• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Złamania, urazy mózgu, krwotoki. Kilka przypadków dziennie po wypadkach na hulajnodze

Wioleta Stolarska
13 sierpnia 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
Hulajnogi elektryczne dla dorosłych cieszą się coraz większa popularnością. Jednak lekarze przestrzegają, że choć są wygodne, to nieodpowiednie korzystanie może spowodować wypadek i poważny uraz. Hulajnogi elektryczne dla dorosłych cieszą się coraz większa popularnością. Jednak lekarze przestrzegają, że choć są wygodne, to nieodpowiednie korzystanie może spowodować wypadek i poważny uraz.

Irytują nas pozostawiane w przypadkowych miejscach, ale źle zaparkowane hulajnogi to najmniejszy problem. Złamania, urazy głowy i mózgu - to tylko część obrażeń, z którymi trafiają do trójmiejskich szpitali osoby po wypadku na elektrycznej hulajnodze. Lekarze nie mają wątpliwości, że hulajnoga jest jednym z najbardziej niebezpiecznych środków do przemieszczania się, przestrzegają, że na oddziały urazowe trafia coraz więcej takich pacjentów, nawet kilka osób dziennie.



Czy zauważyłe(a)ś problemy z nieostrożną jazdą na jednośladach w swojej okolicy?

Hulajnogi elektryczne dla dorosłych cieszą się coraz większa popularnością. Jednak lekarze przestrzegają, że choć są wygodne, to nieodpowiednie korzystanie może spowodować wypadek i poważny uraz. Pęknięcia i złamania kości, urazy twarzy i głowy - to najczęstsze obrażenia po wypadku na tym jednośladzie, jednak uderzenia o krawężniki czy wystające elementy grozi złamaniem podstawy czaszki, które stwarza śmiertelne zagrożenie.

- W tym roku tylko w samym sezonie letnim: czerwiec, lipiec, sierpień odnotowaliśmy 45 takich przypadków. Są to najczęściej urazy twarzoczaszki, przebiegające ze złamaniami szczęki lub kostnych ograniczeń oczodołów. W 2 przypadkach efektem upadku z hulajnogi elektrycznej były poważne obrażenia śródczaszkowe. Niemniej, rzadko u tych pacjentów występują wskazania do pilnego leczenia operacyjnego - mówi dr hab. Mariusz Siemiński, Ordynator Klinicznego Oddziału Ratunkowego UCK.
Przyznaje, że wśród pacjentów przeważają młodzi mężczyźni, wsiadający na hulajnogę pod wpływem alkoholu, bez kasku.

- Należy pamiętać, że hulajnoga elektryczna rozwija względnie dużą prędkość i upadek z niej wiąże się z oddziaływaniem wysokiej energii kinetycznej, co może prowadzić do obrażeń. Tak jak w przypadku każdego innego pojazdu konieczne są rozwaga, trzeźwość i tak jak w przypadku roweru - kask. Hulajnogi elektrycznej nie należy traktować jak nieszkodliwej zabawki - zaznacza dr hab. Mariusz Siemiński.
Na Oddziale RatunkowymSzpitalu im. Mikołaja Kopernika w Gdańsku słyszymy, że średnio dzienie takich przypadków jest nawet ok. 5.

- Różnie bywa ale faktycznie w ostatnim czasie jest takich osób coraz więcej, nie zawsze to poważne obrażenia, ale jak w ciagu dnia przyjmiemy 5 takich osób to widać, że jakiś problem faktycznie jest - mówi nam pracownik SOR-u.
Czytaj też: Zakaz dla hulajnóg, rowerów i deskorolek. Rośnie liczba potrąceń pieszych

Gdyński SOR choć nie prowadzi dokładnej statystyki takich wypadków, za to jak przyznaje Grzegorz Kurowski, kierownik SOR w szpitalu św. Wincentego a Paulo w okresie letnim dziennie trafia tu nawet trzech pacjentów po wypadku na hulajnodze.

- Zdarzają się urazy kończyn górnych i dolnych typu otarcia, złamania i otwarte rany oraz urazy głowy. Jeśli chodzi o urazy głowy to w większości wypadków jest konieczne wykonanie tomografii komputerowej - mówi kierownik SOR w szpitalu św. Wincentego a Paulo w Gdyni. - Hulajnogi elektryczne rozwijają dość duże prędkości i podczas zderzenia z innym uczestnikiem ruchu dochodzi do dość dużego urazu. W celu wykluczenia masywnych obrażeń wykonujemy badanie tomografii komputerowej typy Body - scan (głowa, szyja, klatka piersiowa, brzuch). Czasami również po takim urazie chory wymaga hospitalizacji i obserwacji w oddziale chirurgii ogólnej - wyjaśnia.
Medycy podkreślają zgodnie, że niestety kask na hulajnodze to wciąż wielka rzadkość, a niektóre z nich potrafią się przecież rozpędzić nawet do 50-60 kilometrów na godzinę. Choć jak przekonują lekarze wystarczy się przewrócić jadąc z prędkości 10-15 km/h, żeby poważnie się poobijać czy połamać.

Czytaj też: Hulajnogi elektryczne. Ile kosztują, na co zwrócić uwagę?

"Upadek na hulajnodze to kwestia czasu"



- Jeśli chodzi o jazdę na hulajnodze to trzeba zdać sobie sprawę, że nie powinniśmy myśleć o tym czy będzie upadek, a raczej kiedy i jak poważny. Upadek na hulajnodze to kwestia czasu, możemy się wywrócić przy 4 km/h albo przy 40 km/h i nie jest powiedziane, że przy mniejszej prędkości będą mniejsze obrażenia - mówi Wojtek, mieszkaniec Gdańska, który sam miał poważny wypadek na hulajnodze.
Zanim doszło do wypadku na hulajnodze przejechał 4000 km. Tego dnia jechał w kasku.

- Przy znacznej prędkości, na prostym odcinku drogi, przednie koło złapało poślizg i dalej już nie miałem żadnej kontroli. Bezwładny lot zakończył się złamaniem kości udowej i rozwalonym telefonem. Gdyby nie kobieta, która przechodziła obok i zadzwoniła po karetkę to nie wiem co bym zrobił, bo ruszyć się też nie mogłem - opowiada.
Od jego wypadku minęło już 1,5 roku ale nadal nie udało mu się wrócić do pełnej sprawności.

- Obecna ruchliwość jest zadowalająca, ale nie ma co marzyć o grze w siatkówkę, a po dłuższych spacerach noga pobolewa, w przyszłości najprawdopodobniej czeka mnie rekonstrukcja stawu biodrowego. Czy było warto? Chyba nie, ale może ja miałem po prostu pecha, że poniosło za sobą to takie konsekwencje, bo to, że upadek będzie, wiedziałem od momentu pierwszej przejażdżki. Na hulajnogę już nie wrócę, planuje za to rower elektryczny, ale on nie daje takiej frajdy z jazdy co hulajnoga, jednak na pewno jest bezpieczniejszy. Warto pamiętać, żeby zakładać kask i nie wierzyć w to, że zdążycie wystawić ręce przed upadkiem, nie da się go kontrolować, aż strach pomyśleć co by było gdybym nie miał kasku - podkreśla.

Nowe zasady korzystania z hulajnóg elektrycznych



Od 20 maja 2021 roku funkcjonują nowe przepisy regulujące zasady korzystania z hulajnóg elektrycznych. Zgodnie z nimi hulajnogami elektrycznymi poruszać się może tylko jedna osoba, a kierowanie hulajnogą w stanie nietrzeźwości lub po użyciu alkoholu jest wykroczeniem.

Kierujący hulajnogami mają też obowiązek stosowania się do znaków drogowych, poruszania się z wyznaczoną prędkością i ustępowania pierwszeństwa pieszym.

Opinie (208) 1 zablokowana

  • Wcale mi im nie szkoda.

    • 1 0

  • (5)

    Teraz ten szrot zaczeli na dzielnicach w Gdyni rozstawiac pod blokami, pijawki tylko zysk się liczy dla tych zakompleksionych dorobkiewiczow, większość z tych firm hulajnogowych to przybłedy i słoje z szuwar i bagien

    • 65 27

    • Wybór należy do Ciebie.

      A kto Ci nie pozwala chodzić lub pobiegać na nogach albo też kupić auto.Żaglówkę też możesz wynająć albo popływać luzem w wodzie jako pływak bo taniej.

      • 0 1

    • (1)

      szrot czyli wszelkiego rodzaju diesle mowisz. dokladnie. wszystkie chodniki zawalone samochodami. przejsc sie nie da a dodatkowo kopca jak piece weglowe

      • 5 8

      • nawet czytać ze zrozumieniem nie potrafisz, słoju.

        • 4 4

    • (1)

      Teczowe lobuzy. Nakrecaja mlodziez. A pozniej widac facetow w leginsach zielonych wlosach oczywiscie wszyscy wytatuowani gdzie si da. Zamiast obiadu burger i hotdg z zabki

      • 12 8

      • A co Cię w tym boli?

        • 6 5

  • Nauka nie idzie w las ...

    Bardzo się cieszę że dzięki takim wypadkom na hulajnogach przyszli i obecni kierowcy po urazach na ulicach i chodnikach mają nauczkę co może się stać.Bo niestety ale część z nich ma totalny brak wyobraźni.A gdy trafią na urazówkę tam odsiedzą swoje 10 - 12 godzin,bo tyle nieraz trzeba czekać na SORze a to jest kara dodatkowa.Nie wspomnę o wizycie na komendzie.

    • 1 0

  • Plagą są młodzi nietrzeźwi ludzie wracający z imprez. Szczególnie dużo takich osób można spotkać nad ranem w okolicach imprezowni takich jak 100cznia, elektryków i innych w pobliżu. Zero policji i jakichkolwiek zachamowań młodzieży. Sprawiają duże niebezpieczeństwo. Dojdzie do tragedii, to może ktoś zareaguje.

    • 2 0

  • Kto wpuścił hulajnogi do miast. (1)

    Walają się wszędzie, po ciemku nawet trudno zobaczyć, czy na ścieżce nie leży.
    Normą są dwie osoby na jednej hulajnodze. Na szczęście raz widziałam policjantów wypisujacych mandar

    • 5 0

    • policja i mandat ???

      Gdzie takie coś widziałaś, w którym miejscu, z ciekawości ?
      Mnie nie było dane zobaczyć czegoś takiego, za to codziennie widuję co najmniej kilkanaście takich "dubletów" na DR.

      A za wpuszczenie tego badziewia do miasta należy podziękować prezydentowi i radzie miasta.

      • 1 0

  • Hulajnogi

    A mnie nie żal takich pijanych idio.. i to jeszcze w dwójkę pędzących na hulajnodze ! Raz się połamie ,to może na drugi raz będzie uważniejszy !

    • 4 0

  • likwidacja hulajnóg skoro są zagrożeniem dla pieszych

    jakoś nie zauważyłam żeby jadący hulajnogą ustępowali pierwszeństwa pieszym...wręcz przeciwnie jadą bardzo szybko i wyjeżdżają z zaułków niespodziewanie nie zwracając w ogóle uwagi na to że ktoś akurat schodząc ze schodów wejdzie wprost na chodnik gdzie może zostać potrącony przez jadącego hulajnogą....Stanowią więc zagrożenie dla pieszych....

    • 9 1

  • zakały na hulajnogach (2)

    Mnie nie dziwi , że tyle jest wypadków hulajnogistów.
    Bardziej ułomnych na drodze trudno spotkać.
    Przedwczoraj na ulicy Świętojańskiej( na jezdni) tatuś z dzieciną ulokowaną przed sobą pomykali.
    Nawet bardzo szybko pośród jadących samochodów.
    Totalny brak wyobraźni

    • 11 3

    • Tam jest strefa Tempo 30 (1)

      Prawidłowo jechał. Kierowcy niech się dostosują, albo zrezygnują z prowadzenia, jeśli jazda za hulajnogą 20km/h ich przerasta.

      • 0 1

      • tak tak , prawda

        Dodaj dziecko za 15km i wyjdzie , że w tym zespole mogli jechać 45km/h.

        • 0 0

  • Problemem jest infrastruktura.

    Dla wygody kierowców wszystkich innych powyrzucali na wąskie chodniki.
    Popaćkali jakieś esy floresy na nich które w sztuczny sposób dodatkowo ograniczają przestrzeń ( że to niby drogi rowerowe) i teraz się dziwią że wypadki..

    Chodnik to chodnik, a infrastruktura dla wolnych pojazdów powinna być osobno. Czy to w formie pasa w jezdni czy wydzielonej odseparowanej przestrzeni. Chodniki pieszo-roweorwo-hulajnogowe są bez sensu. Różowe slalomy na nich prowadzone również.

    Kierowcy nie mogą być pępkiem świata. Niech się zaczną w końcu dzielić przestrzenią albo wypad z miast.

    • 3 0

  • "hulajnoga jest jednym z najbardziej niebezpiecznych środków do przemieszczania się " (33)

    Tylko wczoraj kierowcy w Polsce uśmiercili 8 osób !!!! słownie osiem. Tak jest każdego dnia.
    Tak hulajnogi są niebezpieczne...bo przez rok zginęły 3 osoby ;)

    • 26 56

    • (10)

      Może powinno być *w przeliczeniu na ilość pojazdów. Samochodów jest dużo więcej więc i więcej wypadków.

      • 11 7

      • bezsensu (8)

        1.Jak startowała epidemia to ruch samochodowy zmalał o 40%, a wypadków wcale mniej nie było mniej

        2. W latach 80-90 było mało samochodów, a wypadków było dwa razy tyle co teraz

        3. Pieszych jest najwięcej i powodują najmniej wypadków

        Także źle kombinujesz. Nie to jest widać kluczowe

        • 4 6

        • znów manipulujesz (4)

          nic co powyżej napisałeś nie zmienia faktu że w przeliczeniu na przejechany kilometr, samochodem, wypadków z ich udziałem jest mniej. Co więcej podałeś argument za tym ze ilość wypadków z udziałem samochodów spadła. Następny argument że piesi powodują mniej wypadków niż hulajnogi. No cóż

          • 1 3

          • (2)

            a w przeliczeniu na czas?

            piesi powodują mniej wypadków niż kierowcy, a przecież jest ich więcej.

            • 1 1

            • (1)

              bo wolno chodzą, dlatego hulajnogi poruszające się wśród nich powinny wolno jeździć. Jak przeliczysz to na czas będziesz miał to samo.

              • 0 2

              • a może samochody powinny wolno jeździć by hulajnogi nie jeździły po chodnikach tylko po jezdni

                chodnik służy do chodzenia, jezdnia do jeżdżenia.

                • 1 0

          • No cóż właśnie?

            • 0 0

        • Oj tam (2)

          Dziwne ruch samochodowy zmalał, a samochodów przybyło, ciekawa teoria.

          • 2 2

          • (1)

            na wiosnę tamtego roku jak wprowadzili pierwszy lockdown ulice były puste!!! nawet w godzinach szczytu! a w dziennych raportach policyjnych wypadków wcale mniej nie było niż przed tym lockdownem.

            • 3 2

            • bzdura, ilość wypadków spadła

              2019 - 30300, 2020 - 23500

              • 2 3

      • Nie powinno, samochody przebijają wszystko wielokrotnie.

        • 1 0

    • Już tłumaczę (9)

      Hulajnoga jest jednym z najbardziej niebezpiecznych środków do przemieszczania się dla użytkownika. wystarczy mały błąd i ma się kontuzję.

      • 23 9

      • Bez sensu piszesz (6)

        kierowców rocznie ginie ponad 2tys
        hulajnogarzy ilu? w 2020r. to było zero

        "niebezpieczny" to przede wszystkim śmiertelny.
        zamiast "niebezpieczny" mogli napisać "urazowy" ...aczkolwiek śmiem twierdzić że samochody są bardziej urazowe ( 45tys kalek rocznie nam produkują). W każdym razie dokładnych danych nie ma, więc nie wiadomo.

        • 9 14

        • Ilu jest kierowców, i ile rocznie jeżdżą kilometrów? A ile hulajnogarzy, i ile rocznie jeżdżą kilometrów? (5)

          • 8 5

          • Nie możesz tak liczyć (4)

            Bo kierowcy mają wydzieloną infrastrukturę poza miastami, gdzie trzepią kilometry, a o wypadek naprawdę trudno.

            • 4 5

            • ale w miastach infrastruktury nie mają wydzielonej (3)

              chyba że sądzisz że krawężnik powstrzyma samochód przed wjechaniem na chodnik. Na hulajnodze można założyć że praktycznie każdy będzie miał wcześniej czy później wypadek, tak jak na deskorolce. W przypadku samochodu tak już nie jest.

              • 3 3

              • ale jezdnie są szerokie i proste. (2)

                natomiast infrastruktura hulajnogowa to po prostu zwykły wąski współdzielony dla wszystkich chodnik (różniej oznaczony) z przeszkodami co 5m, a separacja polega co najwyżej na innym kolorze kostki.

                • 3 1

              • dlatego hulajnogi powinny jeździć powoli (1)

                inaczej stanowią zagrożenie. Ewentualnie puścić je drogami rowerowymi.

                • 2 2

              • drogami rowerowymi które są chodnikami. w polsce nie ma dróg rowerowych

                • 0 1

      • Dzbanku ty tłumaczyć to możesz takim jak ty najwyżej swoja głupotę. (1)

        Hulajnogi są bardzo bezpieczne ,ale na głupotę niema rady .

        • 3 11

        • To fakt

          Pewnie, jak leżą na środku chodnika. I do tego lubią się palić w trakcie niewłaściwego ładowania w piwnicy lub na balkonie.

          • 2 2

    • Dokladnie takie brednie jakie publikuja to wołaja o pomste do nieba !Co dziennie w Polsce jest 100 wypadków aut (4)

      Co dziennie kogos zabijają piraci drogowi!! ale to hulajnogi są niebezpieczne :)
      A prawda jest taka ze do trójmiasta zjechało sie duzo turystów z wioski i takie jest ich zachowanie identycznie zachowuja sie na rowerach!
      I to nie hulajnoga jest niebezpieczna ale bezmózgowce które nanich szaleją jak były rowery mevo identycznie by było

      • 4 8

      • samochodami jeździ ze 35 milionów Polaków (3)

        elektrycznymi hulajnogami kilkadziesiąt tysięcy. 3 rzędy wielkości różnicy

        • 4 4

        • A ile rzędów wielkości różnicy jest pomiędzy 2 tys ofiar a zero ofiar? (2)

          • 2 2

          • bzdurą jest to 0 ofiar (1)

            W Niemczech masz 7 zabitych i 270 ciężko rannych. Samochodów mają 90 razy więcej niż hulajnóg. Na drogach ginie u nich rocznie 2500 osób czyli 350 razy więcej w wypadkach komunikacyjnych niż na hulajnodze ale przeciętny przebieg samochodu mają na poziomie 14000km podczas gdy dla hulajnóg jest to około 200km więc 70 razy mniej. W tym ujęciu 70x90/350 = 18 - o tyle razy bardziej niebezpieczna jest hulajnoga niż samochód. O rząd wielkości

            • 2 2

            • A ch. mnie obchodzi co jest w Niemczech, skonczcie juz wreszcie pieprzyc o tych Niemczech.

              • 2 2

    • w polsce zarejestrowanych jest 30 milionów samochodów (5)

      • 1 2

      • dziwne bo tylko 19mln jest ubezpieczonych (4)

        rowerów jest podejrzewam więcej
        a par butów..... to już w ogóle ;)

        • 2 1

        • (3)

          czyli prawie każdy Polak nimi jeździ, choć nie każdy kieruje. Hulajnóg jest kilkadziesiąt tysięcy czyli ledwie promil a może kilka ich używa

          • 1 2

          • ale zero pomnożone nawet przez milion da i tak zero (2)

            • 3 1

            • ale to nie będzie 0

              i nie jest 0, ciężkich wypadków masz bardzo dużo, takich na granicy życia, choćby niedawno chłopiec w krakowie którego potrącił gość na hulajnodze. Bardzo długo był w śpiączce

              • 2 1

            • Skąd wiesz, że to jest zero, a nie jakaś wartość ułamkowa? Gdy tak mało osób jeździ hulajnogami to może się wydawać ze to jest zero, ale jakby jeździło ich tyle co samochodów to zrobiłyby się z tego całkiem duże liczby.

              • 0 1

    • Najniebezpieczniejszy jest

      pieszy z nosem w smartfonie

      • 6 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Stawianie granic | Samo zdrowie

150 zł
warsztaty

Konferencja "SM i co z tego?"

konferencja

Ratuję, bo kocham i potrzebuję

warsztaty

Najczęściej czytane