- 1 Brak znieczulenia, odsyłanie pacjentek. Jakie są problemy porodówek? (90 opinii)
- 2 Lekarze z Gdańska z pierwszą w kraju robotyczną operacją przepukliny (8 opinii)
- 3 Pogrzeby, które chcemy zapomnieć (107 opinii)
- 4 Odra wraca? Do kwietnia więcej przypadków niż w całym ubiegłym roku (104 opinie)
- 5 Zmiany skórne i świąd? To może być AZS (9 opinii)
- 6 Dlaczego tak trudno schudnąć? Najczęstsze przyczyny i jak im zaradzić (131 opinii)
Coraz mniej pielęgniarek. "Sytuacja jest dramatyczna"
12 maja przypada Międzynarodowy Dzień Pielęgniarek. Przedstawicielki tego zawodu jednak wielu powodów do świętowania nie widzą. - Jest nas coraz mniej, jesteśmy coraz starsze i bardziej schorowane, a młodzi zaraz po ukończeniu studiów pakują walizki i wyjeżdżają za granicę. Na Pomorzu mamy prawdziwą czarną dziurę i zaczyna brakować rąk do pracy. Na razie jest dramat, później będzie katastrofa - alarmuje Anna Czarnecka, przewodnicząca Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych w Gdańsku.
Statystyczna pielęgniarka ma 50 lat
Problem stanowi jednak nie tylko topniejąca liczba pielęgniarek na Pomorzu. Obawy budzi też struktura wiekowa tej grupy zawodowej.
- Proszę sobie wyobrazić, że dzisiaj pielęgniarki z 19-letnim stażem uchodzą w środowisku za osoby młode. Zazwyczaj w zawodzie pracują jednak pielęgniarki ze znacznie większą wysługą lat: 30 czy 40-letnim stażem. Niedawno byłam w Kościerzynie i jako ewenement był postrzegany tam fakt, że w jednym ze szpitali pojawiła się ostatnio jedna, dosłownie jedna, naprawdę młoda pielęgniarka, świeżo po ukończeniu szkoły. Jej pojawienie się zostało przyjęte gromkimi brawami. Jako jedna z nielicznych absolwentek pielęgniarstwa postanowiła zostać w kraju i opiekować się polskim pacjentem - opowiada Anna Czarnecka, przewodnicząca Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych w Gdańsku.
Przejdą na emeryturę?
Raport NIPiP nie pozostawia wątpliwości - najwięcej zarejestrowanych pielęgniarek znajduje się obecnie w przedziale wiekowym 40-60. Na Pomorzu już połowa pracujących pielęgniarek jest powyżej 50. roku życia. Część z nich jeszcze w tym roku przejdzie na emeryturę.
- W tym roku spodziewamy się lawinowego nabycia przez pielęgniarki uprawnień emerytalnych na nowych i starych zasadach. Gdyby wszystkie pielęgniarki z uprawnieniami emerytalnymi przestały pracować, system służby zdrowia załamałby się z dnia na dzień - podkreśla przewodnicząca OIPiP w Gdańsku.
Wysoka średnia wieku rodzi też szereg innych problemów. Starsze pielęgniarki nie są w stanie fizycznie podołać wyzwaniom, jakie wiążą się z pracą na niektórych oddziałach, np. ratunkowych, klinicznych czy w opiece paliatywnej.
- Praca na takim szpitalnym oddziale wiążę się ze wzmożonym wysiłkiem i nieustanną gotowością do podejmowania interwencji. Np. w opiece paliatywnej ok. 80 proc. pacjentów wymaga opieki polegającej na nieustannym wyręczaniu. To ciężka fizyczna praca. Pokłosiem takiej wieloletniej, trudnej - również w sensie fizycznym - pracy, są liczne schorzenia. Chodzi tu m.in. o problemy z kręgosłupem, układem kostnym i mięśniowym - wylicza Elżbieta Skowrońska, naczelna pielęgniarka w Hospicjum im. Ks. E. Dutkiewicza SAC w Gdańsku i wojewódzka konsultant w dziedzinie pielęgniarstwa opieki paliatywnej.
Młode pielęgniarki wybierają życie na emigracji
Jak zauważa dr hab. Aleksandra Gaworska-Krzemińska, kierownik Katedry Pielęgniarstwa Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego oraz wojewódzka konsultant ds. pielęgniarstwa, paradoksalnie kandydatek na pielęgniarki nie brakuje, a kierunek kształcący przyszłe pielęgniarki cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem. Co roku o jedno miejsce na kierunku ubiega się średnio 5 osób. Przez ostatnie 3 lata mury gdańskiej uczelni medycznej opuściło 338 absolwentów pielęgniarstwa.
- Nie chodzi o to, że osoby młode nie chcą kształcić się w tym zawodzie. Kłopot w tym, że zaraz po ukończeniu studiów pielęgniarki wybierają życie za granicą. Nie potrafimy zapewnić im odpowiednich warunków pracy i nie mam tu na myśli wyłącznie kwestii związanych z wynagrodzeniem. Od wielu lat nie ma pomysłu na to, jak skutecznie zatrzymać pielęgniarki w kraju. Wyjeżdżają więc albo zmieniają zawód i zostają kosmetyczkami, dietetyczkami - podkreśla dr hab. Gaworska-Krzemińska.
- Młode pielęgniarki wyjeżdżają, bo kraje takie jak Dania, Szwecja czy Norwegia oferują im pracę w większym komforcie i z wyższym wynagrodzeniem. Wcale im się nie dziwię, że szukają swojej szansy poza granicami kraju. Pielęgniarki mają dzisiaj wyższe wykształcenie, znają języki i chcą wykorzystać swój potencjał. Pytanie tylko, kto zajmie się polskimi pacjentami - zastanawia się szefowa pielęgniarek w gdańskim hospicjum.
Jak "uzdrowić" sytuację?
Środowisko pielęgniarskie od dawna próbuje uzdrowić sytuację i dać impuls do zmian systemowych w służbie zdrowia. Zdaniem większości przedstawicielek zawodu, poprawę mogłoby przynieść m.in. wprowadzenie obligatoryjnych norm zatrudnienia pielęgniarek, bezpiecznych dla personelu medycznego i samych pacjentów.
Pielęgniarki od lat walczą też o wyższe wynagrodzenie. Obecnie ich zarobki wynoszą średnio 3 tys. zł - pensje różnią się w zależności od stażu pracy i specjalizacji. Podniesienie wynagrodzenia mogłoby położyć kres konieczności łączenia etatów, co jest powszechną praktyką wśród pielęgniarek.
W środowisku coraz częściej słyszy się również o potrzebie zezwolenia pielęgniarkom na wykonywanie czynności zgodnych z ich kompetencjami, nabytymi podczas studiów i licznych kursów.
- Pielęgniarki są ciągle postrzegane jako "pomocnice" lekarza. To przedwojenne podejście, które nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. To rodzi frustrację wśród absolwentek pielęgniarstwa. Zdobywają wiedzę, robią dodatkowe specjalizacje i kursy i... nie mogą tego wykorzystać w praktyce. To bardzo istotne, tym bardziej, że przeprowadzone badania pokazują, że dla pielęgniarek ważniejsze niż wynagrodzenie są warunki pracy. Poprawa tego aspektu mogłaby zachęcić młode osoby do pozostania w kraju - mówi kierowniczka Katedry Pielęgniarstwa GUMed.
Miejsca
Opinie (249) ponad 10 zablokowanych
-
2017-05-12 20:50
Nic dziwnego, to słabo płatny a ciężki zawód (1)
I wcale pieniądze nie rozwiążą problemu.
W szpitalach panują tragiczne warunki w wiecznie niedofinansowanych placówkach.
Brakuje od wacików po środki czystości a na wyposażeniu kończąc.
Jedzenie poziom schroniska dla bezdomnych, zdemolowane wc wspólne dla 20 pacjentów, obdrapane ściany, ścisk, łóżka chyba 20 letnie, niesprawne, na podłodze linoleum pamiętające stalina, wszystko toporne i nieporęczne sama infrastruktura powoduje że warunki pracy i pobytu są jeszcze trudniejsze. W nocy jedna pielęgniarka na dwa piętra obsługuje kilkadziesiąt osób i to wszystko za pensję za którą trzeba kombinować po pracy żeby jakoś przeżyć.
Moja koleżanka, rodowita Angielka pracuje jako pielęgniarka z wyboru - bo kasa lepsza niż w call center. pracuje z Polakami, uczy się nawet języka polskiego i opowiada mi jakie są różnice - i pensja to naprawdę najmniejszy acz dotkliwy problem w organizacji tego zawodu.- 27 2
-
2017-05-12 21:00
O matko. Takie warunki to chyba w szpitalu w Pcimiu Dolnym.Mozna nabawic sie depresji a nie byc wyleczonym z choroby.
- 5 2
-
2017-05-12 21:05
Jest na zdjęciu 1 pielęgniarz... (1)
.. Szczęściarz jeden...
Jakiś w raju.- 5 2
-
2017-05-12 21:09
Moze i w raju bo chyba bedzie panem połoznym.
- 4 0
-
2017-05-12 21:08
Szkolenie dobrze się sprawdza
tylko z emerytami mało kosztują a kasę się dostaje.
- 0 1
-
2017-05-12 21:18
Ile dostały młode pielęgniarki i położne po ukończeniu GUM-edu w Gdańsku ?
W Gdańsku kilka z nich przepracowało swój pierwszy miesiąc.Dużo nocnych
dyżurów i około 1600 na wypłatę.W banku kredytu na mieszkanie nie dostaną.
Wynająć mieszkanie z taką pensją - nie starczy na opłaty.Ile z nich przepracuje kolejny miesiąc ?Za to nasi ministrowie dostają po kilkadziesiąt tysięcy premii.Może z obawy aby i oni nie wyjechali za granicę
Pozdrowienia dla pielęgniarek w dniu ich święta.- 55 2
-
2017-05-12 21:18
(5)
A moze tak niech Polski Rzad pomysli o zatrudnieniu pomocnic dla pielegniarek (osoby, ktore pomagaly by w czynnosciach codziennych jak mycie pacjentow, karmienie chorych i pobieranie cisnienia itd). Moze polskie pielegniarki nie emigrowalyby do innych krajow, gdzie sa stosunkowo lzejsze warunki pracy.
- 9 3
-
2017-05-12 22:44
blondi a wiesz od czego jest salowa? (2)
to nastepnym razem pomysl
- 3 3
-
2017-05-12 23:39
to co te salowe robia...., skoro slysze ze pielegniarki wykonuja ich obowiazki?
- 4 1
-
2017-05-13 08:37
A wiesz że w wielu szpitalach nie ma salowych tylko pomoc medyczna.
Zatrudniana przez firmy zewnętrzne i tylko od 7 do 17.
Nie znasz realiów nie wypowiadaj się- 6 2
-
2017-05-12 23:36
(1)
dodam jeszcze ze pracujac jako pielegniarka w USA od 8 lat I slyszac jakimi obowiazkami sa obarczane polskie pielegniarki to sie wcale nie dziwie, ze mlode, zaraz po studiach pielegniarki wyjezdzaja poza granice kraju.
Olus jestem bardzo dumna z ciebie !- 8 1
-
2017-05-13 02:04
z tego co sie orientuje to salowe wykonuja bardziej obowiazki zwiazane z utrzymaniem czystosci w srodowisku szpitalnym a nie bezposrednia opieka nad pacjentem... oczywiscie nie ublizajac salowym ( poniewaz ich zawod jest bardzo potrzebny i z powazaniem ciezki). Ale chyba tkwi w tym problem, poniewaz w USA pomocnica pielegniarki ma zupelnie inny tytul i obowiazki niz osoba utrzymujaca porzadek i czystosc w szpitalu. Monika
- 6 0
-
2017-05-12 21:29
Studiuję kierunek lekarski, ale po odbytych już teraz praktykach mam ogromny szacunek do pielęgniarek i całego zespołu medycznego! Nie jedna pielęgniarka, która na danym oddziale pracuje już 20 lat może mi służyć radą i pomocą i bardzo to cenię. Tworzymy jeden zespół, jesteśmy na równi i każdy każdego uzupełnia i wspiera. (Mi się udało trafić na taki zespół i oby zawsze tak było)
- 35 4
-
2017-05-12 21:33
powinno być jak za granicą (1)
i nie mam tu na myśli zarobków, bo to oczywiste ale tam z reguły, jak ktoś studiuje za darmo, to musi potem to odpracować w kraju. Nie może być tak, że Polska kształci za darmo kadry dla Zachodu.
- 15 5
-
2017-05-14 01:15
No i OK.
Jeśli płace będą również takie same jak "za granicą" - to można odpracowywać.- 3 0
-
2017-05-12 21:36
Jak to PO wzięło pieniądze z 2 filaru i na pielęgniarki nie ma
- 11 10
-
2017-05-12 21:36
Jak by dostawały odpowiednie pieniądze to by zostawały, a nie spierdzielały z tej padaki
- 20 1
-
2017-05-12 21:44
I bardzo dobrze (1)
Dziewczyny wyjeżdżajcie z tego biedaszybu, w polsce jak w lesie i tylko debil będzie tyrał jak wystarczy godzina lotem do np Norwegii gdzie pracując 8 godzin dziennie można żyć jak człowiek. A polska? najlepiej jakby była pod zaborami.
- 27 5
-
2017-05-12 21:53
Ada daj spokój ....tak nie wypada
- 4 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.