• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Strach przed zadławieniem się dziecka. "Przestrzegamy zwłaszcza przed orzeszkami"

Piotr Kallalas
15 sierpnia 2023, godz. 12:00 
Opinie (17)
- Dzieci, które poznają świat, poznają go na pewnym etapie przez jamę ustną. Do tego mamy do czynienia z osobą, która nie ma rozwiniętego do końca układu ruchowego. Kiedy dzieci się przewracają i mają jednocześnie coś w buzi, wzrasta ryzyko zadławienia - podkreśla dr Wojciech Brzoznowski. - Dzieci, które poznają świat, poznają go na pewnym etapie przez jamę ustną. Do tego mamy do czynienia z osobą, która nie ma rozwiniętego do końca układu ruchowego. Kiedy dzieci się przewracają i mają jednocześnie coś w buzi, wzrasta ryzyko zadławienia - podkreśla dr Wojciech Brzoznowski.

Orzeszki, winogrona, klocki czy fragmenty zabawek - to rzeczy, które nie powinny być w zasięgu ręki niemowląt, ale także starszych dzieci, które mają zwyczaj "brania wszystkiego do buzi". To jest jasne, natomiast nie każdy rodzic wie, że zadławienie, zwłaszcza mniejszymi elementami, nie musi oznaczać walki o oddech, a będzie manifestować się przewlekłym kaszlem czy świszczącym oddechem, którego również nie można bagatelizować. Jak postępować w takich sytuacjach?



Czy Twoje dziecko zadławiło się jedzeniem lub zabawką?

Strach przed zadławieniem dziecka to chyba jeden z największych lęków, jakie odczuwają świeżo upieczeni rodzice, zwłaszcza w pierwszych latach życia. Ci bardziej doświadczeni opiekunowie wiedzą, że jest to moment, chwila odwrócenia wzroku, kiedy dziecko sięga po winogrono, które akurat wturlało się pod krzesło, albo wpycha sobie klocka lego do buzi.

- Mówimy o pacjentach najczęściej w wieku od 6. miesiąca życia do 2-3. roku życia. Najczęściej ciałem obcym staje się pokarm. Przestrzegamy zwłaszcza przed orzeszkami, które nie tylko zalegają w drzewie oskrzelowym, ale również wywołują chemiczne zapalenie płuc i sieją spustoszenie w organizmie - mówi dr Wojciech Brzoznowski z Kliniki Otolaryngologii Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku.

Dzieci poznają świat przez jamę ustną



Oprócz orzeszków specjaliści wymieniają również obłe i okrągłe owoce takie, jak borówki czy winogrona. Niestety mali pacjenci trafiają do szpitala również ze względu na połknięcie fragmentów zabawek czy klocków.

- Dzieci, które poznają świat, poznają go na pewnym etapie przez jamę ustną. Do tego mamy do czynienia z osobą, która nie ma rozwiniętego do końca układu ruchowego. Kiedy się przewracają i mają jednocześnie coś w buzi, wzrasta ryzyko zadławienia - podkreśla dr Wojciech Brzoznowski.
Po zadławieniu ciało obce może utknąć na różnej wysokości układu oddechowego, co może też doprowadzić do odmiennych powikłań. Generalnie im wyżej, tym bardziej dramatyczny jest przebieg takiego zdarzenia, bowiem może dojść do całkowitego zatkania drogi oddechowej, co skutkuje błyskawiczną walką o oddech i sinieniem.


Jak postępować z zadławieniem?



Gdy mamy do czynienia z niemowlakiem, w pierwszej kolejności powinniśmy spróbować wyciągnąć wystające ciało obce. Gdy to nie da rezultatu, należy położyć dziecko na kolanie (głową w dół) i stosować uderzenia za łopatkami. Poniżej przedstawiamy wytyczne Ministerstwa Zdrowia.

Jeśli dziecko jest przytomne, ale nie kaszle lub kaszel nie przynosi rezultatu, należy:

  • wykonać 5 uderzeń w okolice międzyłopatkową, układając niemowlę głową w dół na przedramieniu,
  • chwycić kciukiem i palcem za żuchwę (nie za szyję).

Gdy uderzenie jest nieskuteczne należy:
  • odwrócić dziecko na plecy, głową skierowaną w dół na wolnym przedramieniu, obejmując dłonią jego potylicę,
  • następnie wykonać 5 uciśnięć w dolnej połowie mostka, 1 cm poniżej linii międzysutkowej.
  • do czasu usunięcia ciała obcego wykonywać 5 uderzeń w okolicę międzyłopatkową na przemian z 5 uciśnięciami klatki piersiowej.
  • Jeśli dziecko straciło przytomność, należy bezzwłocznie wezwać pogotowie 999 lub 112 oraz rozpocząć reanimację!

W przypadku starszych dzieci stosujemy nieco odmienną procedurę:
Gdy poszkodowany przestał kaszleć, ale jest przytomny, należy:
  • pochylić poszkodowanego do przodu,
  • 5 x energicznie uderzyć w okolicę międzyłopatkową.

Gdy uderzenie nie pomaga, zastosować tzw. chwyt Heimlicha (Uwaga!!! Nie stosować wobec kobiet w ciąży):
  • pochylić poszkodowanego,
  • objąć rękoma kładąc jedną część na nadbrzuszu (pod mostkiem),
  • drugą ręką objąć zaciśniętą pięść,
  • i energicznie pociągnąć do wnętrza i ku górze.
  • Jeśli powyższe działania nie przynoszą oczekiwanych rezultatów, należy bezzwłocznie wezwać pogotowie 999 lub 112.

Nowe badanie na okulistyce UCK. Pierwszy taki aparat w północnej Polsce Nowe badanie na okulistyce UCK. Pierwszy taki aparat w północnej Polsce

Czasami sytuacja nie jest oczywista



Jeśli ciało obce (zwykle mniejszych rozmiarów) opadnie niżej - w kierunku tchawicy i drzewa oskrzelowego oraz nie zamknie całkowicie drogi oddechowej, objawy mogą być mniej specyficzne - pojawi się duszność, świszczenie czy kaszel. Problem w tym, że rodzic może nie być świadkiem zadławienia ciałem obcym, dlatego ważna jest czujność i obserwacja oddechu. W przypadku wystąpienia niepokojącego kaszlu, powinniśmy skierować się do lekarza pierwszego kontaktu czy pediatry, którzy osłuchają dziecko.

- W diagnostyce różnicowej przewlekłego kaszlu zawsze należy mieć na uwadze, że mogło dojść do zaaspirowania ciała obcego. Ostre podgłośniowe zapalenie krtani ma charakter sezonowy, jednak jeśli zdarza się częściej i widzimy nawroty, trzeba rozważyć możliwość właśnie zaaspirowania ciała obcego - dodaje dr Wojciech Brzoznowski.
Na oddziale specjaliści najczęściej przeprowadzają bronchosokpię, która pozwala zdiagnozować ciało obce i jednocześnie je usunąć. Na oddziale UCK rejestruje się poniżej 10 takich pacjentów w skali roku. Lekarze wskazują, że istotne jest nie tylko pilnowanie dzieci podczas jedzenia, ale również usunięcie wszystkich newralgicznych posiłków czy klocków z pola zasięgu ręki dziecka.

Opinie (17)

Wszystkie opinie

  • (1)

    Zamiast mętnego opisu, jak ratować osoby dławiącej się dajcie trzy rysunki i więcej ludzi zrozumie co robić. Jeden rysunek może powiedzieć w kilka sekund więcej niż tysiąc słów. I nie trzeba umieć czytać.

    • 37 1

    • To jest napisane w celach seo, aby poprawić ranking Google a nie aby uczyć

      • 3 0

  • Dajcie filmik a nie jakieś opisy.

    • 20 0

  • Opinia wyróżniona

    winogrona na ćwiartki, borówki też lub rozciapciać (2)

    to wciąż mało popularna wiedza. wieku sytuacji da się uniknąć odpowiednio przygotowując jedzenie; krojąc na ćwiartki lub rozgniatając delikatnie w palcach (borówki). nie dawać lizaków, orzechów, czy słodyczy jak m&m's, czy draże.

    • 19 0

    • Najgorzej że w przedszkolach tego nie wiedzą

      • 2 1

    • Serio ktoś daje m&m's 1-2 latkom :|

      • 6 0

  • Dajcie film

    Film

    • 10 0

  • Opinia wyróżniona

    Widziałem reportaż o przedszkolaku który zadławił się winogronem w przedszkolu (4)

    Odratowali go ale niedotlenienie mózgu było na tyle poważne że do końca życia będzie "warzywem".

    • 7 0

    • Dokładnie - 3-letni Mikołaj

      Z Elbląga ..

      • 2 0

    • Trzyletnie dziecko powinno umieć jeść duże kawałki. (1)

      Zadławienia w tym wieku to efekt papek, tubek owocowych zamiast kawałka owocu czy warzywa.

      • 4 5

      • dorosły też powinien a mimo to i nam zdarzają się takie epizody

        tym bardziej dzieciom. To nie efekt papek tylko przypadku. Ile razy w życiu ugryzłaś się w język albo policzek? Niby oczywiste a jednak co jakiś czas się ugryziemy.

        • 3 0

    • tragedia

      Jednak rzadkość.

      • 0 0

  • Dobrze ze są takie arty ale niestety do meduz umysłowych co sa rodzicami i tak to nie dotrze nie zrozumieja za wielki wysiłek

    zrozumieją za wielki wysiłek umysłowy .
    Tak jak ostatnio taka chwaliła sie postem ze paliła w ciazy bo jej lekarz niby pozwolił a dziecko urodziło sie niby zdrowe.
    Wiec dla nich nawet to co oczywiste nie nie jest czym co wiedza wszyscy

    • 3 0

  • Opinia wyróżniona

    Przyszli rodzice powinni obowiązkowo, i to najlepiej kilka razy, przechodzić szkolenia z udzielania pierwszej pomocy. (2)

    Potem jak coś się dzieje i przychodzi do ratowania dzieciaka to wpadają w panikę, nie wiedzą, co robić i drą się w poszukiwaniu ratunku u obcych ludzi.

    • 8 4

    • wiedza jak udzielić pierwszej pomocy nie wpływa (1)

      na to czy ktoś wpada w panikę czy nie

      • 3 1

      • Mój mąż przechodził szkolenia, a jak coś się dzieje to wpada w panikę i nie potrafi dzieciom pomóc.

        • 2 0

  • Beznadziejny artykuł.

    Za moich czasów nie było internetu, a człowiek dawał sobie radę. Obecnie w czasach internetu uczą jak zawiązać sznurówki itp. Szok. Mam takie wrażenie, że internet robi z ludzi i**otów.

    • 2 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Warsztaty dla dorosłych. I wszystko jasne!

20 zł
wykład, warsztaty, spotkanie

II Ogólnopolska Konferencja Naukowa Prawa Medycznego: Nowoczesne technologie a prawo medyczne

konferencja

Warsztat muzykoterapeutyczny Opowieści wewnętrznego dziecka

100 zł
warsztaty, spotkanie

Najczęściej czytane