- 1 Pogrzeby, które chcemy zapomnieć (67 opinii)
- 2 Zmiany skórne i świąd? To może być AZS (6 opinii)
- 3 Dlaczego tak trudno schudnąć? Najczęstsze przyczyny i jak im zaradzić (129 opinii)
- 4 Jak pozbyć się cellulitu? 5 zabiegów na ujędrnienie i wysmuklenie ciała (20 opinii)
- 5 Polski medyk na ukraińskim froncie. "Jeżeli znajdziemy się w niewoli, czeka nas tylko śmierć" (126 opinii)
- 6 L4 na wypalenie zawodowe? (39 opinii)
"Więcej zachowań autodestrukcyjnych u młodych". Skutki pandemii
Rośnie liczba przypadków zachowań autodestrukcyjnych, zaburzeń lękowych i depresyjnych u dzieci i młodzieży. Według specjalistów to zdecydowanie konsekwencja okresu pandemii i izolacji. - Zaniepokoić nas powinna każda zmiana w zachowaniu naszego dziecka. Być może zaczęło izolować się, zamykać w swoim pokoju, nie spotyka się ze swoimi rówieśnikami, nie chce rozmawiać. Bezsenność, zmiany nawyków żywieniowych to też powinno zwrócić naszą uwagę - mówi psycholog dr n. zdr. Iwona Wasilewko.
- Mówimy nie tylko o lęku o zdrowie i życie swoje czy o swoich najbliższych - dzieci, rodziców, ale także o lęku o swoją pracę, możliwości zarobkowania. Były zamykane restauracje i zakłady pracy, pojawiła się niepewność finansowa. Ponadto mieliśmy do czynienia z zamknięciem w domach tzw. lock down i izolacją ze względów medycznych. W dłuższej perspektywie było to bardzo stresujące. Mała powierzchnia naszych mieszkań nie ułatwiała nam wykonywania pracy w trybie zdalnym a naszym dzieciom - nauki. Funkcjonować w tych warunkach dłuższy czas, było bardzo trudne pod względem emocjonalnym, generowało rozdrażnienie i konflikty - powiedziała dr n. zdr. Iwona Wasilewko, prelegentka na konferencji "COVID-19- czy pandemia wpływa na psychikę człowieka?" organizowanej przez Fundację My space love story.
Depresja, chandra czy smutek - kiedy zaczyna się problem?
"Często zestresowani rodzice nie mogli być wystarczającym dla nich wsparciem"
Specjaliści podkreślają, że właśnie teraz dochodzi do wzrostu zgłaszania problemów natury psychicznej, na co nie był niestety gotowy nasz system opieki medycznej. Ponadto, często zdarza się, że problemy z emocjami, rzutują potem na nasze zdrowie fizyczne.
- Rzeczywistość pandemiczna i jej konsekwencje natury społecznej, ekonomicznej i emocjonalnej przenoszą się na obecne problemy zdrowia psychicznego. Sytuacja przekłada się zresztą nie tylko na wzrost zaburzeń lękowych i depresyjnych, ale również na funkcjonowanie całego organizmu, pacjenci częściej chorują, częściej mają problemy sercowo-naczyniowe: nierówne bicie serca i bóle w klatce piersiowej, duszności wysiłkowe, objawy gastryczne, bóle mięśni i powikłania neurologiczne - mówi dr n. zdr. Iwona Wasilewko.
Wzrasta ilość samouszkodzeń ciała czy samobójstw
Taki stan rzeczy może utrzymywać się jeszcze przez długi czas, dlatego ważne jest przede wszystkim reagowanie na zmiany zachowania dzieci i młodzieży, które szczególnie odczuły okres izolacji. To wymaga od rodzica dużej atencji i czujności.
- Badacze z różnych krajów mówią, że skutki pandemii będziemy odczuwać przez wiele lat, a zwłaszcza narażone na nie są dzieci i młodzież, chociażby z tego powodu, że nie mają one wykształconych sposobów radzenia sobie i obecnie mają duże problemy natury emocjonalnej i psychicznej. Wzrasta ilość zachowań autodestrukcyjnych - samouszkodzeń ciała czy samobójstw. Należy też pamiętać, że problemy często mogły występować jeszcze przed pandemią, a ona je po prostu zaostrzyła i uwydatniła. Często też zestresowani rodzice nie mogli być wystarczającym dla nich wsparciem z powodu zwiększonych swoich obciążeń. Nie zawsze też byli w stanie zauważyć, że coś się z ich dzieckiem złego dzieje - dodaje ekspert
Rośnie liczba prób samobójczych. "Nie bądźmy obojętni na czyjeś problemy"
Nie można być obojętnym
Dzieci i młodzież mają obecnie większe problemy z kontaktami społecznymi i boją się nawiązywać nowe znajomości czy kontynuować "stare" relacje. Widzimy to między innymi podczas szkolnych przerw czy w komunikacji miejskiej, gdzie większość osób od razu włącza telefon i zatapia się w świecie wirtualnym.
Takie tendencje obserwowaliśmy i przed 2019 r., natomiast pandemia zdecydowanie nasiliła podobne zachowanie i reakcje. Na co jeszcze powinni zwracać uwagę rodzice i opiekunowie dzieci, a także najbliższe otoczenie?
- Zaniepokoić nas powinna każda zmiana w zachowaniu naszego dziecka. Być może zaczęło izolować się, zamykać w swoim pokoju, nie spotyka się ze swoimi rówieśnikami, nie chce rozmawiać. Bezsenność, zmiany nawyków żywieniowych to też powinno zwrócić naszą uwagę. Na pewno należy być blisko dziecka, być uważnym na to co mówi, podejmować wspólne aktywności, zachęcać do aktywności fizycznej i realizowania własnych zainteresowań. Uprawianie sportu czy podejmowanie aktywności takiej jak chociażby spacer, uruchamia się w naszym mózgu ośrodek nagrody, co skutkuje poprawą nastroju, a uprawiany systematycznie wchodzi w nawyk, wzmacnia naszą kondycję nie tylko fizyczną, ale też psychiczną, poprawia nasza samoocenę. Można powiedzieć, że uzależnia, ale w dobrym tego słowa znaczeniu - tłumaczy dr n. zdr. Iwona Wasilewko.
Miejsca
Opinie (127) ponad 10 zablokowanych
-
2022-10-24 14:20
Kłopoty psychiczne i inflacja (1)
Ile razy trzeba tłumaczyć że to NIE są skutki pandemii (której nie było). To są skutki pozbawionych sensu wprowadzonych obostrzeń, lockdownów, pozamykanych ludzi, ośrodków zdrowia, maseczek i wielu innych bardzo niebezpiecznych jeszcze przymuszeń np. do szczepień na C19 grypa (które mocno zaszkodziły ogółu na zdrowiu). To efekty garstki ludzi którzy roszczą sobie prawo do rządzenia milionami. Jak garstka ludzi jest w stanie zrobić miliony niewolników i owiec samą fałszywą narracją widać było dokładnie w ostatnich prawie trzech latach. A do czego to doprowadziło. Do tego co każdy myślący widział od razu. Do kłopotów że zdrowiem, psychiką, zniszczeniu relacji, upadku gospodarki, hiper inflacji i wyzysku ostatnich oszczędności ludzi przez masakryczne ceny i stopy procentowe.
- 1 2
-
2022-10-24 14:39
A takze pseudo połowy lekarzy specjalistów którzy mieli interes by straszyć. To że pojawią się problemy m.in. psychiczne przez ten rozdmuchany przez media katar z grypą, mówiłam już na początku tego światowego cyrku
- 1 0
-
2022-10-24 18:48
Selekcja naturalna.
Jeśli ktoś nie nadaje się do życia w społeczeństwie, to po co go na siłę trzymać. Dojdzie do tego, że normalni ludzie będą dyskryminowani przez niemoty życiowe. Wizyty u psychologa, papiery na deficyty, a później morduje taki i wychodzi niepoczytalny.
- 0 1
-
2022-10-24 20:04
a dorośli?
Na straty?
- 0 0
-
2022-10-24 23:15
Najlepiej wszystko zwalić na pandemię.
No, niech szkoły dają więcej zadań domowych, sprawdzianu za sprawdzianem, lekcji do późnego popołudnia - wszystko to tak bardzo sprzyja kontaktom towarzyskim, odpoczywaniu, przebywaniu poza domem, generalnie zmniejsza stres, że hej!
- 1 0
-
2022-11-02 21:09
Wina nauczycieli.
Miałeś przerwę w internecie od razu spóźniony, nieobecny. Dziecko bało się do kibla pójść, bo czasem nie było jak zapytać, wyszło na chwilę sprzed komputera, to afera. A teraz lęki, trauma. Odpuśćmy trochę!
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.