• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Tradycyjne smaki Pomorza: kontrowersyjna wołowina

Justyna Spychalska
27 sierpnia 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Wielkanoc od kuchni: tradycyjne wypieki
Wołowina: dawniej królowała na polskich stołach, dziś spożywa się jej coraz mniej. Czy ma szansę powrócić na nasze talerze? Wołowina: dawniej królowała na polskich stołach, dziś spożywa się jej coraz mniej. Czy ma szansę powrócić na nasze talerze?

Przekonanie, że nasi praprzodkowie ucztowali przy stołach zastawionych schabowym z ziemniakami, jest mitem. To wołowina, mięsna królowa, była podstawowym składnikiem biesiad, szczególnie tych świątecznych. Jadano ją w Gdańsku, ceniono na Kaszubach. Od jakiegoś czasu traci na popularności...



Co sądzisz o wołowinie?

"Z młodego wołu weź mięso na kruchą pieczeń [...], nadziej używszy szpikulca dość grubo skrajaną słoniną, upiecz". Brzmi smacznie? To fragment przekładu przepisu z Gdańskiej książki kucharskiej, której oryginał powstał aż 153 lata temu. Pieczeń wołowa z boczkiem lub słoniną, zwana też sztufadą, często gościła na gdańskich, mieszczańskich stołach.

- Wołowina przez setki lat była mięsem znacznie bardziej cenionym od wieprzowiny - tłumaczy prof. Jarosław Dumanowski, historyk, badacz polskich tradycji kulinarnych - W Polsce bardzo długo konsumowano mięso z wołów hodowanych na Ukrainie i pędzonych przez cały kraj na zachód, biedniejsi jedli z kolei mięso ze starych i spracowanych wołów pociągowych albo mlecznych krów, które przestały już dawać mleko.

Mięsny obiad był dla gdańszczanina symbolem społecznego statusu, a dla biedniejszych Kaszubów znakiem, że nadeszło jedno z ważniejszych, katolickich świąt. Wołowina, którą na wsi przygotowywało się na specjalne okazje, do dziś zajmuje ważne miejsce na liście produktów tradycyjnych. Wołową pieczeń szmurowaną, marynowaną w cebuli i czosnku, podawano z ziemniakami, golcami, kaszubskimi szarymi kluskami lub kaszą. Z wołowiny, z dodatkiem mięsa wieprzowego lub drobiu, przyrządzano też aromatyczny rosół, do którego dodawano faszerowane boczkiem kluski.

- Znanym na Pomorzu specjałem była też tak zwana "Wołowina po prusku" - dodaje prof. Jarosław Dumanowski. - Było to mięso wołowe lekko podpieczone na rożnie, a następnie duszone ze słodką kapustą, goździkami i ziołami.

Wołowina spadła z piedestału ostatecznie pod koniec lat '90 XX wieku. To właśnie wtedy liczba zachorowań na tajemniczą chorobę, zwaną później BSE albo chorobą szalonych krów, osiągnęła poziom epidemii. Strach przed kolejnymi zachorowaniami, restrykcje unijne, drastyczny wzrost cen uboju bydła i samego mięsa nie sprzyjały sytuacji wołowiny, także na Pomorzu. Skutki są odczuwalne do dziś.

Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze nie najlepsza jakość pomorskiej wołowiny. W porównaniu z cenioną na całym świecie wołowiną argentyńską, brazylijską, urugwajską, czy japońską Kobe (mięso krów karmionych kukurydzą i pojonych bezalkoholowym piwem) nasza znajduje się daleko w tyle. Ale jest światełko w tunelu.

- Do niedawna nie było u nas różnicy między krową opasową, hodowaną na mięso, a mleczną. A mięso pozyskiwane z krów, które mają przede wszystkim dawać mleko, nie jest najwyższej jakości - tłumaczy Krzysztof Szulborski, prezes Pomorskiej Akademii Kulinarnej - Obecnie sytuacja powoli się zmienia, na Pomorzu pojawiają się hodowle bydła opasowego, na przykład cenionej, francuskiej rasy Limousine. Dzięki temu zwyczaj jedzenia wołowiny ma szansę się odrodzić.

A do tradycji wołowych biesiad wrócić warto, bo to niedocenione mięso jest zdrowsze niż popularna wieprzowina, zawiera mniej tłuszczu, mniej kalorii. Warto zacząć od prostego dania. Tym razem o przepis poprosiliśmy Natalię Sawirską, kucharza z Centrum Szkoleniowego - Pomorska Akademia Kulinarna.

Stek z polędwicy wołowej na sposób pomorski

Składniki na 2 porcje:

Polędwica wołowa 300 g
Ziemniaki 100 g
Marchew 50 g
Seler 50 g
Cukinia zielona 50 g
Czerwona cebula 100 g
Miód 250 g
Ocet balsamiczny 150 g
Ocet jabłkowy 10 g
Oliwa Extra Vergine 50 g
Olej, masło, sól, cukier

Przygotowujemy sałatkę z marynowanych warzyw: marchew, seler i cukinię kroimy w cienkie paski, dodajemy oliwę, ocet jabłkowy, sól i cukier, całość wygniatamy (macerujemy), marynujemy przez minimum pół godziny. Ziemniaki obieramy, gotujemy w osolonej wodzie lub pieczemy. Przygotowujemy sos z czerwonej cebuli: cebulę obieramy, kroimy w piórka i smażymy na maśle, dodajemy ocet balsamiczny i miód, całość gotujemy około 15 min, aż sos zgęstnieje. Środkową część polędwicy wołowej kroimy na dwa steki po 150 g, przyprawiamy pieprzem, smażymy na oleju na półkrwisto, pod koniec smażenia doprawiamy solą. Podajemy z sałatką z marynowanych warzyw, sosem z czerwonej cebuli i ziemniakami.

Miejsca

Opinie (127) ponad 10 zablokowanych

  • to trafiliście (11)

    ja dzisiaj na obiad smażę właśnie wołowinę. Do tego puree, sos z kiszonych ogórków...

    • 28 6

    • w temacie wołowiny, z życia wzięte (10)

      jadłem jak wszyscy Polacy ale miałem przygodę taką, że przez 3 miesiące jadłem wyłącznie egzotyczne jedzenie, konkretnie z rejonów Indii i okolic.Podstawa to były ryż, warzywa, ekstremalnie ostre papryki, rózne masale i wołowina. Zawsze świeżo starty imbir i czosnek a na koniec kolendra (taka inaczej pachnąca pietruszka :)).Wołowina świeża i smaczna, nie to co w Polsce można dostać w 99% sklepów.Powiem wam, że jest to mięso chudsze, bardziej miękkie, smaczniejsze i przede wszystkim o wiele bardziej lekko strawne niż wieprzowina. Wołowina przypomina mięsko jagnięce. Jest po prostu pyszna. I nie kupujcie ligawy, bo to strasznie twardy, mocno spracowany mięsień. Zupa na szponderku to jest po prostu cudo. Na kościach wieprzowych też jest super ale szponder jest lepszy (a jaki tani). Na gulasze rostbef, koniecznie z kością. Szpik nada gulaszowi dodatkowego wyrazu. Trzy miesiące czułem się wspaniale i lekko. Co tam jeszcze...imbir jako korzeń można obrać i zamrozić. Łatwo się trze wtedy na tarce i nic mu się nie dzieje. Może sobie leżeć w zamrażarce.

      • 20 0

      • Z Indii (1)

        I wołowinę?

        • 3 5

        • do A?Z

          bo wiesz w Indiach tylko hindusi wolowiny nie jedza a sa tam tez muzulmanie (ci swin nie jedza) i chrzescianie (ci wszystko jedza) buddysci (Ci tylko wegetarianskie, Budda byl z Indi wiesz), weganie (nic co wymaga zabijania) no i nawet zydziale zeby o tym wszystkim wiedziec trzeba cos wiedziec

          • 2 2

      • (1)

        A ja uwielbiam smażoną wołowinkę (polędwica lub rosbef)z różnymi warzywami (cebulka, cukinia, papryka i co tam jeszcze sie da) czosneczek, chili i oczywiście sos ostrygowy posypane swiezą kolendrą. Lekkie i wyraziste w smaku.

        • 4 3

        • do polędwiczek świeży tymianek, orgazmiczne ;P

          albo rozmaryn

          • 7 1

      • ściemniasz, w Indiach nie jedzą krów bo są święte (4)

        • 9 8

        • to prawda, hindusi nie jedzą wołowiny ale muzułmanie i chrześcijanie jedzą (3)

          niektórzy hindusi nie jedzą prawie żadnego mięsaale już np. w Bangladeszu, gdzie narodziła się kuchnia Indyjskapodstawowym mięsem jest wołowina.Zwróć też uwagę, że użyłem ogólnego słowa na określenie kuchni i nie napisałem, że byłem w Indiach :).

          • 14 0

          • jak milion Polaków byłeś w UK po prostu ;) (2)

            Mówi się, że najlepsza hinduska kuchnia jest w Wielkiej Brytanii, bo jest dostosowana do przyzwyczajeń Europejczyków :P

            • 5 5

            • pudło Herloku Szolmsie (1)

              mieszkałem z kolesiem z Bangladeszu ale w Polsce :)ale twoja "indukcja" dobrze cię wiodła.Jedzonko było dokładnie tak robione jak oni jedzą.Niedopuszczalne są dla mnie wszelkie europeizacje. Tfu, tylko oryginały toleruję. Na Anglii to ja bywam tylko na zakupach. Jadam wtedy u znajomych z Indii. Baaaardzo podobnie gotują. Nie ma w tym ani grama Europy. No chyba, że cebula i czosnek ale te święte warzywa ludzie jedzą od bieguna do bieguna :).

              • 7 3

              • poprawka redakcyjna

                "W Anglii", żem szyk zdania zmieniał i zostało "na".

                • 5 3

      • dzieki za dobre rady

        jestem młodą gospodynią i o wielu rzeczach nie wiem; super porady

        • 10 0

  • Promocja zdrowego odżywjania

    Widzę że promocją zdrowego jedzenia ,zajęło się Stowarzyszenie Polskich Kucharzy i cukierników chwała wam za to .Pracujcie tak dalej,pełen szacunek dla waszej działalności

    • 3 0

  • Wołowina zniknela z naszych stołów (2)

    nie za względu na BSE czy tez inne rzeczy,a ze względu na cenę.Nie każdego stać na kupno dobrego rostbefu czy tez polędwicy.łatwiej kupić wieprzowinę która jest porostu tańsza.Jednak walorów smakowych dobrej wołowiny żadne mięso nie przebije.

    • 56 2

    • chyba ze baranina:) (1)

      • 1 1

      • raczej jagniecina!

        • 0 0

  • tiiaaaa prawdziwy hit pomorza to klopsiki z IKEI :)

    • 2 2

  • takie cos zjadlbym w sekunde ! a ja wole wolowine niz truraca i rakotworcza wieprzowine ! (1)

    a z mies to moge raz na dwa tygodnie cos przekasic i najlepiej cielecine !

    • 6 1

    • kurak!

      • 0 4

  • gdzie w Gda można kupić dobrą wołowinę? (4)

    kto wie?

    • 5 3

    • W selgrosie

      jest i argentyńska i polska, z tymże za 1,5kg polędwicy będzie jakieś 193 zł - mowa o argentyńskiej.

      • 2 0

    • w biedronce (2)

      • 4 8

      • dobre! już lecę, dobrze, że zawsze jest blisko (1)

        • 5 3

        • ktoś tu się dzisiaj nudzi, co?

          hehehe (rechot).

          • 7 2

  • w USA nikt nie jada wieprzowiny i jest tania jak barszcz a drogie sa ryby i cielecina tez nie tania i baranina !

    ja tez lubie kotlet cielecy ale polaka nie ufam wiec jak jestem w new yorku na manhattanie to sobie funduje obiad ale nie w PL oni podadza szczura i powiedza ze to jest nie wiadomo co ! nie ufam polakom ! tyle

    • 3 4

  • Gdzie ...

    ...w 3 miescie mozna kupić prawdziwa wołowine , a nie syfiasta ,,krowine,,?

    • 7 0

  • wołowina jest po prostu droga kupujemy więcej drobiu i wieprzowinę cała tajemnica dlatego traci na popularności.

    • 5 2

  • wszystko ładnie i pięknie (8)

    tyle tylko, że wołowinę soli się po zdjęciu z ognia, tak jak i wątróbkę (ale to inna historia ;))

    • 8 5

    • jak robisz gulasz to możesz w trakcie gotowania posolić (6)

      ale lepiej tak pod koniec, po spróbowaniu ile trzeba, bo mięso wołowe samo z siebie jest słone. Jeśli ktoś dodaje ogórków kiszonych to one też są bardzo słone więc uwaga z tą solą.

      • 5 1

      • w podanym przepisie (5)

        mowa jest o steku, a nie o gulaszu - stąd mój komentarz dotyczył solenia steku

        • 3 4

        • przeczytaj dokładnie swój post i potem całuj panu stopy w geście przeprosin (4)

          logika to jest coś czego ty w życiu nie widziałeś batonie z ziemniaka.Lepiej nie wychodź na deszcz bo ci znów trociny nasiąkną.

          • 3 2

          • (3)

            po pierwsze - nie masz pojęcia czy piszesz do chłopa czy do kobity, więc jak masz ochotę obrażać to spróbuj zrobić to bezosobowo ;P po wtóre - postu czytać nie potrzebuję - w założeniu odnosił się do zamieszczonego przepisu i słowo "wołowina" jest skrótem myślowym w tym wypadku ;> po trzecie zaś - jeśli chcesz by inni mieli do Ciebie szacunek sam musisz ich szanować, o!

            • 4 4

            • jak zaczepiasz to bądź gotowa na to, że oberwiesz po łbie (2)

              u mnie nie ma podskakiwania i odszczekiwania bo potraktuję jak psa, krótko, tak krótko, że krócej się nie da

              • 3 2

              • o matulu! jakieś sado-maso (1)

                rotfl

                • 1 3

              • jestem zwyczajnym sadystą i despotą ;P

                a porządek musi być i każdy musi znać należne mu miejsce, ja stoję przy garach na przykład :)

                • 2 2

    • no właśnie czytaj za zrozumieniem steka wołowego jak samo jak wątróbke soli sie na talerzu

      • 3 1

  • wołowinka czeka, nie ma to jak z kością mięsko na gulasz

    ale to jutro,dziś króliczek ;P

    • 1 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Piknik "Rodzina, Zdrowie, Nauka = Merito"

w plenerze, warsztaty, kiermasz, zajęcia rekreacyjne

Maj w Sercu Mamy 2024 - rozwojowy festiwal łączący pokolenia

festyn, warsztaty, spotkanie, joga

Targi kosmetyczne i fryzjerskie - Uroda

targi

Najczęściej czytane