• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pomysły na zdrowie w "Polskim Ładzie". Pomorscy eksperci komentują

Piotr Kallalas
28 maja 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 
Dziś polskie wydatki publiczne na opiekę medyczną w relacji do PKB wynoszą mniej więcej 4,3-4,5 proc., natomiast w przypadku nakładów publicznych i prywatnych mówimy o poziomie rzędu 6,3 proc. Dziś polskie wydatki publiczne na opiekę medyczną w relacji do PKB wynoszą mniej więcej 4,3-4,5 proc., natomiast w przypadku nakładów publicznych i prywatnych mówimy o poziomie rzędu 6,3 proc.

Wzrost nakładów na zdrowie do 7 proc. PKB w skali najbliższych sześciu lat, program profilaktyki "40 plus" i zniesienie limitów u specjalistów - to główne założenia przedstawionego przez obóz rządzący planu reform w dziedzinie zdrowia. Jak "Polski Ład" został przyjęty przez specjalistów opieki medycznej na Pomorzu?



Jak oceniasz założenia "Polskiego ładu" w obszarze służby zdrowia?

- Chcemy dać pacjentowi jakość i bezpieczeństwo i mają to być dwa kluczowe hasła, przyświecające reformie opieki zdrowotnej. Za finansowaniem na poziomie 200 mld zł musi iść jakość, którą będzie odczuwał każdy pacjent korzystający z publicznego systemu opieki zdrowotnej - zapowiedział minister zdrowia Adam Niedzielski.
Podniesienie finansowania sektora opieki medycznej ma stanowić trzon, który pozwoli na dalszą realizację działań w konkretnych obszarach. Dziś polskie wydatki publiczne na opiekę medyczną w relacji do PKB wynoszą ok. 4,3-4,5 proc., natomiast w przypadku nakładów publicznych i prywatnych mówimy o poziomie rzędu 6,3 proc. W obu wyliczeniach nasz kraj plasuje się w ogonie krajów Unii Europejskiej, dlatego podniesienie finansowania wydaje się po prostu konieczne. Inną kwestią jest natomiast fakt, że za sześć lat będziemy prawdopodobnie na zupełnie innym biegunie potrzeb.

- W ciągu sześciu lat finansowanie zdrowia ma osiągnąć 7 proc. - Warto zauważyć, że już w roku 2007 ówczesny premier Jarosław Kaczyński obiecywał wzrost nakładów do 6 proc. w ciągu czterech lat. W kolejnych latach powtórzono to w porozumieniu zawartym z protestującymi rezydentami. Minęło już 14 lat, a do zapowiadanych 6 proc. wciąż jest daleko, ale sięgamy wyżej - 7 proc. w ciągu sześciu lat - mówi Jan Tumasz, przewodniczący Pomorskiego Związku Pracodawców Ochrony Zdrowia.

Pieniądze są ważne, ale kluczowa jest jakość świadczeń



Minister Adam Niedzielski podkreślał wielokrotnie, że pieniądze stanowią pewną podstawę, jednak najważniejsza będzie realizacja projektów mających na uwadze dobro pacjenta.

- Dokonamy restrukturyzacji szpitalnictwa, które polega na dostosowaniu sieci szpitali do lokalnych potrzeb pacjentów. Będziemy budować centra zabiegowe i koncentrować je w wybranych jednostkach ze świetną infrastrukturą i zespołem. Chcemy, aby na poziomie powiatu była dostępna służba zdrowia - podmiot leczniczy zapewniający podstawowe leczenie - diagnostykę i leczenie ambulatoryjne - zapowiada minister Adam Niedzielski.
Ponadto rząd zapowiada stworzenie Agencji Rozwoju Szpitali, która będzie monitorować pracę podmiotów medycznych i wprowadzać nowe programy modernizacyjne. To wszystko ma ostatecznie podnieść - odmienianą przez wszystkie przypadki - jakość świadczeń.

- Projektem flagowym jest między innymi ustawa o jakości w ochronie zdrowia, która podkreśla jakość leczenia. Nie chodzi tylko o jakość kliniczną mierzoną we wszystkich jednostkach, ale chodzi także o relacje z pacjentem - pacjent ma prawo być poinformowany i traktowany z szacunkiem. Wreszcie pacjent ma prawo znać kolejne kroki swojego leczenia - mówił minister Niedzielski.
W tym punkcie dużą nadzieję pokładają zwłaszcza samorządy, które od lat apelują o większą weryfikację poziomu opieki nad pacjentami.

- Samorząd Województwa Pomorskiego prowadzi, praktycznie jako jedyny region w kraju, program poprawy jakości w podmiotach leczniczych. Skuteczny program na tym polu wymaga samokrytycyzmu, jednak warto przypomnieć, że to pomorskie podmioty lecznicze były i są liderami w uzyskaniu akredytacji CMJ w skali kraju. Jeśli rozwiązania szczegółowe będą tu odpowiednio opracowane, mogą wydatnie wesprzeć nasz lokalny wysiłek - podkreśla Tadeusz Jędrzejczyk, dyrektor Departamentu Zdrowia Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego.
Powstanie również specjalny Fundusz Modernizacji Szpitali i Fundusz Medyczny, który z kolei ma kierować finansowanie w stronę samorządów odpowiedzialnych za część placówek medycznych. "Taki mechanizm pozwoli na sprawne przeprowadzanie remontów i dostosowywanie infrastruktury w przychodniach lekarzy rodzinnych i poradniach specjalistycznych". Takie podejście rodzi jednak inne ryzyko.

- Szpitalocentryczny model opieki jest odmienny od modelu preferowanego przez politykę Unii Europejskiej, opartego na wzmacnianiu roli podstawowej opieki zdrowotnej oraz deinstytucjonalizacji opieki medycznej, czyli jej prowadzenie u pacjentów tego wymagających w warunkach domowych, w integracji z opieką społeczną - komentuje Andrzej Zapaśnik, prezes Przychodni BaltiMed w Gdańsku.
-  Warto podkreślić, że obecnie "Polski Ład" jest dokumentem programowym, ogłoszonym na poziomie politycznym. W związku z powyższym trudno się do tego odnieść w sposób merytoryczny i będzie to możliwe dopiero na etapie opublikowania bardziej szczegółowych założeń do ustaw - mówi Tadeusz Jędrzejczyk. -  Warto podkreślić, że obecnie "Polski Ład" jest dokumentem programowym, ogłoszonym na poziomie politycznym. W związku z powyższym trudno się do tego odnieść w sposób merytoryczny i będzie to możliwe dopiero na etapie opublikowania bardziej szczegółowych założeń do ustaw - mówi Tadeusz Jędrzejczyk.

Profilaktyka w oparciu o medycynę pracy



Rząd chce stawiać również na szeroki program profilaktyki dla osób, które ukończyły 40. rok życia. Nowością będzie wykorzystanie w projekcie lekarzy medycyny pracy, aby dodatkowo zwiększyć spektrum odbiorców. Wydaje się, że ten punkt budzi najmniejsze kontrowersje.

- Profilaktyka 40 plus to program, który ma być realizowany w ramach medycyny pracy. To jest, naszym zdaniem, dobra zmiana w sposobie myślenia. Do tej pory odpowiedzialnym za realizację tego programu miał być lekarz POZ. Wydaje się, że włączenie do realizacji lekarzy specjalistów medycyny pracy jest właściwym rozwiązaniem. Pracownicy są zobowiązani do okresowych wizyt w gabinecie lekarza medycyny pracy. Lekarz POZ nie ma narzędzi, które zmusiłyby "zdrowego" pacjenta do wizyty w przychodni - ocenia Jan Tumasz.
W tym momencie nie znamy jednak konkretnych założeń programu. Jasne jest, że tak szeroki program profilaktyki musi bazować na zaleceniach naukowych.

- Profilaktyka powinna obejmować pacjentów ze zdefiniowanych grup ryzyka i być oparta na rekomendacjach zawartych w wytycznych towarzystw naukowych. Proponowany bilans 40-latka nie spełnia tych warunków. Nie obejmuje również innych grup wiekowych i osób młodszych z czynnikami ryzyka (np. otyłością, palaczy papierosów, z zaburzeniami gospodarki lipidowej, stanem przedcukrzycowym, wywiadem rodzinnym itp.) - mówi z kolei dr Andrzej Zapaśnik.
- Fakt uwzględnienia w zaprezentowanym "Polskim Ładzie" na pierwszym miejscu spraw dotyczących zdrowia był bardzo oczekiwany przez społeczeństwo i pracowników ochrony zdrowia - mówi Jerzy Karpiński. - Fakt uwzględnienia w zaprezentowanym "Polskim Ładzie" na pierwszym miejscu spraw dotyczących zdrowia był bardzo oczekiwany przez społeczeństwo i pracowników ochrony zdrowia - mówi Jerzy Karpiński.

Pomysły na zintegrowaną opiekę onkologiczną i kardiologiczną



Do najważniejszych wyzwań polskiego systemu opieki medycznej zalicza się przede wszystkim choroby onkologiczne i kardiologiczne, które stanowią główną przyczynę zgonów w naszym kraju. Rząd chce stawiać na rozbudowę programów pilotażowych Krajowych Sieci w oparciu o rozwiązania, które sprawdzały się do tej pory.

- Udało się nie tylko przyspieszyć dostęp do lekarza i niezbędnych badań, ale także odnotowano kilkakrotne zwiększenie poprawnych i pełnych pakietów badań, co jest kluczowe we właściwej diagnostyce onkologicznej - czytamy w dokumencie.
Do koncepcji sceptycznie podchodzą organizacje pacjenckie, które zwracają uwagę, że do tej pory nie przedstawiono wiarygodnych danych dotyczących postępujących programów potwierdzających ich skuteczność.

- Nie ma żadnego publicznie dostępnego źródła danych o wynikach Pilotażu Krajowej Sieci Onkologicznej, więc te "obiecujące efekty" są znane chyba jedynie ministerstwu. Nie ma żadnych publicznie dostępnych danych, które potwierdzałyby, że faktycznie udało się przyspieszyć dostęp do lekarza i niezbędnych badań, ani pozostałych informacji zawartych w tym stwierdzeniu - Agata Polińska, wiceprezes Zarządu Fundacji Alivia. - Co więcej, pilotaż i obecny kształt pilotażowej Krajowej Sieci Onkologicznej jest krytykowany przez onkologów i organizacje. Tworzenie sieci ośrodków i mierzenie jakości procesów diagnostyczno-terapeutycznych jest dobrą strategią, realizowaną również w innych krajach, ale jej obecna forma i realizacja w Polsce jest daleka od pożądanej i dalece nietransparentna. Wydaje się, że w głównej mierze ma nieść korzyści jej twórcom, a nie pacjentom.
Rząd ma bardzo podobną strategię w przypadku rozwijania Krajowej Sieci Kardiologicznej, mającej doprowadzić do nielimitowanego dostępu pacjentów kardiologicznych do diagnostyki. Jest mowa także o skoordynowanym leczeniu, które realnie wpłynie na spadek śmiertelności chorób układu krążenia. Niektórzy eksperci zwracają uwagę na dobrze zdefiniowane zagrożenia i wyzwania.

- Przedstawione rozwiązania są zbieżne z głosami doświadczonych specjalistów i organizatorów opieki zdrowotnej. To, co uważam za bardzo korzystne dla pacjentów, to "profilaktyka 40 plus", Krajowa Sieć Onkologiczna i Kardiologiczna, a także usprawniona nocna pomoc lekarska i zniesienie limitów do specjalistów - wskazuje Jerzy Karpiński, dyrektor Departamentu Zdrowia w Urzędzie Wojewódzkim w Gdańsku.
Inni zwracają uwagę, że np. w przypadku sieci kardiologicznej zabrakło miejsca dla przychodni rodzinnych, które są pierwszym ogniwem wsparcia i rozpoczęcia działań diagnostycznych.

- Brak uwzględnienia postulatu systemowego włączenia POZ w realizację programów profilaktycznych związanych z wykrywaniem czynników ryzyka chorób sercowo-naczyniowych, w tym edukację w zakresie zdrowego stylu życia oraz prowadzenie w szerszej skali pacjentów z niepowikłanymi chorobami sercowo-naczyniowymi - dr Andrzej Zapaśnik.
Prezentowane plany są na razie jedynie planami, których w okresie naszej działalności na przestrzeni ostatnich 10 lat słyszeliśmy tak wiele, że nie starczyłoby stron gazety na ich wymienienie. Niestety znakomita część z nich nigdy nie doszła do skutku - podkreśla Agata Polińska z fundacji Alivia. Prezentowane plany są na razie jedynie planami, których w okresie naszej działalności na przestrzeni ostatnich 10 lat słyszeliśmy tak wiele, że nie starczyłoby stron gazety na ich wymienienie. Niestety znakomita część z nich nigdy nie doszła do skutku - podkreśla Agata Polińska z fundacji Alivia.

Trzeba poczekać na konkrety



Komentatorzy zaznaczają, że przede wszystkim trudno brać pod rozwagę propozycje, które obecnie mają charakter wyłącznie obietnic politycznych. Na rzetelną ocenę działań przyjdzie czas - być może nie tyle po ich realizacji, co przynajmniej po przygotowaniu konkretnych ustaw.

- Warto podkreślić, że obecnie "Polski Ład" jest dokumentem programowym, ogłoszonym na poziomie politycznym. W związku z powyższym trudno się do tego odnieść w sposób merytoryczny i będzie to możliwe dopiero na etapie opublikowania bardziej szczegółowych założeń do ustaw. Miejmy nadzieję, że zarówno na prezentację, jak i na merytoryczną konsultację poszczególnych elementów będzie wystarczająco dużo czasu i przede wszystkim otwartości na argumenty - wskazuje Tadeusz Jędrzejczyk.
Podobne podejście mają też organizacje pacjenckie, które od lat wywierają naciski na rządzących i zwracają uwagę na ogromną potrzebę wprowadzenia radykalnych zmian.

- Prezentowane plany są na razie jedynie planami, których w okresie naszej działalności na przestrzeni ostatnich 10 lat słyszeliśmy tak wiele, że nie starczyłoby stron gazety na ich wymienienie. Niestety znakomita część z nich albo nigdy nie doszła do skutku, albo została zrealizowana, ale w takiej formie, która nie wniosła istotnych zmian dla chorych - podkreśla Agata Polińska z fundacji Alivia.
Pojawiła się jednak nadzieja, że kwestia zdrowia będzie wymieniana jako kluczowa część "Polskiego ładu".

- Fakt uwzględnienia w zaprezentowanym "Polskim Ładzie" na pierwszym miejscu spraw dotyczących zdrowia był bardzo oczekiwany przez społeczeństwo i pracowników ochrony zdrowia. Zawarto w programie najistotniejsze elementy mające bezpośredni wpływ na poprawę zdrowia Polaków i sytuację wszystkich pracowników ochrony zdrowia - zaznacza Jerzy Karpiński.
Realizacja obietnic przedstawionych w "Polskim Ładzie" powinna przybliżyć nas do sprawniejszego systemu opieki medycznej w Polsce. Wszystko jednak sprowadza się do czasu realizacji i przede wszystkim spełnienia obietnic.

Opinie (55) 2 zablokowane

  • Wprowadzić konkurencję kas (ubezpieczycieli) chorych (1)

    • 17 1

    • Prawie żadne pragmatyczne rozwiązania nie przejdą

      bo nie wytrzymają zderzenia z tak zwaną opinią publiczną, a tutaj decydujący głos mają Janusze i Grażyny, którzy decydują czym i jak leczyć. Dlatego właśnie mamy te maski i lokdałny głupie zamiast profilaktyki, teleporady zamiast diagnostyki a osocze ozdrowieńców zamiast leczenia.
      Dlatego my mamy rekordy zgonów największe od II wojny a tymczasem Szwecja:
      styczeń-kwiecień 2020: 34241
      styczeń-kwiecień 2021: 31873
      styczeń-kwiecień 2015-2019: 32404 (średnia)
      Niewielka górka wiosną 2020 i to wszystko, wg wiki śmiertelność w Szwecji w 2020 wyniosła 9,5 - czyli była niższa niż 2012, o wiele niższa niż ciężki sezon grypowy w 1993 (wtedy była 11,1) a wyższa od średniej 2015-2019 (9,1) o 0,4 - czyli jakieś 4-5%.
      Ręce opadają jak się widzi, co marketing strachu zrobił ze współczesnych ludzi.

      • 5 0

  • w służbie zdrowia jest dużo pieniędzy

    problemem jest zarządzanie i to kto często siedzi na stołkach za to odpowiedzialnych w szpitalach. Jest niegospodarność w wielu placówkach i prywata (dochodzi do sytuacji w których jak chcesz iść do lekarza to z NFZ musisz czekać rok a prywatnie w tym samym gabinecie za tydzień możesz przyjść za odpowiednią kwotę - to powinno być ukrócone, pseudo podwójne etaty a nawet potrójne - są lekarzy co po 120 godzin w tygodniu mają wybite - wg klauzuli opt-out zatrudnionych na etatach. Tych którzy pracują na kontrakcie nawet nie wymieniam, bo tam czas nie jest uregulowany prawnie.

    • 8 4

  • Polski Ład

    zabiorą pracującym ogromne pieniądze rzekomo na służbę zdrowia
    potem wydadzą te dziesiątki miliardów na pałacyki, premie dla swoich i TVP zamiast na służbę zdrowia, nie raz to zrobili, zrobią jeszcze raz
    pamiętajcie że rząd o nad dba, bo tak mówią w telewizji, kto nie wierzy ten zdrajca i niemiec

    • 16 2

  • Żałosne (1)

    Profilaktyka 40+ opierającą się na pomiarze ciśnienia wagi, BMI i morfologii. Koszt 40 zł. Kolonospia, gastroskopia, badanie znamion, etc. 400zl prywatnie, albo dwa lata w kolejce. Kogo Wy chcecie uzdrawiać? 7 procent PKB za sześć lat to też śmiech na sali i gruszki na wierzbie. Lekarz powinien dostawać kasę za wyleczonego pacjenta, żeby opłacało mu się wyleczyć, a nie leczyć w nieskończoność

    • 39 3

    • Po co te kłamstwa? Kontrola znamion - z zeszłego miesiąca, wizyta u rodzinnego po skierowanie 1 dzień, wizyta u dermatologa 2 tyg czekania, wycięcie kolejne 2 tyg. W miesiąc sprawa załatwiona.
      Odnośnie wyleczenia, pacjenci nie chcą się wyleczyć to nie będą, zdecydowana większość chorób to tzw zespół metaboliczny czyli choroby wynikające z zaniedbania i obżarstwa (nadciśnienie, cukrzyca, miażdżyca itp). Cudów nie ma, jeśli pacjent nie zmieni stylu życia to żadne tabletki czy zabiegi nie pomogą. Leczenie wtedy opiera się na utrzymaniu obecnego stanu chorego.
      Pacjenci niestety nie chcą nic zmieniać tylko żreć tabletki wiec jest jak jest.

      • 5 4

  • Jak gadają o patriotyzmie i zdrowiu....

    ... to pewnie znowu coś ukradli.

    • 24 6

  • Kolejne agencje i fundusze.

    Czyli stołki+ w pełnej krasie. Centralizacja i wiara w to, że minister wie lepiej. Będzie gorzej, zresztą już teraz jest gorzej niż 5 lat temu. Na banalne USG trzeba czekać rok, a kiedyś 2-3 tygodnie. A sprzęt do niego nie jest bardzo drogi.

    • 33 2

  • Jedyne wydatki, na które rząd zwiększył środki to obsługa długu i socjal dla "swoich" wyborców

    • 31 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Maj w Sercu Mamy 2024 - rozwojowy festiwal łączący pokolenia

festyn, warsztaty, spotkanie, joga

III Ogólnapolska Konferencja Samoświadomość i komunikAACja a TZW. zachowania trudne

konferencja

II Ogólnopolska Konferencja Naukowa Prawa Medycznego: Nowoczesne technologie a prawo medyczne

konferencja

Najczęściej czytane