• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Coraz mniej dzieci rodzi się w Trójmieście. Więcej par walczących z niepłodnością

Piotr Kallalas
25 kwietnia 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (332)

W ostatnich latach obserwuje się znaczący wzrost par walczących z chorobą, jaką jest niepłodność. - W przypadku par zgłaszających się do naszej kliniki, bardzo często okazuje się, że problem nie dotyka tylko jednej osoby, a czynniki nawarstwiają się zarówno u kobiety, jak i mężczyzny - mówi dr Beata Makowska. Dlaczego tak się dzieje? Kiedy udać się do lekarza i jakie są możliwości leczenia?




Jak długo staraliście się o dziecko?

Mniej dzieci przez problemy z niepłodnością?



Podobnie jak w całej Polsce, a w Trójmieście od kilku lat obserwujemy spadek narodzin dzieci. W ubiegłym roku w Gdańsku urodziło się niespełna 9,5 tys. dzieci, a więc o prawie 2 tys. mniej niż trzy lata temu.

Świadomość społeczna na ten temat jest bardzo niska - osoby starające się o dziecko, często nie wiedzą, na jakim etapie udać się do specjalisty. To sprawia, że pacjenci trafiają na diagnostykę zbyt późno, co również redukuje szanse powodzenia.

Coraz więcej par ma problem z niepłodnością Coraz więcej par ma problem z niepłodnością

Kiedy zgłosić się do lekarza?



- WHO definiuje niepłodność jako niemożność osiągnięcia ciąży w czasie 12 miesięcy, pomimo regularnego współżycia. Ale działać trzeba wcześniej. Warto podkreślić, że im starsza wiekowo para, tym czas reakcji na nieskuteczne starania o ciążę powinien być krótszy. U partnerów w przedziale wiekowym 30-40 lat reagować należy już po 6 miesiącach podejmowania prób. Natomiast gdy kobieta przekroczy 40 lat - wówczas każdy miesiąc jest bardzo istotny w procesie starania o dziecko - wyjaśnia dr n. med. Beata Makowska, specjalista ginekolog-położnik z kliniki InviMed w Gdyni.

W klinice pacjenci są poddawani szeregowi badań i konsultacji. Po wykryciu przyczyny niepłodności parze są proponowane metody leczenia - w zależności od diagnozy - od zmiany stylu życia i żywienia, przy inseminację i metody hormonalne, po zapłodnienie in vitro.

- Bardzo ważne jest, żeby leczenie niepłodności podjąć jak najszybciej po postawieniu diagnozy, gdyż w miarę upływu czasu szanse na ciążę będą coraz mniejsze, np. w związku z malejącą rezerwą jajnikową - przekonuje dr Beata Makowska.
Pierwsze narodziny w ramach programu in vitro w Sopocie Pierwsze narodziny w ramach programu in vitro w Sopocie

Niepłodność. Z czego wynika?



Jednym z czynników, wpływających na spadek narodzin, są problemy zdrowotne, które ograniczają lub uniemożliwiają zajście w ciążę. Szacuje się, że w naszym kraju taki kłopot ma jedna na pięć par w wieku rozrodczym.

- Czynników jest bardzo dużo, są to zarówno czynniki żeńskie, jak i męskie. Jeśli chodzi o kobiety, to bardzo często powodem są endometrioza, zespół policystycznych jajników, problemy z owulacją problemy hormonalne, niedrożność jajowodów, insulinooporność. Jeśli chodzi o panów, to coraz więcej mężczyzn ma problemy z jakością plemników, co wpływa na możliwość zapłodnienia - mówi Magdalena Zwierzewska, dyrektor InviMed Gdynia.
Co piąta kobieta lecząca się w klinice niepłodności ma problemy z endometriozą. Do czynników ograniczających płodność zalicza się również otyłość, jednak zagrożeń środowiskowych jest o wiele więcej.

- Główną kwestią jest również nasze środowisko. Żyjemy w ciągłym stresie i to niszczy naszą płodność. Mówię również o otaczających nas substancjach - plastiku, fitoestrogenach. Wszystko to jest w wodzie pitnej i wpływa również na płodność męską. Mamy spulchniacze, konserwanty, wszechobecny cukier. Wszystko to ma wpływ - podkreśla dr n. med. Beata Makowska.

Niepłodność tylko po stronie kobiet? To mit



Zawsze na konsultacje i tym samym na dalszą diagnostykę są zapraszane pary. Niestety, cały czas lekarze spotykają się z utrwalaniem nieprawdziwego stereotypu, jakoby problem z niepłodnością dotyczył wyłącznie kobiet. Zdarza się, że mężczyźni nie chcą się badać i trudno ich przekonać do dalszej diagnostyki.

- W przypadku par zgłaszających się do naszej kliniki, bardzo często okazuje się, że problem nie dotyka tylko jednej osoby, a czynniki nawarstwiają się zarówno u kobiety, jak i mężczyzny - mówi dr n. med. Beata Makowska i dodaje: - Coraz rzadziej przychodzą Panowie, którzy po badaniach nie mają problemów z jakością nasienia. Co ciekawe, kiedy zaczynałam pracę w zawodzie, takich przypadków było stosunkowo niewiele.
Jeszcze kilkanaście lat temu około 75 proc. mężczyzn miała prawidłowe parametry nasienia, obecnie jest to mniej niż 50 proc.

Miejsca

Opinie (332) ponad 20 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • a te narodzone to jakieś koszmarki są - ledwo chodzą i widzą

    matki bezkrytycznie wpatrzone w reklamy TV i ufne "ekspertom" a potem skutki.....

    • 0 0

  • środki chigieny z paskudzdnymi truciznami na topie a potem poronienia

    nikt nie zwraca na to czego używa i co je

    • 0 0

  • więcej konserwantów w żarciu + szczepinki

    a skutki widoczne z daleka

    • 0 0

  • prefert

    Przykre, ale warto spróbować z żelem wspomagającym zapłodnienie prefert

    • 0 0

  • Coś mi się tu nie zgadza (4)

    Najpierw krzyk, lament i protesty o aborcję a teraz zdziwienie że dzieci się nie rodzą??

    • 10 0

    • Ale wiesz, że jedno drugiego nie wyklucza, prawda? (3)

      • 1 5

      • Wyklucza, organizm nie godzi sie na ingerencje...

        • 0 0

      • chyba jednak wylkucza (1)

        jeśli zabijasz dzieci nim się jeszcze urodzą to rodzi ich się co raz mniej!

        • 3 1

        • jeśli boisz się, że urodzi się ciężko chore i musisz je urozić, to nie rodzisz

          proste

          • 1 2

  • Kobiety nie chca zachodzic w ciaze w Katotalibanistanie (2)

    • 1 3

    • To może "menszczyzni"?

      • 0 0

    • Fajne masz filmy, gdzie się szkoliłeś z tego bełkotu? xD

      • 1 0

  • Opinia wyróżniona

    5 lat już będzie (50)

    jak się staramy i byliśmy u wielu lekarzy, jesteśmy najzdrowszymi ludźmi na świecie, a jednak to już piąty rok leci. Chyba sobie pieska weźmiemy ze schroniska :)

    • 52 38

    • (7)

      "jesteśmy najzdrowszymi ludźmi na świecie"

      Gdybyście byli zdrowi to bez problemu zaszłabyś w ciążę.

      • 16 11

      • chyba nie wiesz o czym mówisz (6)

        mozna być bardzo płodnym ale ze sobą nie móc mieć dzieci, taka natura

        • 14 2

        • (5)

          Czyli coś nie tak skoro natura sama się "broni" przed stworzeniem nowego życiaz, a wy na siłę wbrew naturze...

          • 9 4

          • (1)

            Wybiórcza ta natura, moi znajomi w poważnymi chorobami maja dzieci, i te dzieci tez chorują na to samo.

            • 4 0

            • i?

              • 0 0

          • Taaa, tak wiele dzieci spłodzonych przypadkiem na dyskotekach i wśród patologii, ze natura zdecydowała, ze tych dwoje bez nałogów mieć dzieci nie będzie

            • 3 0

          • moze będziesz mieć okazję być w takiej sytuacji

            ciekawe czy tez na siłę będziesz coś robić. Trzymam za Ciebie kciuki.

            • 0 0

          • idz tam kota karmić czy tam inne psieci

            • 0 5

    • GW pisała już o takich co adoptowali "psiecko" (9)

      Rzeczywiście lepiej adoptować psa niż dziecko? To chyba tak średnio wam zależy na dziecku.

      • 19 22

      • ale wiesz, że nie każdy chce adoptować dziecko? tak trudno to zrozumieć (7)

        że nie każdy jest gotowy do bycia adopcyjnym rodzicem?

        • 32 9

        • Kilka msc stara się o bycie rodziciem a nie jest gotowy do bycia rodzicem adopcyjnym? (6)

          Czym to się różni jeśli adoptujesz malutkie dziecko?

          • 10 31

          • Nie da się pokochać cudzego dziecka... (1)

            Człowiek jest istotą psychofizyczną. Musi być więź psychiczna, uczuciowa i biologiczna (!).

            • 3 7

            • Ok czyli tym bardziej nie da się pokochać zwierzęcia - co sugerowała gazeta

              • 0 0

          • Różni się, nie dziedziczy Twoich genów. Jak to jest, ze najczęściej za adopcja dzieci opowiadają się ci, którzy maja swoje własne dzieci. Ja nie chce cudzego dziecka, co innego przysposobić dziecko, którego rodziców się zna, a co innego zupełnie obce. Każdy ma prawo podejmować własne decyzje, lepiej nie adoptować, niż nie pokochać.

            • 8 0

          • nie masz swoich dzieci, prawda?

            • 4 3

          • Dużo sie różni. Bardzo dużo.

            • 18 3

          • niestety nie ma zdrowych dzieci do adopcji - wszystkie są co najmniej po alkoholikach

            • 28 9

      • Proces adopcyjny w Polsce to droga przez mękę....więc rozumiem tych, co nie chcą adoptować dzieci.

        • 8 1

    • (2)

      Jedną taką widziałem z pieskiem.

      Piesek w ubranku "na spacerze", leżący w głębokim wózku. Takim prawdziwym, dla dzieci.

      • 11 2

      • No i ok, skoro jej to pasuje. (1)

        • 2 0

        • A piesek nie na nic do powiedzenia? Gdybym trzymał dziecko na smyczy, to tez napiszesz - Ok, skoro mi pasuje ?

          • 0 0

    • Moja ciocia też parę lat nie mogła zajść w ciążę (9)

      Aż w końcu adoptowali dziecko. Parę miesięcy później była już w ciąży. Dajcie sobie na luz, stres zejdzie to i się uda. Powodzenia!

      • 19 1

      • łatwo powiedzieć "dajcie sobie na luz" (5)

        nie ma czegoś takiego. Niestety im dłużej się staralismy tym gorzej ze stresem było, ogólnie nie polecam. 5 lat mordęgi, deprecha, nawet gdzies po drodze myśli samobojcze itp Zapadla decyzja o In vitro i juz czekamy na drugiego bobasa. Nieraz śmiejemy się teraz z tego co nas spotkało wtedy, ale teraz żyjemy sobie na totalnym luzie. Polecam wszystkim starającym się, gdy już nie ma nadziei tylko klinika.

        • 14 5

        • znajomi starali się o dziecko 10 lat (4)

          lekarze wciskali takie farmazony że głowa mała, pozostało tylko in vitro, niestety po tylu latach leczenia prywatnego nie było ich na to stać
          i nagle od tak udało się :) obecnie mają upragnione dziecko

          • 6 1

          • Zapewniam że jeśli kogoś nie stać na invitro (2)

            To napewno nie będzie go stać na pielęgnowanie,wychowanie i wykształcenie dziecka . To są aktualne setki tysięcy złotych

            • 2 2

            • Te koszty są rozłożone w czasie a koszty invitro nie. (1)

              • 2 1

              • No tak ponad 2 tyś. Na miesiąc

                Które trzeba wydać na dziecko, nie liczę złobka prywatnego , przedszkola to rzeczywiście pieniądze rozłożone w czasie. Mam dwójkę dzieci i wiem o czym piszę

                • 0 0

          • Za nic nie chciałbym przezywać tego

            przez 10 lat, po 5 byłem wrakiem człowieka.

            • 7 0

      • (2)

        Mój wujek z partnerem tez starają się o dziecko. Są strasznie wyluzowaną parą i nic z tego. Ciekawe od czego to zależy ? Xd

        • 24 5

        • Lubię dowcipnych ludzi

          Tak trzymaj

          • 15 1

        • pewno stres

          • 14 0

    • wyluzujcie, świat i tak jest przeludniony. (1)

      • 14 6

      • Nie jest

        • 1 2

    • Starałam się z mężem o dziecko 10 lat..

      diagnozowaliśmy się nawet za granicą i lekarze zdziwieni dlaczego się nie udaje, bo wyniki mamy wyjątkowo dobre. Dwie próby in vitro nie udane (zarodki słabej "jakości"). Po tych 10 latach adoptowaliśmy córkę, potem jakimś cudem naturalnie zaszłam dwa razy w ciążę, urodziłam dwójkę zdrowych dzieci i cieszymy się teraz wesołą gromadką. Głowa do góry.

      • 3 0

    • To nie zasada

      Wiadomo, że to żadna reguła, ale my wzięliśmy pieska po 2 latach bezowocnych starań, stymulacji, nieudanych inseminacji i 10 dni później byłam w ciąży :) Coś się "odblokowało". Powodzenia!

      • 1 2

    • Nam pomogła

      dieta płodnościowa z akademi płodności - można znaleźć na internetach.
      Dwa lata chodzenia do lekarzy nic nie dały. Przerzuciliśmy się na zmianę diety. Po 3 miesiącach CUD :)

      polecam z całego serducha

      • 1 1

    • weźcie! spadnie Wam poziom stresu to może i będzie łatwiej ;) (3)

      tylko jeśli w końcu się uda, żeby do głowy Wam nie przyszło pieska się pozbywać!

      • 37 4

      • w punkt , jak dziecko się rodzi to piesek idzie WON, jest zbędnym gratem , szarpanym na spacerze przy wózku

        dziecinnym i najczęściej porzucanym

        • 5 3

      • Zjemy go na chrzcinach

        • 5 7

      • Koszerna proponuje psiecko

        • 5 6

    • pigułki (1)

      • 1 3

      • nawet nie wiesz o czym piszesz

        kazdy przypadek jest inny, u nas nigdy nie było piguł do antukoncepcji, a jednak się nie udawało a byliśmy młodzi (przed 30) nie jak większość par w klinice po 40

        • 1 0

    • 5 lat już będzie

      Spróbujcie oboje jeszcze zwykłej terapii psychologicznej. Albo pracy z ciałem czyli fizjoterapii - np terapii czaszkowo-krzyżowej (u terapeuty z prawdziwego zdarzenia).

      • 1 2

    • A można adoptować zdrowe dziecko zamiast wydawać tyle kasy

      A potem i tak jak się uda to może urodzić się chore i koniec fajnego życia

      • 0 4

    • (2)

      Po 5 latach starań i leczenia wybraliśmy In Vitro -wystarczył 1 cykl i mamy 2 cudownych synów. Sama procedura nie jest taka straszna - nie bójcie się próbować!

      • 15 4

      • Zmroziłaś mnie tą historią

        • 5 3

      • lokowanie

        • 4 4

    • Polecam Gametę w Gdyni

      Nam udało się zostać rodzicami dzięki specjalistom z Gamety w Gdyni

      • 5 1

    • Wyjedźcie z Polski (1)

      W Hiszpanii są dobre kliniki. Nie takie dziadostwo z lekarzami wyksztalconymi w PRL-u.

      • 2 16

      • Czyli wykształceni

        bardzo dobrze.

        • 9 1

  • Pispartia najbardziej walczy o dzieci nienarodzone i chore płody

    Te urodzone niewiele ich interesują. Mała wartosć propagandowa.

    • 1 2

  • kilka powodów

    1. bardzo bardzo drogie mieszkania (bardzo drogi wynajem w dużych miastach)
    2, drogie żłobki i przedszkola
    3. single nie mają wyższych podatków więc mogą cieszyc się życiem bardziej - to zniechęca
    4 państwo wspierające emertyków 13, 14 stką - po co mieć dzieći skoro państwo się o Ciebie zatroszczy
    5. brak pomocy społęczeństwa sąsiadów w wychowaniu dzieci - patrz np. Izreal
    6. dzieci się po prostu nieopłacają
    7.ciężka sytuacja kobiet z powrotem na rynek pracy
    8 wydajem na płoty na granicy, pomoc dla ukrainy niestety na polskie rodziny nie zostaje.
    500 plus -ok ale to nawet przedszkole nie wystarcza

    • 1 4

  • Opinia wyróżniona

    (44)

    No co sie dziwić. Koleś u nas w pracy wytyka zawsze "daja 500 plus". Wy podobnie myslący nie macie pojęcia o kosztach gdy ma sie dzieci. Nie macie chyba pojęcia o słuzbie zdrowia i o tym,że praktycznie wszędzie śmigasz prywatnie za olbrzymie pieniądze. Życie w tym kraju to nieustanna walka.

    • 149 34

    • Tymczasem Czechy dają rodzicom 60 tys socjalu w pierwszych 4 latach (6)

      życia dziecka. Ale to w PL rodzic ma taki raj z tym 500 zł xD

      • 10 8

      • (4)

        A w Polsce przez 4 lata policzmy: 12.000 plus 500 zł x 4 lata to 24.000 plus becikowe 1.000 zł. To już masz 37.000 a myślę, że wyciągają wiecej

        • 0 2

        • W Niemczech dają 200 euro na dziecko (3)

          Plus ulgi których skala może sięgnąć 2000 euro rocznie, takich krajów jest więcej

          • 1 1

          • (2)

            Musisz liczyć w stosunku do ich pensji. Biorąc pod uwagę najniższa krajową. To 500 plus było baaaardzo dużym dodatkiem w latach 2015-20 Teraz jego wartość względem zarobków jest ok. Ale te parę lat temu to była jedna trzecia pensji minimalnej. A człowiek musi się za nią utrzymać. Jak mieli się czuć ludzie z taka pensja? Nie wiem czy wiesz o co mi chodzi. Ogólnie fajnie ze jest ale wartość była przeskalowana jak wchodziło w życie.

            • 1 1

            • O czym ty bełkoczesz biedny kucu?

              • 1 1

            • Dodam jeszcze, że w 2015 roku najniższa krajowa to było 1750 brutto. A dodatek 500 zł netto. Dlatego uważam, że to zdecydowanie za dużo. Na dzisiejsze czasy ok. Państwo się dokłada na dzieci a nie bierze je na utrzymanie zamiast rodziców.

              • 2 1

      • donald nawet tego nie dał i mówili że się nie da

        • 6 4

    • Ojkofobia mocno (4)

      Taaaak tylko ty mierzysz się z taaakimi wielkimi przeciwnościami losu - i my niewtajemniczenie nie potrafimy sobie wyobrazić co przeżywasz. Nauczcie się w końcu ludzie jeżyków i zacznijcie czytać wiadomości z innych krajów i się dowiecie ze wcale tak złe tu nie ma jak by zawodowi malkontenci chcieli nam wmówić

      • 6 9

      • Niektórzy nam wmawiają, ze jest suoer i paliwo jest tanie

        • 0 0

      • Narracja twenu tym ludziom tak zniszczyla beret (1)

        0 wartości. Tylko jedno wielkie marudzenia na własny kraj. Ale jak się tak spytasz dlaczego jest Ci tak źle to nagle wymyślają rzeczy wyssane z palca. Mam znajomych w pracy którzy mają duży dom dwa samochody klasy premium i oni mówią że ledwo im starcza żeby pojechać na wczasy na 2 tygodnie i że to wina pisu.....

        • 0 0

        • Witamy w czasach kultu pieniądza

          Młodzi już prsejzeli na oczy i mają gdzieś takie "życie" . Wiecznie w pracy i na stresie

          • 1 0

      • Tak, wszyscy uczmy się jeżyków, tak jak piszesz!

        zwłaszcza, że niestety strasznie dużo ich ginie na naszych drogach :/

        • 10 2

    • ........ (8)

      Niestety mamy pojęcie mamy dzieci odchowane z żoną razem cały czas pracowaliśmy i nie dostawaliśmy żadnych cudów dodatków. Też się chodziło prywatnie po lekarzach dzieci się wysyłało na dodatkowe zajęcia nie było samochodów i gotowych obiadków w sklepach w słoikach i też się żyło bez nieustającego jęczenia.
      Dziś czasem dwa samochody do dyspozycji obiadki gotówce ze sklepów
      wieczne spóźnianie większości do pracy młodych ludzi,
      rozczeniowa postawa i wszystko chcecie od razu.
      Co drugi kupę zaliczonych płatnych licencjatów przychodzi to do pracy on tego nie zrobi bo miał tyle płatnych studniow a tak po prawdzie nie umiecie podstawowych rzeczy niestety są takie jednostki.

      • 31 10

      • (1)

        Jak ty wychowywałeś dziecko, to autobus podjeżdżał pewnie pod sam dom, przedszkole było na każdym rogu, Szkola tez, teraz bez samochodu ani rusz

        • 0 0

        • To po co mieszkasz na szadółkach ?

          Trzeba było brać na wtórnym rynku w tej samej cenie może do remontu....

          • 1 1

      • (2)

        Ale to właśnie Wasze odchowane dzieci tworzą teraźniejszą rzeczywistość, więc chyba coś wam poszło nie tak ...

        • 11 11

        • Dzieci

          Masz rację za dużo Wam daliśmy i teraz Wam się wydaje,że wszystko się należy nie dając nic wzamian

          • 1 1

        • ty się pochwal co tobie poszło tak...

          • 8 3

      • Alen co ty porównujesz komune i postkomune do współczesnego kapitalizmu

        • 0 0

      • (1)

        To skoro odchowaliscie czyli to juz było kiedys to przypomnij sobie jeszcze koszty życia kiedyś. Czy tu już nie pamietasz?

        • 11 15

        • Przypomnij sobie również pensje za tamtych czasów skoro do kosztów życia sięgasz

          czy jesteś tak krótkowzroczny?

          • 14 3

    • Przykre

      Nie chciałbym teraz za rządów pis,mieć dzieci.

      • 3 0

    • Bzdura

      • 0 0

    • (1)

      A jeszcze jak urodzi się chore, to masz prze**ane do końca życia. Państwo umywa ręce - ma się urodzić, bez względu czy matka umrze czy dziecko nie ma głowy.

      • 5 1

      • Jak bez głowy to pół biedy bo długo nie pożyje

        Gorzej jak masz niepełnosprawne którym musisz się opiekować do końca życia, wtedy musisz żyć z renty

        • 2 0

    • Jak cie nie stac to nie rob (1)

      Dzieci. Tak będzie lepiej zwłaszcza dla potomka.

      • 2 2

      • Biedny incelu, , a co to znaczy "stać"?

        • 0 3

    • Jeśli decydujesz się na dzieci to powinieneś mieć na to warunki (1)

      nie powinno być żadnego socjalu, bo to nie fair wobec tych, którzy ciężko pracują i po nic nigdy nie wyciągali łap.

      • 7 4

      • Bełkot

        Co to znaczy "mieć warunki"? Gwarancję pracy za wysoką pensję do emerytury?
        Przez takie myślenie staniemy się krajem ukraińskim.
        A życie jest nie fair więc handluj z tym

        • 0 1

    • "za olbrzymie pieniądze." (1)

      skądś 500+ musi państwo wziąć, im dłużej będzie taki socjal i kolejne tak długo będzie drogo i dzieci będzie coraz mniej, bo zdrowie, czas i pieniądze które młody człowiek przeznaczyłby na opiekę nad swoim potomkiem zjada kombajn urzędniczy,

      • 7 5

      • Ale państwo nie obniży podatków ani nie pomoże w żaden inny sposób

        Bo to wymaga myślenia, więc ci chociaż rozdają kasę którą mogli by ukraść.

        • 0 0

    • Ciekawe (7)

      bo problem niskiej dzietności dotyka kraje bogate. Biedne kraje nie mają z tym problemu. Czyli jak już to jesteśmy za bogaci, a nie za biedni.

      • 10 0

      • najwięcej dzieci w Polsce rodziło się po wojnie, podczas stanu wojennego i późniejszego kryzysu, czyli bieda jest lekarstwem na brak dzieci.

        • 0 0

      • biedne kraje nie mają problemu bo nie mają nic innego do roboty (5)

        jakbyś żył na polu gdzie płynie rzeczka i ptaszki ćwierkają, to twoją jedyną większą rozrywką byłby sex

        pytanie czy mamy się cofnąć w rozwoju?

        p.s. w krajach bogatych, bogaci ludzie mają dzieci

        • 8 3

        • ale płytko myślisz, wniosek z twojej wypowiedzi taki że uprawiasz sex z nudów (2)

          kiedy nie masz co robić, smutne masz życie :)

          • 1 1

          • Nawet prostego tekstu nie jesteś w stanie zrozumieć

            • 0 0

          • no właśnie nie uprawiam bo mam wiecej ciekwaszych rozrywek

            jak większość społeczeństwa, sex jest przereklamowany

            • 1 0

        • W biednych tez maja

          Nie wiem do czego bijesz

          • 0 0

        • W bogatych krajach też to biedni ludzie mają dzieci

          Np. we Francji współczynnik dzietności to 1,8, ale u muzułmańskich imigrantek (które raczej nie są bogate) to 2,9.

          • 9 1

    • A jak to się ma do niepłodności? (3)

      • 35 11

      • Ano tak się ma, że jak starasz się o dziecko to już masz stresa czy dasz rade je utrzymać. (1)

        I ten stres powoduje, że kobieta nie może zajść w ciąże.

        • 7 6

        • Jak ty się tak wszystkim stresujesz i kobieta również to nic dziwnego, że nie możecie spłodzić potomka.

          Pamiętaj mniej stresu, więcej luzu! Nie przejmuj się tak wieloma sprawami skup się na poczęciu ;) a nie na tym, że może nie utrzymasz albo, że mieszkanie może za małe (jak to jedna pseudo piosenkarka argumentowała aborcję).

          • 8 4

      • Ogółem sie ma do tematu.

        • 17 11

    • Wiele krajów stoi otworem skoro ci źle tutaj także szerokości...

      • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Ratuję, bo kocham i potrzebuję

warsztaty

Maj w Sercu Mamy 2024 - rozwojowy festiwal łączący pokolenia

festyn, warsztaty, spotkanie, joga

Warsztaty dla dorosłych. I wszystko jasne!

20 zł
wykład, warsztaty, spotkanie

Najczęściej czytane