• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Złamania, urazy mózgu, krwotoki. Kilka przypadków dziennie po wypadkach na hulajnodze

Wioleta Stolarska
13 sierpnia 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
Hulajnogi elektryczne dla dorosłych cieszą się coraz większa popularnością. Jednak lekarze przestrzegają, że choć są wygodne, to nieodpowiednie korzystanie może spowodować wypadek i poważny uraz. Hulajnogi elektryczne dla dorosłych cieszą się coraz większa popularnością. Jednak lekarze przestrzegają, że choć są wygodne, to nieodpowiednie korzystanie może spowodować wypadek i poważny uraz.

Irytują nas pozostawiane w przypadkowych miejscach, ale źle zaparkowane hulajnogi to najmniejszy problem. Złamania, urazy głowy i mózgu - to tylko część obrażeń, z którymi trafiają do trójmiejskich szpitali osoby po wypadku na elektrycznej hulajnodze. Lekarze nie mają wątpliwości, że hulajnoga jest jednym z najbardziej niebezpiecznych środków do przemieszczania się, przestrzegają, że na oddziały urazowe trafia coraz więcej takich pacjentów, nawet kilka osób dziennie.



Czy zauważyłe(a)ś problemy z nieostrożną jazdą na jednośladach w swojej okolicy?

Hulajnogi elektryczne dla dorosłych cieszą się coraz większa popularnością. Jednak lekarze przestrzegają, że choć są wygodne, to nieodpowiednie korzystanie może spowodować wypadek i poważny uraz. Pęknięcia i złamania kości, urazy twarzy i głowy - to najczęstsze obrażenia po wypadku na tym jednośladzie, jednak uderzenia o krawężniki czy wystające elementy grozi złamaniem podstawy czaszki, które stwarza śmiertelne zagrożenie.

- W tym roku tylko w samym sezonie letnim: czerwiec, lipiec, sierpień odnotowaliśmy 45 takich przypadków. Są to najczęściej urazy twarzoczaszki, przebiegające ze złamaniami szczęki lub kostnych ograniczeń oczodołów. W 2 przypadkach efektem upadku z hulajnogi elektrycznej były poważne obrażenia śródczaszkowe. Niemniej, rzadko u tych pacjentów występują wskazania do pilnego leczenia operacyjnego - mówi dr hab. Mariusz Siemiński, Ordynator Klinicznego Oddziału Ratunkowego UCK.
Przyznaje, że wśród pacjentów przeważają młodzi mężczyźni, wsiadający na hulajnogę pod wpływem alkoholu, bez kasku.

- Należy pamiętać, że hulajnoga elektryczna rozwija względnie dużą prędkość i upadek z niej wiąże się z oddziaływaniem wysokiej energii kinetycznej, co może prowadzić do obrażeń. Tak jak w przypadku każdego innego pojazdu konieczne są rozwaga, trzeźwość i tak jak w przypadku roweru - kask. Hulajnogi elektrycznej nie należy traktować jak nieszkodliwej zabawki - zaznacza dr hab. Mariusz Siemiński.
Na Oddziale RatunkowymSzpitalu im. Mikołaja Kopernika w Gdańsku słyszymy, że średnio dzienie takich przypadków jest nawet ok. 5.

- Różnie bywa ale faktycznie w ostatnim czasie jest takich osób coraz więcej, nie zawsze to poważne obrażenia, ale jak w ciagu dnia przyjmiemy 5 takich osób to widać, że jakiś problem faktycznie jest - mówi nam pracownik SOR-u.
Czytaj też: Zakaz dla hulajnóg, rowerów i deskorolek. Rośnie liczba potrąceń pieszych

Gdyński SOR choć nie prowadzi dokładnej statystyki takich wypadków, za to jak przyznaje Grzegorz Kurowski, kierownik SOR w szpitalu św. Wincentego a Paulo w okresie letnim dziennie trafia tu nawet trzech pacjentów po wypadku na hulajnodze.

- Zdarzają się urazy kończyn górnych i dolnych typu otarcia, złamania i otwarte rany oraz urazy głowy. Jeśli chodzi o urazy głowy to w większości wypadków jest konieczne wykonanie tomografii komputerowej - mówi kierownik SOR w szpitalu św. Wincentego a Paulo w Gdyni. - Hulajnogi elektryczne rozwijają dość duże prędkości i podczas zderzenia z innym uczestnikiem ruchu dochodzi do dość dużego urazu. W celu wykluczenia masywnych obrażeń wykonujemy badanie tomografii komputerowej typy Body - scan (głowa, szyja, klatka piersiowa, brzuch). Czasami również po takim urazie chory wymaga hospitalizacji i obserwacji w oddziale chirurgii ogólnej - wyjaśnia.
Medycy podkreślają zgodnie, że niestety kask na hulajnodze to wciąż wielka rzadkość, a niektóre z nich potrafią się przecież rozpędzić nawet do 50-60 kilometrów na godzinę. Choć jak przekonują lekarze wystarczy się przewrócić jadąc z prędkości 10-15 km/h, żeby poważnie się poobijać czy połamać.

Czytaj też: Hulajnogi elektryczne. Ile kosztują, na co zwrócić uwagę?

"Upadek na hulajnodze to kwestia czasu"



- Jeśli chodzi o jazdę na hulajnodze to trzeba zdać sobie sprawę, że nie powinniśmy myśleć o tym czy będzie upadek, a raczej kiedy i jak poważny. Upadek na hulajnodze to kwestia czasu, możemy się wywrócić przy 4 km/h albo przy 40 km/h i nie jest powiedziane, że przy mniejszej prędkości będą mniejsze obrażenia - mówi Wojtek, mieszkaniec Gdańska, który sam miał poważny wypadek na hulajnodze.
Zanim doszło do wypadku na hulajnodze przejechał 4000 km. Tego dnia jechał w kasku.

- Przy znacznej prędkości, na prostym odcinku drogi, przednie koło złapało poślizg i dalej już nie miałem żadnej kontroli. Bezwładny lot zakończył się złamaniem kości udowej i rozwalonym telefonem. Gdyby nie kobieta, która przechodziła obok i zadzwoniła po karetkę to nie wiem co bym zrobił, bo ruszyć się też nie mogłem - opowiada.
Od jego wypadku minęło już 1,5 roku ale nadal nie udało mu się wrócić do pełnej sprawności.

- Obecna ruchliwość jest zadowalająca, ale nie ma co marzyć o grze w siatkówkę, a po dłuższych spacerach noga pobolewa, w przyszłości najprawdopodobniej czeka mnie rekonstrukcja stawu biodrowego. Czy było warto? Chyba nie, ale może ja miałem po prostu pecha, że poniosło za sobą to takie konsekwencje, bo to, że upadek będzie, wiedziałem od momentu pierwszej przejażdżki. Na hulajnogę już nie wrócę, planuje za to rower elektryczny, ale on nie daje takiej frajdy z jazdy co hulajnoga, jednak na pewno jest bezpieczniejszy. Warto pamiętać, żeby zakładać kask i nie wierzyć w to, że zdążycie wystawić ręce przed upadkiem, nie da się go kontrolować, aż strach pomyśleć co by było gdybym nie miał kasku - podkreśla.

Nowe zasady korzystania z hulajnóg elektrycznych



Od 20 maja 2021 roku funkcjonują nowe przepisy regulujące zasady korzystania z hulajnóg elektrycznych. Zgodnie z nimi hulajnogami elektrycznymi poruszać się może tylko jedna osoba, a kierowanie hulajnogą w stanie nietrzeźwości lub po użyciu alkoholu jest wykroczeniem.

Kierujący hulajnogami mają też obowiązek stosowania się do znaków drogowych, poruszania się z wyznaczoną prędkością i ustępowania pierwszeństwa pieszym.

Opinie (208) 1 zablokowana

  • Najgorsze jest to, że (14)

    d....le stanowią zagrożenie dla pieszych,
    Rozpędzone, jeżdżące chodnikami hulajnogi,
    Często w dwie osoby, to standard, nie wyjątek
    W Polsce, to piesi również powinni chodzić w kaskach

    • 72 12

    • A czego się spodziewasz?

      Jak się uczy dzieci od małego że jak masz kółka pod tyłkiem, prawo nie obowiązuje, to są efekty.

      Przecież każdy jadący zgodnie z przepisami to zagrożenie i zawalidroga, czyż nie?

      • 16 4

    • Piesi też nie lepsi (2)

      Spacerek drogą dla rowerów, bo kto mu zabroni.

      • 8 14

      • Ciekawe gdzie? (1)

        Kiedyś to był problem, teraz gdzie trzeba porobili ciągi pieszo-rowerowe i jest dobrze. Przynajmniej w Gdańsku.

        • 3 1

        • Przy dworcu święte krowy łażą pasem wyznaczonym dla rowerów. Codziennie tamtędy jadę i codziennie ta sama sytuacja. Czasem nawet nie reagują jak się na nich dzwoni. Zdarzają się też tacy co włażą pod koła i się nawet nie rozglądają czy coś jedzie.

          • 0 0

    • (2)

      Posiadam el hulajnogę od 2 lat, służy mi jako transport po mieście zamiast samochodu. Przez dwa lata używania hulajnogi miałem tylko jeden niebezpieczny przypadek. Jadąc po chodniku gdzie idzie dużo ludzi zwalniam jak się da lub nawet schodzę z hulajnogi by bezpiecznie było dla wszystkich i jestem świadomy tego, że to pieszy na chodniku ma pierwszeństwo. Klopotem tutaj jest młodzież, która ma w nosie wszystko i wszystkich, ale gdzie jest policja pytam się? Przecież weszły przepisy co do hulajnóg, że zabroniona jest jazda w dwie osoby, a co jest na ulicy? Co chwilę widać 2 osoby na hulajnodze i jeszcze tacy sie pakują na ulicę i jadą legalnie. Ktoś to w ogóle kontroluje? Czy policja i SM uważają, że nie ma problemu?

      • 25 2

      • fajna zabawka, ale strasznie niestabilna przez te małe kółka. Z resztą chyba lepiej się przejść, albo wybrać rower, przede wszystkim dla zdrowia.

        • 2 0

      • Powinni zlikwidować hulajnogi na minuty bo to właśnie ich użytkownicy nie mają zielonego pojęcia o przepisach i prują po chodnikach żeby mniej zapłacić.

        • 0 0

    • zagrożenie dla pieszych? (1)

      Mówisz o samochodach, które zabijają kilkuset pieszych rocznie?

      • 2 14

      • wyraźnie napisał że chodzi mu o hulajnogi

        może być doczytał?

        • 9 0

    • zagrożenie dla pieszych? To sprawdźmy. W 2020r. na chodnikach i drogach pieszych (4)

      rowerzyści uśmiercili 0 pieszych
      hulajnogi uśmierciły 0 pieszych
      kierowcy samochodów uśmierci 16 pieszych.

      • 6 17

      • Ilu oburzonych na rzeczywistość (1)

        "Jeśli teoria nie zgadza się z faktami, tym gorzej dla faktów" XD

        • 6 5

        • dałem minusa bo to manipulacja

          a dlaczego to napisałem powyżej

          • 1 3

      • nie manipuluj liczbami tylko podaj to w odniesieniu do ilości przebytych kilometrów przez te środki transportu (1)

        statystyk polskich nie znam ale gógle pokazuje że choćby za Odrą ilość wypadków spowodowanych przez użytkowników hulajnóg w zeszłym roku wyniosła 1570, zginęło 7 osób, 269 jest ciężko rannych a 1096 odniosło lekkie obrażenia. Jeśli odniesiesz to do dystansów pokonywanych przez te środki transportu to hulajnogi wypadną tutaj blado. Poza tym z transportu samochodowego nie da się zrezygnować a z hulajnóg owszem.

        • 4 3

        • Zero ofiar, szesnaście ofiar.

          16 przez nieskończoność to wciąż więcej niż zero

          • 1 0

  • Jakoś Policja czy SM nie zauważa problemu, choć łamanie przepisów (8)

    przez rowerzystów czy jeźdźców na hulajnogach jest nagminne.

    • 47 7

    • Policja nie ma czasu ... ciecie konfetti i łapanie bezmaseczkowców zajmuje im gro czasu

      • 11 7

    • Bo to drobiazgi, a kadry są ograniczone (1)

      Trzeba zając się w pierwszej kolejności poważnymi wykroczeniami.

      • 3 4

      • Powaznymi wykroczeniami piszesz?

        Jakoś na obwodnicy ich nie ma....

        • 2 1

    • Jakby się wzięli za łamiących przepisy, musieliby zatrzymać 98% kierowców :D

      • 10 2

    • To idź do Policji za czapkę gruszek. (1)

      Łapać złoczyńców na hulajnogach.

      • 5 4

      • Nie ma obowiązku pracować w policji.

        Jak ci się nie chce, to idź cieciować na jakimś parkingu, branża budowlana też przyjmuje chętnych

        • 6 2

    • Gdy policja zacznie zajmować się hulajnogami, będzie to oznaczało, ze żyjemy w raju. (1)

      • 0 0

      • Gdybyś pojeździł codziennie po ścieżkach rowerowych to byś zauważył, że to głównie rowerzyści i użytkownicy hulajnóg na minuty łamią przepisy. Codziennie widzę rowerzystów jeżdżących na czerwonym świetle. Wystarczy stanąć na Hallera przed wiaduktem kolejowym żeby tygodniówkę mandatową wyrobić w jeden dzień.

        • 0 0

  • (13)

    i zadnego wypadku smiertelnego, a codziennie jest kilkanascie wypadkow smiertelnych samochodowami w calej polsce, i codziennie jest kilka wypadkow samochodowowych w samej aglomeracji trojmiejskiej. nikt nie mowi aby zakazac samochodow.

    kolejny artykul gdzie szczuje sie hulajnogi aby zrobic grunt pod mevo

    • 22 67

    • Był nawet projekt ustawy, bardzo słuszny, by jeździć samochodem w kasku (7)

      Ale niestety nie przeszedł. Wszystkim oburzonym przypomnę, że podobne protesty były, gdy był wprowadzany obowiązek jazdy w pasach.

      • 4 5

      • (5)

        samochodem w kasku? jedynie na torze.
        Dobrze że nie przeszedł (chyba trollujesz), bo to byłaby istna głupota. O ile na motocyklu nic ciebie nie chroni, to w samochodzie jest blacha która w części przypadków przejmie siłę uderzenia, a tobie nic się nie stanie, albo będziesz mieć niewielkie obrażenia.
        Pasy a kask to dwie różne rzeczy. Pasy w samochodzie naprawdę wpływają na bezpieczeństwo, kask w samochodzie też mógłby ale zasadność takiego nakazu jest nikła.

        • 5 4

        • Kask też wpłynąłby znacząco na bezpieczeństwo w samochodzie!!!!! (4)

          • 3 10

          • (1)

            wpłynąłby, ale bez przesady, nie popadajmy w skrajności.

            • 8 2

            • przy takiej liczbie użytkowników uratowanych byłoby dużo

              • 0 0

          • Po to samochód ma pasy i airbagi żebyś w kasku jeździć nie musiał. (1)

            • 10 3

            • Sprawdź ile ofiar wypadków drogowych ginie od urazów głowy.

              • 2 1

      • I jest taki obowiązek jak masz klatkę w samochodzie to po ulicy też musisz używać kasku.

        • 0 2

    • Myślenie nie boli

      Nie porównujcie samochodów do hulajnogi . Nie ta prędkość, masa i gabaryty.

      • 2 0

    • No i podpis. Zarabiam na hulajnogach

      • 0 0

    • to kwestia czasu

      naprawdę nie widzisz, jakie to niebezpieczne urządzenie? Dwóch osiłków na takiej hulajnodze w zderzeniu z dzieckiem, czy nawet dorosłym pieszym to jak walec,

      • 1 1

    • ale ciężko rannych już było sporo jak na to ile tych hulajnóg jeździ (1)

      poza tym z samochodów zrezygnować się nie da

      • 1 2

      • Powyżej jest artykuł, z którego wynika, ze ciężko rannego nie było ano jednego.

        • 2 0

  • Nakaz jazdy w kasku!!! (13)

    • 33 7

    • Tyle że zwykły rowerowy kask na czubek głowy nic nie daje jak przejedziesz twarzą po asfalcie, a o takich obrażeniach mówią lekarze w artykule. Musiałby być taki pełny motocyklowy jak do enduro.

      • 4 1

    • Obowiązkowy kask uratowałby setki kierowców samochodów. (1)

      co prawda to prawda

      • 8 3

      • nie uratowałby

        większość ginie od obrażeń kręgosłupa szyjnego, lub narządów wewnętrznych. Co jak co ale łeb w samochodzie trafia w poduszki powietrzne

        • 1 2

    • (9)

      ciekawe czemu do dziś nie ma nakazu jazdy w kasku na rowerze?
      to czemu miałby na hulajnodze być, skoro na rowerze też możesz się rozpędzić do prędkości której muszą przestrzegać osoby na hulajnogach? elektryczne rowery też mogą się rozpędzić.

      • 4 2

      • (8)

        a w samochodzie czemu nie ma nakazu?

        • 3 5

        • (7)

          bo w samochodzie prawdopodobieństwo wypadku i urazów jest mniejsze. O ile w rajdach czy wyścigach samochodowych wymóg kasku ma sens, bo prędkości często wykraczają poza przepisy ruchu drogowego, to w zwykłej jeździe nie ma to sensu. Przy kolizjach i mniej poważnych wypadkach kierowcy wyjdą cało bez żadnych problemów. Kask mógłby wpłynąć na promil wypadków, więc nie ma sensu wprowadzać takiego nakazu - w samochodzie jest blacha i inne komponenty, w motocyklu, na rowerze czy hulajnodze nie masz nic. Np. na motocyklu gdzie kask jest obowiązkowy, nawet przy małej kolizji, można nabawić się dużych obrażeń.

          • 6 4

          • masz jakieś badania by to potwierdzić? (6)

            no właśnie. blacha cie nie ochroni jak coś ci w głowę poleci, a z tego co wiem to dość częsty uraz. kask by ochronił

            • 3 3

            • Co Ci w głowę poleci? (3)

              Kask chroni przed przygrzaniem głową w asfalt, co nie jest zbyt łatwe w samochodzie.

              • 3 2

              • telefon z samochodu z naprzeciwka na przykład (2)

                jak walniesz się z kimś czołowo

                • 1 2

              • chyba się z choinki chłopie urwałeś

                telefon ma wybić szybe w aucie? chyba wystrzelony z armaty

                • 2 2

              • Ile masz takich przypadków?

                • 0 1

            • m.in. NCAP prowadzi badania (1)

              a z tego co wiesz to masz jakieś badania by to potwierdzić? Skoro już o badania pytasz. Urazy głowy od tego że coś ci przydzwoni w głowę spoza samochodu są marginalne. Takie rzeczy się praktycznie nie zdarzają. Szyby są bardzo wytrzymałe i laminowane. Jak już ci wypadnie przednia szyba to możesz mieć pewność że zostałeś zgnieciony i ochrona głowy nic już nie da.

              • 2 1

              • urazy głowy w rowerze tez są marginalne

                występują głównie u wyczynowych rowerzystach, a nie miejskich przemieszczaczach

                • 0 1

  • Zrobic przejscie dla pieszych (1)

    albo zasypac tunele
    wymalowac zebre
    pomoze na hulajnogi
    FRAG do boju
    rozstawic lezaki na podwalu itp itd

    • 7 7

    • Z głową w porządku? Artykuł jest o urazach na hulajnogach.

      • 1 2

  • Kiedy Gdańsk wprdli te hulajnogi z chodników?!!! (1)

    Ciągle blokują przejścia

    • 42 7

    • Gdańsk to tylko miejsce, obszar na mapie. Ziemia sam nic nie zrobi to ludzie którzy mieszkają w Gdańsku muszą się za to zabrać.

      Widzisz hulajnogę blokującą przejście na chodniku to wywal ją do rowu, śmietnika, kanału czy chociaż w krzaki - wszystko jedno co tam będzie najniżej, zajmie Ci to 30 sekund.

      Ty zrobisz to ta raz 99 innych osób też zrobi to raz a firmie która rozstawiała to po mieście odechce się zabawy gdy będzie musiała po 100 razy przyjeżdżać i wyciągać tą samą hulajnogę ze śmieci, znajdzie sobie inną miejscówkę na jej ustawianie.

      • 3 1

  • "hulajnoga jest jednym z najbardziej niebezpiecznych środków do przemieszczania się " (33)

    Tylko wczoraj kierowcy w Polsce uśmiercili 8 osób !!!! słownie osiem. Tak jest każdego dnia.
    Tak hulajnogi są niebezpieczne...bo przez rok zginęły 3 osoby ;)

    • 26 56

    • Już tłumaczę (9)

      Hulajnoga jest jednym z najbardziej niebezpiecznych środków do przemieszczania się dla użytkownika. wystarczy mały błąd i ma się kontuzję.

      • 23 9

      • Bez sensu piszesz (6)

        kierowców rocznie ginie ponad 2tys
        hulajnogarzy ilu? w 2020r. to było zero

        "niebezpieczny" to przede wszystkim śmiertelny.
        zamiast "niebezpieczny" mogli napisać "urazowy" ...aczkolwiek śmiem twierdzić że samochody są bardziej urazowe ( 45tys kalek rocznie nam produkują). W każdym razie dokładnych danych nie ma, więc nie wiadomo.

        • 9 14

        • Ilu jest kierowców, i ile rocznie jeżdżą kilometrów? A ile hulajnogarzy, i ile rocznie jeżdżą kilometrów? (5)

          • 8 5

          • Nie możesz tak liczyć (4)

            Bo kierowcy mają wydzieloną infrastrukturę poza miastami, gdzie trzepią kilometry, a o wypadek naprawdę trudno.

            • 4 5

            • ale w miastach infrastruktury nie mają wydzielonej (3)

              chyba że sądzisz że krawężnik powstrzyma samochód przed wjechaniem na chodnik. Na hulajnodze można założyć że praktycznie każdy będzie miał wcześniej czy później wypadek, tak jak na deskorolce. W przypadku samochodu tak już nie jest.

              • 3 3

              • ale jezdnie są szerokie i proste. (2)

                natomiast infrastruktura hulajnogowa to po prostu zwykły wąski współdzielony dla wszystkich chodnik (różniej oznaczony) z przeszkodami co 5m, a separacja polega co najwyżej na innym kolorze kostki.

                • 3 1

              • dlatego hulajnogi powinny jeździć powoli (1)

                inaczej stanowią zagrożenie. Ewentualnie puścić je drogami rowerowymi.

                • 2 2

              • drogami rowerowymi które są chodnikami. w polsce nie ma dróg rowerowych

                • 0 1

      • Dzbanku ty tłumaczyć to możesz takim jak ty najwyżej swoja głupotę. (1)

        Hulajnogi są bardzo bezpieczne ,ale na głupotę niema rady .

        • 3 11

        • To fakt

          Pewnie, jak leżą na środku chodnika. I do tego lubią się palić w trakcie niewłaściwego ładowania w piwnicy lub na balkonie.

          • 2 2

    • (10)

      Może powinno być *w przeliczeniu na ilość pojazdów. Samochodów jest dużo więcej więc i więcej wypadków.

      • 11 7

      • bezsensu (8)

        1.Jak startowała epidemia to ruch samochodowy zmalał o 40%, a wypadków wcale mniej nie było mniej

        2. W latach 80-90 było mało samochodów, a wypadków było dwa razy tyle co teraz

        3. Pieszych jest najwięcej i powodują najmniej wypadków

        Także źle kombinujesz. Nie to jest widać kluczowe

        • 4 6

        • Oj tam (2)

          Dziwne ruch samochodowy zmalał, a samochodów przybyło, ciekawa teoria.

          • 2 2

          • (1)

            na wiosnę tamtego roku jak wprowadzili pierwszy lockdown ulice były puste!!! nawet w godzinach szczytu! a w dziennych raportach policyjnych wypadków wcale mniej nie było niż przed tym lockdownem.

            • 3 2

            • bzdura, ilość wypadków spadła

              2019 - 30300, 2020 - 23500

              • 2 3

        • znów manipulujesz (4)

          nic co powyżej napisałeś nie zmienia faktu że w przeliczeniu na przejechany kilometr, samochodem, wypadków z ich udziałem jest mniej. Co więcej podałeś argument za tym ze ilość wypadków z udziałem samochodów spadła. Następny argument że piesi powodują mniej wypadków niż hulajnogi. No cóż

          • 1 3

          • (2)

            a w przeliczeniu na czas?

            piesi powodują mniej wypadków niż kierowcy, a przecież jest ich więcej.

            • 1 1

            • (1)

              bo wolno chodzą, dlatego hulajnogi poruszające się wśród nich powinny wolno jeździć. Jak przeliczysz to na czas będziesz miał to samo.

              • 0 2

              • a może samochody powinny wolno jeździć by hulajnogi nie jeździły po chodnikach tylko po jezdni

                chodnik służy do chodzenia, jezdnia do jeżdżenia.

                • 1 0

          • No cóż właśnie?

            • 0 0

      • Nie powinno, samochody przebijają wszystko wielokrotnie.

        • 1 0

    • Najniebezpieczniejszy jest

      pieszy z nosem w smartfonie

      • 6 4

    • Dokladnie takie brednie jakie publikuja to wołaja o pomste do nieba !Co dziennie w Polsce jest 100 wypadków aut (4)

      Co dziennie kogos zabijają piraci drogowi!! ale to hulajnogi są niebezpieczne :)
      A prawda jest taka ze do trójmiasta zjechało sie duzo turystów z wioski i takie jest ich zachowanie identycznie zachowuja sie na rowerach!
      I to nie hulajnoga jest niebezpieczna ale bezmózgowce które nanich szaleją jak były rowery mevo identycznie by było

      • 4 8

      • samochodami jeździ ze 35 milionów Polaków (3)

        elektrycznymi hulajnogami kilkadziesiąt tysięcy. 3 rzędy wielkości różnicy

        • 4 4

        • A ile rzędów wielkości różnicy jest pomiędzy 2 tys ofiar a zero ofiar? (2)

          • 2 2

          • bzdurą jest to 0 ofiar (1)

            W Niemczech masz 7 zabitych i 270 ciężko rannych. Samochodów mają 90 razy więcej niż hulajnóg. Na drogach ginie u nich rocznie 2500 osób czyli 350 razy więcej w wypadkach komunikacyjnych niż na hulajnodze ale przeciętny przebieg samochodu mają na poziomie 14000km podczas gdy dla hulajnóg jest to około 200km więc 70 razy mniej. W tym ujęciu 70x90/350 = 18 - o tyle razy bardziej niebezpieczna jest hulajnoga niż samochód. O rząd wielkości

            • 2 2

            • A ch. mnie obchodzi co jest w Niemczech, skonczcie juz wreszcie pieprzyc o tych Niemczech.

              • 2 2

    • w polsce zarejestrowanych jest 30 milionów samochodów (5)

      • 1 2

      • dziwne bo tylko 19mln jest ubezpieczonych (4)

        rowerów jest podejrzewam więcej
        a par butów..... to już w ogóle ;)

        • 2 1

        • (3)

          czyli prawie każdy Polak nimi jeździ, choć nie każdy kieruje. Hulajnóg jest kilkadziesiąt tysięcy czyli ledwie promil a może kilka ich używa

          • 1 2

          • ale zero pomnożone nawet przez milion da i tak zero (2)

            • 3 1

            • Skąd wiesz, że to jest zero, a nie jakaś wartość ułamkowa? Gdy tak mało osób jeździ hulajnogami to może się wydawać ze to jest zero, ale jakby jeździło ich tyle co samochodów to zrobiłyby się z tego całkiem duże liczby.

              • 0 1

            • ale to nie będzie 0

              i nie jest 0, ciężkich wypadków masz bardzo dużo, takich na granicy życia, choćby niedawno chłopiec w krakowie którego potrącił gość na hulajnodze. Bardzo długo był w śpiączce

              • 2 1

  • Jak byłem z córeczką w szpitalu

    Po poza nami był jeszcze pacjent, który rozwalił się na hulajnodze właśnie. Te hulajnogi są ciężkie i szybsze od rowerów, jest to problem szczególnie dla dzieci.

    • 27 4

  • Zgroza

    Często widzę po dwie osoby jeżdżące na hulajnogach. Wczoraj widziałam nieodpowiedzialną dorosłą kobietę i dziecko. Bardzo szybko jechali po chodniku. Takich widoków dorosłych osób jeżdżących z dziećmi jest więcej.

    • 35 2

  • No niestety. Ale.. (2)

    Jazda we dwójkę, bez kasku, nie dziwota. Hulajnogi stanowią zagrożenie dla pieszych i rowerzystów, a ostatnia decyzja, żeby wpuścić je na ścieżki rowerowe była najgorszą z możliwych. Wypadków niestety będzie jeszcze więcej. Powinien być nakaz jazdy w kasku, abza jazdę we dwójkę powinny być srogie kary!

    • 59 9

    • meduzo hulajnogi nie są zagrożeniem dla nikogo!!Zagrożeniem jest pustak który z niej korzysta

      i niema znaczenia czy będzie jechał autem ,hulajnogą czy rowerem.

      • 6 10

    • Rowerzyści niczym lepsi nie są od hulajnóg. Tak samo łamią ciągle prawo i nie zwracają uwagi na nic. Raczej nie ma znaczenia jaki pojazd tylko osoba która z niego korzysta, jak ktoś jest mądry to czy hulajnoga czy rower nie będzie mieć znaczenia jeśli zna się na przepisach i uważa :) I prawda, w kasku powinno się jeździć, ale niestety większość osób na hulajnogach jeździ tymi wypożyczonymi, powinni oferować kaski w zestawie, w innych państwach są w hulajnogach schowki na kask i przy wypożyczeniu ma się ten kask w zestawie, u nas niestety tak nie ma :/ Ale też jest spora szansa, że gdyby w naszym państwie coś takiego oferowano to mogliby ludzie kraść albo niszczyć jak to zazwyczaj u nas bywa

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Ratuję, bo kocham i potrzebuję

warsztaty, spotkanie

Prowadzenie cukrzycy u kobiet z cukrzycą ciążową lub cukrzycą typu I

badania

IV Gdańskie Dni Zdrowia

spotkanie, konferencja

Najczęściej czytane