• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Co wrzucić na ruszt, czyli o grillowaniu słów kilka

Justyna Spychalska
1 lipca 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
Przygotowywanie dań z grilla stało się jednym z ulubionych letnich zajęć Polaków, choć nie zawsze umiemy wydobyć z nich tyle, ile byśmy mogli. Przygotowywanie dań z grilla stało się jednym z ulubionych letnich zajęć Polaków, choć nie zawsze umiemy wydobyć z nich tyle, ile byśmy mogli.

Grillowanie wcale nie musi oznaczać przybierania na wadze, a na ruszt wcale nie trzeba wrzucać tłustej kiełbasy i karkówki. Pora rozprawić się z mitami.



Wojciech Harapkiewicz Wojciech Harapkiewicz
O tym, czy langusta nadaje się na grilla, czy jarosz musi zadowolić się wyłącznie grillowanymi ziemniakami, o rybach, które na ruszt pasują znakomicie i o grzechach, które popełniamy podczas grillowania rozmawiamy z kuchmistrzem Wojciechem Harapkiewiczem, Mistrzem Polski w grillowaniu z 2007 roku.

Twoje ulubiona potrawa z grilla to:

Znalazł pan już w tym roku czas na grillowanie?

Oczywiście, z racji mojego zawodu grilluję dość często. W dzisiejszych czasach są takie możliwości i urządzenia, że sezon letni nie jest jedyną porą, w której można grillować.

Najbardziej niebanalne smakowo, grillowe wspomnienie to...

Pierwsze, co przychodzi mi na myśl, to fantastyczne potrawy z grilla, jakie ostatnio, będąc na stażu we włoskich Dolomitach, miałem przyjemność przygotowywać. Były to ośmiornice, ruloniki z łososia i melona w szynce, świeży tuńczyk, a nawet langusta.

Grillować można nawet na patelni. A na czym grillują mistrzowie?

Zacznijmy od tego, że w przypadku tradycyjnego grilla bardzo ważne jest drzewo, którego używamy. Fajnie grilluje się na drzewie wiśniowym lub śliwce. Poza sezonem moim ulubionym typem grilla jest płaski grill gazowy - pozwala na równomierne rumienienie potraw. Umożliwia również wkładanie świeżych ziół pod potrawę. Do grillowania używam również pergaminu, ponieważ zatrzymuje on cały aromat i smak potraw. Czasami grilluję też na grillo - wędzarni, dzięki której można mięso dodatkowo uwędzić.

Grillową ciekawostką jest tak zwany antygrill, czyli urządzenie, które zamiast opiekać... mrozi! Jest idealny do deserów, można na nim przyrządzić np. sorbety owocowe, mrożone owoce.

Co wrzucić na ruszt? Karkówkę i kiełbasę, czyli polski standard?

Przede wszystkim świeże produkty, w zależności od sezonu i sklepowej oferty - wołowinę, dorsza, pstrąga. W Trójmieście mamy dostęp do świeżych morskich ryb, warto z tego korzystać. Jedną z najważniejszych kwestii jest wcześniejsze zamarynowanie mięsa, ryb lub warzyw, i nie mówię tutaj o gotowych mieszankach przypraw. Bukiety świeżych ziół, które są dostępne praktycznie przez cały rok, dają wiele możliwości. Najlepiej zaplanować grilla 2 - 3 dni wcześniej, zostawiając czas na to, aby produkty odpowiednio się zamarynowały. Najszybciej marynuje się właśnie ryby.

Czy jarosze podczas rodzinnego grillowania muszą zadowolić się wyłącznie ziemniakami?

Ależ skąd, jarosze mają bardzo wiele możliwości. Kilka przykładów, jakie przychodzi mi od razu na myśl: marynowane cukinie, bakłażany, faszerowane pomidory, grzyby, szaszłyki warzywne, rewelacyjna w smaku grillowana polenta, kiełbaski sojowe, ananas z grilla macerowany miodem, jabłka faszerowane w pergaminie, gruszki, czy nawet sery typu brie lub camembert.

Jakie błędy popełnia przeciętny Kowalski podczas grillowania ?

Warto zaznaczyć, że grill jest dyscypliną dla cierpliwych. A przeciętny Kowalski do cierpliwych nie należy. Najcięższe grzechy podczas grillowania to: zbyt wysoka temperatura, kupowanie gotowych, zamarynowanych produktów, których jakość na pewno jest gorsza. Niektórzy z kolei nie marynują mięsa wcale, co sprawia, że potrawy nie mają smaku i aromatu. To ciężki grzech. Trzeba też pamiętać, że mięsa czy innych produktów nie można na grillu przetrzymywać. Są wtedy suche, gumowe, po prostu niejadalne.

Czy jedzenie z grilla musi wiązać się z przybieraniem na wadze? Może być zdrowe?

Oczywiście! Przekonanie o tym, że grillowane jedzenie tuczy, to mit. Podczas grillowania tłuszcz zostaje wytopiony, dlatego grill może wręcz pomóc w diecie, pod warunkiem przestrzegania kilku zasad. Najważniejsze z nich to: dobór chudego mięsa lub ryb, zmniejszona ilość soli i większa ilość warzyw i owoców, a przy tym skrócony czas grillowania. Ryby najlepiej grillować w folii, bez dodatku tłuszczu.

Autorski przepis Wojciecha Harapkiewicza:

Łosoś bałtycki z ananasem w jałowcowej skórce

Dzień pierwszy

Filet z łososia porcjujemy na paski o grubości 2 cm.
Ananasa kroimy na takie same kawałki.
Oba produkty marynujemy przez 24 godz. w mieszance: kilka sztuk rozgniecionych owoców jałowca, 50 ml ginu, 4 łyżki miodu, sól, mielony pieprz, sok i skórka z jednej cytryny.

Dzień drugi

Układamy po jednym pasku ananasa na przemian z łososiem na cieniutkich plasterkach boczku wędzonego na zimno i zawijamy w ruloniki.
Ruloniki grillujemy na małym ogniu, układając je na gałązkach świeżego rozmarynu.

Podajemy z sorbetem cytrynowym oraz mieszanką kolorowych sałat z cytrusowym winegretem.


Do grilla pasuje oczywiście... zimne piwo. Przeczytaj nasz wywiad z Michałem Saksem, specjalistą od złotego trunku. Polecamy.

Rozmawiała

Opinie (60) 4 zablokowane

  • (4)

    większość Polaków wie tyle o grillowaniu, co muzułmanie o przyrządzaniu kaszanki! W naszym pojęciu grill to ruszt za 49.99 z Tesco, rozpałka z gazety, 'kiełbaski' za 4.99 z biedry i piwo + wóda.

    • 4 9

    • Zamiast pisać głupoty i obrażać rodaków (2)

      napisz jak wygląda Twój grill. Dałeś za niego 1500 zł do rozpałki urzywasz igliwia z lasu grilujesz na świetnym drzewie. Standardowo serwujesz kalmary, jagnięcine, a na deser doskonały sorbet. Pijesz 25 letnią whisky - tylko masz jeden problem - wszystko wirtualnie i bez przyjaciół

      • 10 2

      • (1)

        oho, uderz w stół... i co się ciskasz? czujesz się dotknięty? niepotrzebnie, nie chciałem nikogo obrażać, a jedynie opisałem stan zastany, a że masz z tego powodu jakieś kompleksy to już nie moja wina.
        smacznego w każdym razie

        ps. kalmarów się nie grilluje, a od jagnięciny wolę dziczyznę np.

        • 0 7

        • Nie masz racji co do kalmarow, mozna je jak najbardziej grillowac. Bardzo dobrze smakuja razem z boczkiem, ogonem homara i kawalkiem cukini, albo papryki - jako szaszlyki. Trzeba je tylko wczesniej wlozyc na kilka godzin do marynaty - najlepiej chili z odrobina miodu i musztardy.

          • 1 0

    • Przepraszam za błąd powinno być oczywiścieł "używasz"

      • 0 1

  • Fajna sprawa, jak jest pogoda, to można miło spędzić czas ze znajomymi.

    • 7 0

  • grillowany oscypek (2)

    z żurawiną - to jest to !

    • 7 1

    • Wróciłem właśnie z Zakopca (1)

      I nie zrobił na mnie wrażenia oscypek z żurawiną, ładnie wygląda, ale nie smakuje :)

      • 0 2

      • nie mam na myśli

        takich albo niedopieczonych albo spalonych wręcz serków...
        przygotowane samemu są najlepsze

        • 2 1

  • (1)

    ja na grilla biorę najtańsze parówki z papieru toaletowego i chińską zupinkę

    • 5 1

    • i popijam wczorajszą herbatą z zaschniętą powłoką : P

      • 2 0

  • przygryluje w likend ino kurzyc sie bedzie zza chalupy! (1)

    • 4 2

    • śmieszny chciałeś być?

      • 0 2

  • Bardzo fajny przepis!!!! (1)

    • 0 0

    • a co w tym fajnego - fajans profesjonalisty

      • 0 1

  • A to jak jest grill to trzeba od razu żreć? (1)

    W ankiecie brakuje pozycji piwo :)

    • 0 0

    • A piwko z grilla to wolisz marynowane w ziołach, czy z musztardką? ;)

      • 1 0

  • nie ma jak blokers...

    na balkonie to grillują chyba czuby albo blokersi!!!!

    • 0 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Bezpłatne badania USG piersi

badania

Warsztaty dla dorosłych. I wszystko jasne!

20 zł
wykład, warsztaty, spotkanie

Młodzieżowa Grupa Wsparcia

100 zł
warsztaty

Najczęściej czytane