• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pierwszy na Pomorzu Dom Narodzin. "Nie ma tu typowego fotela porodowego"

Piotr Kallalas
20 lipca 2023, godz. 16:30 
Opinie (26)
Dom Narodzin oferuje niemal domowe warunki porodu. Dom Narodzin oferuje niemal domowe warunki porodu.

Dom Narodzin to nowa alternatywa dla kobiet, które z jednej strony chcą rodzić w warunkach domowych, a z drugiej strony mieć dostęp do opieki szpitalnej zwiększającej bezpieczeństwo porodu. - W trakcie procesu narodzin nie ingerujemy w poród, po prostu kroczymy za kobietą, dostosowujemy się do niej, dbając o bezpieczeństwo mamy i dziecka - mówi Karolina Kardasz.



Czy zdecydowałabyś się na poród domowy?

W gdańskim Szpitalu Swissmed, należącym do Grupy Lux Med, powstał pierwszy na Pomorzu Dom Narodzin, który oferuje poród w niemal domowych warunkach.

- Dom Narodzin powstał jako alternatywa dla kobiet, dla par myślących o porodzie naturalnym, ale nie do końca czują się bezpiecznie w warunkach domowych. Mówimy o czymś, pomiędzy domem a szpitalem. Oferujemy salę, która wygląda jak pokój w domu - nie ma tu typowego fotela porodowego, jest łóżko i cała przestrzeń do wykorzystania, aby kobiety mogły rodzić w różnych pozycjach. Jest możliwość porodu wertykalnego, z ochroną krocza, porodu do wody czy porodu lotosowego - wszystko zgodnie z planem kobiet przygotowujących się do porodu - wymienia Karolina Kardasz, położna z Domu Narodzin szpitala Swissmed, Grupy LUX MED.

Kontakt z oddziałem



Co istotne, rodząca może zaprosić osoby, które będą towarzyszyć przy porodzie. Nad kobietą sprawuje opiekę położna, natomiast w przypadku wystąpienia patologii pacjentka będzie przekazywana piętro wyżej na Oddział Położniczy.

- Mamy w pełnej gotowości cały zespół ginekologiczny, neonatologiczny i anestezjologiczny do pomocy w trybie całodobowym - mówi Urszula Łaniewska, położna.
Pierwszy kontakt matki i dziecka po porodzie. Jak powinien wyglądać? Pierwszy kontakt matki i dziecka po porodzie. Jak powinien wyglądać?

Dom Narodzin - potrzebna jest kwalifikacja



Zapisy są prowadzone drogą mailową, natomiast kwalifikacja odbywa się zwykle w 35-36. tygodniu ciąży, która musi przebiegać fizjologicznie, a kobieta musi być zdrowa.

- Do takiego porodu również trzeba się przygotować. Odbywa się kwalifikacja, bowiem podstawą jest bezpieczeństwo. Mówię o kwalifikacji lekarskiej i położniczej. Na wczesnym etapie staramy się wyeliminować jakiekolwiek możliwe patologie okołoporodowe. W trakcie procesu narodzin nie ingerujemy w poród, po prostu kroczymy za kobietą, dostosowujemy się do niej, dbając o bezpieczeństwo mamy i dziecka - dodaje Karolina Kardasz.
W pakiecie jest również warsztat przygotowujący, obie kwalifikacje, kontakt z położną w okresie okołoporodowym. W trzeciej, czwartej dobie położna również odwiedza kobietę w domu. Para zostaje w placówce do 4 godzin po porodzie.


Ile to kosztuje?



Obecnie pakiet "Poród jak w domu", który umożliwia skorzystanie z Domu Narodzin, kosztuje 9 tys. zł. Natomiast jeśli chodzi o poród na Oddziale Położniczym w Szpitalu Swissmed, to ceny wahają się od 10,5 tys. zł do 13,9 tys. zł w zależności od wybranej opcji.

Oddział Położniczo-neonatologiczny Swissmed funkcjonuje od 15 lat - przy ul. Wileńskiej na świat przyszło ponad 8 tys. dzieci. Obiekt dysponuje 10 salami porodowymi i 10 miejscami poporodowymi. W Szpitalu mieści się również sala intensywnego nadzoru nad noworodkiem oraz sala cięć cesarskich. Obecnie w ciągu miesiąca rodzi się tutaj ok. 30-40 noworodków.

  • Dom Narodzin oferuje niemal domowe warunki porodu.

Miejsca

Opinie (26) 1 zablokowana

Wszystkie opinie

  • Opinia wyróżniona

    Ciekawa alternatywa (2)

    Wow, bardzo fajna opcja dla tych, których na to stać. Dla wielu kobiet (i ich mężczyzn) poród to ogromna trauma, zaczynając od warunków w polskich porodówkach, kończąc na traktowaniu przyszłych rodziców przez personel szpitalu...
    Jakbym miała możliwość to chętnie bym z takiego miejsca skorzystała.

    • 66 11

    • (1)

      Wolę aroganckiego lekarza z niemiłą pielęgniarką niż jakiś super przyjaznych partaczy. To tez ludzie - użerają się z rodzącymi matkami cały dzień - dajcie im być czasem niemiłym dla pacjentów - ja pracuje w sklepie i oddałabym 1/3 wypłaty żeby tylko móc odzywać sie do klientów tak jak oni do mnie

      • 2 22

      • W Swissmedzie wiedza co robia

        Rodzilamw Swissmed dwa razy. Mozna byc milym i bardzo dobrym lekarzem. Oni nie musza odbierac miliona porodow i sie uzerac - jest bardzo kameralnie:) a juz na pewno nie ma tu partaczy.

        • 4 0

  • (1)

    Te kliszki by móc się wyładować i rzucić nimi o ścianę, gdy zacznie boleć? Wolałabym mieć pod sobą antybakteryjna mate, nie kolorowe prześcieradło które potem można tylko wyrzucić. Ale co kto potrzebuję.

    • 17 34

    • w szpitalu nie ma antybakteryjnych mat, tylko zielone jednorazówki

      a jak płacisz to 10.000 to myślę, że stać szpital na to, żeby Ci takie kolorowe podłożyć - i nawet potem je wyrzucić :)

      • 10 0

  • Wygląda pięknie (1)

    Ale mam wątpliwości co do zachowania higieny szczególnie na tym łóżku, dywanikach i poduszkach. Jakby nie było poród jest dość "brudnym" wydarzeniem.

    • 23 6

    • Do 4 godzin po porodzie?

      A potem co? Jak dziecko dostanie żółtaczki to na oddział do nfz? Jakieś dziwne to.

      • 12 5

  • Polecam (4)

    Jak ktoś ma możliwość, to polecam Swissmed - moje dwa porody wspominam z sentymentem. To był czas skupienia na dziecku z pomocą i opieką położnych i lekarzy. Nikt mi nie zepsuł tych wyjątkowych przeżyć swoimi zgryźliwymi uwagami, czy ,co gorsza, znieczulicą, jaka panuje w publicznych szpitalach.

    • 27 7

    • (2)

      Hahahah to już wiadomo co było dla ciebie najważniejsze - TWOJE samopoczucie i przygoda - a nie narodziny dziecka.

      • 1 23

      • Liczy się zarówno narodzenie dziecka jak i komfort kobiety. Ale co tłumaczyć takiemu dzbanowi jak ty. Jeśli jesteś mężczyzną to nie wróżę ci znalezienia partnerki do stworzenia rodziny, lepiej, żeby taka głupota nie była przekazywana dalej, skoro nie rozumiesz potrzeb rodzącej/ciężarnej.

        • 19 0

      • Spięta zestresowana czy spanikowana kobieta nie pomoże swojemu dziecku

        Aby naturalny poród przebiegł bezpiecznie dla dziecka, potrzeba aby kobieta czuła się bezpiecznie, była skupiona , wsłuchiwała się w swoje ciało itp

        • 10 0

    • Rodzilam 3 razy w publicznym szpitalu. (2015, 2106 i 2023) Polozna w 2016 miala koszulke SwissMed. Smialam sie, ze sie pomylilam i zle przyjechalam. Powiedziala, ze woli pracowac w publicznym szpitalu, bo dla kobiety i dziecka w razie komplikacji jest bezpieczniej. Za kazdym razem bylo ok, polozne mile, pomagajace fajnie przejsc przez porod, wszystko sie dzialo za moja zgoda, pozniej doradca laktacyjny pod reka, czysto. Nie mam zadnej traumy pomimo braku kolorowych poduszek. Ladnie to wszystko wyglada, jak ktos potrzebuje i go stac to czemu nie. Ale publiczne szpitale tez daja rade. (Jedzie bylo takie sobie, ale dalo sie zjesc)

      • 1 3

  • Czy to powrót do przeszłości? (2)

    Poród praktycznie w warunkach domowych bez pomocy i interwencji lekarza w asyście akuszerki powróci?
    Chyba nie po to wymyślono porody w szpitalach by potem ponownie wracać do warunków które stwarzają wątpliwie bezpieczne warunki do rodzenia?
    Mam nadzieję, że w tym całym uwstecznieniu nie zdarzy się nic złego co by zagrażało bezpośrednio życiu matki i dziecka, bo inaczej dziewczyny znowu wyjdą na ulicę i będą się awanturować, że ktoś robi zakusy na ich zdrowie i życie.
    Wydaje mi się, że gdzieś powinna zostać postawiona granica bo takie warunki stwarzają także pewnego rodzaju podłoże do nadużyć w zakresie przerywania ciąży.

    • 2 31

    • Polecam czytanie ze zrozumieniem: nie akuszerka tylko położna, czyli tak jak w większości porodów. To nie jest tak, że w szpitalu cały czas stoi nad rodzącą ginekolog, tylko właśnie położna. Lekarze zjawiają się co jakiś czas zerknąć czy wszystko idzie ok, ewentualnie są przy porodzie w trudniejszych przypadkach. A w artykule jest też napisane, że w razie komplikacji rodząca trafia na oddział piętro wyżej. Czyli nadal jak w szpitalu. Jestem też pewna, że są to ci sami ludzie, którzy pracują na porodówkach na zaspie czy gumedzie, tylko tu mają więcej czasu dla pacjentki i inne warunki więc mogą się zastanowić nad jej potrzebami.

      • 12 0

    • Nie raczej przyszłości

      W cywilizowanych krajach porody domowe to cos normalnego w holandii stanowia 50% przypadkow

      • 5 0

  • (1)

    Poród domowy? Czemu nie - trepanację czaszki też można zrobić w domu, i kość nastawić. Ale czasem się zdarza ze potrzeba rentgenu albo rezonansu albo specjalisty na za 5min. Gdyby tylko były takie miejsca w których gromadzimy lekarzy, pielęgniarki i cały sprzęt w jednym miejscu... hmmmm A co tam, zaryzykuję, przynajmniej będą ładne zdjęcia na insta i koleżanki pękną z zazdrości.

    • 3 26

    • Ale to jest ładny pokój w szpitalu swissmed ;) jak cos sie dzieje to pietro wyzej jest oddzial. Ale faktycznie - porod domowy to turbo ryzyko. Dzieki objeciu opieka szpitalna rodzacych smietelnosc spadla z ok 20 % do jakis 0.1 %... mamy trend na takie skrajnosci - albo cesarka na zyczenie i zadnej kropli potu i ulamka sekundy bolu albo porod domowy tylko z polozna bez zadnej ingerencji medycznej...

      • 2 0

  • Fajnie, że coś takiego jest dla chętnych i bogatych, ale... (3)

    z tego co pamiętam, w przypadkach trudnych i tak lecą na sygnale do "zwykłego" szpitala.
    A kasa leci szerokim strumieniem.
    Mówienie w dzisiejszym świecie o traumie na zwykłych porodówkach to też spora przesada. Ludzie w czasie wojny się rodzili i dawało radę. Reasumując, raczej opcja dla bogatych i lekko przewrażliwionych.

    • 11 24

    • niech zgadnę: nie rodziłaś/łeś? (1)

      no nikt, kto rodził, nie napisze: "Mówienie w dzisiejszym świecie o traumie na zwykłych porodówkach to też spora przesada".
      Nie twierdzę, że to trauma dla każdego, ale jestem pewna, że każda z nas ma w swoim otoczeniu koleżankę/krewną, która z porodem/szpitalnym personelem ma jak najgorsze wspomnienia.

      • 15 4

      • Rodziłam 2 razy...

        I co teraz?
        Owszem, zdarzają się ludzie i ludziska, ale do ogólnej teaumy jest jednak daleko.

        • 2 9

    • W przypadku komplikacji szanse na to, że personel zechce zareagować i ratowac pacjentkę i/lub dziecko są znacznie większe w prywatnym szpitalu, niż w publicznym... Zachwalany oddział na Zaspie ma wśród personelu osoby karane karnie i/lub dyscyplinarnie, na przykład w związku ze śmiercią dzieci pacjentek. To dla nich nic nadzwyczajnego. Szpital prywatny w razie błędu medycznego ryzykuje aferę i odpływ pacjentek. Szpital państwowy ma od tego OC...

      • 5 2

  • pani Karolina Kardasz - absolutnie cudowna położna!!!

    była przy mnie przy narodzinach mojej pierwszej córeczki - niezwykle pomocna, ciepła a do tego fachowa osoba

    • 11 1

  • Może zostańmy przy zwykłej lecz prywatnej i właściwie wyposażonej sali porodowej tak jak w normalnych krajach. Osobiście obrzydza mnie fakt wystroju domowego, te dekoracyjne poduszki itp. Poród to nie zabieg kosmetyczny. Krew, odchody i inne płyny ustrojowe leją się często i gęsto. Nie każdy poród kończy się na dwóch pchnięciach.

    • 13 25

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Konferencja "SM i co z tego?"

konferencja

Prowadzenie cukrzycy u kobiet z cukrzycą ciążową lub cukrzycą typu I

badania

Maj w Sercu Mamy 2024 - rozwojowy festiwal łączący pokolenia

festyn, warsztaty, spotkanie, joga

Najczęściej czytane