- 1 Kończy się Program Profilaktyka 40 Plus. Mało kto skorzystał (87 opinii)
- 2 Tabletka "dzień po" - tylko 4 apteki na Pomorzu (204 opinie)
- 3 Nowa szefowa sanepidu na Pomorzu (40 opinii)
- 4 Ranking salonów kosmetycznych (8 opinii)
- 5 Od lipca karetka będzie stacjonować w Osowej i Ujeścisku. Sezonowo w Sobieszewie (37 opinii)
- 6 Imprezy rodzinne, za które trzeba płacić (90 opinii)
Polacy oszczędzają na zdrowiu. Ile wydajemy na leki?
Czy po pandemii Polacy bardziej dbają o swoje zdrowie? Jak na przestrzeni ostatnich czterech lat kształtowały się zakupy Polaków w aptekach? Czy zwiększyliśmy swoje wydatki na zdrowie? Okazuje się, że nawet w aptece szukamy oszczędności.
- Z racji tego, że jesteśmy w pełni sezonu na jesienno-zimowe przeziębienia, postanowiliśmy zweryfikować, co o wizytach w aptekach mówią zeskanowane do naszego systemu paragony. I tak na podstawie setek tysięcy anonimowych dowodów zakupu prezentujemy nasze najnowsze badanie - wyjaśnia Antonina Grzelak z aplikacji PanParagon do przechowywania dowodów zakupu i kontrolowania wydatków.
Rosną ceny leków. Ile więcej zapłacimy?
Co o zdrowiu Polaków mówią ich paragony?
Na początek sprawdzony został odsetek paragonów aptecznych w stosunku do ogólnej liczby paragonów w poszczególnych sezonach. Co zatem o zdrowiu Polaków mówią ich dowody zakupów?
Jak pokazują wyniki badania, okres pandemii odbił swoje piętno na... paragonach. W sezonie jesiennym 2019 r. odwiedzaliśmy apteki ponad dwa razy rzadziej niż w tym samym okresie w 2020 r. Szczyt aptecznych zakupów przypadł na pierwszą pandemiczną jesień, kiedy to mieliśmy do czynienia z drugą falą koronawirusa.
W kolejnych latach odsetek wprowadzanych paragonów z punktów aptecznych systematycznie spadał. Warto jednak zaznaczyć, że jesienią 2021 i 2022 r. nie wróciliśmy do poziomu prezentowanego w 2019 r. Liczba dowodów zakupów pochodzących z aptek nadal prezentuje się na znacznie wyższym poziomie niż przed pandemią.
Po pandemii oszczędzamy na zdrowiu
Największe wydatki przeznaczone na leczenie czy utrzymanie zdrowia odnotowano jednak nie jesienią 2020 r., kiedy to tłumnie odwiedzaliśmy apteki, lecz rok później - we wrześniu i październiku 2021 r. Wydawana wtedy kwota wynosiła niemal 163 zł. Najmniej pieniędzy przeznaczaliśmy na zdrowie w 2019 r.: średnio 72 zł.
Co ciekawe, w 2022 r. spadła nie tylko liczba dodawanych paragonów z aptek, ale także średnia kwota na aptecznym paragonie. Jesienią tego roku na jednym dowodzie zakupu z lekami na liście wydawaliśmy średnio 121 zł, czyli o ok. 42 zł mniej niż w poprzednim sezonie.
Jak dbać o odporność jesienią?
Kupujemy tylko niezbędne leki?
- Duże rozbieżności w wydatkach przeznaczanych na leki czy suplementy w aptekach na przestrzeni ostatnich 4 lat skłoniły nas do pogłębienia analizy. Przyjrzeliśmy się liczbie pozycji na paragonach w poszczególnych okresach. Okazało się, że uzyskane wyniki są do siebie zbliżone. Otóż w każdym badanym okresie jesiennym w dużym przybliżeniu widniały trzy pozycje na paragonie. Pomimo małych różnic rzędu liczb dziesiętnych widać pewną tendencję. W porównaniu z latami pandemicznymi w tym roku zauważalny jest trend spadkowy w ilości kupowanych leków. Warto jednak zauważyć, że kwota na paragonie jest nieproporcjonalnie dużo niższa. Możliwe, że Polacy w dobie szalejącej inflacji nie tylko starają się kupować mniej produktów aptecznych, ale też szukają tańszych odpowiedników - Antonina Grzelak z aplikacji PanParagon.
A co na ten temat sądzą farmaceuci? Ich zdaniem Polacy oszczędzają na potęgę. W dużej mierze kupowane są leki ratujące życie i bezwzględnie konieczne. Pozycje dodatkowe, takie jak witaminy czy chociażby leki osłonowe na wątrobę, trafiają do koszyków zakupowych znacznie rzadziej.
Opinie (82) 3 zablokowane
-
2022-12-07 12:31
Może ludzie kupują leki przez internet? My zwykle suple i witaminy zamawiamy, a tylko recepty realizujemy w aptece osiedlowej.
- 0 0
-
2022-12-08 14:58
Sugestywna opinia
Najlepsza to jest szkodliwość tabletek przeciwbólowych.
Zmiana odczuwania przez organizm czy tam nerwy, tabletka nie niweluje/ usuwa przyczyny, tylko przez wpływ na organizm zmniejsza (może nawet do 0) odbiór bodźców wysyłanych przez organizm. Organizm chce dać znać o nieprawidłowości, a tabletka spacza funkcjonowanie "kanału komunikacyjnego" w organizmie i mózg nie ma informacji o bólu, ale to że człowiek go nie czuje, nie znaczy,że w jakimś punkcie ciała nie dzieje się źle .
Ale głupich nie sieją.
Miałem szwagierkę, po narodzinach bliźniaków systematycznie dawkowała przeciwbólowe na swoje problemy + po porodzie przybierała na wadze bądź ją trzymała, gdzie po porodzie chyba coś schudnąć trzeba tak mi się wydaje. Po niecałych 10 miesiącach od porodu i badań onkologicznych kobieta poszła w piach. Rak jajników, przerzut do mózgu i nawet nie zdążyli leczenia zacząć. Kilka dni samo serce chodziło, bo lekarka nie godziła się na odłączenie aparatury. Od taka przykra barwa życia, której doświadczyłem z rodziną, no ale jak wyżej, tabletki przyjmowała systematycznie.
One zaburzają odbiór sygnałów wysyłanych przez ciało.
Stawy bolą? Jedna z cech życia, a ból inicjuje w organizmie reakcję, tylko jak pół życia na zadku siedzi bez systematycznego ruchu, to nie warto nawet dyskusji w temacie zaczynać
Ból zęba? To do dentysty, ale wcześniej zamiast brać tabletkę proponuje skorzystać ze wspaniałej mocy imbiru i gryźć go w miejscu bólu+ może jakaś płukanka solanką jamy ustnej. Zawsze w parę minut mi przechodziło zanim do dentysty się udałem.
A jestem tylko po ekonomii a nie medycynie...- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.