• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Salmonella częstym problemem w restauracjach? Jakie grożą kary?

Piotr Kallalas
14 czerwca 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (74)
W ubiegłym roku przeprowadzono 165 takich kontroli, które objęły zarówno restauracje, bary, jak i kawiarnie i lodziarnie. W ubiegłym roku przeprowadzono 165 takich kontroli, które objęły zarówno restauracje, bary, jak i kawiarnie i lodziarnie.

Ognisko salmonellozy, jakie wykryto w ubiegłym tygodniu w jednej z gdańskich restauracji, było pierwszym przypadkiem w tym roku w trójmiejskich obiektach gastronomicznych. Nie oznacza to jednak, że do takich incydentów w ogóle nie dochodzi. Jakie kary grożą restauracjom?



Czy spotkałe(a)ś się z problemami żołądkowymi po jedzeniu w restauracji?

Już samo słowo "salmonella" wywołuje zwykle u nas lęk i panikę. Oczywiście objawy (wysoka gorączka i nieżyt żołądka) są bardzo uciążliwe, ale w większości przypadków udaje się uniknąć hospitalizacji czy wdrożenia antybiotykoterapii. Warto jednak wiedzieć, z czym mamy do czynienia. Pałeczki salmonelli dostają się do naszego organizmu najczęściej podczas jedzenia zanieczyszczonej żywności: między innymi mięsa, jaj czy produktów zawierających mleko. Chodzi o produkty, które nie zostały poddane obróbce termicznej, ponieważ bakterie zabija temperatura powyżej 70 stopni Celsjusza.

- W przypadku salmonellozy obecnie najpowszechniejszym źródłem zakażeń są surowe jaja. Chodzi jednak nie tylko o spożywanie, np. dzieci często bawią się skorupkami czy opakowaniami, niektórzy nie zwracają uwagi na wymianę talerza przy przygotowaniu jajecznicy - wskazuje dr Sławomira Niedźwiecka, kierownik oddziału w Pomorskim Centrum Chorób Zakaźnych i Gruźlicy. I dodaje: - miesiące letnie stanowią zawsze sezon na pojawianie się takich ognisk.
Rzadziej do zakażenia dochodzi przez spożycie warzyw czy owoców, które np. były podlewane skażoną wodą czy zanieczyszczone odchodami.


Jest lepiej, niż było kiedyś



Specjaliści wskazują, że również człowiek może być bezobjawowym nosicielem i wydalać bakterie - kiedy taka osoba nie myje rąk i przenosi dalej patogen. Niemniej jednak obecny poziom zabezpieczeń (np. oświetlania jajek zarówno na poziomie produkcji, jak i w lokalu gastronomicznym) oraz wdrażane procedury sanitarne pozwoliły ograniczyć rozwój ognisk w punktach gastronomicznych.

- Sytuacja na pewno się poprawiła względem tego, co obserwowaliśmy jeszcze kilka lat temu. Przede wszystkim powszechna jest obróbka termiczna, naświetlanie jaj, przestrzeganie przepisów sanitarnych, a także wykonywanie badań przez pracowników - mówi specjalista chorób zakaźnych pracujący w Gdyni.
Ognisko salmonellozy. Narażonych może być 150 osób - restauracja z mandatem Ognisko salmonellozy. Narażonych może być 150 osób - restauracja z mandatem

W tym roku sanepid 56 razy przeprowadzał kontrole po interwencji



Służby sanitarne prowadzą zarówno planowe kontrole, kiedy zgodnie z ustalonym harmonogramem w obiektach gastronomicznych sprawdzane są kompleksowo wszystkie obszary wdrażania przepisów żywnościowych, jak i kontrole interwencyjne, kiedy pojawia się zgłoszenie. Konsumenci, u których pojawiły się objawy zatrucia (dolegliwości żołądkowo-jelitowe, bóle brzucha, biegunki, wymioty, nudności), najczęściej dzwonią do sanepidu, co skutkuje wszczęciem procedury.

- W 2022 r. w Trójmieście przeprowadzono 165 kontroli interwencyjnych w żywieniu otwartym (restauracje, bary, kawiarnie, lodziarnie). W bieżącym, 2023 r. państwowi powiatowi inspektorzy sanitarni w Gdańsku, w Sopocie i w Gdyni przeprowadzili łącznie 56 kontroli interwencyjnych - informuje Zbigniew Zawadzki, rzecznik prasowy Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej.

Częściej ogniska pojawiają się w domach



W przypadku kiedy chory trafi do placówki medycznej, ta również zgłasza sprawę do służb sanitarnych. Natomiast konsumenci dzwonią do sanepidu również w kwestii jakości żywności, niewłaściwych warunków sanitarnych panujących w restauracji, braku higieny, a nawet obecności szkodników czy nieprawidłowego oznakowania.

- W 2022 r. na terenie Gdańska, Gdyni i Sopotu rozpoznano łącznie 9 ognisk chorób przenoszonych drogą pokarmową (salmonelloza), w tym jedno w przedszkolu i jedno w restauracji, pozostałe to ogniska domowe. W roku bieżącym w Trójmieście stwierdzono 4 ogniska, w tym 3 ogniska domowe i 1 w gastronomii (aktualnie prowadzone dochodzenie epidemiologiczne) - wskazuje Zbigniew Zawadzki.
Czy lekarz POZ wyśle na badanie boreliozy? Czy lekarz POZ wyśle na badanie boreliozy?

Co grozi restauracji za zaniedbania?



W sytuacjach stwierdzenia zaniedbań służby sanitarne mogą wystawiać grzywny. W przypadku ogniska, jakie ostatnio wykryto w Gdańsku, sanepid nałożył dwie kary finansowe o łącznej wysokości 700 zł z powodu wykazania nieprawidłowości higieniczno-sanitarnych. Nieprawidłowości, które podlegają karze, określa ustawa, a na liście są między innymi: używanie produktów po upływie terminu przydatności, nieprzestrzeganie wymagań higienicznych czy brak identyfikacji dostawców lub odbiorców żywności. Jak wysokie mogą być grzywny?

- Stwierdzając naruszenie podlegające grzywnie, na podstawie art. 96 Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia, w postępowaniu mandatowym można nałożyć grzywnę w wysokości do 500 zł (a w szczególnym wypadku, o którym mowa w art. 9 § 1 Kodeksu wykroczeń - do 1 tys. zł) lub skierować wniosek o ukaranie do właściwego sądu, który może nałożyć grzywnę do 5 tys. zł - mówi rzecznik prasowy WSSE.
Decyzja o całkowitym zamknięciu lokalu jest podejmowana przy poważnych naruszeniach, które mogą skutkować bezpośrednim zagrożeniem życia lub zdrowia ludzi.

Miejsca

Opinie (74) 5 zablokowanych

  • Kara 700 zł za zatrucie, narażenie zdrowia konsumentów, to jawna kpina.

    • 8 0

  • Opinia wyróżniona

    Śmieszne kary

    Zagrożenie zdrowia powinno skutkować zamknięciem do czasu przeprowadzenia szczegółowej inspekcji ,podaniem nazwy restauracji i wysoka kara pieniężną.

    • 72 1

  • Lokal powinien być zamknięty (1)

    Ostatnie zdanie w/w artykułu: "przy naruszeniach które mogą skutkować zagrożeniem zdrowia ludzi". To właśnie miało miejsce.

    • 10 0

    • doświadczony sprzedawca bigosiku

      jak na jarmarku - bon podarunkowy , albo siatka różnorodności i jest ok - tak się załatwia sanepid + lewe pieczątki z kartofla w książeczce badań

      • 2 1

  • ogniska w domach nie-w-domach (2)

    ludzie biednieją
    i kupują jak najtańsze jedzenie
    z lady przeterminowanej
    "nie marnujemy", okazja

    też jestem sknera, muszę, w oszołomie kupuję z bidalady
    i nie raz w domu musiałem wywalić co kupiłem
    ostatnio mleko (zimne! w lodówce!) rozsadziło butelkę i zachlapało
    całą lodówę, a śmierdziało jak stary trup kota

    w końcu ktoś trafi nie na salmonellę, tylko na jad kiełbasiany
    i wykituje

    ech, czas mi do piachu, nie podoba mi się ten świat :-(

    • 4 1

    • droga wolna

      • 1 1

    • Mowisz, ze kupiles mleko, ktore ci rozsadzilo w lodowce? Mleko nie zwieksza objetosci jezeli sie przeterminuje. Teoretyzujac, gdyby nawet zwiekszalo objetosc, to rozszczelniloby ci miejsce, w ktorym otwiera sie to mleko, ale nie wybuchowo. Ladnie piszesz, tylko co w tym jest prawdziwe.

      • 0 0

  • Kontrole (2)

    Proszę skontrolować żywność, którą dostarcza Ergo Arena dla uchodźców z Ukrainy zamieszkujących Dom Studencki nr 6 przy ul. Bitwy pod Płowcami !!
    Wymioty po obiadku to codzienna przyjemność mieszkańców!!

    • 3 2

    • No i co z tego? (1)

      Wszystko mają bezkosztowo, lekarza też.

      • 0 1

      • byle co jesz i byle co piszesz ,kończ z kaszanką ,bo wstyd pseudo patrioto z Konfy

        • 0 0

  • Chciałem spożyć CHLEB i WINO, ale teraz to się dwa razy zastanowię.

    • 7 1

  • Tak z ciekawości...

    Jak jest z lodziarnia mi? Ktoś wie czy są pod kontrolą czy ....

    • 0 0

  • Skuteczny PR działa cuda

    Zastanawia mnie, jak skuteczny jest PR restauracji, że w żadnych oficjalnych artykułach nie podaje się jej nazwy.
    Nie mówiąc o długich kolejkach, które ustawiają się do lokalu cały czas.
    A wystarczy ustawić "najświeższe" opinie na google maps i wszystko jasne.

    • 2 0

  • Czy to jakiś żart kara 700 zł? Obecnie rachunek w restauracji to minimum 100zł

    za osobę na wejściu, a wiec powinno być minimum 150 x 100zł czyli 15000 zł. W przeciwnym wypadku właściciela nawet nie zaswędzi taka kara a co dopiero zaboli. Mam nadzieję, że przynajmniej klienci im dołożą większą karę omijając ten lokal szerokim łukiem.

    • 5 0

  • choroby roznoszą też księża ,bo z niemytych rąk podają wiernym opłatek ,robią to w kościołach , przychodząc do domów (3)

    ludzi starszych, oraz w szpitalach dotykając klamki szpitalne ,a potem choroby roznosząc i tak cierpiącym ludziom .

    • 7 0

    • (1)

      Ksieza roznoszacy salmonelle, tego jeszcze niebylo heh

      • 0 1

      • czytaj komentowaną treść dokładnie ,a jak nie łykasz, poproś o wytłumaczenie mądrzejszego

        • 0 0

    • To jeszcze mało

      W autobusie mogło jechać więcej osób niż wpuszczano do wielkiego kościoła. Tak dbano o wiernych.

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Szkoła Szczepień

spotkanie

Ratuję, bo kocham i potrzebuję

warsztaty

Bezpłatne badania USG piersi

badania

Najczęściej czytane