- 1 Ranking salonów kosmetycznych (1 opinia)
- 2 Imprezy rodzinne, za które trzeba płacić (88 opinii)
- 3 Sztuczna inteligencja wesprze lekarzy? (31 opinii)
- 4 Od lipca karetka będzie stacjonować w Osowej i Ujeścisku. Sezonowo w Sobieszewie (36 opinii)
- 5 Brak znieczulenia, odsyłanie pacjentek. Jakie są problemy porodówek? (109 opinii)
- 6 Dlaczego tak trudno schudnąć? Najczęstsze przyczyny i jak im zaradzić (131 opinii)
Czy trudno jest znaleźć lekarza orzekającego zgon?
W Polsce działa wadliwy system formalnego orzekania o zgonie, w który są zaangażowani lekarze rodzinni, pracujący zarówno w gabinetach POZ, jak i Nocnej Opiece zdrowotnej. Zdarza się bowiem, że znalezienie specjalisty jest problematyczne, o czym przekonał się mieszkaniec Gdyni.
W naszym raporcie pojawił się wpis, opisujący problem z brakiem lekarzy orzekających śmierć, jaki ma mieć miejsce w Gdyni.
- W całej Gdyni nie ma ani jednego lekarza w pogotowiu, aby stwierdzić zgon. Pogotowie rozkłada ręce i podaje numer do nocnej opieki, a konsultant NFZ do centrum zarządzania kryzysowego, w obu miejscach nikt nie odbiera od czterech godzin - napisał czytelnik.
"Przed gabinetem lekarza wszyscy są zawsze wkurzeni"
Kartę zgonu wystawia lekarz POZ lub w NiŚOZ
O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy gdyński magistrat, który wskazuje, że w godzinach dyżurowych, orzekaniem zgonu powinni zająć się lekarze Nocnej i Świątecznej Opieki Zdrowotnej.
- Zgodnie z obowiązującymi przepisami kartę zgonu wystawia tylko lekarz. Powinien ją wystawić lekarz POZ, po godz. 18 i w święta w jego zastępstwie robi to lekarz w NiŚOZ. Przychodnie podstawowej opieki zdrowotnej (POZ) nie pełnią dyżurów całodobowych. W noce i w dni ustawowo wolne od pracy ich rolę przejmują przychodnie nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej - mówi Beata Gronowska, zastępca dyrektora Gdyńskiego Centrum Zdrowia.
W praktyce mamy do czynienia z dużym problemem o charakterze systemowym. Lekarze rodzinni pracujący w przychodniach czy w punktach Nocnej i Świątecznej Opieki Zdrowotnej muszą bowiem czasowo zostawić swoich pacjentów, którzy czekają w kolejce i wyruszyć na wizytę domową.
- Kartę zgonu może wystawić również lekarz z karetki pogotowia, jadący na wezwanie do chorego lub do wypadku. W przypadku, kiedy w składzie karetki pogotowia nie ma lekarza, to kartę zgonu powinien wystawić lekarz POZ lub lekarz NiŚOZ (w godzinach, gdy przychodnia jest nieczynna). W obowiązującym systemie nie obowiązuje stanowisko lekarza dedykowanego wyłącznie do stwierdzania - dodaje Gronowska.
Nawet 15-20 proc. rodzin odmawia przeszczepu organów bliskich po śmierci
Archaiczna ustawa. Jest szansa na zmiany?
Problem związany z formalnymi kwestiami orzekania zgonów ciągnie się od lat. Wystarczy powiedzieć, że obecne prawo w tym względzie jest nakreślone, poza późniejszymi rozporządzeniami, przez ustawę z 1959 r., która głosi, że "Zgon i jego przyczyna powinny być ustalone przez lekarza, leczącego chorego w ostatniej chorobie".
Archaiczne zapisy obecnie cały czas czekają na zmiany. W 2021 r. pojawił się projekt nowelizacji ustawy o cmentarzach i chowaniu zmarłych, który planowo miał zostać przyjęty w III kwartale tego roku. Trudno komentować nowe propozycje, które mówią między innymi o etacie koronera, orzekaniu zgonów przez nocną i świąteczną opiekę zdrowotną czy ratowników medycznych, ponieważ dokument jest jeszcze opiniowany. Wszystko jednak wskazuje, że w najbliższym czasie ten sektor zostanie bardziej doprecyzowany.
Miejsca
Opinie (41) 2 zablokowane
-
2022-10-31 17:40
(2)
Dodajmy jeszcze, że karta zgonu i akt zgonu to różne rzeczy. Nie rozumiem, dlaczego przed pochowaniem bliskiej osoby rodzina musi biegać nie tylko do lekarzy i zakładów pogrzebowych, ale jeszcze do urzędu (o kościele nie wspominając, bo to już indywidualna sprawa). Czy ten akt zgonu nie mógłby być jakoś powiązany z kartą zgonu? Przecież i tak żaden urzędnik nie przychodzi sprawdzać po lekarzu, że denat faktycznie nie żyje i że jego tożsamość się zgadza...
- 20 0
-
2022-10-31 18:26
Tak,w zyciu wkrada sie blad,mysli sie karta zgonu,mowi czy pisze sie akt zgonu i vice versa.
Karta zgonu,to dokument medyczny,a akt zgonu to dokument urzędowy i tak to jest od Króla Ćwieka.
- 7 0
-
2022-11-02 12:21
Zakład pogrzebowy często załatwia, po upoważnieniu, akt zgonu. Usługa ok 50zł kiedyś, niewielka cena jak za tych kilka formalności mniej w takim czasie.
Jeszcze 6 lat temu potwierdzić zgonw domu przyjechała karetka bez problemu. Rok temu, w covidzie to było czekanie... dodzwonić się na NOCh cud, czekania chyba 4h... Ale przyjechał lekarz z nocnej, tylko popatrzył przez próg cały w skafandrach. Potem odbiór przez zakład pogrzebowy już sprawnie.- 2 0
-
2022-10-31 21:38
(1)
Takie dziadostwo to tylko w Polsce
- 15 1
-
2022-11-02 08:09
Nie tylko,standard europejski.
- 0 0
-
2022-11-01 07:09
Lepiej żeby ksiądz wystawiał
- 3 0
-
2022-11-01 08:39
Noch
Nocna i świąteczna chorych to i żywemu nie jest w stanie pomoc..
- 9 0
-
2022-11-01 18:46
Gdy moja mama zmarła, czekałam 6 godzin na przyjazd lekarza by stwierdził zgon. Gdy mąż zmarł -8 godzin czekania, i takim sposobem nasze dzieci bały się wejść do pokoju w którym leżał ich martwy tata. Później przez kilka tygodni nie chciały nawet zbliżyć się do tego pokoju. Miały zwyczajnie traumę
- 17 5
-
2022-11-02 02:16
Doprecyzowanie (5)
Orzeczenie (stwierdzenie) zgonu jest niejednoznaczne z wystawieniem karty zgonu. Kartę właśnie wystawia lekarz leczący chorego. Oczywiście z pewnymi wyjątkami. Nazewnictwo w tej materii jest niezwykle istotne. Ponadto trudno wymagać by do stwierdzenia zgonu wysyłać karetkę- raczej jest ona potrzebna żywym...
- 7 1
-
2022-11-02 08:11
Poziom naszego ratownictwa jest kiepsciutki,ratownik rznie profesora a wiedze czerpie z ksozki do biologii szkoly podstawowej (2)
- 0 4
-
2022-11-02 08:20
(1)
Ratownicy czesto maja duzo, duzo wieksza wiedze i doswiadczenie niz lekarze. A juz napewno niz ci z przychodni, ktorzy sa czesto tylko wystawiaczami recept. Nie wiesz. Nie pisz baniakukow.
- 1 2
-
2022-11-02 08:44
Jak maja taka wiedzę, to czemu nie są lekarzami? A jaka wiedzę znachorzy,a jakie doświadczenie.
- 1 1
-
2022-11-02 08:17
W karetkach powinien byc lekarz,sanitariusz niech sie zajmie godnym transportowaniem chorego.
Nie może być ze karetka do chorego przyjeżdża ratownik,do chorego musi przyjeżdżać lekarz,który może wystawić w razie takiej sytuacji stosowny dokument o śmierci.
- 2 0
-
2022-11-02 08:46
Ratownik jako szef karetki jadacej do chorego - to powinno byc zlikwidowane. Kazdy chory ma prawo do lekarza w karetce.
- 2 0
-
2022-11-03 08:46
Zmarła bliska osoba. Zanosiło się na kilkunastogodzinne czekanie ze zmarłym w mieszkaniu. Z przychodni rzekomo nikt nie mógł przyjść (przychodnia blisko), pogotowie nie. Sprawę rozwiązała prywatna wizyta za nie małe pieniądze.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.