Przedstawiamy kolejny tekst z cyklu artykułów, w których stylistka Maria Waris opowiada o najnowszych trendach obowiązujących w modzie. Tym razem sprawdzimy, jakie buty są modne tej zimy.
Zanim nadejdą pierwsze mrozy, które zmuszą nas do myślenia o butach w kategoriach ciepłe - zimne, śliskie - stabilne, zapraszam na przegląd nowości bez tych wszystkich praktycznych ograniczeń, za to z naciskiem na design.
Na sznurówki, trekkingowoZupełnym hitem tej jesieni są sznurowane botki, które występują w przeróżnych wersjach, tak aby mogły znaleźć szerokie grono klientek. Mamy wersję na obcasie (słupku lub szpilce), na koturnie, z kożuszkiem, futerkiem, zamszowe lub ze skóry licowej. Już zeszłej zimy sznurowane buty pojawiły się w sklepach, ale w tym sezonie mają wygląd butów prawie trekkingowych przez metalowe oczka i haczyki do sznurowania, a nawet pikowane i kontrastowe zakończenie cholewek. Myślę, że nie ma dziś sklepu w Trójmieście, który nie oferowałby butów na sznurowadła. Właśnie dlatego w przyszłym sezonie już nie ponosimy ich chętnie, bo będą zbyt popularne. To moim zdaniem taki dwusezonowy strzał, który nie wytrzyma próby czasu.
Konno lub na motorzePowracają w tym sezonie buty do konnej jazdy bez cholewek tzw. sztyblety. Charakterystyczna wszyta z boku guma jest też stosowana w różnego rodzaju obuwiu. Sztyblety na niskim obcasie świetnie pasują do wąskich spodni, nadają sylwetce męski wygląd, są bardzo wygodne i praktyczne. Sztyblety pojawiły się z modą na lata sześćdziesiąte. Zeszłoroczne oficerki zostały zastąpione w tym sezonie przez buty inspirowane obuwiem do jazdy na motorze. To wysokie ciężkie obuwie na grubej podeszwie, koniecznie z paskiem lub paskami oplatającymi
Botki i kozakiProszę zwrócić uwagę na wysokość cholewek. Wiele butów jesiennych kończy się nad kostką, a nawet w połowie łydki, projektanci eksperymentują z wysokością cholewki. W dalszym ciągu nosimy kozaki, dobrze prezentują się te na wyższym obcasie. Dobra wiadomość, to że obcas może być zdecydowanie grubszy, jak w latach siedemdziesiątych, a but jest w kostce luźniejszy, dzięki czemu swobodnie włożymy skarpetę i będzie nam ciepło. Zaakceptowałyśmy już obuwie na platformie, zatem ten temat jest kontynuowany i ma wersję zimową. Niektóre firmy uprawiają istne szaleństwo na temat kształtu, koloru czy wykończenia platformy. Ta część buta znacznie odbiega stylistyką do reszty buta. Platforma żyje własnym życiem, ma inny kolor, fakturę, ozdoby itp. Dla pań, które polubiły letnie koturny mam propozycję koturnów zimowych. Modele z futrzaną cholewką przypominają lata siedemdziesiąte. Zupełną nowością są kozaczki w kroju z lat sześćdziesiątych, na zupełnie płaskim spodzie, z nieprofilowaną cholewką do kształtu łydki. To wersja dla młodych kobiet, cieniutka podeszwa nie zapewni nam ciepła w srogą zimę, w wersji awangardowej płaskie kozaczki bywają lakierowane.
W odcieniach brązu i z futrem W kolorystyce przeważają buty brązowe, w kolorze naturalnej skóry a także skóry rustykalnej, niestety trudnej w pielęgnacji. Czarne buty najbardziej praktyczne, eleganckie i ponadczasowe najlepiej prezentują się w butach motocyklowych oraz eleganckich kozaczkach na wysokiej szpilce. Po zeszłorocznym szaleństwie w kolorach nie widać śladu. Kolor polecam raczej w odzieży (o czym pisałam w zeszłym miesiącu). Mamy szeroką ofertę butów jasnych, beżowych a także szarych. Wiele modeli butów wykończa się sztucznym futrem. Wywijany kremowy baranek udaje że ociepla but od środka, modne kozie futro otula cholewkę, ale to tylko pozory, z trudem znajdziemy buty naprawdę ciepłe. Można za to dokupić specjalną wkładkę z baraniej prawdziwej skóry z futrem, która świetnie izoluje podeszwę i utrzymuje ciepło. Pamiętajmy też o możliwych ślizgawicach. Sama mam piękne buty, które zimują sobie w szafie tylko dlatego, że zachowują się jak łyżwy, gdy tylko popada marznący śnieg z deszczem.
Wymieniać, czy zostawić?Jeśli macie wątpliwości co jeszcze można ponosić z zeszłego sezonu, to zapewne będą to klasyczne oficerki i wysokie "muszkieterki". Ciągle trendy są kalosze, w sklepach pełno ich różnych odmian, czasem trudno odróżnić je od skórzanych kozaków, mają ciekawie obszyte cholewki, pikowania, bloki kolorystyczne, a nawet suwaki. Jeśli ktoś polubił trepy można kontynuować temat i zimą. W sklepach jest sporo modeli botków na sztywnej podeszwie udającej drewno z charakterystycznymi metalowymi nitami. Wśród młodszych klientek nadal bardzo popularne są buty Emu czy Uggi (to prawie te same produkty), ze względu na wygodę i wykreowaną przez gwiazdy i celebrytki modę. Choć cena ciągle wygórowana, to można znaleźć ich tańsze wersje bez nazwy.
Ważne jest też nie tylko to, co się nosi, ale jak się nosi. Wszystkie buty z cholewami wymagają staranności w doborze dolnej części garderoby. Wąska cholewka to wąska nogawka, albo spódnica. Za to botki nie prezentują się ciekawie na grubszych łydkach i skracają nogę. Zatem pamiętajmy o dodaniu sobie uroku kupując nowe buty, a już na pewno nie słuchajmy rad sprzedawczyń. Zawsze powiedzą że świetnie wyglądamy w przymierzanym buciku, w końcu nie chcą nam robić przykrości.
W kolejnym odcinku Maria Waris opowie o modzie sylwestrowej.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy