• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pacjentki po resekcji żołądka wygrały z otyłością. "Dostałam nowe życie"

Piotr Kallalas
20 marca 2024, godz. 10:00 
Opinie (71)
Pani Nikola ważyła 118 kg i zeszła do 62 kg. Pani Marzena schudła 35 kg. Pani Nikola ważyła 118 kg i zeszła do 62 kg. Pani Marzena schudła 35 kg.

Historie dwóch pacjentek po operacjach bariatrycznych wykonanych w gdańskim szpitalu krzepią. Pokazują bowiem, jak zdiagnozowanie choroby, podjęcie decyzji o leczeniu i wytrwanie w walce z otyłością może odmienić życie chorych. - Jestem po prostu sobą, osobą, która może jeszcze wiele osiągnąć - słyszymy od jednej z nich.



Czy borykasz się z otyłością?

W Centrum Leczenia Otyłości i Chorób Metabolicznych Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku spotykamy dwie kobiety: Nikolę i Marzenę - pacjentki, które walczą z chorobą przewlekłą, jaką jest otyłość.

Walczą, ponieważ mówi się, że jest to choroba przewlekła z realną możliwością nawrotów i powrotu do starej wagi. Operacja bariatryczna dała im jednak, jak same podkreślają, nowe życie. Jest to terapia, a więc odpowiedź na chorobę - w tym wypadku na otyłość, która oddziałuje piorunująco negatywnie na wszystkie układy i narządy organizmu, wreszcie na schorzenie, które skraca życie.


"Miałam poczucie, że jestem takim smutnym człowiekiem"



W obu tych historiach czas przed operacją wiązał się z dramatycznym spadkiem jakości życia i to zarówno w wymiarze psychicznym, jak i fizycznym.

- Kiedyś przeszłam kawałek i od razu zadyszka, musiałam robić przerwy, stawać i siadać - wspomina pani Nikola, która w momencie zgłoszenia się do kliniki była jeszcze niepełnoletnia.
Otyłość stopniowo ograniczała wszelkie aktywności towarzyskie czy wyjścia z domu. Pojawiły się lęki czy wręcz ataki paniki. Chorzy muszą każdego dnia borykać się z presją środowiska, nawet jeśli niekiedy ma ona miejsce jedynie w ich głowie.

- Przed operacją byłam dość otyłą osobą i zupełnie nie radziłam sobie psychicznie, zwłaszcza w kontaktach z innymi ludźmi. Miałam poczucie, że jestem takim smutnym człowiekiem i tak pozostanie już zawsze, że nie będę miała znajomych i że będę wiecznie sama. To była blokada, więc po prostu nie wychodziłam z domu. Jak ktoś na mnie spojrzał, to w głowie rodziły się myśli, że na pewno ocenia mnie jako grubą. Dochodziło do ataków paniki, uciekałam z galerii handlowych, a kiedy w sklepie nie mogłam znaleźć odpowiedniego rozmiaru, to byłam obrażona na cały świat - mówi Nikola.
Była również bezskuteczna walka o redukcję wagi, która jednak za każdym razem wracała na swój wysoki poziom.

- Moja otyłość trwała około 15 lat i niestety żadne diety nie pomagały. Waga zawsze wracała i w pewnym momencie byłam zdeterminowana, gotowa psychicznie na podejście do operacji - mówi pani Marzena, która jest pierwszym pacjentem gdańskiego programu KOS-BAR.
Pacjenci umierają w kolejkach, a resort kończy pilotaż. Pacjenci umierają w kolejkach, a resort kończy pilotaż. "Sytuacja jest po prostu smutna"
  • Pacjentki UCK
  • Pacjentki UCK

Przygotowanie



- Byłam na takim etapie życia, że pozostało mi zaufanie lekarzom, co nie zmienia faktu, że czułam również obawy i strach przed zabiegiem - wspomina.
Pacjenci decydujący się na operację bariatryczną muszą udowodnić, że są w stanie podjąć skuteczną walkę, że są zdeterminowani. Dlatego przed zabiegiem funkcjonuje wymóg będący elementem kwalifikacji, mówiący o redukcji wagi o 5-10 proc.

Pani Marzena była wtedy w stałym kontakcie z dietetykiem, zwiększyła również aktywność fizyczną. Udało się, waga spadła między styczniem a kwietniem 2022 r., a 4 maja odbyła się operacja. Pani Nikola również zredukowała swoją wagę.

- W 2021 r. zgłosiłam się po pomoc do szpitala. Udało mi się schudnąć 10 proc. wagi, skończyłam 18 lat i przystąpiłam do programu. W czerwcu 2022 r. przeszłam operację resekcji żołądka, po której bardzo mi zależało, żeby szybko stanąć na nogi - wspomina.
Trójmiejski patent nadzieją dla chorych z pląsawicą Huntingtona Trójmiejski patent nadzieją dla chorych z pląsawicą Huntingtona

Przełom i nowe życie



Operacje bariatryczne polegają na częściowej resekcji żołądka. Narząd zmniejsza swoją objętość, co sprawia, że pacjenci szybciej odczuwają sytość, ogranicza się w ten sposób również wydzielanie hormonów stymulujących uczucie łaknienia.

Pierwsze dni, tygodnie po operacji bariatrycznej to okres rekonwalescencji, podczas której pacjenci stopniowo zaczynają przyjmować pokarm. Stopniowo, małe ilości łyżeczką. Każde odstępstwo kończyło się w toalecie.

- Chciałam chodzić, szybko być aktywną, jak najszybciej chudnąć. Motywacja była ogromna, choć rzeczywiście pierwszy miesiąc był ciężki - na początku dieta płynna, papkowata. Nie powiem, było to wyzwanie, ale stopniowo było lepiej - podkreśla Nikola.
- Bardzo dużo pomogła mi fizjoterapia, w ogóle cały KOS-BAR - wszystko jest w jednym miejscu: szereg badań, wizyty u specjalistów. Mogę w każdej chwili konsultować się z dietetykiem. Po operacji inne życie - zwiększyłam aktywność fizyczną, spadło mi ciśnienie tętnicze, duży brzuch zniknął, cukier spadł. Jakby człowiek dostał skrzydeł. Teraz cały czas zdrowo się odżywiam - słucham swojego ciała i zwracam uwagę na to, co mogę, a czego nie powinnam jeść - mówi pani Marzena.
Pacjentki UCK Pacjentki UCK

"Zapominam, że jestem w ciąży".



Pani Marzena schudła 35 kg. Pani Nikola ważyła 118 kg i zeszła do 62 kg. W momencie pisania artykułu waga podskoczyła do 70 kg, co jest związane jednak z 9. miesiącem ciąży.

- Można powiedzieć, że dostałam nowe życie. Wszędzie chcę chodzić na piechotę, czuję się naprawdę lekka jak piórko, do tego stopnia, że teraz nawet zapominam, że jestem w ciąży - dodaje Nikola.
Pani Marzena również ma poczucie, ze jest zupełnie inną osobą. Ma przede wszystkim energię i siłę do życia, a także do opieki nad wnuczętami. Ta jest niezwykle wskazana, bo jest ich aż czworo.

- Jestem pewniejsza siebie, czuję większą kobiecość. Jestem po prostu sobą, osobą, która może jeszcze wiele osiągnąć - puentuje Pani Marzena.

Opinie (71) 4 zablokowane

Wszystkie opinie

  • Błagam napisze jak dostać sie na taki zabieg?

    Czy mozna prywatnie w Gdansku zrobic taką oprecje? Błagam pomożcie!

    • 0 0

  • (12)

    Ja proponuje jednak zapobiegać a nie najpierw się objadać a potem iść na bardzo inwazyjną operację. Bardzo źle, że trojmiasto.pl coś takiego promuje.

    • 46 70

    • nie wiesz nic o chorobie otyłościowej (5)

      nie stygmatyzuj, wyedukuj się, a później pisz. to nie jest choroba od odjadania

      • 20 25

      • jasne, że nie (2)

        każdy wie, że kalorie wdycha się wraz z powietrzem i tłuszczu przybywa bez żadnego powodu

        • 21 15

        • (1)

          Tkanki tłuszczowej przybywa chociażby z niedoczynnej tarczycy. Nigdy z konsumpcji pączka czy batonika.

          • 3 10

          • serio? nigdy? :))))

            • 1 0

      • Nie ma takiej choroby.

        • 4 2

      • No jednak zazwyczaj jest...

        Co nie zmienia faktu, że czasu nie da się cofnąć, żeby zapobiec czemuś, co zaczęło się lata lub dziesiątki lat temu.

        • 16 4

    • (1)

      Resekcja żołądka wykonywana laparoskopowo nie jest "bardzo inwazyjna" operacja.

      • 2 15

      • Jak widać po wypowiedzi

        dla Ciebie lobotomia to jak wysmarkanie nosa w chusteczkę - wielkiej różnicy po jej wykonaniu by nie było.

        • 1 2

    • Źle, że promuje leczenie?

      • 4 0

    • Źle, że promuje skuteczne metody leczenia otyłości? To tak, jakby powiedzieć, że leczeniu alkoholizmu lepiej zapobiegać, więc nie ma co najpierw pić, a potem iść na odwyk - i nie można mówić o odwyku alkoholowym, bo promuje się pijaństwo. Nie ma w tym żadnej logiki.

      • 9 1

    • Ameryki nie odkryłeś, ale twoje stwierdzenie o promowaniu jest bzdurą. Nikt przez to nie zacznie się obżerać. To jest dla tych dla których już dawno jest za późno.

      • 3 1

    • Dobra, wyluzuj. Dobrze, że chociaż w takim tonie piszą, bo po lewackim Gdańsku można byłoby się spodziewać body positive i haseł w tylu "120kg czystego piękna" czy innego bełkotu.

      • 12 8

  • Co za szkodliwe promowanie operacji jako wyjścia z otyłości! (2)

    Te panie same się wpędziły w otyłość. To nie było tak, że zasnęły szczupłe, a obudziły się na drugi dzień otyłe!
    Reagować trzeba zawczasu i pamietać, że otyłośc to nie tylko choroba ciała, ale przede wszystkim duszy i psychiki!
    Zresztą... ponad połowa pacjentów po operacjach bariatrycznych wraca do otyłości. Niewiele też pisze się o skutkach ubocznych i komplikacjach pooperacyjnych.
    Generalnie dobrze jest wcześnie się ocknąć i zamiast mydlić sobie oczy i nazywać "puszystym" to zacząć korzystać z poradni psychodietetycznej,

    • 13 6

    • Co za brednie... (1)

      • 0 3

      • ile ważysz? :DDD

        • 2 0

  • (2)

    Niestety większość tych osób maksymalnie po 5 latach wraca do swojej wagi. Smutne ale prawdziwe.

    • 3 0

    • Bzdura

      • 0 0

    • Oczywiście

      Bo otyłość masz w głowie, a nie w biodrach

      • 1 0

  • Niestety, program KOS-BAR właśnie się skończył. (1)

    To odbiera nadzieję na leczenie - i życie - wielu chorym, których nie ubywa.

    • 4 3

    • Ma być niedługo nowa edycja.

      Trzeba cierpliwie czekać...

      • 0 0

  • Niestety może nie być tak pięknie... szczególnie po 2-3-4 latach... (1)

    ale no, powodzenia i zdrowia!

    • 8 0

    • Wycinają Ci ok. 80-90% żołądka wraz z receptorami głodu...

      więc ryzyko powrotu do poprzedniej wagi w stylu jojo jest niewielkie. Trzeba naprawdę złej woli wobec swojego organizmu, by tego dokonać.

      • 0 0

  • Daliby też zdjęcia jak obie wyglądały przed zabiegiem...

    Byłaby jakaś skala porównawcza. Sama informacja o utracie wagi to niewiele.

    • 0 0

  • Nie wygrały. Fizycznie ograniczyły spożywanie pokarmów.

    Nie ma czym się chwalić. Są upośledzone jeśli chodzi o żołądek do końca życia.

    • 4 0

  • Moja fryzjerka też to przeszła, niestety....... (4)

    Niestety już świętej pamięci bo po operacji doszło po 2 tygodniach do rozerwania szwów i gangrena...
    Młoda kobieta zostawiła rodzinę ;-(

    • 11 4

    • tak samo moja. 44 lata. chciała się odchudzić dla nowego faceta. już 4 lata jej nie ma.

      • 2 0

    • Mój sąsiad też po operacji zmarł, tydzień po wypisie. Fakt, że wpadł pod samochód, ale jednak.

      • 2 1

    • Moja koleżanka z pracy też ma mega powikłania

      Masakra

      • 2 1

    • ojciec mojego kolegi też i nic mu nie było

      natomiast ryzyko związane z operacją zawsze istnieje. Akurat facet o którym piszę sporo przez to schudł, właściwie do normalnej wagi. Wcześniej natomiast ważył 160kg przy 1,7m wzrostu.

      • 5 0

  • Przesłanie artykułu (4)

    Jedzcie bez opamiętania, bawcie się, nie dbajcie o siebie, zawsze może uratować was operacja!

    • 34 60

    • bzdury (1)

      nikt nie objada się dlatego że liczy na operację i rozwiązanie problemu. Tu problem jest psychologiczny.

      • 8 7

      • Skoro problem jest psychologiczny

        to dlaczego zajął się nim chirurg?

        • 4 2

    • (1)

      Przecież to są historie pacjentek z programu, który dopiero co zawieszono...

      • 8 1

      • Historia pani Nikoli to powinna zwrócić uwagę rodziców na własne dzieci

        • 19 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Prowadzenie cukrzycy u kobiet z cukrzycą ciążową lub cukrzycą typu I

badania

Bezpłatne badania densytometryczne

badania, konsultacje

Bezpłatne badania USG piersi

badania

Najczęściej czytane