• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kilka godzin czekania na przyjęcie dziecka. Wirus RSV zaatakował

Piotr Kallalas, Wioleta Stolarska
19 października 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
- Szpital Dziecięcy Polanki w Gdańsku jak większość podmiotów służby zdrowia w Polsce boryka się z problemami systemowymi utrudniającymi funkcjonowanie placówki, jednym z nich są również kłopoty kadrowe - mówi rzecznik szpitala. - Szpital Dziecięcy Polanki w Gdańsku jak większość podmiotów służby zdrowia w Polsce boryka się z problemami systemowymi utrudniającymi funkcjonowanie placówki, jednym z nich są również kłopoty kadrowe - mówi rzecznik szpitala.

- Kilka godzin czekania i w pewnym momencie nie wiedziałam już, co robić - pisze nasza czytelniczka, która szukała pomocy w Szpitalu Dziecięcym "Polanki". Placówka podobnie jak inne szpitale boryka się z problemami kadrowymi, co przekłada się na funkcjonowanie i opóźnienia w przyjmowaniu pacjentów. Szpital w ostatnim czasie przyjmuje też zdecydowanie większą liczbę pacjentów związanych z zakażeniem wirusem RSV.



Coraz więcej pacjentów zwraca uwagę na wydłużony czas oczekiwania: na wynik, opis czy wreszcie na przyjęcie. Podobne zgłoszenie o trudnej sytuacji w Szpitalu Dziecięcym Polanki w Gdańsku otrzymaliśmy od matki dwulatka.

Czy spotkałe(a)ś się z sytuacją długiego czasu oczekiwania na przyjęcie w szpitalu?

- Jakiś czas temu w weekend byłam z moim synkiem najpierw w NOCH w Szpitalu "Polanki", a potem na izbie przyjęć. Kilka godzin czekania i w pewnym momencie nie wiedziałam już, co robić. Niby byliśmy na miejscu - w szpitalu, a jednak dziecko cały czas nie zostało obejrzane. Ostatecznie się udało, ale tak to chyba nie powinno wyglądać - opisuje pani AniaGdańska.
Czytaj też: Ma 12-centymetrowego guza, na opis tomografu musi czekać 8 tygodni. "Brak specjalistów"

"Staramy się, aby wszystkie dyżury były obsadzone"



O komentarz poprosiliśmy szpital, którego przedstawiciele wskazują, że obecna sytuacja stanowi pokłosie problemów na rynku pracy oraz braków kadrowych personelu medycznego i nie widać, aby coś w tym temacie miało się zmienić. Dodatkowo w ostatnim czasie znacząco wzrosła liczba przyjmowanych pacjentów.

- Szpital Dziecięcy Polanki w Gdańsku jak większość podmiotów służby zdrowia w Polsce boryka się z problemami systemowymi utrudniającymi funkcjonowanie placówki, jednym z nich są również kłopoty kadrowe - zaznacza Jarosław Cejrowski, rzecznik szpitala. - Od lat brakuje na polskim rynku pracy lekarzy specjalistów i sytuacja ta niestety nie ulega poprawie. Pomimo tego staramy się, aby wszystkie dyżury były obsadzone. Okres jesienno-zimowy cechuje się zawsze zdecydowanym wzrostem liczby pacjentów, co skutkuje wydłużeniem czasu oczekiwania na poradę; niestety jest to także okres wzrostu zachorowań wśród lekarzy.
Czytaj też: Chore dziecko - kiedy zacząć szukać lekarza? "Lepiej, żeby rodzic przyszedł raz za dużo"

Pediatria przepełniona przez wirus RSV



W gdańskim szpitalu Polanki na oddziałach dzieci małych aż 90 proc. hospitalizacji jest związanych z zakażeniem wirusem RSV. Najczęściej na oddział z RSV trafiają niemowlęta i noworodki. Starsze dzieci przechodzą zakażenie raczej łagodnie. Szczególnie narażone na ciężki przebieg zakażania RSV są dzieci z przewlekłymi chorobami układu oddechowego, takimi jak astma, zaburzeniami odporności oraz wcześniaki.

W Polsce sezon zwiększonej zachorowalności wywołanej wirusem RSV trwa od października do kwietnia. Wirus jest znany lekarzom od wielu lat. Do zakażenia wirusem RSV dochodzi drogą kropelkową.

Jak się zabezpieczyć przed RSV? Skuteczną metodą zmniejszenia infekcji dróg oddechowych wywołanych RSV jest podanie dziecku gotowych przeciwciał. Od 1 października z immunoprofilaktyki w ramach programu lekowego finansowanego z budżetu Ministerstwa Zdrowia mogą skorzystać dzieci urodzone przed 33. tygodniem ciąży. Jest ona podawana dzieciom, które nie ukończyły 1. roku życia i urodziły się do 28. tygodnia ciąży (28 tygodni i 6 dni) lub stwierdzono u nich dysplazję oskrzelowo-płucną oraz tym, które nie ukończyły 6. miesiąca życia i urodziły się między 29. a 32. tygodniem ciąży (32 tygodnie i 6 dni). Przeciwciała podawane są domięśniowo, ale nie jest to szczepionka.

"Pacjenci nie są odsyłani"



Ponadto na obecną sytuację i wydłużony czas oczekiwania wpływa również pandemia, a dokładnie potrzeba weryfikacji pacjentów zakażonych COVID-19.

- Na wydłużenie czasu oczekiwania wpływa również sytuacja związana z epidemią COVID-19 i koniecznością przeprowadzania testów. Warto zaznaczyć, że w myśl przepisów porady NOCH są to świadczenia podstawowej opieki zdrowotnej, udzielane w sytuacji nagłego zachorowania lub nagłego pogorszenia stanu zdrowia. Porady takie nie są umawiane na konkretną godzinę, co może powodować pojawienie się w szpitalu o jednej porze większej liczby osób - wskazuje Jarosław Cejrowski.
Jak słyszymy w innych gdańskich szpitalach, zdarzają się dni dyżurowe, w których pacjenci "z Polanek" mają być kierowani właśnie do nich. Szpital dziecięcy jednak zaprzecza.

- Pacjenci nie są odsyłani do innych placówek, są jedynie informowani, gdzie tego typu porady są udzielane - zapewnia Cejrowski.

Miejsca

Opinie (127) 3 zablokowane

  • O czym jest ten artykuł? (7)

    RSV to podły wirus ale za bardzo nie wiem o co chodzi. Są opóźnienia w przyjmowaniu bo jest wirus RSV czy mama z dzieciem oczekiwala z wirusem RSV długi czas?
    Nie chcę nikomu umniejszać jednak jeśli była to wizyta aby tylko osłuchać to polecam POZ, ew. prywatną wizytę. Jak trafimy na NOCH lub SOR z osłuchaniem to trzeba się liczyć z czekaniem bo tam nawet ludzie ze złamaniami potrafią czekać sporo.
    Może zanim napisze się do warto podać powód wizyty bo w sumie nie wiadomo o co chodzi...Wiemy tylko tyle, że długo się czeka.

    • 63 6

    • Proste: jest wirus, kolejny straszny wirus i masz rownie strasznie sie go bac. Tu nie chodzi o to, aby rozumiec, bo Kowalskie nie rozumieja z definicji - oni maja sie po prostu bac.

      Jak to szlo? Sztywno, rowno i poslusznie, a do tego bez wahania. Dyscyplina! Dyscyplina, to podstawa wychowania.

      • 0 0

    • Jak zachorujesz np. w sobotę to się dowiesz o czym. (2)

      • 8 1

      • Jaki typ

        Z sobotnia choroba to sie dzieje na wieczorny i nocny dyzur lekarski, np w Gdyni na obluzu jest taka stacja lekarska a nie na izbe przyjec do szpitala xDDDD ludzie chyba nie wiedza do czego szpital sluzy, na pewno nie do osluchiwania kaszlacych w sobote

        • 4 0

      • Ale nadal brak...

        Odpowiedzi o co chodzi. Mama dlugo czekała w szpitalu z dzieckiem...Nadal jednak nie wiadomo co i jak...Czy mamy czuć oburzenie bo sprawa była mega pilna czy mamy traktowac to jako normę bo czekali chociaż była to sprawa na POZ lub NOCH dlatego tak dlugo to trwało i ogarniali poważniejsze przypadki...

        • 7 0

    • nie tak do końca (1)

      Niektóre testy w tym np. na RSV czy ROTA robione są tylko w szpitalach, POZ nie ma takiej możliwości. Więc nawet jeśli dostało się skierowanie do szpitala na izbę przyjęć spędza się tam 9-10h. Trzeba pod uwagę wziąć również to, że są to najczęściej noworodki lub niemowlaki a warunki w jakich się oczekuje to kontener ze składanymi krzesłami i toi toi.

      • 7 1

      • Ale może warto napisać...

        Czemu dziecko trafiło? To jednak zmienia postać rzeczy, prawda? Inaczej zareagujesz kiedy ktoś powie, że dusząc się czekał parę godzin, a inaczej, że sobie pojechałeś osłuchać dziecko bo w przychodniach nie ma wolnych miejsc po 16.00.
        To, że takie, a inne warunki do czekania wie każdy.

        • 17 0

    • Matka z bąbelkiem na SOR pojechała, telefon się rozładował i musiała powiadomić prasę.
      Takie czasy nic z tym nie zrobisz.

      • 22 4

  • dzieci chorowały i będą chorować co w tym dziwnego

    • 1 2

  • (1)

    W PiS-ie idą na zabieg czy leczenie.natychmiast. Bez czekania.
    Chcieliście to macie.
    Teraz będzie jeszcze Nowa historia

    • 1 1

    • PO doprowadziło do takiej sytuacji. Co robił Arłukowicz?

      • 0 0

  • (1)

    Dziwię się wam, że w ogóle rozmnażacie się w tym durnym kraju... Kościołów buduje się na potęgę, a szpitale są zamykane. Tak jest lepiej?

    • 9 3

    • To co ty tutaj robisz?

      • 0 0

  • nielegalna praktyka (1)

    to umawianie na godziny pacjentów w czasie "NOCh" - to jest czas na nagłe zachorowania więc z natury rzeczy nie można tego przewidzieć i się odpowiednio wcześniej zarejestrować. Najśmieszniej się robi jak na godziny przypadające na czas "nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej" zapisywani są pacjenci z prywatnych pakietów (np. PZU Zdrowie). Mnie samej proponowano w przeszłości kilkukrotnie w ramach pakietu wizytę u internisty na Lema po godz. 19.00. I zawsze w tym czasie był tam tylko jeden lekarz - czyli taka przychodnia ma płacone przez NFZ za realizację obsługi nocnej i świątecznej oraz odpalaną działkę od np. PZU za "dostępność" dla oferty komercyjnej w tym samym czasie... A pacjenci potrzebujący pomocy w ramach NiŚOZ mogą usłyszeć, że wszystkie miejsca są już zajęte... Ale to pewnie jakaś tajemna wiedza jest i trzeba mieć 5 fakultetów i dwie habilitacje, żeby to pojąć, bo jak inaczej wytłumaczyć, że NFZ pomorski to toleruje? Poza tym, na takie miasto jak Gdańsk AŻ 3 punkty NiŚOZ z pediatrą??? Wow!!! No mucha nie siada. Z czego jeden ma raptem jakieś 10 miejsc w poczekalni (dla dorosłych i dla dzieci razem) i żadnego parkingu. No ale konkurs "wygrał".

    • 5 0

    • Nie ma chętnych przychodni do pełnienia dyżurów NOCh, więc żeby "zabezpieczyć" opiekę na danym terenie NFZ podpisuje umowę z każdym, kto się zgłosi i spełnia minimum warunków.

      • 0 0

  • Nadal czekam (1)

    6h czekania. I nadal lekarz nie zbadał. Dodatkowo po 3h się zdziwili kim jestem, bo zgubili moją kartę. 9miesieczne dziecko

    • 1 0

    • Juz dobijamy 9h bez badania. Nowe wytyczne. Czekasz tyle ile dziecko ma miesiecy

      • 0 0

  • (2)

    To są skutki "wyjałowienia" dzieci, zamykania ich w domu, dezynfekcji rąk i braku kontaktu z rówieśnikami i patogenami. Układ odpornościowy "nie pracował" więc osłabł.
    Dziękujcie Niedzielskiemu.

    • 44 27

    • To są skutki hasła "Wyjeżdżajcie !"

      No to wyjechali...

      • 1 1

    • Co Ty pitolisz. Tak jest zawsze jesienią. Było tak 40 lat temu i będzie za kolejne 40. Sezon grypowy trwa to taka wieczna karuzela. Przyjdzie zima to trochę się to uspokoi.

      • 2 2

  • Bardzo dobry ten szpital.

    3 razy byliśmy z dzieckiem, i zawsze są tylko pozytywna ekipa i dobra opieka. Dziękujemy!

    • 8 4

  • (4)

    covid się nie sprzedaje więc trzeba przejść na nowe nagłówki artykułów. RSV, jak to strasznie brzmi. Tymczasem to typowy wirus, odpowiadający za większość infekcji jesienno-zimowych. A polanki? Widać, że ktoś pierwszy raz tam trafił. Przecież tam tak jest od zawsze. Wielogodzinne przyjęcia, kompletny brak informacji, brak pediatry a warunki gorsze niż w więzieniu. Jak ktoś był raz z dzieckiem to później omija z daleka

    • 44 34

    • Bzdura

      Typowy wirus? Moje kilkutygodniowe dziecko miało skurcz oskrzeli i skrajnie zła saturacje. Siedzimy w szpitalu z RSV od 10 dni. Dla niemowląt jest to wirus bardzo niebezpieczny. Stan mojego synka pogarszał się z godziny na godzinę. Opiece na Polankach nie mam nic do zarzucenia. Uwijają się jak w ukropie.

      • 2 0

    • Zgadzam się z przedmówcą

      100% racji. Najgorszemu wrogowi nie życzę żeby tam trafił z Dzieckiem.
      Dno dna, a personel - poza jedną Panią z tatuażem, za same odzywki do Rodziców Małych Pacjentów, to powinien być od razu zwolniony. W XXI wieku coś takiego nie powinno funkcjonować.
      Nie pozdrawiam.

      • 3 2

    • (1)

      Pan/Pani z wykształcenia...?

      • 5 5

      • Bez wykształcenia

        niepotrzebne mi w dobie internetu

        • 4 3

  • .

    Kilka razy byłam z synem na polankach I nigdy żadnych kolejek nie było, wszystko szło sprawnie.

    • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Akcja Biustowniczki

badania, konsultacje

Ratuję, bo kocham i potrzebuję

warsztaty

Rola osoby towarzyszącej w porodzie warsztaty dla mamy i taty

warsztaty, konsultacje

Najczęściej czytane