- 1 Brak znieczulenia, odsyłanie pacjentek. Jakie są problemy porodówek? (72 opinie)
- 2 Lekarze z Gdańska z pierwszą w kraju robotyczną operacją przepukliny (8 opinii)
- 3 Odra wraca? Do kwietnia więcej przypadków niż w całym ubiegłym roku (104 opinie)
- 4 Zmiany skórne i świąd? To może być AZS (9 opinii)
- 5 Jak pozbyć się cellulitu? 5 zabiegów na ujędrnienie i wysmuklenie ciała (20 opinii)
- 6 Pogrzeby, które chcemy zapomnieć (107 opinii)
Strajk lekarzy rezydentów. "Nie traktuje się nas poważnie"
Od poniedziałku trwa strajk lekarzy rezydentów - część medyków zdecydowała się odejść od łóżek pacjentów. Apelują o uregulowanie kwestii trybu zdawania Państwowego Egzaminu Specjalizacyjnego i naprawę systemu opieki medycznej w Polsce. - Teraz musimy się skoncentrować na III fali i zewrzeć szyki. Potem zapraszam - jestem otwarty na rozmowę o waszej pracy i przyszłości - odpowiada minister Niedzielski. Jak sytuacja wygląda na Pomorzu?
- Tysiące lekarzy z całego kraju z największym żalem opuści swoich pacjentów, by ratować własne zdrowie, w oczekiwaniu na długo wyczekiwaną reformę ochrony zdrowia i poprawę warunków pracy. Nie chcemy opuszczać potrzebujących, ale też nie możemy już tak dłużej pracować, utrzymując na własnych barkach cały system, bez jakiejkolwiek pomocy rządu - argumentowali swoją decyzję przedstawiciele Porozumienia Rezydentów.
Jak protestują rezydenci na Pomorzu?
Z nieoficjalnych informacji wynika, że w pomorskich szpitalach nie odnotowano większej absencji lekarzy. Udało nam się jednak dotrzeć do osoby zaangażowanej w protest.
- To nie jest tak, że w czasie pandemii postanowiliśmy odejść od łóżek, ale od dłuższego czasu nie traktuje się nas poważnie. Człowiek od wielu miesięcy przygotowuje się do egzaminu, kombinuje, w jaki sposób dostosować pracę do nauki, naukę do rodziny, a potem przez dwa dni przeżywa huśtawkę terminów, a w momencie największej fali zakażeń wznawia się część ustną. To jest po prostu niepoważne - kwituje rezydent z jednego z gdańskich szpitali, który chce pozostać anonimowy.
Przedstawiciele samorządu lekarskiego zgadzają się co do diagnozy obecnej sytuacji i wspierają działania mające znieść część ustną egzaminu i tym samym jak najszybciej wypełnić luki kadrowe specjalistami, jednak nie są w stanie zaakceptować formy protestu w czasie epidemii.
- W momencie epidemii odchodzenie od łóżek jest błędem i jest to po prostu nieetyczne. Są inne formy walki o zmianę systemu. Oczywiście zgadzam się w pełni z merytorycznymi aspektami, ponieważ rezygnacja z ustnej części przyśpieszyłaby możliwość wdrożenia lekarzy do systemu walki z epidemią, jednak takiej formy działań w czasie epidemii nie można zaakceptować - powiedział Dariusz Kutella, prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Gdańsku.
Szukasz lekarza rodzinnego w Trójmieście?
Strajk ma potrwać do końca tego tygodnia. Porozumienie Rezydentów informuje, że resort zdrowia w żaden sposób nie podjął się kontaktu, w związku z tym nie są prowadzone żadne rozmowy w kwestii zażegnania kryzysu.
- Teraz musimy się skoncentrować na III fali i zewrzeć szyki. Potem zapraszam - jestem otwarty na rozmowę o waszej pracy i przyszłości. Kontakt do mnie Państwo macie - zaznaczył za pośrednictwem mediów społecznościowych Adam Niedzielski, minister zdrowia.
Koronawirus w Trójmieście - wszystkie informacje
Dlaczego rezydenci protestują?
Protest rezydentów stanowi pokłosie zamieszania związanego z przeprowadzeniem Państwowych Egzaminów Specjalizacyjnych. Przypomnijmy, że w trakcie trwania wiosennej sesji, która wystartowała w marcu, Ministerstwo Zdrowia najpierw zdecydowało o przesunięciu egzaminów na maj, a dzień później minister wycofał się z tego pomysłu i przekazał, że testy i część ustna odbędą się w normalnym trybie. Tymczasem rezydenci od dłuższego czasu apelują o ograniczenie weryfikacji do części pisemnej.
Nie możemy już tak dłużej pracować, utrzymując na własnych barkach cały system, bez jakiejkolwiek pomocy rządu. Przepraszamy Was pacjenci, ale jest to heroizm jakiego nie powinno się od kogokolwiek wymagać. Dziś zaczęła się oddolna inicjatywa lekarzy - tydzień zdrowia. pic.twitter.com/Grldv98WCW
- Porozumienie Rezydentów (@Rezydenci) March 22, 2021
- W poprzednich sesjach egzaminacyjnych ustne części egzaminów PES zostały odwołane z powodu pandemii, a dyplomy specjaliści uzyskali na podstawie wyników egzaminu testowego. Między innymi dzięki temu ochrona zdrowia przetrwała II falę. Podczas III fali w szpitalach brakuje lekarzy - mówią przedstawiciele Porozumienia Rezydentów.
Środowisko lekarzy podkreśla, że nie chodzi wyłącznie o względy bezpieczeństwa, choć i te są bardzo ważne. Przypomnijmy, że egzaminy ustne mają odbyć się w momencie, w którym ze względu na rekordowe wzrosty zakażeń w całym kraju zostały rozszerzone restrykcje. Mowa także o jak najszybszym rozwiązaniu problemu niedoboru specjalistycznych kadr.
- Może je uzupełnić ok. 3 tys. młodych lekarzy, w tym ok. 500 internistów, ok. 200 anestezjologów i ok. 100 chirurgów ogólnych, obecnie zmuszonych do czekania na część ustną PES - wylicza w swoim oświadczeniu prof. Andrzej Matyja, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej. - Ten czas "w zawieszeniu" jest całkowicie niepotrzebny, szkodliwy i wręcz pogłębiający ciężką sytuację epidemiologiczną i kadrową. Obawy niektórych konsultantów krajowych, że zwolnienie z egzaminów ustnych obniży bezpieczeństwo polskich pacjentów, są niezwykle krzywdzące dla środowiska lekarskiego. Przystępujący do PES to już de facto specjaliści, po 6-letnim trudnym okresie specjalizacji, a już sam egzamin pisemny w tych nadzwyczajnych czasach epidemii w sposób wystarczający weryfikuje ich wiedzę.
Test na koronawirusa - Gdańsk, Gdynia, Sopot
Ministerstwo i krajowi konsultanci za podtrzymaniem egzaminu ustnego
Szef Naczelnej Izby nawiązał do listu, który podpisało niespełna 90 konsultantów krajowych w różnych specjalizacjach. Medycy podnoszą w nim kilka argumentów, które usprawiedliwiają decyzję o podtrzymaniu egzaminu ustnego. Chodzi między innymi o fakt, że część rezydentów już rozpoczęła testy i w związku z tym podobne zasady powinny obowiązywać wszystkich podchodzących do egzaminu. Ponadto prawie wszyscy medycy zostali zaszczepieni, co zdaniem konsultantów pozwala w bezpiecznych warunkach przeprowadzić część ustną. Wreszcie, chodzi również o podtrzymanie standardów kształcenia.
- Należy pamiętać, że ten tytuł zawodowy obliguje nie tylko do leczenia pacjentów zgodnie z najnowszą wiedzą medyczną, ale również do kształcenia kolejnych pokoleń lekarzy i zajmowania stanowisk kierowniczych w podmiotach leczniczych. Dlatego też odstąpienie od którejkolwiek z części musi być zarezerwowane jedynie dla wyjątkowych okoliczności, wskazanych w ustawie o zawodach lekarza i lekarza dentysty - czytamy w liście opublikowanym na stronie Ministerstwa Zdrowia.
Miejsca
Opinie wybrane
-
2021-03-23 13:59
Jak można "wziąć" zwolnienie? (3)
Nie dyskutuje,czy protest jest słuszny czy nie. Zwolnienia się nie "bierze "tylko się dostaje, jak się jest chorym/./niezdolnym do pracy. Skoro można je "wziąć" to znaczy,że może byc sfałszowane/nienależne. Tak samo jest z urlopem. Wziąć można tylko dni na żądanie, inne formy zatwierdza przełożony, może też nie zatwierdzić.
- 125 6
-
2021-03-24 09:22
Niewolnictwo po polsku (2)
Brzmi jak typowo polskie podejście. Musisz mieć szefa i się go słuchać. Czemu my polacy to kochamy? Szef ma dać nam prace, bezpieczne miejsce do pracy, przestrzegać prawa a na końcu nam za to zapłacić. Mało kto pracuje dla przyjemności, pracujemy dla pieniędzy. W życiu pracowałem w wielu miejscach pracy, dopiero firmy skandynawskie otworzyły mi oczy jak można pracować i wstawać rano do pracy z uśmiechem na twarzy.
- 4 4
-
2021-03-24 17:46
Firmy skandynawskie sa the best, potwierdzam :)
- 0 0
-
2021-03-24 12:42
To normalne podejście w Polsce wynikające z prawa pracy
więc masz rację,że typowo polskie. Wynika z tego,że w standardowej firmie nie przychodzisz do pracy,żeby sobie popracować tylko wytworzyć coś, co jest celem firmy - we współdziałaniu z innymi-dlatego nie ma pełnej dowolności.
Tez pracowałem w skandynawskiej firmie i to jest trochę sprawa kulturowa, w edukacji też mają zupełnie inne podejście i tam sie to sprawdza. Nie wiem czy (albo kiedy) się zmieni nam mentalność w kierunku Skandynawów,żeby tamte modele były u nas powszechne.- 2 0
-
2021-03-24 09:44
Przy tak działającej służbie zdrowia jak teraz, nikt nawet nie zauważy tego śmiesznego strajku.
Co do poważnego traktowania, trzeba samemu być poważnym. Dla mnie dno i wodorosty.- 13 2
-
2021-03-24 09:32
Popieram (4)
Myślę, że to jest najlepszy moment na strajk. Jak skończy się fala to nikt ich nie będzie słuchał. W tym momencie wzięli zakładników i tak to trzeba rozgrywać! "Kto umrze, ten umrze", jak to mówił klasyk.
- 3 14
-
2021-03-25 07:58
Wiem
Połącz się z Lempart i spaceruj w protestach
- 1 1
-
2021-03-24 09:35
(2)
możesz przypomnieć kto tak powiedział? Czy tylko powtarzasz fake newsy?
- 0 0
-
2021-03-25 08:33
Nasz pan Premier tak powiedział (1)
Zdanie wyrwane z kontekstu, ale świetnie odzwierciedla aktualną sytuację. Gdzie rozmawiają z episkopatem i z nimi trwają negocjacje, a nie z lekarzami.
- 1 2
-
2021-03-25 18:54
wyrwane z kontekstu to manipulacja
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.