Steve McCormick przejdzie 1 tys. km z niemieckiego Melle do Gdańska, by ratować chorą na raka mózgu kobietę. Zresztą nie tylko ją, a każdy może pomóc w sukcesie akcji.
tak, czynnie wspieram je jako współorganizator lub działacz
9%
tak, staram się pomóc ofiarując np. niewielkie kwoty
53%
raczej nie, wolę pomagać ludziom, których znam
24%
nie, od tego jest opieka społeczna
14%
Kto nie marzył czasem, zwłaszcza w dzieciństwie, by uratować komuś życie i zostać bohaterem? Można to zrobić na wiele sposobów, często nawet nie wychodząc z domu. Pochodzący ze Szkocji
Steve McCormick jednak wyszedł - i prędko nie wróci...
Przejdzie ok. 1 tys. km z niemieckiego Melle do Gdańska, by rozpropagować akcję zbierania pieniędzy dla chorej na raka Polki. Śpi w przyczepie kempingowej, którą prowadzi mąż chorej, asystujący piechura. Są kolegami z pracy, pracującymi w Niemczech.
-
Chcemy pomóc w sfinansowaniu leczenia nie tylko tej Polce, ale także innym chorym. Akcja ma na celu zebranie funduszy od sponsorów w postaci firm, ale także zwykłych osób, które podczas marszu dowiadują się o jego celu - mówi współorganizator akcji
Krzysztof Gawin.
Piechur idzie więc w szkockim kilcie, także po to, by bardziej zwracać na siebie uwagę. Jego postępy można śledzić na
Facebooku. Ma puszkę, do której zbiera datki, a sponsorzy płacą mu za każdy kilometr, który przejdzie. Pieniądze zostaną przekazane na ratowanie chorej, a pozostałe po połowie trafią do Niemiec i Polski.
Do Gdańska Steve powinien dotrzeć 17 listopada.
Chcesz pomóc?
Każdy może wpłacić dowolną kwotę na konto bankowe w PKO BP. DO akcji dołączyły się już firmy, m.in. Port Service z Gdańska, Blum Gruupe czy Assman Buromob.
Nr konta w PKO BP: 68 1020 1811 0000 0002 0116 8392.