- 1 Sztuczna inteligencja wesprze lekarzy? (13 opinii)
- 2 Imprezy rodzinne, za które trzeba płacić (75 opinii)
- 3 Od lipca karetka będzie stacjonować w Osowej i Ujeścisku. Sezonowo w Sobieszewie (35 opinii)
- 4 Brak znieczulenia, odsyłanie pacjentek. Jakie są problemy porodówek? (109 opinii)
Dojrzały, szykowny styl. Jak się nosić po 50.?
W okolicach pięćdziesiątego roku życia garderoba każdej kobiety powinna ulec pewnym modyfikacjom. Panuje powszechne przekonanie, że kobieta po pięćdziesiątce nie powinna eksponować ramion, kolan czy nosić długich włosów. Czy rzeczywiście? To nie metryka, ale indywidualna ocena kondycji i stanu skóry, poprzedzona krytycznym spojrzeniem w lustro, powinna o tym decydować.
- Dochodzi również do nadmiernej naskórkowej utraty wody przez co skóra staje się bardziej sucha i szorstka. W dzisiejszych czasach jest wiele metod z zakresu medycyny estetycznej, które wpływają stymulująco na produkcję kolagenu. Skóra na ramionach, jak i na szyi czy dekolcie jest bardzo cienka i delikatna. Zabiegi mezoterapii igłowej z wykorzystaniem kwasu hialuronowego pomogą uzupełnić jego ubytki w skórze, jednocześnie głęboko ją nawilżając. Korzystając z serii zabiegów mezoterapii igłowej przed porą letnią lub w trakcie, dajemy skórze długotrwale nawilżenie i ochronę tkanek przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych i promieni UV - dodaje.
Aktywna zawodowo, świadoma swojej kobiecości i dbająca o siebie kobieta niczego nie musi udowadniać. Nie ma powodu, by kobieta po pięćdziesiątce była niewidzialna - jeszcze dziesięć lat temu, nie do pomyślenia.
- Dbam o siebie, wciąż noszę rozmiar 38. Nie czuję specjalnej różnicy po skończeniu pięćdziesięciu lat i nie uważam, że powinnam z czegokolwiek rezygnować. Kiedy jestem dobrze ubrana, od razu czuję większą pewność siebie, zadowolenie. W szpilkach nadal czuję się jak "milion dolarów", chociaż dekolt bluzki częściej przykrywam dużym naszyjnikiem. Myślę, że jedynym ograniczeniem dla kobiet w moim wieku powinna być odrobina dobrego smaku i wyobraźnia- mówi pani Anna, architekt, lat 54.
Jakie są ogólne zasady doboru stroju po 50. roku życia? Mniej znaczy więcej. Bardzo istotny staje się dobór dobrych jakościowo tkanin, które będą miękko układały się na sylwetce. Należy uważać zarówno na zbyt obcisłe ubrania, ale też na modne w tym sezonie fasony typu oversize. Starannie uszyte ubrania z naturalnych materiałów są dobrą inwestycją w każdym wieku.
Proste fasony zawsze można urozmaicić odważnymi dodatkami. Smutną paletę kolorów warto omijać szerokim łukiem. Jasne barwy odmładzają a intensywne odcienie zieleni, szafiru i purpury będą prezentowały się szlachetnie. Podążać za trendami, czy wybrać bezpieczną klasykę? Sprawdziliśmy, które z sezonowych propozycji mogą zagościć w stylowej szafie dojrzałej kobiety.
Jak nosić połyskliwe ubrania? Jeśli podążasz za trendami i zdecydujesz się na srebrne lub złote ubrania, zwróć uwagę, by miały raczej prostą formę. Sportowy charakter albo nawiązania do lat 50. pomogą stworzyć nowoczesny i stylowy zestaw.
Pudełkowy żakiet ze srebrnym połyskiem albo złoty sweter założony do dżinsów będą świetnym nawiązaniem do sezonowych tendencji. Proste spodnie z połyskiem o kroju cygaretek wzbogacone o męskie buty, duży zegarek i zwyczajny czarny top, to zarazem klasyczny i elegancki zestaw. Błyszczące ubrania i dodatki zwracają uwagę, rozświetlają cerę i są ponadczasowe.
Sukienki kopertowe lub szmizjerki mają kluczowe znacznie dla kształtowania figury. Elegancka, wiązana w talii szmizjerka o prostym fasonie i z rękawem trzy czwarte to uniwersalna i kobieca propozycja. W ofercie trójmiejskich butików bez trudu znajdziemy propozycje nawiązujące do modnego stylu safari, wzorzyste lub dżinsowe. Fasony nawiązujące do lat 60., a więc proste, sięgające kolan sukienki bez wyraźnie zaznaczonej talii, będą doskonałym tłem dla okazałego naszyjnika.
Ołówkowa spódnica tuż za kolana na pewno wygląda szykowniej i bardziej zmysłowo niż niejedna spódniczka mini. Eksponuje talię i wydłuża nogi. Na co dzień noszona z lekkim sweterkiem, wieczorem odnajdzie się w towarzystwie nawet najbardziej ekstrawaganckiej kurtki typu bomber.
- Cieszmy się latem i jego urokami, ale pamiętajmy, że mniej znaczy więcej i nie odmładzajmy się na siłę. Kobieta jest piękna w każdym wieku i powinna to podkreślać strojem. Zamiast krótkiej mini wybierzmy spódnicę ołówkową z delikatnej dzianiny. Latem dobrym wyborem okaże się sukienka ze zwiewnej tkaniny, koniecznie do kolan lub dłuższa, w modnej wersji maxi. Nie ma żadnych ograniczeń- kwiaty, zwierzęce wzory i grochy nie znają metryki. Nie jestem zwolenniczką nadmiernego eksponowania ramion i dekoltu, chodzi przecież o to, by podkreślać atuty i maskować mankamenty sylwetki. Przekonajmy się do lnu, nie jest może zbyt praktyczny, bo wyjątkowo się gniecie, ale tak delikatny materiał pomoże nam przetrwać upały- mówi Elżbieta Skoczeń, wizażystka i stylistka.
Nie ma powodu, by po pięćdziesiątym roku życia rezygnować z dżinsu. Zwłaszcza, że występuje w tak wielu fasonach, którymi świetnie możemy modelować sylwetkę. Oczywiście granatowe spodnie z prostą czy zwężaną nogawką będą prezentowały się o niebo lepiej niż poszarpane i potraktowane wybielaczem dżinsy w stylu boyfriend. Zamiast biodrówek, których wciąż nie brakuje na sklepowych półkach, warto postawić na modne w tym sezonie modele z nieco wyższą talią. Krótkie szorty czy legginsy wybierajmy raczej w zaciszu przydomowego ogródka.
Klasyczne dżinsy w połączeniu z białą koszulą i dopasowaną marynarką to już klasyka gatunku. Zwyczajny dżinsowy zestaw warto urozmaicić ciekawą fakturą pozostałych ubrań, np. prążkowanym żakietem nawiązującym do kultowego projektu Chanel lub oryginalną biżuterią.
Pastelowe ubrania, zwłaszcza te w odcieniu pudrowego różu, nadają się zarówno na co dzień, jak i na wieczorne wyjścia. Delikatny róż jest kolorem eleganckim, który rozświetla cerę i ujmuje lat. Jasne odcienie błękitu działają podobnie a poza tym pasują do każdego typu cery. By pastelowe kolory nie wyglądały infantylnie, możemy postawić na czarne lub szare dodatki. Żakiet w kolorze landrynkowego różu uspokoisz fasonem nawiązującym do lat 60., o nieco obszernym kroju, z widocznymi przeszyciami i rękawach trzy czwarte. Będzie pasował zarówno do dżinsów, jak i zwężanej spódnicy.
Ubranie to nie kostium, korzystajmy więc ze sprawdzonych pomysłów na elegancję. Minimalistyczne stylizacje znakomicie współgrają z nowoczesną biżuterią i oryginalnymi dodatkami. Przy prostych fasonach świetnie prezentują się stonowane kolory: cała gama szarości, czerń, beż, granat i biel. Odrobina mocnego koloru w dodatkach, np. turkusowe kolczyki, czy torebka w odcieniu fuksji nie burzą harmonii minimalistycznej kompozycji. Ta odrobina koloru wystarczy, by podkreślić kobiecość.
Unikajmy kosmetyków z brokatem i perłowym połyskiem. Nie tuszują mankamentów dojrzałej cery i uwypuklają zmarszczki. Postawmy na matowe, delikatne cienie do powiek oraz na dobry korektor pod oczy w z mikropigmentami, który optycznie odejmie nam lat i odświeży cerę. Polecam stosowanie podkładów lekko kryjących i liftingujących, Jeżeli chodzi o tusz do rzęs, to ważne, aby był trwały i nie odbijał się na powiekach. Długie i pogrubione rzęsy optycznie zamaskują tzw. opadającą powiekę.
Pomadki czy błyszczyki? Tutaj kwestie pozostawiam do wyboru paniom. Błyszczyki na pewno pozwalają uzyskać bardziej świeży i naturalny wygląd, są też po prostu łatwiejsze w użyciu. Pamiętajmy jednak, że jeśli mamy opadające kąciki ust powinnyśmy to skorygować przy pomocy konturówki. Nie szalejmy z wyrazistą fuksją i pomarańczem modnymi w tym sezonie, wybierajmy odcienie pomadek zbliżone do koloru ust. Na wielkie wyjścia zawsze świetnie sprawdza się klasyczna czerwień.
Jeżeli chodzi o kontrowersje wokół skracania włosów i zasadę, że fryzura powinna być tym krótsza, im więcej mamy lat, to zupełnie się z tym nie zgadzam. Kobiece włosy powinny być przede wszystkim zadbane, odpowiednio nawilżone i oddane w ręce profesjonalisty. Długość i kolor nie mają tu większego znaczenia.
Miejsca
Zobacz także
Opinie (104) ponad 10 zablokowanych
-
2017-06-14 23:27
Każdy ma prawo ubrać się tak jak chce, a pozostałym nic do tego. O gustach się nie dyskutuje.
- 3 0
-
2014-08-07 14:11
pani po 50/80 (1)
Taa poopowiadajcie o eleganckich ciuszkach kiedy 3/4 polskiego społeczeństwa dostaje na rencie/emeryturze 1400zł i ledwo wiąże koniec z końcem...
- 21 3
-
2017-05-24 08:03
drogo
w ciucholandzie są takie cuda za grosze to nie jest wytłumaczenie
- 0 0
-
2017-04-23 13:28
kil
to dziwaczne narzucac trendy innym. niech kazdy nosi to w czym sie dobrze czuje i na co go stać
- 3 0
-
2014-08-06 17:44
(2)
czasy kiedy kobiety po 40-50 tce ubierały się jak stare babcie minęły wraz z obaleniem komuny. Obserwując panie na ulicy widzę jednak pewien rosnący trend, dosyć niepokojący, nie podoba mi się kobieta po 50-tce w seledynowej koszulce i różowych szortach, a paznokcie pomalowane na niebiesko. Nie tędy droga do podobania się facetom ( bo chyba o to im chodzi). Na tzw. Zachodzie można zobaczyć eleganckie dojrzałe kobiety, których u nas jak na lekarstwo. I nie o pieniądze tylko tu chodzi, a o brak stylu i wyczucia. Zresztą przydałby się artykuł o naszych zaniedbanych facetach po 50-tce dla równowagi.
- 28 8
-
2016-08-16 22:55
Co to jest zadbany facet po pięćdziesiątce, takich nie ma chyba, że to ludzie bogaci. Mój stary tak zdziadział, że szok, on nic nie potrzebuje, dziurawe sandały odpada podeszwa, dziurawe spodnie, jakaś wytarta kurtka. Niestety wpada w szal kiedy próbuję coś kupić do ubrania czy dla niego czy dla siebie. Wymyśla 100 innych powodów, dla których kupno ubrania to niepotrzebny wydatek.
- 0 0
-
2014-08-06 18:14
ja widzę sporo eleganckich pań. Może to zależy od dzielnicy albo środowiska. Ciekawe, czy podoba ci się młody pasztet w seledynowej koszulce i różowych szortach z paznokciami na niebiesko?
Wyczucie stylu nie ma związku z wiekiem i płcią. Albo się go ma albo nie.- 8 1
-
2016-07-06 12:51
po 50
Społeczeństwo ma wielką pogardę dla starości, a przecież każdy będzie kiedyś stary. problem w tym, ze normalny, zdrowy człowiek nigdy nie czuje się stary, bo duch pozostaje ten sam, wiecznie młody.
- 4 0
-
2016-03-20 00:18
Bogda 59
Niektorzy policy to debile...nic ujac nic dodac....wypowiadaja sie na temat mody a nic o niej nie wiedza. Jak na przyklad ten wpis Po 50.ce..to jakis kompletny knot czy Ramona Ludzie o czym wy piszecie, ze kobieta po 50 ce nie ma prawa do zycia? Zalosna kaczorna Poska a szkoda
- 4 0
-
2014-08-07 12:49
Mam 56 lat, dobrze zarabiam w korporacji (2)
zawsze lubiłam i lubię się ubierać. Dbam o cerę i włosy. Rozmiar 38-40, buty 38.
Oglądam w necie strony zagranicznych modowych magazynów i często wiem wcześniej, co będzie trendy. Lubiłam Jackpota, ale wyszedł z Polski. Przymierzam się do innych marek. A wiecie ,jaką mam największą satysfakcję - gdy widzę zainteresowanie na ulicy młodych dziewczyn np. moim wisiorem, sposobem noszenia Pandory itp. Mam czas na skompletowanie garderoby w/g moich wyobrażeń, kupuję rzeczy dobre gatunkowo, ale nie przesadnie drogie. Modę traktuję, jako dodatkową aktywność.- 22 8
-
2016-03-10 03:02
;-)))
...podoba mi sie Pani podejscie do zycia i siiebe samej, mysle i zyje podobne...;)))
- 0 0
-
2014-08-11 11:23
wypowiedź godna umieszczenia w muzeum
- 4 0
-
2016-02-17 19:21
to zart ?
ciuszki okolo tysiaca za sztuke, czyli kilka miesiecy i zestaw gotowy. A co z rachunkami itp. Daleko nam do UE ale przede wszystkim z zarobkami .
- 1 0
-
2015-07-26 18:16
A co po 60-ce? (1)
Mam 62 lata i mówię o tym z dumą,bo czuję się świetnie w dzisiejszym trochę zwariowanym świecie. Mam stałą niewielką emeryturę ale dorabiam sobie po kilka godzin w tygodniu i te pieniążki inwestuję w siebie. Ubieram się tylko z drugiej ręki - mam sporo wolnego czasu,więc odwiedzam liczne ciucholandy - obeznana jestem w trendy markach,więc wiem co w trawie piszczy i co mogę na siebie włożyć (DESIQUAL, JacPot , Gurden Sjoden,Gerry Weber i jeszcze kilka innych) - naturalne włókna,pastelowe kolory - wygodne buty najczęściej hiszpańskie - za niewielkie pieniądze można mieć pół świata mody w garderobie i co mnie najbardziej cieszy - moi synowie i synowe bardzo tę moją "aktywność" pochwalają - nie ukrywam,że i dla nich wynajduję perełki ,które w galeriach przekraczają cenowe możliwości. O mężu nie wspomnę,bo ona już sam nauczył się "wygrzebywać" ( garnitur za 1500 zł w markowym sklepie można kupić za 28 zł + ewentualnie pralnia) I żeby było jasne - nie mamy żadnych kompleksów za to mamy wiele radości.
- 15 1
-
2016-01-31 00:15
a co po 60-ce?
Do konkretnej
no i jest pani przebrana w stare ciuchy .- 0 1
-
2016-01-15 21:37
310
: 3120
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.