• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kupuj z głową. Ile mięsa jest w parówce?

Justyna Spychalska
23 lutego 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 
Parówkożerco! Nie musisz wyrzekać się swojej sympatii dla tego produktu, ale sprawdzaj zawsze co zawiera w sobie twój przysmak. Parówkożerco! Nie musisz wyrzekać się swojej sympatii dla tego produktu, ale sprawdzaj zawsze co zawiera w sobie twój przysmak.

Cielęce, wieprzowe, drobiowe, a skład ... podobny. 30 proc. mięsa, 40 proc. mięsa - w takim razie z czego składa się pozostałe 60 proc.? Coraz więcej osób, z ostrożności, eliminuje parówki ze swojej diety. Czy słusznie? Niekoniecznie.



Czy jadasz parówki?

Parówki wcale nie muszą być niezdrowe. Jeśli ich jakość jest zgodna z normami, stanowią źródło łatwo przyswajalnego białka. Poza tym, można je dodać praktycznie do wszystkiego - ich delikatny smak pasuje do sałatek, makaronowych zapiekanek. Bez nich nie byłoby hot-dogów.

Kto ma rację? Przeciwnicy czy zwolennicy parówek?

- Znalezienie w sklepach parówek dobrej jakości to zadanie dla detektywa - przyznaje dietetyczka Weronika Górska z poradni dietetycznej Smak Zdrowia. - Większość niestety ma w składzie niewielką ilość mięsa, za to dużo sztucznych dodatków smakowych i barwników.

Okazuje się, że klucz do umiejętnego wybierania parówek kryje się w etykiecie. Odszyfrowywanie właściwości E-dodatków i innych skrótów może się na początku wydawać trudne. Jednak nie taki diabeł straszny - wystarczy wiedzieć, na które z nich trzeba uważać.

Czego się wystrzegać? Przede wszystkim mięsa oddzielanego mechanicznie (MOM i MDOM). Termin "mięso" jest zresztą w tym wypadku użyty na wyrost, bo MOM i jego drobiowy odpowiednik MDOM, to przede wszystkim skórki i kości pochodzące z najtańszych części drobiu i wieprza, między innymi korpusów. Warto dodać, że według europejskich norm mięso oddzielane mechanicznie nie jest ... mięsem. Dlatego parówek, które zawierają ponad 50 proc. MOM i MDOM, nie można oficjalnie nazywać parówkami.

Kolejnym niepożądanym składnikiem parówek są skórki, nazywane też emulsją. To nic innego jak rozdrobnione wieprzowe i drobiowe skóry. Ich smak jest mdły, dlatego jeśli na etykiecie zobaczysz, że stanowią ponad 20 proc. parówek, lepiej odłóż opakowanie na półkę.

Warto też zerknąć na listę składników zaczynających się od "E". Tajemnicze E450, E451 i E452 to fosforany. Dzięki nim do parówek można dodać więcej wody, obniżyć koszty produkcji, a wraz z nimi - jakość. Poza tym, utrudniają przyswajanie wapnia, dlatego nie powinny znajdować się w parówkach podawanych dzieciom.

Lepiej unikać też polepszaczy: karagenu (E407) albo koszenily (E120). Ten pierwszy to substancja żelująca, która poprawia konsystencję (i fałszuje skład), drugi to wyciąg z odwłoku mszyc, który barwi parówkę po to, żeby wyglądała świeżo i apetycznie. Uważnie powinno się też prześledzić skład parówek smakowych - paprykowych, serowych, ziołowych - może się okazać, że dodatki mają jedynie zafałszować mdły smak MOM, MDOM i skórek.

Warto też sprawdzić, czy określenie "parówka drobiowa" lub "parówka wieprzowa" jest prawidłowe. Zasada jest prosta - jeśli w składzie jest przynajmniej 50 proc. mięsa deklarowanego na etykiecie, producent nie oszukuje. Niestety, nie wszyscy są uczciwi. Całkiem niedawno w mediach głośno było o aferze dotyczącej "parówek cielęcych", które, jak się okazało, zawierały tylko śladowe ilości cielęciny. Dlatego lepiej nie wierzyć ślepo nazwom: "parówki tradycyjne", "parówki naturalne" i sprawdzić skład.

Co z parówkami, które nie mają etykiety? Wyznacznikiem ich jakości jest cena. Nie oszukujmy się - dobre parówki kosztujące 6 złotych za kilogram nie istnieją. 20-30 złotych - za tą cenę możesz już kupić kilogram przyzwoitej jakości parówek, które w składzie mają nie 30 proc., ale 70-80 proc. mięsa.

- Parówek dobrej jakości, zawierających nie 10 proc., a 80 proc. mięsa, najlepiej szukać w sklepach ze zdrową żywnością - radzi Weronika Górska. - Minimalizuje to ryzyko kiepskiego zakupu.

Wniosek? Parówkożercom wcale NIE mówimy nie. Radzimy im po prostu sprawdzać etykiety. Warto też kupować w sklepach z żywnością BIO i od mniejszych, regionalnych producentów, którzy stawiają nie na ilość, tylko na jakość wyrobów.

Dbaj o siebie, dbając o to, co jesz. Może warto skorzystać z podpowiedzi dietetyka? Dietetycy w Trójmieście

Opinie (125) 6 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • Ogólnie jeśli parówki lub mortadela nie zawierają MOM są wskazane ze wzgledu na lekkostrawność (2)

    ale obecnie takich parówek i mortadeli w Polsce się nie produkuje.
    W czasach PRL mięso oddzielone mechanicznie nie mogło być dodawane do żywności dla ludzi ani nawet do karmy dla zwierząt. Było odpadem do utylizacji.
    Obecnie nawet w słoiczkach dla niemowląt firmy Gerber ale tylko w Polsce znajduje się MOM!
    JESLI MACIE OCHOTE NA SMACZNE MIESKO TO:
    1. Kupcie zwykłe miesą pieprz sól no i saletrę jeśli zależy wam na ładnym kolorku.
    2. Zapeklujcie mięsą
    3. Upieczcie usmażcie lub przyrządzcie w inny sposób
    4. Pokrójcie w cienkie plasterki i połóżcie dziecku na kanapki
    Koszt będzie podobny do najdroższych parówek ale różnice odczujecie w prawidłowym rozwoju i wyglądzie waszych dzieci.

    • 8 0

    • Konserwant

      Polecasz ludziom jedzenie saletry?!...

      • 0 0

    • GERBER zrezygnował z MOMu, wydali oficjalne oświadczenie jakiś czas temu w tej sprawie.

      • 0 2

  • Parówka to rzecz święta

    W moim domu rodzinnym, a jestem sierotą z domu dziecka. Dawano nam do jedzenia folię z parówek. Nadzorca sam zjadał, a dzieciom nie dał. Takie były czasy. Jak się trafiła folia od parówki szczęśliwickiej to był od razu dzień inny udany, a jak taka od podłej parówy kaszubskiego serdla to się niedobrze robiło i wymiotowało zamiast za piłką biegać i szyby wybijać kamieniami. Kłania się Państwu, Damian Dariusz Brojewski. Państwu polskiemu się kłania, co mnie wychowało i poniżyło nie jeden, a 56 razy.

    • 2 0

  • parówki z supermarketu i hipermaketu

    nie ma co patrzeć na parówki w takich sklepach bo to oszustwo a poza tym te parówki są specjalnie robiona dla takich sklepów , ponieważ te sklepy same wybierają sobie smak, kolor i cenę takiej parówki i producent specjalnie dla nich
    robi niż jakby się kupiło w specjalnym sklepie wędliniarskim więc nie warto takich parówek i wędlin kupować w tych sklepach

    • 0 0

  • O parówkach

    Ktoś kiedyś powiedział mi że nie kupuje parówek bo są z krowich wymion. Powiedziałem mu że śmiało może jeść parówki bo niema tam wymion. Wymiona idą do droższych wędlin. Wiem bo sprzedaje opakowania do wędlin dlatego znam ich skład. Ato co niektórzy tu piszą o mom to prawda. W AMERYCE jest jeszcze gorzej. Tam wrzuca się całego kurczaka tuż po wypatroszeniu i mieli całego. Nasze parówki coraz gorsze ale jak spróbujecie francuskiej lub niemieckiej to po naszych wypadałoby się oblizać. Smacznego.
    Ps. Człowiek nie świnia, wszystko zje.

    • 0 0

  • parowki na 1 plan

    w mojej parowie tez nie ma wiele miesa tylko jakas masa gabczasta i zyly

    • 0 1

  • Ile jest mięsa w parówkach??? (1)

    Jeżeli żywiec kosztuje niecałe 5zł/kg.
    A czasami parówki z marketu o nieokreslonym kolorze 4.99zł/kg

    • 24 2

    • żywiec kosztuje niewiele ponad 3 zł/kg

      • 0 0

  • dzieci lubią parówy.. (2)

    więc kupuję berlinki z morlin lub paryżanki,są nawet dobre i sklad mają ok..do tego ketchup bez chemii...ale i tak to co jemy to same ulepszacze..

    • 0 0

    • Ketchup bez chemii? (1)

      I pewnie jeszcze z tekstem "Do wyprodukowania 100g ketchupu zużyliśmy 110g pomidorów!" LOL Czyli jak nic jakieś 3/4 składu to woda, chemia i zagęszczacze, a tylko 1/4 pomidory ;-)

      Nie kupuj dzieciom parówek. Kup im chudą szynkę Zielińskiego, taką po 38 zł za 1 kg, ale za to masz samo mięso z odrobiną tłuszczyku, który można odkroić i zużyć np. pod jajecznicę. Może nie jest zbyt okazała, wydaje się nieco pokurczona, ale tak właśnie wygląda szynka nie naszprycowania g...em i wodą z saletrą.

      • 0 0

      • " taką po 38 zł za 1 kg"

        takiej to my nawet na święta nie widzimy,
        parówki i keczup z biedry i jazda pałaszować aż się uszy trzęsą

        • 0 0

  • Ostanio zakupiłam parówki cielęce i powiem tak... zastanawiam się czy będę jadła już kiedykolwiek.. (1)

    ..bez smaku , coś w środku i skórka...

    • 20 1

    • a co w dzisiejszych czasach ma smak? Chyba owoce i warzywa tylko.
      Mleko?? Nie!
      Jajka?? Nie!
      Nawet ostatnio bydyn czekoladowy zrobilam dzieciom i posmakowalam to jest obrzydlistwo...nasze dzieci juz nie zaznaja takich smakow dobrej jajecznice, zupy mlecznej itp. Ale kebabow pizz i maka to tak. I to ma smak dlatego tak ludzie to lubia.

      • 0 0

  • (1)

    jak bedzie mnie stać na zakup:
    parówek za 30zł /kg, to se kupię
    miód za 40zł /słoik, to se kupię
    dobre mięcho za 100zł/kg, to se kupię.
    A na razie kupuję to, na co mnie stać,
    i uśmiecham się szeroko, jak widzę w telewizyjnych kuchceniach
    pikne potrawy za jeszcze pikniejszą cenę, bo jak policzyyć wszystkie
    produkty, przyprawy itp., itd., które używa prowadzący,
    to można szukać pieniędzy z lupą w portfelu, a i tak nie wystarczy..

    • 7 0

    • przed wejsciem do UE wszystko było tanie nawet mieszkania

      Ale juz po wejsciu UE wszystko spekulacyjnie podrozało ale zarobki zostały na tym samym poziomie.Starcił natym zwykły kowalski .A drogi nadal jak niema tak niema.przeliczajac oszty i tak wyjdzie ze za wszystko my zaplacilismy podwyzkami cen na wszystko

      • 0 0

  • Szanowna p.Justyno... (7)

    Parówki po 20-30 złotych ? to zakrawa na brednie.Parówki z "górnej półki"
    kosztują maksymalnie 14-17złotrych.

    • 81 26

    • hmm (1)

      Co za bzdura zrobię parówki warte 6 - 7 zł dam cenę 20 i już przemienią się w super parówki. Ale pycha

      • 3 1

      • najlepsze parówki moim zdaniem, a jem ich dość sporo to są parówki z KUMERA, BERLINKI oraz PARYŻANKI innych nie jadam bo sam syf.
        Pozdrawiam

        • 1 0

    • twój smak nie jest widocznie z 'górnej półki'

      Za 14 zł zazwyczaj są przemielone 'smieci' a nie dobre parówki

      • 3 2

    • Kupiłam po 19zł/kg i też były obrzydliwe.

      • 7 0

    • parowy

      w ddtvn nowak mówił ile kosztuja prawdziwe parówki, nie pamietam dokładnie ale tez mowił 30 albo nawet 60zł za kg

      • 9 2

    • sojowe tyle kosztują

      • 2 9

    • najlepsze są właśnie w tej cenie

      Oczywiście, że są parówki w cenie powyżej 20 zł. W "Piotrze i Pawle" i innych delikatesach zapewne również, można kupić parówki "ze starej wędzarni" po ok. 25 zł, które mają ponad 80 procent mięsa. Zatem to żadne brednie

      • 29 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Transformacyjna Podróż w Kolorach Czakr z Anetą Paluszkiewicz

200 zł
warsztaty, spotkanie, joga

Maj w Sercu Mamy 2024 - rozwojowy festiwal łączący pokolenia

festyn, warsztaty, spotkanie, joga

Distinguished Gentleman's Ride (1 opinia)

(1 opinia)
w plenerze, zlot, imprezy i akcje charytatywne

Najczęściej czytane