• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kiedy ogarnia cię smutek po stracie bliskiej osoby

Izabela Małkowska
21 listopada 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Utrata bliskiej osoby to ciężkie przeżycie, z którym nie wszyscy potrafią sobie poradzić. Dlatego podczas żałoby warto zadbać o swoje zdrowie psychiczne. Utrata bliskiej osoby to ciężkie przeżycie, z którym nie wszyscy potrafią sobie poradzić. Dlatego podczas żałoby warto zadbać o swoje zdrowie psychiczne.

Żałoba może mieć różne kolory, od bieli, poprzez fiolet, do czerni. Wszyscy jednak podobnie przeżywamy ból po stracie bliskiej osoby, a czas potrzebny do pogodzenia się z jej odejściem dla każdego jest indywidualny.



Czy uważasz, że żałobę powinno się uzewnętrzniać?

Żałoba, pozornie prosty do określenia proces, to wielopłaszczyznowe zjawisko, przejawiające się zarówno w zachowaniu, jak i ubiorze. W Iranie kolorem żałoby jest niebieski, na Dalekim Wschodzie biały, w południowej Afryce czerwień, a wdowy z Tajlandii ubierają się na fioletowo. W większości kultur wśród żałobników dominuje jednak czerń, także u nas, choć w starej tradycji słowiańskiej można doszukać się białych elementów ubioru (np. wdowie czepce).

Różne są także zwyczaje związane z żałobą, w zależności od religii, jaką się wyznaje. Przyjęło się, że u chrześcijan żałoba trwa rok, choć w dużej mierze uzależnione jest to od powinowactwa z daną osobą. U żydów minimum 7 dni, podczas których nie można słuchać muzyki, golić się czy pracować. U muzułmanów przygotowuje się m.in. sadogę - jałmużnę, do rozdawania której zobowiązany jest każdy wierzący. Zwyczaj ten nakazuje obdarowywać rodzinę w dzień pogrzebu i 40 dni po nim. Ciało składane jest do grobu bez trumny, na prawym boku z twarzą zwróconą w stronę Mekki.

Mimo wielu różnic, faktem jest, że wszystkich żałobników łączy ból po stracie bliskiej osoby, ból nazywany żałobą.

- Ważne, abyśmy mogli przeżywać ją w zgodzie ze swoimi uczuciami - radzi Aleksandra Hamerska, psycholog z Centrum Ekspresja. - Uczucia te mogą się zmieniać w zależności od tego, w jakiej fazie żałoby jesteśmy. Możemy wyróżnić pięć takich faz. Pierwsza faza to szok i zaprzeczenie, gdzie informacja o śmierci jest dla nas czymś nierealnym, w związku z tym rzadko towarzyszy nam płacz, a powinności pogrzebowe realizujemy automatycznie. Drugą fazą jest dezorganizacja zachowania, gdzie napotykamy trudności w funkcjonowaniu w życiu codziennym, czujemy strach i przerażenie oraz często izolujemy się od innych. Następną fazą jest złość i bunt na wszystkich i wszystko, również na osobę, która od nas odeszła. Kolejną fazą jest smutek, który może przerodzić się w depresję. Nasze myśli koncentrują się wyłącznie na zmarłej osobie oraz na bezsensie życia. Ostatnią fazą przeżywania żałoby jest pogodzenie się ze stratą i zaakceptowanie nowej rzeczywistości oraz przyszłości bez niej.

Czas trwania każdej z tych faz jest kwestią indywidualną, zależy od tego, jakie więzi z tą osobą nas łączyły, a przejście przez każdą z nich pozwala nam pożegnać się i w przyszłości bez bólu i żalu wracać do niej wspomnieniami.

- To, w jaki sposób przeżywamy żałobę (czy łagodnie czy nie) jest kwestią indywidualną - uważa Hamerska. - Ważne jest, aby pozwolić sobie przejść przez wszystkie jej fazy i nazwać uczucia nam towarzyszące. Bagatelizowanie problemu może mieć swoje konsekwencje psychologiczne, które w skrajnych przypadkach może przyjąć patologiczne formy przeżywania czyjejś śmierci, tj. zablokowanie reakcji żałoby, opóźnienie reakcji żałoby oraz przerwanie żałoby w czasie jej trwania i związanych z tym zakłóceń interakcji społecznych. Potrzebna może być tu pomoc psychologiczna, a w skrajnych przypadkach pomoc farmakologiczna.

Dlatego warto zadbać o swoje zdrowie psychiczne podczas żałoby.

- Jeśli reakcja depresyjna przekracza możliwości kompensacyjne, to dochodzi do dezorganizacji życia - uważa Piotr Pankiewicz, specjalista psychiatra, ordynator Dziennego Oddziału Nerwic Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego. - Wtedy potrzebna jest pomoc specjalisty. Jeśli rozwinie się depresja, to potrzebne jest leczenie, którego "normalna" żałoba nie wymaga. W przypadku epizodu depresyjnego powinno się stosować przynajmniej łagodne leki przeciwdepresyjne. Ogromne znaczenie ma wysłuchanie osoby w żałobie. Słowa pocieszenia w takich momentach zwykle brzmią sztucznie i rzadko przynoszą ulgę. Dla osoby w żałobie ważne jest, że nie jest z tym cierpieniem sama, że są osoby, które łączą się z nią w bólu i współczują. To pomaga przetrwać ten niejednokrotnie niezwykle trudny czas.

Przyspieszenie przechodzenia z jednej fazy żałoby do drugiej może pomóc przeżywanie jej zbiorowo.

- Dlaczego? Ponieważ są wokół nas wspierające osoby, przy których czujemy się bezpiecznie - uzasadnia Hamerska. - Współodczuwanie z innymi uczuć, jakie im towarzyszą ma pozytywne znaczenie dla towarzyszących, ze względu na bycie pomocnym oraz ćwiczenie empatii, a dla przeżywających żałobę uzewnętrznienie towarzyszących uczuć pozwala na zrozumienie rzeczywistości i otrzymanie wsparcia emocjonalnego dzięki poczuciu wspólnoty.

Szukasz psychologa w Trójmieście? Skorzystaj z katalogu Trojmiasto.pl

Opinie (37) 2 zablokowane

  • bądzmy dla siebie bardziej życzliwi , będzie nam łatwiej żyć

    • 11 0

  • znowu tekst sponsorowany ksztem ludzkich uczucć!!

    • 5 7

  • "Bądź wola Twoja"

    Niby to wiemy, że narodziny to pierwszy dzień pielgrzymki którą prędzej czy później zakończy śmierć, która jest powrotem do domu Ojca gdzie "mieszkań jest wiele", gdzie "szczęśliwość wieczna, trwałe wesele"... skąd więc ten dramat, smutek po stracie bliskiej osoby, która balansuje pomiędzy osamotnieniem a samotnością?!

    Nam, gorąco wierzącym chrześcijanom jest łatwiej. Łatwiej, bo mamy świadomość tego, że ziemskie życie nie kończy życia osobowego człowieka. Żyje się po to, by żyć wiecznie, by żyć z Bogiem, który jest Miłością. Jeśli prawdą jest, że miłość nie umiera, to dla nas chrześcijan naturalnym jest o zmarłych pamięć, a nawet z nimi w modlitwie rozmowa mimo, że ich nie można już ucałować i przytulić. Bo oni żyją w innym świecie, ale żyją - pełniej, realniej, inaczej, ale żyją. Ci, którzy odeszli, nie rozpłynęli się w nicości, ale trwają nadal pomagając nam, którzy jesteśmy jeszcze w drodze. Bo życie raz dane przez Boga trwa na wieki.

    • 15 14

  • tak wiele

    znaczyliśmy razem

    • 9 2

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Konferencja "SM i co z tego?"

konferencja

Ratuję, bo kocham i potrzebuję

warsztaty

Prowadzenie cukrzycy u kobiet z cukrzycą ciążową lub cukrzycą typu I

badania

Najczęściej czytane