• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jak się nie pokłócić przy wigilijnym stole?

Borys Kossakowski
23 grudnia 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
Nie dogadujemy się między innymi dlatego, że mamy wobec siebie dużo oczekiwań - mówi Dominika Jasińska, specjalista od metody Porozumienie Bez Przemocy. Nie dogadujemy się między innymi dlatego, że mamy wobec siebie dużo oczekiwań - mówi Dominika Jasińska, specjalista od metody Porozumienie Bez Przemocy.

Rodzice narzekają, młodzi przewracają oczami. Jak przetrwać przy wigilijnym stole w dobrych humorach. Czemu dochodzi ciągle do takich samych rodzinnych sporów? Jak wyjść z nich obronną ręką? Rozmawiamy z Dominiką Jasińską, trenerką metody Porozumienie Bez Przemocy.



Borys Kossakowski: Dorośli często mają ogromny problem w dogadywaniu się z rodzicami. Rodzice często narzekają, powtarzając bez końca te same uwagi i pretensje, a ich dorosłe dzieci czują bezsilność, którą wyrażają złoszcząc się lub unikając kontaktu

To takie kontakty, z których nie czerpiemy przyjemności, które nas nie karmią. Odbierają nam energię.

Najgorszy temat do rozmów z rodziną przy wigilijnym stole:

A przecież intencje mamy raczej dobre.

Nie dogadujemy się między innymi dlatego, że mamy wobec siebie dużo oczekiwań. Często są to oczekiwania niespełniane przez wiele lat. Za oczekiwaniami kryją się potrzeby - gdy są niezaspakajane budzą wiele frustracji. Jako dzieci potrzebujemy zrozumienia, akceptacji, uwagi, ciepła, spokoju i dużo empatii. Zamiast tego jesteśmy pouczani, strofowani, oceniani. A jeśli już chwaleni, to za to, że byliśmy grzeczni. Właściwie wychowujemy się bez zaspokojonych podstawowych potrzeb - a bez tego nie ma szans, by stworzyła się między nami a naszymi rodzicami pełna ciepła i zaufania relacja.

A rodzice?

Rodzic oczywiście też ma swoje potrzeby - chce zrozumienia, odpoczynku, wolności, szacunku. Często nieświadomie oczekuje od dziecka, że właśnie to ono te potrzeby zaspokoi - siedząc cicho, nie przeszkadzając, ucząc się dobrze, będąc przyzwoitym człowiekiem, itp. I siłą rzeczy bywa sfrustrowany i zły, gdy to się nie dzieje.

Czy dziecko jest w stanie dać to rodzicowi?

Dziecko nie jest stworzone by zaspokajać czyjeś potrzeby tylko raczej by nauczyć się dzięki rodzicom zaspokajać swoje. Wtedy rośnie dojrzały dorosły, który bierze odpowiedzialność za swoje życie i za to jak się w nim czuje. Niestety często nie mamy świadomości, że nasze potrzeby możemy zaspokajać w bardzo różnorodny sposób i złościmy się na najbliższych.

Zrozumienie przynosi ulgę. To, co odbieramy jako bezpośrednią krytykę, okazuje się po prostu informacją o potrzebie - mówi Dominika Jasińska. Zrozumienie przynosi ulgę. To, co odbieramy jako bezpośrednią krytykę, okazuje się po prostu informacją o potrzebie - mówi Dominika Jasińska.
Dorosłe dzieci mają potrzebę wolności, niezależności. I chcą robić to, co chcą. A nie to, co się im nakazuje. Jak dojść do porozumienia w takim układzie?

Porozumienie rodzi się, gdy za pretensjami potrafimy dostrzec niezaspokojone potrzeby narzekającej osoby i jednocześnie pamiętać o swoich. Wtedy mamy szansę porzucić wrogie nastawienie i zacząć słuchać sercem.

Wysłuchać potrzeb swoich i tej drugiej osoby.

Pewien trzydziestolatek na warsztatach narzekał na ojca, który wiecznie "ględził". Zaproponowałam mu wejście w rolę ojca, a ja wcieliłam się w niego. Zaczął więc narzekać: Powinieneś coś zrobić ze sobą i swoim życiem, założyć rodzinę. Co ty masz w ogóle za życie? A ja wtedy odparłam: Aha, czyli ty, tato, martwisz się o mnie i chciałbyś mieć pewność, że poukładałem sobie życie. Był zaskoczony. Usłyszał, że w pretensjach ojca jest obawa i miłość. Warto spróbować zrozumieć intencję rodziców.

Ale nie oznacza to od razu, że mamy robić to, czego od nas oczekują.

Absolutnie nie. Zrozumienie przynosi ulgę. To, co odbieraliśmy jako bezpośrednią krytykę, okazuje się po prostu informacją o potrzebie. Możemy zacząć rozmawiać, dopytywać, co jest dla tej osoby ważne. Spokojnie też powiedzieć, co jest ważne dla nas. Tato, rozumiem twoją troskę, nawet twoją złość o to, że nie słucham twoich rad. Jednocześnie chcę żebyś wiedział, że chcę sam decydować o tym jak będę żył. I to nie oznacza, że cię nie szanuję. Po prostu chcę mieć wolność wyboru.

A jeśli rodzice nie będą chcieli nas usłyszeć? Dalej będą powtarzać swoje?

Ja raczej zdecydowałabym się zaspokajać moje potrzeby gdzie indziej i starałabym się o większą akceptację dla potrzeb rodzica, niż za wszelką cenę wyrażała siebie i żądała wysłuchania. Mówię o takiej akceptacji z głębi serca, która wyraża się niekoniecznie słowami tylko nastawieniem. Jeśli moja gderliwa i kłótliwa mama poczuje, że jest ważna, że ktoś jej słucha, to jej otwartość na mnie również wzrośnie. Tak się rodzi wzajemność w relacjach.

Odczytywanie własnych potrzeb i intencji drugiego człowieka, to jak ustawianie kodu do sejfu. Jak się uda - droga do serca stoi otworem. I nic nie trzeba mówić.

Na zewnątrz czasami wystarczy drobny gest. Usiąść obok, przytulić, pomyśleć ciepło. Ta druga osoba wyczuje, jak okażemy to, co czasem trudno wyrazić - docenienie, wdzięczność. Andrzej Blikle mówi o tzw. "empatycznym chrumkaniu", czyli takim potakiwaniu, które każdy z nas stosuje, kiedy rozmawiamy przez telefon, którym można wyrazić: "tak, słucham cię, interesuje mnie, co do mnie mówisz, jesteś dla mnie ważny". To nie muszą być ani wielkie słowa, ani wielkie gesty - ważne byśmy zobaczyli w rodzicu wrażliwego człowieka choć czasem na takiego nie wygląda. To pierwszy krok, by on zobaczył to samo w nas.

Miejsca

Opinie (80) 3 zablokowane

  • Jak sie nie pokłócić? (1)

    Nie mówić o PiSowskich oszołomach ani o POwskich złodziejach!!!

    • 23 12

    • A co Ci ukradli ? Uwierzyłeś pisowskim oszołomom!

      • 4 7

  • (3)

    Kasiu. Masz 30 lat. Ani meza, ani dzieci. Do kosciola nie chodzisz. Wstyd, ze stara panna jestes. Babcia w Twoim wieku 3 dzieci miala. Kiedy Ty w koncu za maz wyjdziesz?

    • 52 7

    • Jak ty babciu zdechniesz i na zawsze zamkniesz tę ciekawską jadaczkę. (2)

      • 18 14

      • (1)

        Debil czy debilka?

        • 10 7

        • dał się sprowokować, słabe nerwy

          brak kontroli nad zachowaniem,
          jak u dzieci :)

          • 4 4

  • (11)

    u mnie w rodzinie jesteśmy wszyscy po właściwej stronie od wielu ,wielu lat...i cieszymy się,że nasi wybrańcy dokonują dobrych zmian dla Polski dla nas polaków ..także te święta w związku z tym są jeszcze bardziej radosne...!

    • 14 35

    • (2)

      kaczy sort

      • 17 8

      • (1)

        może i kaczy ale na pewno nie złodziejski ani bolszewicki....u mnie podobnie w domu..po prostu cieszymy się...,!

        • 4 9

        • Najpierw znajdźcie i osądźcie tych złodziei, to wspólnie się będziemy cieszyć,

          bo jeśli chodzi o bolszewików, to w PISie ich dostatek i nawet się nie ukrywają. Chyba, że to wszystko kłamstwo, jak z Antkiem, co nie miał być ministrem.

          • 8 1

    • tak.... (1)

      dla was polaków a nie dla nas Polaków

      • 10 5

      • jasne..!!! że dla nas polaków

        • 0 0

    • (3)

      Zaproście do stołu komucha Piotrowicza lub innego towarzysza z PIS !!!

      • 9 7

      • (2)

        bardzo chciałbym zaprosic Prezydenta i innych z Pisu..ale z pewnością oni nie przyjeliby tego zaproszenia..zbyt wielu mają wielbicieli

        • 1 5

        • Jesteś raz izą, raz piotrem, albo igorem... Uważaj, bo sekta pisowska tępi takich genderów! (1)

          • 4 5

          • I bardzo dobrze że tępi hołotę genderowskich pomyleńców!

            • 2 7

    • dobra zmiana to

      Bedzie za 4 lata gdy pis-ory pojda do lamusa!

      • 7 4

    • Ja pitole.

      • 5 0

  • (3)

    Skąd wy bierzecie te zdjęcia do tematu?
    Ta sama ekipa była przy arcie o alkoholu na wigilii...

    Teraz ma to być reklama groszku z biedry za 1,60 bez omasty? :-)
    Dołóżcie te 3 zł na majonez chociaż...

    • 26 0

    • 1,60? Przepłaciłeś ;-) Ja zawsze kupuję jak jest w promocji po 1,30 ;-P

      • 4 0

    • całe trójmiato.pl

      kupić zdjęcie za parę euro na stocku i jest podkład na 5 artykułów

      • 1 0

    • Ten na tym zdjęciu ino chleje niezle musi już mieć w czubie

      • 0 0

  • Drzwi zamknąć, dzwonek wyłączyć, komórkę też.

    • 14 0

  • bardzo mądry artykuł :)

    takich rzeczy to się powinno w szkole uczyć zamiast całego tego zbędnego balastu ...

    • 9 4

  • temat godny polaka cybulaka

    macie się kłócić to lepiej do niego w ogóle nie siadajcie bo po chwili i tak ch*j bombki strzeli. Ciekwawe jak tam dziennikarzyna czy się przełamał w pracy z kolegami.

    • 5 3

  • (4)

    Na szczęście moja rodzina to gorszy sort więc kłótni nie będzie . Niech się martwią ci co głosowali na durni pisowskich .Precz z komuną .

    • 13 19

    • Soros zapłać!

      • 4 6

    • wesołych petru!

      • 4 4

    • (1)

      współczujemy

      • 2 3

      • niedorozwoju żeby opowiadać naokoło że się jest gorszym sortem. Whyyy? Bo Petru kazał?

        • 2 4

  • WYJECHAC NA 2 TYGODNIE

    np na Kanary. ja tak robie i nigdy sie w swieta nie poklocilem

    • 15 2

  • U nas nie będzie kłótni bo wszyscy tak samo uważają PiS za oszołomów a prezydenta za czopka więc będzie smacznie i zgodnie.

    • 10 9

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Ratuję, bo kocham i potrzebuję

warsztaty

Slow Space by PUMA

20 zł
warsztaty, spotkanie, konsultacje, joga

III Ogólnapolska Konferencja Samoświadomość i komunikAACja a TZW. zachowania trudne

konferencja

Najczęściej czytane