- 1 Wysyp groźnych kleszczy przez zmiany klimatyczne. To będzie rekordowy rok na Pomorzu? (159 opinii)
- 2 Kończy się Program Profilaktyka 40 Plus. Mało kto skorzystał (129 opinii)
- 3 Tabletka "dzień po" - tylko 4 apteki na Pomorzu (226 opinii)
- 4 Od lipca karetka będzie stacjonować w Osowej i Ujeścisku. Sezonowo w Sobieszewie (37 opinii)
- 5 Imprezy rodzinne, za które trzeba płacić (90 opinii)
- 6 Nowa szefowa sanepidu na Pomorzu (41 opinii)
Prokuratura przesłuchała pijaną lekarkę z Gdańska
Lekarz pediatra z Gdańska, która we wtorek pod wpływem alkoholu przyjęła małego pacjenta, została przesłuchana przez prokuraturę w charakterze świadka. Jeszcze nie zapadła decyzja, czy usłyszy zarzuty w tej sprawie.
Podczas przesłuchania 46-letnia lekarka przyznała, że we wtorek wieczorem, po godz. 18, przyjęła wizytę rodziców z kilkumiesięcznym dzieckiem. Potwierdziła, że przed samą wizytą piła alkohol.
Przypomnijmy, że zgodnie z informacjami policji, w momencie zatrzymania kobieta miała 2,4 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Czytaj także: Pijana lekarka przyjęła małego pacjenta
Mimo to kobieta może nie usłyszeć zarzutu narażenia pacjenta na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
- W tej chwili nie ma podstaw do postawienia zarzutów, bo nie każde zachowanie negatywne jest złamaniem prawa - mówi Jolanta Janikowska-Matusiak z Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz. - Badamy obecnie sprawę pod kątem tego, czy pacjent został narażony na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Brak choć jednego elementu powoduje, że nie możemy tu mówić o przestępstwie.
Sprawę bada też Okręgowa Izba Lekarska w Gdańsku.
- Zbieramy dane i gromadzimy fakty na temat tej sytuacji - mówi prezes OIL w Gdańsku Roman Budziński. - Każde zdarzenie związane z nadużywaniem alkoholu przez lekarzy starannie badamy i monitorujemy. Jeżeli okaże się, że w tym wypadku doszło do złamania prawa i etyki lekarskiej sprawę przejmie sąd lekarski.
O zatrzymaniu pijanej lekarki poinformowali nas rodzice dziecka, którzy przyszli do niej z domową wizytą.
- Badanie miało miejsce w jej domu, bo tam pani doktor prowadzi prywatną praktykę. Wpuściła nas, po czym kazała rozebrać dziecko - opowiadał nam pan Marcin, tata małego Antoniego. - Następnie przystąpiła do badania, ale zachowywała się bardzo dziwnie. Spytałem wprost, czy jest pod wpływem alkoholu lub środków odurzających. Odpowiedziała, że "to nie tak". Ubraliśmy synka i wyszliśmy z gabinetu, choć lekarka robiła nam problemy: kazała coś podpisać, nie chciała oddać książeczki zdrowia. Na koniec podsumowała wizytę mówiąc, że to my nie potrafimy jej udzielić informacji o dziecku i że informowanie kogoś o sytuacji nie jest w naszym interesie.
Ostateczna decyzja w sprawie pediatry zostanie podjęta w piątek, około godz. 13. Prokuratura ma zdecydować, czy postępowanie zostanie wszczęte, czy sprawa zostanie umorzona.
Opinie (103) 4 zablokowane
-
2014-05-23 12:56
(1)
Wielokrotnie korzystałam z usług Pani dr, przyjeżdżała do domu, byłam z dzieckiem w prywtanynym gabinecie jak i w mieszkaniu.Te ostatnie były raczej wizytami wymuszonymi przeze mnie,spanikowaną matkę- późnym wieczorem w podbramkowj sytuacji, dzień przed Wielkanocą itp. Nigdy nie odmówiła pomocy i za to bardzo ją szanuję. Wizyt było bardzo dużo i każda na najwyższym poziomie. Leczenie farmakologiczne ograniczone do minimum, a efekt taki, że pięciolatek praktycznie od roku nie choruje. Nie pochwalam tego co się stało i czekam na rozwiązanie tej sytuacji.
Cała ta sprawa śmierdzi na kilometr. Jak łatwo upodlic człowieka w dzsiejszych czasach...Pozycja, kasa...Na to trzeba pracowac latami, głową.- 9 5
-
2014-05-23 13:48
skoro taka ta pani doktor szlachetna, tym lepiej , że problem wyszedł na jaw
bo problem był, oby umiała nad tym pracować
- 4 1
-
2014-05-23 14:43
pani doktor (2)
a mi sie mocno wydaje że ktoś jest chętny na psade po pani doktor ,komus nie pasowało ze długo jest ordynatorem,ma pacjentow prywatnych,pewnie inne dobra tez kuły w oczy i ktos podłożył prosiaka
czesto leczyłam u pani doktor 3 swoich dzieci i zawsze wszystko było o.k
miło ,profesjonalnie
trzymam kciuki za pozytywne zakonczenie tej sprawy- 5 4
-
2014-05-23 17:28
ja znam także z innej strony p. doktor,
owszem, nie podważam, ze jest dobrym lekarzem,
ale terapię czas zacząć- 2 0
-
2014-05-23 22:32
Ty naiwniaku
nie bron pijaczki, przejrzyj na oczy
- 2 0
-
2014-05-23 22:29
Teraz Polska
pijani kierowcy, teraz pijani lekarze. Kto nastepny?
Pijany lekarz- pewnie z Polski- 1 0
-
2014-05-24 23:52
Panią lek. med. zassało, nie wiem czy jest dr.
Klasyczne zassanie studenckie. Pompa zassała, nie stawiła się w robocie żeby dalej łoić ale zapomniała, że miała poumawianych pacjentów i naszli ją na bombie. Prosta sprawa.
- 1 0
-
2014-05-25 11:46
jeżeli to podarujecie to nikt się już nie będzie bał prawa..
czy pamiętamy jak było w PRL-u? jak ludzie bali się łamać prawo?
nie wolno tego podarować ...bo dzisiaj to się podaruje a jutro przez taką stanie się tragedia ! wśród lekarzy jest ogromna patologia i pijaństwo..
wystarczy z nimi popracować na dyżurach..- 1 0
-
2014-05-25 11:48
nie chciałabym aby pijana lekarka badała moje dziecko
czy za pieniądze czy w ramach funduszu ..gdzie jest etyka? przysięga ?
- 3 0
-
2014-05-25 11:49
pijany lekarz? a my pijaną położną rozliczamy ha ha
- 2 0
-
2014-05-25 17:35
Polska paranoja
Co tu badać? Była nawalona jak wór wykonując swoje obowiązki, mogła nawet wypuścić dziecko z rąk, wtedy dopiero może byłby wyrok w zawieszeniu może za nieumyślne spowodowanie śmierci? Totalna abstrakcja w państwie polskim, przestępcy jawnie śmiejący się w twarz chodzący na wolności... Powinna stracić prawo do wykonywania zawodu i zapitalać w szpitalu, gdzie była ordynatorem przez kilka lat na miotle za suchy chleb i wodę! A może skoro wizyta domowa, to może być lekarz pijany, jak to jest?
- 2 2
-
2014-05-25 17:47
pijana kobieta to nie piękna kobieta !
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.