Latem przechodzi ochota na ciężkie desery. To świetny czas, żeby sięgnąć po naturalne, leśne słodycze. Sierpień oznacza przede wszystkim wysyp jagód, ale chodząc po lesie, warto uważnie patrzyć pod nogi, żeby nie ominąć krzaczków czerwonych, aromatycznych poziomek.
Jagodę można nazwać tradycyjnym owocem Borów Tucholskich. W sierpniu kociewskie domy pachniały jagodowym drożdżowym plackiem, a kaszubskie śniadania smakowały kaszą manną z jagodami. Popularne były purcle - tradycyjne pączki, podawane także z dodatkiem czarnych borówek. Z jagód robiono też słodką zalewę - podgrzewano je, aż puszczały sok, całość zaprawiano cukrem. Taki rodzaj konfitury o konsystencji gęstego syropu służył jako dodatek do deserów i zup.
Popularne były również jagodowe alkohole: jednym z tradycyjnych, kociewskich napojów jest Jagodzica, którą robiło się ze spirytusu, jagód i miodu. Nalewkę pito na ważnych rodzinnych uroczystościach: zaręczynach czy weselach.
Do lasu na jagody wybrać się warto, i to nie tylko ze względu na ich walory smakowe. Są bardzo zdrowe, od lat używano ich jako lek na trawienne dolegliwości.
-
Najcenniejsze związki zawarte w jagodach to naturalne barwniki, a zarazem silne przeciwutleniacze, tzw. antocyjany - dodaje
Weronika Górska, dietetyczka z poradni Smak Zdrowia. -
Działają one przeciwzapalnie, antynowotworowo, uszczelniają naczynia krwionośne, wspomagają mikrokrążenie w gałce ocznej, są składnikiem leków poprawiających ostrość widzenia.Brodząc w krzaczkach jagód, warto zrobić przerwę i udać się na krótki spacer w poszukiwaniu poziomek. Te wyjątkowe leśne owoce to obecnie rarytas. Mimo, iż tradycja jedzenia poziomek zanikła pod wpływem truskawkowej ekspansji, to poziomki były przecież jej prekursorami. Wystarczy zerknąć w karty historii: zanim Helena Gruchałowa, Kaszubka, mieszkanka wsi Długi Kierz, zasadziła w swoim ogródku pierwszy krzaczek truskawki, który trafił na tamtejsze tereny z Niemiec, zajmowała się uprawą leśnych bylin - poziomek.
Poziomki to tradycyjny składnik drożdżowych wypieków i placków. Popularnym, prostym sposobem ich spożywania był deser przekładany warstwami cukru i śmietany. Z poziomek robiono też aromatyczną nalewkę.
Tym smacznym, leśnym bylinom nie brakuje też walorów zdrowotnych: od lat wierzono, że poziomki przyspieszają gojenie ran i wypłukują z organizmu toksyny.
-
Poziomki (tak jak maliny, jagody) można z powodzeniem jeść, aby złagodzić objawy infekcji i przeziębienia, ponieważ zawierają kwas salicylowy, znany z przeciwbólowego, przeciwzapalnego działania - tłumaczy Weronika Górska.-
Będąc w lesie, warto zebrać też liście z poziomkowych krzaczków. Napar z nich stosuje się pomocniczo w kuracjach odtruwających, wzmacniających wątrobę.Tradycyjne, zdrowe, a przy tym pyszne - warto latem wprowadzić poziomki i jagody do swojej diety. Z pewnością ułatwią to przepisy, które specjalnie dla nas przygotował
Przemysław Formela, szef kuchni restauracji Kozi Gród.
Mus z białej czekolady i poziomek (4 porcje)
Przepis autorski Przemysława Formeli100 g białej czekolady
200 ml śmietanki kremówki 30 proc.
50 g serka mascarpone
5 g żelatyny
100 g poziomek
30 g cukru
Umyte i osuszone poziomki przesmażamy wraz cukrem na patelni. Tak powstały przecier pozostawiamy do ostudzenia. Śmietankę ubijamy, ale nie na sztywno (może być lekko płynna), czekoladę łamiemy na małe kawałki i roztapiamy na parze, cały czas mieszając i pilnując, aby jej nie przegrzać. Możemy ją też roztopić w kuchence mikrofalowej, ustawiając czas wstępnie na 30 s i w razie potrzeby wydłużając go do momentu, aż czekolada będzie płynna. Do roztopionej czekolady dodajemy mascarpone i 1/2 ubitej śmietanki, mieszając do czasu, aż uzyskamy prawie jednolitą masę, następnie dodajemy pozostałą część śmietany i mieszamy. Rozpuszczoną i zagotowaną w niewielkiej ilości wody żelatynę mieszamy z musem poziomkowym i całość dodajemy do wcześniej przygotowanej masy z czekolady i śmietanki. Masę przekładamy do miseczek i pozostawiamy w lodówce na godzinę, podajemy dekorując całymi poziomkami.
Suflet z kaszy manny i jagód (4 porcje)
Przepis autorski Przemysława Formeli1 łyżka kaszy manny
½ szklanki mleka
3 jajka
3 łyżki mąki tortowej
2 łyżki cukru pudru
1 łyżeczka masła
½ szklanki jagód
Do zagotowanego mleka wsypujemy kaszę, doprowadzamy do wrzenia i odstawiamy do ostudzenia. Oddzielamy żółtka od białek, białka ubijamy na sztywno z cukrem pudrem, dodając ostudzoną kaszę mieszamy, aż otrzymamy jednolitą masę, następnie dodajemy żółtka i przesianą mąkę tortową, delikatnie mieszając. Na sam koniec do masy wsypujemy jagody i delikatnie mieszamy. Przekładamy do wysmarowanych masłem żaroodpornych pojemników, pieczemy w piekarniku przez dziesięć minut w temperaturze 200 stopni. Podajemy na gorąco, zaraz po wyjęciu z piekarnika.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy
