• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jedziesz na wakacje? Nie "odkażaj" się alkoholem

Michał Sielski
31 maja 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 
Na egzotycznych wakacjach trzeba uważać, co się je i pije. Na egzotycznych wakacjach trzeba uważać, co się je i pije.

Uniwersyteckie Centrum Medycyny Morskiej i Tropikalnej w Gdyni zaprasza na darmowe porady, jak przywieźć z wymarzonych wczasów pamiątki w postaci zdjęć, a nie np. ameby. Przy okazji rozwiewamy mity o tym, jak ustrzec się tropikalnych chorób.



Czy uważasz na to co jesz i pijesz podczas zagranicznych wyjazdów?

Słońce, plaża, cieplutko w cieniu... Już niedługo wielu z nas wyjedzie na wymarzony urlop czy wakacje. Jak ustrzec się przed zatruciami i innymi, o wiele groźniejszymi chorobami? Najlepiej dowiedzieć się tego od specjalistów, którzy w dwie najbliższe soboty, 4 i 11 czerwca w godz. 9-15, za darmo udzielą porad w Punkcie Szczepień przy ul. Powstania Styczniowego 9B zobacz na mapie Gdyni w Redłowie.

My już dziś możemy podpowiedzieć czytelnikom, czego wystrzegać się podczas egzotycznych podroży, bo wspominać je miło. Niestety, nie mamy dobrej wiadomości na początek. Popularne i szeroko stosowane "odkażanie" w postaci picia mocnego alkoholu, to mit. W ten sposób nie pozbędziemy się bakterii.

- Alkohol wchłania się w żołądku, a np. ameba wylęga się w dwunastnicy, w jelitach - gdzie go już nie ma. Działanie profilaktyczne alkoholu jest więc złudzeniem - mówi dr Leszek Majer, specjalista chorób morskich i tropikalnych z Instytutu Medycyny Morskiej i Tropikalnej.

Może i złudzeniem, ale za to jakże przyjemnym, więc jeśli ktoś musi np. przekonać swą "drugą połowę", że alkohol jednak działa jako balsam nie tylko dla duszy, mamy dla niego argument: - Trzeba przyznać, że napoje choćby z odrobinką alkoholu są ze zdrowotnego punktu widzenia bezpieczniejsze, niż np. nieprzegotowana woda czy kompoty - mówi dr Majer.

Najbardziej niebezpieczne na wyjazdach bywają bowiem napoje. Dlatego najlepiej wystrzegać się picia soków czy kompotów z otwartych waz - nawet z hotelowego "szwedzkiego stołu". Lepiej unikać też kupowania jedzenia od ulicznych sprzedawców, którzy nie zawsze mają czyste ręce.

- Zasada jest prosta: jeśli czegoś nie można obrać lub usmażyć czy ugotować, po prostu lepiej tego nie jeść. Należy też unikać ukąszeń komarów, które są nosicielami wielu chorób. Podczas bezpłatnych porad postaramy się przestrzec ludzi, ale nie przestraszyć. Bo często niewiedza powoduje, że ludzie niesłusznie na egzotycznych wakacjach boją się wszystkiego - uspokaja dr Majer.

Kto powinien zainteresować się wizytą w Instytucie Medycyny Morskiej i Tropikalnej? Przede wszystkim wyjeżdżający w rejony, gdzie panuje malaria. A w XXI wieku wciąż jest ich niemało: w Afryce między pustyniami Saharą a Kalahari, aż po RPA. W Ameryce Południowej od Meksyku do północnej części Argentyny, na południu Azji w byłych republikach ZSSR aż do Indii oraz Indonezji. Bezpieczniej jest w zagrożonej jeszcze niedawno Australii.

Oczywiście z porady może skorzystać każdy. Ostatni przykład zatrutych ogórków wskazuje, że nawet w krajach wysoko rozwiniętych może czekać nas przykra niespodzianka. Wizytę najlepiej zaplanować min. dwa miesiące przed wyjazdem, bo część szczepionek najlepiej aplikować 6-8 tygodni wcześniej. A wtedy zamiast malarii, wspominać będziemy piękne Maroko, a dengi - równie malowniczą deltę Nilu.

Opinie (109) ponad 10 zablokowanych

  • ciekawe

    czy na tych spotkaniach powiedzą żeby nie brać ze sobą sandałów i skarpet - jeśli już brać to ich nie łączyć. Jeśli tak nie powiedzą to powinni

    • 0 0

  • Taki fajny mit obalony :(

    A był pretekst do picia :) wytrącają Asa z rękawa

    • 1 0

  • Instrukcja straszenia komarów... (1)

    wiadomo, że komary nie lubią np pszczół - więc najlepiej udawać pszczołę, najlepiej odpowiednio się przygotować i kupić sobie tak na wszelki wypadek strój pszczoły - koniecznie ze skrzydłami - bez nich komar się zorientuje, że jest to przebranie. Gdy widzimy w pobliżu komara to powinniśmy jak każda pszczoła poszukać jakiegoś najbliższego kwiatka do zapylenia. Jeśli jedziemy do Egiptu a tam wiadomo, że ciężko znaleźć kwiaty to musimy poprosić naszą towarzyszkę podróży - najlepiej dziewczynę, żonę, kochankę - żeby za takiego kwiata się przegrała. Oczywiście jeśli lubimy np teściową to też ją możemy poprosić, albo lubimy chłopców to prosimy swojego chłopaka żeby przebrał się za kwiata.
    Innym sposobem jest udawanie jakichś ptaków - np jaskółkę, w tym celu musimy nabyć, lub wypożyczyć odpowiedni strój i udawać jaskółkę, czyli często musimy wylatywać z gniazda, czasami ćwierkać, i tu podobnie jak przy pszczołach za gniazdo może służyć nasza towarzyszka/towarzysz.
    Jak przypomne sobie jeszcze jakieś sposoby to się z wami podzielę

    • 3 2

    • W skrócie - trzeba się bzykac

      wtedy komarzyca nam daruje

      • 0 0

  • W południowych krajach. (1)

    Polecam uważać na szklanki i kubki- są po prostu obślinione i nie umyte . Cola świetnie odkaża usta i żołądek. W wirusowej biegunce świetnie działa stoperan. Higiena , mycie rąk, mycie warzyw i owoców w czystej wodzie chronią przed chorobą brudnych ogórków. W XXI wieku wiemy, że bakterie i wirusy istnieją naprawdę.

    • 1 0

    • pewnie, ze Stoperan świetnie działa, bo osłabia motorykę jelit i przez to zapobiega wydalaniu wirusów i bakterii z organizmu. Na zdrowie!

      • 2 0

  • NAZWISKO LEKARZA (2)

    Sugerowałabym zmianę nazwiska lekarza!!!
    Pan doktor nazywa się a i owszem Leszek, ale MAYER a nie Majer!!! Bo jak się już redaktor zabiera do pisania, to niech robi to dobrze...

    • 3 0

    • Przez tel słabo słychać Y (1)

      ale masz racje - Mayer

      • 0 0

      • A internety to nie ma??

        Oczywiście, że przez telefon "Y" nie słychać, ale mamy od ładnych już kilku lat Internet i można sprawdzić na stronie Instytutu Medycyny Morskiej i Tropikalnej w Gdyni dane osoby, z którą się rozmawia. Nazwiska wielokrotnie wymawiane są inaczej niż się je pisze, przykładowo MAYER, Meyer, Majer, Mejer. Redaktor winien chyba trochę jeszcze popracować nad j.polskim i jego tajnikami.
        A.M.

        • 0 0

  • a ja tam wolę krajowe ameby i polskie komary...

    Urlop to ma być przyjemność, a nie bezsenne noce spędzone w obskurnych egipskich sanitariatach z powodu "zemsty faraona" i strach przed malarycznym insektem, który tylko czyha, żeby dostarczyć niezapomnianych wrażeń z wycieczki. Pilnowani i zamknięci w hotelach z basenem przez 24h. Za taki wypoczynek - bardzo dziękuję. Doznań ekstremalnych wolę poszukać gdzie indziej.

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Jak ochronić swoje krocze przed nacięciem?

warsztaty, konsultacje

Prowadzenie cukrzycy u kobiet z cukrzycą ciążową lub cukrzycą typu I

badania

Slow Space by PUMA

20 zł
warsztaty, spotkanie, konsultacje, joga

Najczęściej czytane