- 1 Kończy się Program Profilaktyka 40 Plus. Mało kto skorzystał (77 opinii)
- 2 Tabletka "dzień po" - tylko 4 apteki na Pomorzu (203 opinie)
- 3 Nowa szefowa sanepidu na Pomorzu (38 opinii)
- 4 Ranking salonów kosmetycznych (8 opinii)
- 5 Od lipca karetka będzie stacjonować w Osowej i Ujeścisku. Sezonowo w Sobieszewie (37 opinii)
- 6 Brak znieczulenia, odsyłanie pacjentek. Jakie są problemy porodówek? (109 opinii)
Groźne chińskie kapsułki
Film "Requiem dla snu" Darrena Aronofsky"ego pokazuje przemianę, jaką pod wpływem narkotyków przechodzą zwykli ludzie. Matka głównego bohatera marzy o zrzuceniu kilku zbędnych kilogramów, ale chcąc odchudzać się racjonalnie zwraca się o pomoc do lekarza. Ten zapisuje jej preparat na bazie amfetaminy. W efekcie kobieta rzeczywiście chudnie, ale ostatecznie traci rozum i trafia do szpitala psychiatrycznego. Niewykluczone, że lekarz zapisał jej preparat, który ostatnio pojawił się m.in w Trójmieście.
Sprawę kobiety, która chcąc się odchudzić zażywała chiński preparat o nazwie "Meizitang kapsułki" opisał Dziennik Bałtycki. Po "kuracji odchudzającej" kobieta trafiła najpierw do szpitala psychiatrycznego, a następnie na odział toksykologii gdańskiej Akademii Medycznej.
Gazeta dotarła także do innych kobiet, które zażywały ten preparat. Ich relacje są podobne do siebie: twierdzą, że środek rzeczywiście działa, ale trudno jest przestać go brać. - Schudłam ze 120 do 90 kg. - przyznaje pani Ewa. - Jest tylko pewien problem. Nie mogę przestać brać tych tabletek. Kupuję już co najmniej dwa opakowania na zapas i boję się, że zabraknie.
Część liczących na kurację odchudzającą kobiet odstawiła Meizitang już po kilku dniach. Powód: preparat wywoływał nieprzyjemne skutki uboczne. - Przestałam brać go już po dwóch dniach - mówiła Dziennikowi Bałtyckiemu pani Magda z Gdyni. - Bałam się, że umrę. Czułam, jakby mi serce wyskakiwało z piersi, miałam zawroty głowy.
Ogłoszenia o sprzedaży "cudownego" chińskiego preparatu na odchudzanie pojawiały się przede wszystkim w internecie, m.in. na łamach naszego portalu (po ujawnieniu szkodliwości preparatu natychmiast je usunęliśmy). Sprzedawca zapewniał w nich, że środek jest bezpieczny i posiada świadectwo jakości zdrowotnej środka spożywczego, wystawione przez Państwową Inspekcję Sanitarną. Czy rzeczywiście chiński środek uzyskał takie świadectwo? Anna Obuchowska z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej zaprzecza. - Meizitang nie posiada świadectwa lub atestu Głównego Inspektora Sanitarnego, jak również nie był zgłaszany i nie uzyskał świadectwa jakości zdrowotnej wystawionego przez organa Państwowej Inspekcji Sanitarnej woj. pomorskiego.
Meizitang zawiera m.in. ekstrakt z liści lotosu orzechodajnego, ekstrakt z kłącza żabieńca babki wodnej oraz ekstrakt z nasion strączńca. Wprowadzenie na rynek preparatów z tymi składnikami wymaga poddania go procedurze dotyczącej tzw. "nowej żywności". Ponieważ chiński preparat jej nie przeszedł, jego obecność na rynku jest nielegalna.
Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna to nie jedyna instytucja, która walczy z obecnością chińskich kapsułek w Polsce. Izba Celna w Gdyni już dwukrotnie w tym roku zatrzymywała partie chińskiego specyfiku, który przypłynął na zamówienie dwóch osób, w tym jednej z naszego województwa. - W styczniu przypłynęło do nas z Chin 3,6 tys. kapsułek, zaś na początku maja sporo więcej, bo już ponad 9 tys. sztuk - informuje Jolanta Twardowska z Izby Celnej w Gdyni. - Powodem zatrzymania preparatu było to, że zawiera sibutraminę. Ten środek można przywozić do Polski, jednak żeby importować większe partie trzeba posiadać zezwolenie ministra zdrowia. Ponieważ żaden z importerów go nie posiadał, preparat zatrzymaliśmy, a sprawę zgłosiliśmy gdyńskiej policji.
Opinie (202) ponad 10 zablokowanych
-
2006-05-19 12:08
ań
ale droższe
- 0 0
-
2006-05-19 12:27
Tych kapsułek nie tknęłabym za darmo, ale niby czemu mam wspierać jakieś koncerny farmaceutyczne?
- 0 0
-
2006-05-19 13:31
lUDZIE
ale wy naiwni jestescie, wcisna wam jakieś g....o za przeproszeniem i polykacie to bez zmruzenia okiem nie patrząc na skutki uboczne, skutki uboczne to beda po jakims czasie. Wierzycie w złoty srodek, na swiecie są bogaci ludzie, aktorzy w holywoood i sadze ,że gdyby to było cos extra to by kazdy brał. Niestety nie kazdy jest na tyle głupi by faszerowac się swiństwem. Łykacie i podswiadomie waga Wam spada.Kiedys znajoma kupiła super srodek na rozstepy, kupę kasy zapłaciła a lekarz dermatolog jej powiedział w składzie jest wyciąg z rumianku, wazelina itp i g,,,,,,,,,,,o warty był ten krem.Naiwni kupuja a inni zarabiją na tej naiwności. Czy ktos z was poszedł na konsultacje do lekarza, czemu leku nie zatwierdzono.CIEMNOGRÓD
- 0 0
-
2006-05-19 15:00
Też brałam...
Brałam to świństwo 2 dni i myślałam,że zjadę! Jeśli po amfie jest tak to dzięki!!!
- 0 0
-
2006-05-19 15:29
a lek, który kosztuje 400 zł jest zarejestrowany i dlatego ma taką cenę.Gdyby teraz chińszczyznę zarejestrować to kosztowałaby pewnie z 500 zł, ale to i tak gdzieś za rok bo cały proces jest bardzo długi i oparty na badaniach klinicznych ,he,he, he
- 0 0
-
2006-05-19 18:34
Dokąd to wszystko zmierza...
Faceci kupują sterydy zeby przytyć, kobiety chińskie tableteczki żeby schudnąć.
Jednym kurczą się jądra , a mózg zalepia papka, drudzy się uzależniają doprowadzając serce do heroicznych obciążeń.
Chciało by się rzec iż Piękno rządzi Swiatem !!- 0 0
-
2006-05-19 20:34
dziwnym zbiegiem okoliczności te same tabletki w aptece nazywają się meridia i kosztują 4 razy więcej.ale oczywiście to normalne-tak samo jak aspiryna i polopiryna.
- 0 0
-
2006-05-19 23:01
hahaha!
zgadzam sie w 100% z osobami, któe uważają,że całe to zamieszanie spowodowane jest wielką konkurencją dla firm farmaceutycznych.LiDa jest skuteczna i tania (ale nie przeznaczona dla wszystkich!) dlatego gdyby wprowadzono ten produkt do aptek, to inne środki odchudzające poszłyby pewnie w kąt. No coz.. ja sama sie tym odchudzilam:) moim zdaniem jest to genialny środek wyszczuplający!:) od 2-och miesiecy go juz nie biore,a figure trzymam! poprostu idealnie.
- 0 0
-
2006-05-19 23:13
jakos wszyscy chudna
kupilem to dla siebie (194/100) z zamiarem zjechania o 10kg. Po 3 tyg. mam -6kg i super sie czuje. Żadnych objawow uboczbych poza suchoscia w ustach w ciagu 2 pierwszych dni. Biore z przerwami (co weekend ostre picie i zarcie na maxa - wiec nie biore). Rodzina i znajomi zobaczyli efekty - wzieli to samo i dziala :) i niech mnie przekona ze czarne jest biale
- 0 0
-
2006-05-20 02:27
(1)
Totalna bzdura!!!!Bralam przez miesiac,schudlam,nie uzaleznilam sie i czuje sie rewelacyjnie!!!Moze faktycznie nie moga brac osoby ktore maja jekies problemy ze zdrowiem i tyle!!!
- 0 0
-
2010-11-16 17:10
jak nie lida to tabletki na receptę i na 100 % chemiczne ale bezpiecznie ?
Super tabletki bo po 3 miesiącach stosowania schudłem 18 kg i czułem się dobrze i jeszcze lepiej . Stosowałem wcześniej przepisane przez lekarza tabletki na receptę i musiałem je odstawić z powodu uciążliwych działań ubocznych . Na chińskie tabletki trafiłem przez przypadek a ulotkę dokładnie przeczytałem . Wierzcie mi otyłość i jej następstwa chorobowe są bardziej szkodliwe od tych tabletek ale to żadne odkrycie - to prawda . Uważam ,że szkodliwość tabletek jest celowo i propagandowo nagłośniona aby w sposób uzasadniony dla opinii publicznej je wycofać z obrotu legalnego . Nie ma leków i preparatów na 100 % bezpiecznych jeżeli stosujesz coś bez głowy ,bez porady ,czy dokładnego czytania ulotek w opakowaniu. Masz nadciśnienie ,schorzenia kardiologiczne to uważaj na kawę , alkohol czy złe odżywianie się. Skoro dla przykładu 1000 osób w miarę bezpiecznie chudnie w czasie stosowania Lidy a jeden trafił na odział psychiatryczny, to nie jest powód aby pozostałe 999 osób nie mogło odchudzać się dalej tymi tabletkami .Stosując leki na receptę na odchudzanie - więcej jest przypadków działań ubocznych i odstawień a nawet zgonów a leki nie wycofują i szumu medialnego nie robią .
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.