- 1 Ranking salonów kosmetycznych (1 opinia)
- 2 Imprezy rodzinne, za które trzeba płacić (88 opinii)
- 3 Sztuczna inteligencja wesprze lekarzy? (31 opinii)
- 4 Jak pozbyć się cellulitu? 5 zabiegów na ujędrnienie i wysmuklenie ciała (20 opinii)
- 5 Od lipca karetka będzie stacjonować w Osowej i Ujeścisku. Sezonowo w Sobieszewie (36 opinii)
- 6 Brak znieczulenia, odsyłanie pacjentek. Jakie są problemy porodówek? (109 opinii)
Darmowe podpaski w szkołach i urzędach. "To tak samo naturalne, jak papier toaletowy"
Już 350 szkół i pierwsze instytucje oraz urzędy w Gdańsku zamówiły różowe skrzyneczki, które następnie zostaną wypełnione tamponami oraz podpaskami. To jeden ze sposobów walki z tzw. wykluczeniem menstruacyjnym i jednocześnie zapewnienie powszechnego dostępu do bezpłatnych środków higieny na czas menstruacji.
Co istotne, szkoły, organizacje pozarządowe i instytucje, które wyraziły zainteresowanie akcją, będą dbać o uzupełnienie środków higieny we własnym zakresie. Krytycy rozwiązania wskazują, że jest to jeden z mankamentów "różowych skrzyneczek": pojemniki były instalowane w miejscach użyteczności publicznej, a później mało kto dbał o to, by je zapełnić.
Nauczycielka: uzupełniamy skrzynki, choć bywały incydenty
I choć problem w niektórych placówkach faktycznie się pojawiał (dyrektorzy szkół w nieoficjalnych rozmowach przyznają, że bywały przypadki opróżniania skrzynek przez młodzież dla żartu), świadomość dotycząca akcji rośnie.
- Mamy zarezerwowany budżet na zapełnianie różowej skrzynki, która pojawiła się w naszej szkole. Nastolatkowie traktują to zupełnie naturalnie, tak samo jak wyposażenie łazienek w papier toaletowy czy ręczniki do wycierania rąk. Są to środki pierwszej potrzeby i nie widzimy - jako szkoła - powodu, dla którego mielibyśmy nie udostępniać podpasek czy tamponów naszym uczennicom - słyszymy od jednej z nauczycielek z gdańskiego liceum.
Bardziej "awaryjny" środek higieny niż pomoc osobom mniej zamożnym
Skrzynki pojawiają się także w urzędach czy np. sądach. Choć bowiem ze statystyk wynika, że wykluczenie menstruacyjne dotyka w całej Polsce blisko 500 tys. osób, których nie stać na zakup podpasek czy tamponów, to dla wielu kobiet i nastolatek dostępność takich środków higieny często jest "rozwiązaniem awaryjnym":
- 21 proc. uczennic jest zmuszonych wyjść z zajęć szkolnych z powodu braku podpaski,
- a 10 proc. w ogóle nie wychodzi z tego powodu z domu,
- 42 proc. rodzin nie rozmawia w domu o miesiączce, natomiast 43 proc. nastolatek unika poruszania tematu okresu z ojcem.
Psychologowie podkreślają, że rozmowa o menstruacji oraz podobne kampanie, wpływają na normalizację tematu zjawiska fizjologicznego w przestrzeni publicznej i eliminują poczucie wstydu, np. w sytuacji potrzeby skorzystania z "awaryjnej" podpaski.
Opinie (434) ponad 50 zablokowanych
-
2023-03-27 07:28
Jaka firma dostarczyła te skrzynki
I w jakiej cenie? Ilu urzędników było zaangażowanych w ten projekt? Marnotracrwo. Zwolnić połowę urzędników bo widać że nie mają co robić.
- 49 5
-
2023-03-27 07:25
trzeba was w końcu wyrzucić ze stołków, nic innego nie zadziała.
- 46 7
-
2023-03-27 07:14
Wole jak rozdaja podpaski niz wywalaja pieniadze (1)
Na jakieś misie w stylu FALA. czyli 158 mln wywalone w błoto.
- 44 11
-
2023-03-27 07:18
No to sprawdź ile kosztowały skrzyneczki, ich montaż, etc.
Ile będzie przepłacania za te "darmowe" podpaski. To jest !miejscu miś niż Fala, ale też miś
- 14 9
-
2023-03-27 07:12
A prezerwatywy?
- 30 11
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.