiera telefonów,lekceważący stosunek do pacjenta. Umieralnia
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2022-11-17 21:18

Podziekowanie

Szanowna Pani Doktor Dominika Kowal-Głodkowska

Z całego serca pragniemy podziękować za zaangażowanie, trud i pomoc w opiece nad naszą mamą Genowefą Lebiedzińską. Świadomość, że była w tak dobrych rękach, miała dla nas i dla niej ogromne znaczenie. Dziękujemy za profesjonalizm połączony z życzliwością i ciepłem. Dziękujemy Pani Doktor oraz całemu personelowi medycznemu.

Z wyrazami szacunku córki Genowefy Lebiedzińskiej

Dorota
1 rok
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

Szanowna Pani Doktor Dominika Kowal-Głodkowska Z całego serca pragniemy podziękować za zaangażowanie, trud i pomoc w opiece nad naszą mamą Genowefą Lebiedzińską. Świadomość, że była w tak dobrych rękach, miała dla nas i dla niej ogromne znaczenie. Dziękujemy za profesjonalizm połączony z życzliwością i ciepłem. Dziękujemy Pani Doktor oraz całemu personelowi medycznemu. Z wyrazami szacunku córki Genowefy Lebiedzińskiej
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2023-08-17 10:49

Dezorganizacja, brak informacji i arogancja

Zgadzam się z większością negatywnych opinii. Niestety. Szpital w centrum dużego miasta oferuje opiekę na poziomie sowieckiego gułagu. Na tablicach informacyjnych jest wywieszona misja spółki. Z trzech wyrazów które tam znajdziesz realizowane jest tylko jedno ku. Ani tu profesjonalnie ani tu zdrowo.

Rodzina pacjentki
8 miesięcy
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

Zgadzam się z większością negatywnych opinii. Niestety. Szpital w centrum dużego miasta oferuje opiekę na poziomie sowieckiego gułagu. Na tablicach informacyjnych jest wywieszona misja spółki. Z trzech wyrazów które tam znajdziesz realizowane jest tylko jedno ku. Ani tu profesjonalnie ani tu zdrowo.
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2023-08-26 12:06

szpital PCK Gdynia

Ponowny pobyt w szpitalu , tym razem w Szpitalu PCK w Redłowie.

Już kolejny raz od kilku ostatnich miesięcy korzystam z usług szpitali w trójmieście. Obsługa szpitala jest na medal. Wszyscy są wspaniali począwszy od najniższego personelu pomocniczego na czele z kochaną P. Natalią , P.Agnieszką i P.Violą, po pielęgniarki o wspaniałych umiejętnościach tak doświadczonych , że wszystkie zabiegi które wykonują są bezbolesne , profesjonalnie i po mistrzowsku wykonane, że nawet najmniej przyjemne procedury są po prostu tak naturalne i szybko wykonane,że nie ma czasu się zorientować kiedy to się odbyło. Najwspanialsze panie pielęgniarki, to P. Wanda, P. Elżbieta, P. Katarzyna, P. Barbara, P. Beata , P. Iwona, i najmłodsza P. Klaudia . Kochaną panią doktor mnie prowadzącą jest P. Dr.Veronika Staszewska starająca się ulżyć we wszystkim w czym może. Gdy wchodzi uśmiechnięta na salę to czuje się natychmiastowy spokój i wyczuwa się empatię i troskę tej młodej lekarki w stosunku do nas zbolałych pacjentów. Nad tym wysoko wykwalifikowanym zespołem czuwa ordynator P. Dr. Jacek Stefaniuk , który zawsze znajdzie czas by zajrzeć do swoich pacjentów o rożnych porach dnia i nocy i dać słowa otuchy i zachęcić do walki z chorobą. Jego wiara we mnie nie pozwala mi się załamać nawet przez moment.

Wszyscy są bardzo troskliwi i czuję się naprawdę bezpiecznie tutaj. Nawet pani Alicja przynosząca posiłki jest zawsze troskliwa i uśmiechnięta i pełna empatii, odwiedza mnie kiedy ma dyżur mimo, ze już nie przyjmuję posiłków , tylko jestem karmiona dożylnie.

Jedynym zastrzeżeniem co do tej placówki to jest kompletny brak zaspokojenia potrzeb architektonicznych i funkcjonalnych tego szpitala. Rok temu odbył się generalny remont tego oddziału i bezsensowność wydanych pieniędzy na niefunkcjonalne ani nie użyteczne dodatki jak np. Ściana wyłożona kamieniami polnymi, której nikt nie podziwia bo umieszczono ją przy wejściu do piwnicy. Ktoś za to wziął pieniądze a nie służy nikomu. Jest jedna winda

Agnieszka Zadarnowska
8 miesięcy
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

Ponowny pobyt w szpitalu , tym razem w Szpitalu PCK w Redłowie. Już kolejny raz od kilku ostatnich miesięcy korzystam z usług szpitali w trójmieście. Obsługa szpitala jest na medal. Wszyscy są wspaniali począwszy od najniższego personelu pomocniczego na czele z kochaną P. Natalią , P.Agnieszką i P.Violą, po pielęgniarki o wspaniałych umiejętnościach tak doświadczonych , że wszystkie zabiegi które wykonują są bezbolesne , profesjonalnie i po mistrzowsku wykonane, że nawet najmniej przyjemne procedury są po prostu tak naturalne i szybko wykonane,że nie ma czasu się zorientować kiedy to się odbyło. Najwspanialsze panie pielęgniarki, to P. Wanda, P. Elżbieta, P. Katarzyna, P. Barbara, P. Beata , P. Iwona, i najmłodsza P. Klaudia . Kochaną panią doktor mnie prowadzącą jest P. Dr.Veronika Staszewska starająca się ulżyć we wszystkim w czym może. Gdy wchodzi uśmiechnięta na salę to czuje się natychmiastowy spokój i wyczuwa się empatię i troskę tej młodej lekarki w stosunku do nas zbolałych pacjentów. Nad tym wysoko wykwalifikowanym zespołem czuwa ordynator P. Dr. Jacek Stefaniuk , który zawsze znajdzie czas by zajrzeć do swoich pacjentów o rożnych porach dnia i nocy i dać słowa otuchy i zachęcić do walki z chorobą. Jego wiara we mnie nie pozwala mi się załamać nawet przez moment. Wszyscy są bardzo troskliwi i czuję się naprawdę bezpiecznie tutaj. Nawet pani Alicja przynosząca posiłki jest zawsze troskliwa i uśmiechnięta i pełna empatii, odwiedza mnie kiedy ma dyżur mimo, ze już nie przyjmuję posiłków , tylko jestem karmiona dożylnie. Jedynym zastrzeżeniem co do tej placówki to jest kompletny brak zaspokojenia potrzeb architektonicznych i funkcjonalnych tego szpitala. Rok temu odbył się generalny remont tego oddziału i bezsensowność wydanych pieniędzy na niefunkcjonalne ani nie użyteczne dodatki jak np. Ściana wyłożona kamieniami polnymi, której nikt nie podziwia bo umieszczono ją przy wejściu do piwnicy. Ktoś za to wziął pieniądze a nie służy nikomu. Jest jedna winda
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2023-08-26 12:10

szpital PCK ciag dalszy

co jest karygodnym błędem. Wszystkie drzwi bardzo ciężkie nie otwierają się automatycznie i opiekunki wożące pacjentów na różne zabiegi wózkami lub łóżkami, muszą naszarpać się przy otwieraniu i przytrzymywania tych ciężkich drzwi , by przejść z pacjentem z jednego pomieszczenia do drugiego. wydaje sie ze projektant nie mial pojecia o ergonomi i narazil pracownikow na urazy.

Podziwiam opiekunkę P. Elę, która jest bardzo energiczna i radzi sobie z tą trudnością otwierania tych wszystkich ciężkich drzwi i lawirowania z pacjentem , by go nie uderzyć przy przechodzeniu do drugiego pomieszczenia. Dlaczego w takich sklepach jak Castorama , gdzie klientami są zdrowi i energiczni ludzie, ułatwia się im życie przez zainstalowanie guzika w ścianie, który otwiera na żądanie ciężkie drzwi, by mogli wywieźć niewymiarowe towary ze sklepu, a w szpitalu w Redłowie zapomnieli o tym koniecznym dla bezpieczeństwa zarówno dla pacjenta jak i pracownika, gadżecie. W UCK w Gdańsku z takiej sztuczki korzystają czyli nie jest to jakieś nowatorskie urządzenie , jest ono po prostu konieczne. Czy nikt nie przestrzega przepisów BHP w Redłowie ? I nie czuwa nad bezpieczeństwem swoich pracowników?

Obecnie przebywam w pokoju 2 osobowym z łazienką, ale co z tego ,że mamy łazienkę ale bez wentylatora, gdzie po zażyciu kąpieli jest jak w saunie. Poza tym brakuje uchwytów w kabinie prysznicowej czy krzesełka i brakuje uchwytów przy muszli klozetowej . Brak podstawowych zabezpieczeń dla niepełnosprawnych jest zadziwiający i kompletny brak wyobraźni tych budowniczych i tych , którzy te plany zatwierdzili. Klimatyzacja w pokoju nie pracuje a ogromne okna z kiepskiej jakości roletą , nagrzewają pokój do nieznośnych temperatur. Widać jeszcze pierwotny duch tych budynków , które były niegdyś koszarami wojskowymi, mocno dominuje nad pomieszczeniami przystosowanymi do celów szpitalnych. Spartańskie warunki tych pomieszczeń w dalszym ciągu ignorują potrzeby obecnych delikatnych rezydentów tych budynków.

Agnieszka Zadarnowska
8 miesięcy
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

co jest karygodnym błędem. Wszystkie drzwi bardzo ciężkie nie otwierają się automatycznie i opiekunki wożące pacjentów na różne zabiegi wózkami lub łóżkami, muszą naszarpać się przy otwieraniu i przytrzymywania tych ciężkich drzwi , by przejść z pacjentem z jednego pomieszczenia do drugiego. wydaje sie ze projektant nie mial pojecia o ergonomi i narazil pracownikow na urazy. Podziwiam opiekunkę P. Elę, która jest bardzo energiczna i radzi sobie z tą trudnością otwierania tych wszystkich ciężkich drzwi i lawirowania z pacjentem , by go nie uderzyć przy przechodzeniu do drugiego pomieszczenia. Dlaczego w takich sklepach jak Castorama , gdzie klientami są zdrowi i energiczni ludzie, ułatwia się im życie przez zainstalowanie guzika w ścianie, który otwiera na żądanie ciężkie drzwi, by mogli wywieźć niewymiarowe towary ze sklepu, a w szpitalu w Redłowie zapomnieli o tym koniecznym dla bezpieczeństwa zarówno dla pacjenta jak i pracownika, gadżecie. W UCK w Gdańsku z takiej sztuczki korzystają czyli nie jest to jakieś nowatorskie urządzenie , jest ono po prostu konieczne. Czy nikt nie przestrzega przepisów BHP w Redłowie ? I nie czuwa nad bezpieczeństwem swoich pracowników? Obecnie przebywam w pokoju 2 osobowym z łazienką, ale co z tego ,że mamy łazienkę ale bez wentylatora, gdzie po zażyciu kąpieli jest jak w saunie. Poza tym brakuje uchwytów w kabinie prysznicowej czy krzesełka i brakuje uchwytów przy muszli klozetowej . Brak podstawowych zabezpieczeń dla niepełnosprawnych jest zadziwiający i kompletny brak wyobraźni tych budowniczych i tych , którzy te plany zatwierdzili. Klimatyzacja w pokoju nie pracuje a ogromne okna z kiepskiej jakości roletą , nagrzewają pokój do nieznośnych temperatur. Widać jeszcze pierwotny duch tych budynków , które były niegdyś koszarami wojskowymi, mocno dominuje nad pomieszczeniami przystosowanymi do celów szpitalnych. Spartańskie warunki tych pomieszczeń w dalszym ciągu ignorują potrzeby obecnych delikatnych rezydentów tych budynków.
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2023-08-26 12:12

Pacjent przywieziony karetką do oddziału wewnętrznego narażony jest na aurę nie zawsze przyjazną w naszym klimacie i musi być wystawiony na deszcz czy śnieg w czasie przenoszenia z karetki do budynku. Doświadczyłam tego i byłam porządnie skropiona deszczem wprawdzie letnim ale intensywnym. Zabrakło funduszy na tak podstawowy daszek przed wejściem do szpitala.

Bardzo jest to smutne, że reputację szpitala mogą zepsuć nieprofesjonalne rozwiązania funkcjonalności takiej placówki. Załoga medyczna robi najlepszą robotę, jaką można sobie wyobrazić, a mam na ten temat trochę doświadczenia , jako , że korzystałam z różnych medycznych przybytków na świecie. Byłam pacjentką w Stanach w Los Angeles gdzie ratowano Roberta Kennediego po śmiertelnym zamachu , byłam w przyzwoitym szpitalu w Stuart na Florydzie, byłam w prywatnej klinice w Tajlandii w Bangkoku i w prywatnej klinice u dr. Sanchez w Meksyku i mogę uczciwie zapewnić, że nasza Polska służba zdrowia jest na bardzo wysokim poziomie. Wysoki poziom wykształcenia a przede wszystkim empatia do pacjenta, wyróżnia polską służbę zdrowia i stawia ją na najwyższym miejscu.

Dziękuję za wspaniałą opiekę jaką tu otrzymuję i życzę tym wspaniałym profesjonalistom z którymi się zetknęłam , wszystkiego co najlepsze.

Ordynator Pan dr. Stefaniuk jest wspaniałym gospodarzem tej placówki i jestem pełna podziwu nad jego wielkim zaangażowaniem zarówno w sprawy pacjenta jak i swojego oddziału, ale trudno jest zapewnić wszystkim dobrą opiekę, gdy władze miasta nie chcą wspomóc potrzeb szpitala.

Niedawny remont części szpitala kosztował 16 mln, gdy tymczasem miasto wydało ostatnio 63 mln na istniejący park w centrum Gdyni.

Dla tych decydentów mających ostatnie słowo w przyznawaniu funduszy na potrzeby miasta należałoby przypomnieć słowa :szlachetne zdrowie , nikt się nie dowie jako smakujesz aż się zepsujesz by codziennie pamiętali o tym motto, które może pobudzi ich sumienia do zastanowienia się nad umiejętnym wykorzystywaniem

Agnieszka Zadarnowska
8 miesięcy
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

Pacjent przywieziony karetką do oddziału wewnętrznego narażony jest na aurę nie zawsze przyjazną w naszym klimacie i musi być wystawiony na deszcz czy śnieg w czasie przenoszenia z karetki do budynku. Doświadczyłam tego i byłam porządnie skropiona deszczem wprawdzie letnim ale intensywnym. Zabrakło funduszy na tak podstawowy daszek przed wejściem do szpitala. Bardzo jest to smutne, że reputację szpitala mogą zepsuć nieprofesjonalne rozwiązania funkcjonalności takiej placówki. Załoga medyczna robi najlepszą robotę, jaką można sobie wyobrazić, a mam na ten temat trochę doświadczenia , jako , że korzystałam z różnych medycznych przybytków na świecie. Byłam pacjentką w Stanach w Los Angeles gdzie ratowano Roberta Kennediego po śmiertelnym zamachu , byłam w przyzwoitym szpitalu w Stuart na Florydzie, byłam w prywatnej klinice w Tajlandii w Bangkoku i w prywatnej klinice u dr. Sanchez w Meksyku i mogę uczciwie zapewnić, że nasza Polska służba zdrowia jest na bardzo wysokim poziomie. Wysoki poziom wykształcenia a przede wszystkim empatia do pacjenta, wyróżnia polską służbę zdrowia i stawia ją na najwyższym miejscu. Dziękuję za wspaniałą opiekę jaką tu otrzymuję i życzę tym wspaniałym profesjonalistom z którymi się zetknęłam , wszystkiego co najlepsze. Ordynator Pan dr. Stefaniuk jest wspaniałym gospodarzem tej placówki i jestem pełna podziwu nad jego wielkim zaangażowaniem zarówno w sprawy pacjenta jak i swojego oddziału, ale trudno jest zapewnić wszystkim dobrą opiekę, gdy władze miasta nie chcą wspomóc potrzeb szpitala. Niedawny remont części szpitala kosztował 16 mln, gdy tymczasem miasto wydało ostatnio 63 mln na istniejący park w centrum Gdyni. Dla tych decydentów mających ostatnie słowo w przyznawaniu funduszy na potrzeby miasta należałoby przypomnieć słowa :szlachetne zdrowie , nikt się nie dowie jako smakujesz aż się zepsujesz by codziennie pamiętali o tym motto, które może pobudzi ich sumienia do zastanowienia się nad umiejętnym wykorzystywaniem
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2023-08-26 12:13

szpital PCK ciag dalszy

Dziękuję za wspaniałą opiekę jaką tu otrzymuję i życzę tym wspaniałym profesjonalistom z którymi się zetknęłam , wszystkiego co najlepsze.

Ordynator Pan dr. Stefaniuk jest wspaniałym gospodarzem tej placówki i jestem pełna podziwu nad jego wielkim zaangażowaniem zarówno w sprawy pacjenta jak i swojego oddziału, ale trudno jest zapewnić wszystkim dobrą opiekę, gdy władze miasta nie chcą wspomóc potrzeb szpitala.

Niedawny remont części szpitala kosztował 16 mln, gdy tymczasem miasto wydało ostatnio 63 mln na istniejący park w centrum Gdyni.

Dla tych decydentów mających ostatnie słowo w przyznawaniu funduszy na potrzeby miasta należałoby przypomnieć słowa :szlachetne zdrowie , nikt się nie dowie jako smakujesz aż się zepsujesz by codziennie pamiętali o tym motto, które może pobudzi ich sumienia do zastanowienia się nad umiejętnym wykorzystywaniem swojej władzy.

Agnieszka Zadarnowska

Agnieszka Zadarnowska
8 miesięcy
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

Dziękuję za wspaniałą opiekę jaką tu otrzymuję i życzę tym wspaniałym profesjonalistom z którymi się zetknęłam , wszystkiego co najlepsze. Ordynator Pan dr. Stefaniuk jest wspaniałym gospodarzem tej placówki i jestem pełna podziwu nad jego wielkim zaangażowaniem zarówno w sprawy pacjenta jak i swojego oddziału, ale trudno jest zapewnić wszystkim dobrą opiekę, gdy władze miasta nie chcą wspomóc potrzeb szpitala. Niedawny remont części szpitala kosztował 16 mln, gdy tymczasem miasto wydało ostatnio 63 mln na istniejący park w centrum Gdyni. Dla tych decydentów mających ostatnie słowo w przyznawaniu funduszy na potrzeby miasta należałoby przypomnieć słowa :szlachetne zdrowie , nikt się nie dowie jako smakujesz aż się zepsujesz by codziennie pamiętali o tym motto, które może pobudzi ich sumienia do zastanowienia się nad umiejętnym wykorzystywaniem swojej władzy. Agnieszka Zadarnowska
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2023-10-11 08:00

Praca

Dramatyczne warunki pracy dla pielegniarek .Katorznicza praca na ortopedii ponad ludzkie sily .Brak wsparcia oddzialowej .niesprawiedliwe traktowanie nowych pracownikow .wykorzystywanie .Rotacja pielegniarek z ww wzgledow .Omijac ten szpital szerokim łukiem jezeli chodzi o prace .

Misha
6 miesięcy
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

Dramatyczne warunki pracy dla pielegniarek .Katorznicza praca na ortopedii ponad ludzkie sily .Brak wsparcia oddzialowej .niesprawiedliwe traktowanie nowych pracownikow .wykorzystywanie .Rotacja pielegniarek z ww wzgledow .Omijac ten szpital szerokim łukiem jezeli chodzi o prace .
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2023-10-31 09:52

Szpital Miejski Gdynia

Serdecznie dziękuję całemu personelowi Kardiologii za uratowanie życia mojej żonie. Specjalne wyrazy wdzięczności dla ratowników medycznych karetki pogotowia. Wyrazy najwyższego szacunku.
Bogdan Brala 31.10.2023 r. Chwaszczyno

6 miesięcy
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

Serdecznie dziękuję całemu personelowi Kardiologii za uratowanie życia mojej żonie. Specjalne wyrazy wdzięczności dla ratowników medycznych karetki pogotowia. Wyrazy najwyższego szacunku. Bogdan Brala 31.10.2023 r. Chwaszczyno
Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2023-11-24 18:20

Szpital ten źle funkcjonuje ludzie siedzą po 10 godzin personel opryskliwy pacjenci nie mają gdzie siedzieć jednym słowem masakra

5 miesięcy
- 0 0
Twoja opinia

Zmień treść

Szpital ten źle funkcjonuje ludzie siedzą po 10 godzin personel opryskliwy pacjenci nie mają gdzie siedzieć jednym słowem masakra
Regulamin dodawania opinii