- 1 Mikroplastik w pokarmie dla niemowląt (41 opinii)
- 2 Rodzic po usłyszeniu diagnozy jest w rozsypce. Wsparciem onkosegregator (5 opinii)
- 3 Apteka wróci do gdyńskiej dzielnicy (76 opinii)
- 4 Co Polacy jedzą na śniadanie? (97 opinii)
- 5 Nowy rektor GUMed wybrany (99 opinii)
- 6 Na Pomorzu brakuje łóżek internistycznych (57 opinii)
Potrzebna krew kilku grup. Zgłasza się mniej dawców
Maleją zapasy banku krwi i jej składników w Gdańsku - niestety w porównaniu do ubiegłego roku zgłasza się nawet kilkaset dawców mniej. Szczególnie teraz, kiedy do szpitali wróciły planowe zabiegi, a lato jest czasem, gdy na drogach częściej dochodzi do wypadków, zapasy krwi są niezbędne.
- Od osób z grupą krwi AB RhD+ pobieramy już tylko osocze, bo można je podać właściwie wszystkim pacjentom. Jeśli chodzi o tę grupę, to ma ją tylko 5 proc. populacji, dodatkowo te osoby w razie potrzeby przetoczenia krwi mogą otrzymać czerwone krwinki innej grupy krwi. Można powiedzieć, że to pacjent uniwersalny. Natomiast w najtrudniejszej sytuacji są osoby z grupą 0 RhD-, które w leczeniu czerwonymi krwinkami mogą przyjąć tylko tę samą grupę - mówi lek. Anna Jaźwińska-Curyłło, specjalista transfuzjologii klinicznej, zastępca dyrektora RCKiK w Gdańsku ds. medycznych.
Jak dodaje, w porównaniu do ubiegłego roku w okresie od połowy czerwca do połowy lipca w tym roku było aż o 300 donacji mniej.
- W ubiegłym roku mieliśmy w lipcu zapas krwi większy o ok. 250 jednostek krwi niż obecnie. Niestety widać, że oprócz poniedziałków i czwartków, kiedy dawców jest sporo, właściwie nie zgłasza się tylu dawców, abyśmy mogli zrobić większe zapasy krwi - przyznaje lek. Anna Jaźwińska-Curyłło. - Dodatkowo na redukcję zapasów wpłynął fakt wznowienia przyjęć i operacji planowych - część oddziałów ponownie została przekształcona w placówki interwencyjne. Sytuacja nie zmieniła się w przypadku pacjentów onkologicznych i hematologicznych, którzy cały czas byli przyjmowani i leczeni, natomiast przybywa pacjentów planowych, co zwiększa zapotrzebowanie na krew. Notujemy znacznie większą liczbę wydań krwi i jej składników do szpitali - placówki operują praktycznie od rana do wieczora - wyjaśnia.
Jak mówi, jeśli w ocenie operatora zabieg wymaga zabezpieczenia krwi na wypadek krwawienia, to bez zapasu w Banku Krwi operacja się nie odbędzie.
- Oczywiście jako centra krwi możemy się wspierać, ale wiadomo, że lepiej mieć większy zapas niż transportować krew z innych ośrodków - dodaje.
Czytaj też: Oddają krew, by ratować życie. Co dostają w zamian?
Jednorazowe oddanie krwi może uratować nawet trzy osoby
Krew do ratowania życia bardzo często jest niezbędna, dlatego regularnie natykamy się na apele o pomoc. Jak przekonują eksperci, krew do przetoczeń potrzebna jest zawsze. Chorzy przewlekle, którzy jej potrzebują, wciąż są przyjmowani do szpitali, osoby z wypadków również.
Średnio 1 na 10 osób leczonych w szpitalu potrzebuje krwi. Przy operacjach serca zużywa się ok. 6 jednostek krwi. Podczas operacji z udziałem ofiar wypadków komunikacyjnych konieczne jest ok. 10 jednostek krwi, natomiast przy przeszczepieniu wątroby - ok. 20 jednostek krwi.
Szacuje się, że jednorazowe oddanie krwi może uratować nawet trzy osoby.
Czytaj też: Szczepienia przeciw COVID-19 w aptekach. Gdzie w Trójmieście?
Jak oddać krew?
Żeby zarejestrować się jako dawca, należy spełnić kilka warunków. Przede wszystkim trzeba być zdrowym i mieć ukończone 18 lat, ale nie więcej niż 60. Istotna jest również waga - nie mniej niż 50 kg. Chętni powinni zgłosić się do punktu z aktualnym dokumentem tożsamości. Po przejściu odpowiedniej procedury związanej z pandemią koronawirusa otrzymają kwestionariusz, który należy rzetelnie wypełnić.
Następnie zostanie pobrana próbka krwi, aby sprawdzić poziom hemoglobiny. Ci, którzy wcześniej krwi nie oddawali i nie wiedzą na przykład, jaką mają grupę, nie muszą się martwić. Badanie wstępne to wykaże.
Jednorazowo oddaje się 450 ml, a czas samego zabiegu to ok. 10 minut. Proces ten można powtórzyć po ośmiu tygodniach. Jednak - w przypadku mężczyzn - nie częściej niż sześć razy w roku. Kobiety krew mogą oddać maksymalnie cztery razy w ciągu roku. Na całą procedurę warto w związku z dodatkowymi procedurami zarezerwować więcej niż godzinę. Osoby pracujące czy uczące się mogą otrzymać zaświadczenie usprawiedliwiające nieobecność w danym dniu.
Miejsca
Opinie (146) 1 zablokowana
-
2021-07-23 05:13
Takie pytanie od czapy - jak oddam swoja krew "zaszczepienca" i trafi do antyszczepionkowca... to bede odpowiadal za jego
- 1 0
-
2021-07-23 07:54
Wzpitale i histeria koronawirusowa skutecznie odstrasza ludzi.
- 1 1
-
2021-07-23 08:23
Zastanawia mnie jak to możliwe że jednostka służby zdrowia
rozdaje wyrób czekoladopodobny z tłuszczem palmowym i całą tablicą mendelejewa. Kuriozum.
- 5 0
-
2021-07-23 13:22
0 RH+
Oddam telefonicznie, obowiązkowo po wcześniejszej teleporadzie.
- 0 1
-
2021-07-23 16:10
Dla prowadzącego JDG wolnego brak, to jawna dyskryminacja. (2)
Czy taki człowiek różni się od takiego co pracuje na etacie.
- 0 0
-
2021-07-23 19:01
Ja sam sobie wolne daję
Skoro jestem swoim pracodawcą, to daję sobie wolne. Albo idę we wtorek po 15.
- 0 0
-
2021-07-23 23:17
Na umowie o pracę
Też służba krwi, ZUS itd. nie biorą tego na siebie. Łaskawe 2 dni dali... jako całkowity koszt pracodawcy.
- 0 0
-
2021-07-24 06:02
Zbyt duże ograniczenia
Zasadniczy problem to nie brak chętnych do oddawania krwi lecz wadliwe procedury. Nie mogę już oddawać krwi tylko dlatego że żona ma HBS+ niereaktywny, nie zarażający. Ja zawsze miałem i mam ujemny. Poza tym tanio można to sprawdzić przy każdorazowo i tak sprawdzanej próbce krwi przed oddaniem. No ale nie, lepiej zdyskwalifikować zdrowego człowieka aby nie mógł oddać krwi...
- 0 0
-
2021-07-24 06:13
Brakuje odpowiedzi nie mogę oddać krwi ze względów proceduralnych. Ja jestem zdrowy ale żona ma HBS+ (kilkanaście lub więcej % populacji) i napisałem o tym w ankiecie.
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.