• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Trójmiejska ulica. Tak wyglądamy

Agata Brzóska
29 czerwca 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Anna, pracownik biurowy i młoda mama. Anna, pracownik biurowy i młoda mama.

W cyklu "Trójmiejska ulica" portretujemy wszystkich tych, którzy nie pozostają anonimowymi w tłumie i są świadomi swojej wizualnej odrębności. Prezentujemy subiektywny przewodnik po ulicach Gdańska, Gdyni i Sopotu. Uwieczniamy twarze przechodniów i obserwujemy ich styl. Pojedyncze zdjęcia układamy w wirtualnej galerii, tworząc mapę gustów, zainteresowań, ulubionych miejsc i wydarzeń. Odpowiadamy na pytania: Czym żyje trójmiejska ulica? Co stanowi dla niej inspirację i pożywkę? Jaką ma barwę i co komunikuje? Do zobaczenia w Trójmieście!



Imprezy branżowe skupiają rozmaitych odbiorców, ale przede wszystkim ludzi zainteresowanych konkretnym tematem. Na takich wydarzeniach warto obserwować publiczność, ponieważ można wśród niej dostrzec trendy, które się już przyjęły oraz te, które dopiero nadejdą. Szósta edycja Bakalii przyciągnęła tłum barwnych wystawców, polskich projektantów, artystów, miłośników mody i rękodzieła. Dzisiejsza odsłona "Trójmiejskiej ulicy" powstawała na terenie Stoczni Gdańskiej, w urokliwym klimacie letniego pikniku, któremu towarzyszyła wymiana uśmiechów między twórcami i zadowolonymi z zakupów klientami.



Marta - projektantka torebek, fotograf, mama Oskara. Interesuje się modą, designem, fotografią oraz psami rasy jack russell terrier. Inspiracji szuka wśród fascynujących osobowości: Helmuta Newtona, Edwarda Westona, siostry bliźniaczki. Lubi podróże, zwłaszcza do Berlina i Barcelony. W wolnym czasie jeździ na rowerze, odwiedza plaże i place zabaw. Do ulubionych miejsc w Trójmieście zalicza Tesoro w Sopocie, Loft, Fajne Baby i No To Cyk. Ubrana w sukienkę z lumpeksu, japonki Havaianas z Brazylii, czarny, słomkowy kapelusz (H&M). Charakteru stylizacji dodają akcesoria: torebka i bransoletki własnego projektu (Twins) oraz okulary w żywych kolorach kupione u optyka we Wrzeszczu.



Iwona - projektantka torebek, wizażystka, stylistka, młoda mama. Jej zainteresowania oscylują wokół kulinariów, mody, wizażu, stylizacji. Lubi literaturę fantasy. Inspirują ją John Galliano, podróże, film i książki. W Trójmieście poleca restaurację Hotelu Wolne Miasto, Pueblo, Cafe Absinthe, Szafę i kultowe Lody Eskimos. Wolny czas spędza głównie z synkiem na placu zabaw. Ubrana w spodnie w kolorze fuksji i białą bokserkę (C&A), japonki Havaianas z Brazylii. Podobnie jak siostra, w stylizacji postawiła na interesujące dodatki: torbę i bransoletkę własnego projektu (Twins), okulary zakupione u optyka we Wrzeszczu i wisiorek (Miss Sparkle).



Anna - pracownik biurowy, młoda mama. Interesuje się kulturą związaną z tatuażami, rysunkiem i wycieczkami. W wolnym czasie zajmuje się synkiem, rysuje i spaceruje. Najbardziej inspiruje ją mąż. Wśród ciekawych miejsc poleca głównie Buffet i Stocznię Gdańską. Ubrana w koronkową sukienkę (Vero Moda), jeansową kurtkę z lumpeksu. Również skórzana torba, buty i finezyjna chusta pochodzą z lumpeksu. Natomiast ciekawe dodatki to pamiątki: wisiorek (prezent), kolczyki i bransoletka przywiezione z Anglii.



Dominika - absolwentka liceum. Słucha muzyki indie i hip-hop. W wolnym czasie uczy się hiszpańskiego i chodzi na koncerty. Wśród swoich idoli wymienia Juliusza Słowackiego. Jako ulubione miejsca w Trójmieście wskazuje Tekstylia i trampolinę w jej ogrodzie. Ubrana w czarne spodnie (Zara), t-shirt i sweter z lumpeksu, czarne martensy. To kolejna stylizacja, w której dodatki odgrywają główną rolę. Torebka vintage to prezent od cioci, korale zostały kupione na Jarmarku Dominikańskim, okulary słoneczne i pierścionki pochodzą z "sieciówki" (H&M, Parfois).



Marta - absolwentka liceum. Interesują ją media, muzyka lat 70. Inspiracje czerpie głównie z biografii niebanalnych osób. Zafascynowana twórczością Stanisława Wyspiańskiego, Arizoną Muse i Jane Birkin. Jej ulubione miejsca w Trójmieście to ulica przy Dworku Sierakowskich i restauracja Tesoro w Sopocie, kino Neptun i Pachołek. W wolnym czasie lubi przeglądać prasę, szukać nowych zespołów i odkrywać nieznane miejsca w Trójmieście. Ubrana w skórzaną ramoneskę (Zara), czarną sukienkę pożyczoną od mamy, białą koszulę (Oysho), buty (Vagabond). Uroku stylizacji dodaje piękny plecak kupiony na "zielonym rynku".

O autorze

autor

Agata Brzóska, Gosia Michalak - tropicielki trendów, obserwatorki ciekawych zjawisk w obszarach mody, sztuki i designu.

Opinie (73) 9 zablokowanych

  • Słabo

    Poprostu słabo. Jak dla mnie to te ubiory są kiczowate.

    • 0 0

  • Szału nie ma a niektórym brakuje jeszcze tylko kwiatka w d.... ,tak byłoby dopiero modnie i światowo (1)

    • 60 4

    • Smutny ten kraj.

      Wystarczy, że ktoś ubiera się nieco inaczej (nie w diwersie czy innych ałtletach) i ma odmienną fryzurę i wszyscy zrzędzą i jadą na każdy centymetr kreacji i wyglądu. Nie każdy jest wyrzeźbionym modelem, te panny przynajmniej nie mają kompleksów i mają jakiś pomysł na siebie. Taki ktoś to przynajmniej ciekawe zjawisko, nieważne czy wszystko jest dopasowane i pachnące nowością. Ciekawe, jak Wy się prezentujecie, mokasyniarze w polo i dżinsiary-dekolciary z taśmy :)

      • 0 0

  • Czy te cudaki to z ulicy gdzieś na Szadółki ?

    tam gdzie ja chodzę to takich nie ma, hm...

    • 0 1

  • Marta ładnie wygląda i z wdziękiem.

    • 5 0

  • Przepraszam ale ja nie widzę tu kobiet.

    Te stroje to dobre dla stracha na wróble lub chochoła z "Wesela"

    • 5 2

  • TATUAŻE (2)

    chciałbym zobaczyć Annę za 40 lat o ile nie będzie się zajmowała w wolnej chwili synkiem (w pozostałych godzinach robi sobie tatuaże)

    • 7 3

    • jak widac apaszka specjalnie zasłania to ze jest tez wytatuowana na dekolcie!! (1)

      to koszmar .Ja jej niechce ogladac teraz atym bardziej za 40lat!!:) Jak widac jej poziom rozumu albo raczej brak przedstawia juz to jak wyglada.!!Mówi sie zeby nieoceniac człowieka powierzchownie ale w jej wypadku to wyjatek od reguły!:)

      • 2 2

      • Za komuny takie niebieskie pieczęcie miały elementy świniaka.

        Coś w tym jest.

        • 0 0

  • okropne stopy (11)

    nie pozwoliłabym zrobić zdjęcie stopom, gdybym miała je tak zaniedbane....

    • 27 2

    • To nie stopy a krogulcze łapy.

      • 2 0

    • mam wrażenie, że (5)

      mało która kobieta zwraca uwagę na wygląd i estetykę swoich stóp. A szkoda, sama jestem kobiet i wiem, jak bardzo drobne, zadbane stopy mogą działać na mężczyzn.
      PS. Do tego nie potrzeba jakiegoś specjalnego pedicure - wystarczy pumeks, woda z mydłem, pilniczek, krem nawilżający (nieśmiertelna Nivea np ;-)) i jakiś fajny lakier. Ot i wszystko. Dbajmy o siebie kobiety, wypielęgnowane stopy będą się prezentować ładnie w każdych butach.

      • 10 2

      • (3)

        Oczywiscie zadbane stopy nalezy miec, ale bez fiksacji.. Jak wiadomo na mezczyzn dzialaja rozne rzeczy, rowniez nietypowe jak noszone majtki, biale skarpetki, czy wlosy pod pachami. Fetyszyzm stop jest powiazany z ulegloscia meska, nie kazdej kobiecie to odpowiada.

        • 1 4

        • zdziwił(a)byś się (2)

          często fetyszystami są mężczyźni pełniący ważne stanowiska, z mnóstwem kasy.. zresztą, każdy lubi coś innego, a facet któremu podobają się ładne kobiece stópki niekoniecznie musi być uległy

          • 0 0

          • (1)

            Malo co mnie dziwi, moja droga :-) Czesto kobiety z mniej ladnymi stopami pelnia wazne stanowiska i polecalabym skupienie sie na ogolnym rozwoju niz na wybieraniu lakieru wedlug upodoban jakiegos faceta, ktory i tak po pewnym czasie znajdzie mlodsza i ladniejsza.

            (nie, nie jestem po rozwodzie)

            Ps: Wszelkie fiksacje fetyszowe dla osoby "ambiwalentnej" robia sie dosc szybko nudne.

            • 0 3

            • a dla fetyszysty nie

              I jk to określiłaś "fiksacje fetyszowe" akurat w moim związku trwaj już od dobrych 5 lat. I niekoniecznie ma to cokolwiek wspólnego z kolorem lakieru na paznokciach czy też jego brakiem. Jak to mówią, ciągnie swój do swego, ja uwielbiam mieć pieszczone stópki, może dlatego zwracam też uwagę na ich estetykę u innych osób. Co kto lubi :-)

              • 2 0

      • straszne stopy spotykam latem na ulicach

        Kobiety, wybierzcie się raz w życiu do pedikiurzystki, może Was czegoś nauczy.

        • 2 0

    • słabe światło, kilka godzin chodzenia po mieście w klapkach i jestem bardzo ciekawa jak by wyglądały wypielęgnowane stopy na takim zdjęciu.
      Zgodzę się jedynie z tym, że lakier powinien być świeższy, ale reszta? Nie każdy ma piękne paluszki i jednolitą skórę bez przebarwień.

      • 3 2

    • to straszne ;-) ale racic nie widzę. chyba ze chodzi o stopy Yeti?

      • 1 1

    • klapki

      tu nie chodzi o stopy, tylko o klapki :)

      • 1 0

    • to prawda

      kłania się porządny pedicure

      • 2 0

  • Źle zrobiłem że przeczytałem artykuł i obejrzałem zdjęcia.

    Mam niesmak od samego rana.

    • 3 1

  • Stopy :-(

    Po co ich "syry" pokazujecie? Bleee

    • 4 1

  • MASZKARADA

    seria tych artykułów jest monotonna i denna

    • 4 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Jak ochronić swoje krocze przed nacięciem?

warsztaty, konsultacje

Piknik "Rodzina, Zdrowie, Nauka = Merito"

w plenerze, warsztaty, kiermasz, zajęcia rekreacyjne

Ratuję, bo kocham i potrzebuję

warsztaty

Najczęściej czytane